Skocz do zawartości

Wojna na Wschodzie vol. 1/12


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Tyr napisał:

Horyzont radarowy mówi coś? Pewnie za donka to by wykryli telepatycznie a przechwycili na drzwiach od stodoły...

Samoloty wczesnego ostrzegania GlobalEye dla Polski. Kupujemy szwedzkie AWACS-y (wp.pl)

Nie byłoby w ogóle rozmowy,(bo każdy orientujący się mniej więcej w temacie wiedział i wie, że nasze plot to żart) gdyby nie kłamstwa twoich przydupasów, że niebo jest szczelne jak dzban Kowalskiego, żadnych niemieckich patriotów nie potrzeba i Królowa Matka nad nami czuwa.

Niestety tłumaczenia "wina Tuska" i kupimy (do końca wojny nie zobaczymy z tych "zakupów" nawet promila) przekonuje tylko wyznawców partii piss.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyr

"Horyzont radarowy mówi coś? Pewnie za donka to by wykryli telepatycznie a przechwycili na drzwiach od stodoły... "

Ciekawe, czy horyzont radarowy obejmuje także SG i podobne, które mają tam wieże obserwacyjne...
Ewentualnie, czy w służbach "tylko" głucho-niemi, którzy nie usłyszeli nadlatujących...

 

PS A skoro wg deklaracji MON, zabawy Białorusinów były zgłoszone, to tym bardziej wypadałoby śledzić, jakie tańce godowe one po swojej stronie granicy odprawiają i tym bardziej wypadałoby on-line wypatrzeć, że po polskim niebie latają...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

На росії демілітаризувався вертоліт орків Мі-8, — росЗМІ

У населеному пункті Тюнгур Усть-Коксинського впав вертоліт із 13 пасажирами. Троє перебувають у тяжкому стані, четверо у стані середньої тяжкості. Шестеро загинули.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Tyr napisał:

MarekA. Pewnie że można było tylko, że lecąc doliną Narewki dla mobilnych też byłyby niewidoczne a cała trasa do Białowieży zajęła im 25 sekund. 

 

Leciały kilkaset metrów nad ziemią, więc niech szybko znajdą ofiarę, która przyklepie, że radary widziały bo wtopa w wój i wstyd na cały świat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

"MarekA. Pewnie że można było tylko, że lecąc doliną Narewki dla mobilnych też byłyby niewidoczne a cała trasa do Białowieży zajęła im 25 sekund."

Teza nie do udowodnienia - ta dolina to nie jakiś wielki kanion. Porównaj ukształtowanie terenu z trasa przelotu śmigłowców. Na pewno nie da się tak rozstawić radarów by zapewnić wykrycie nisko lecących celów? Jest jeszcze jedno: radar Soła współpracuje z zestawami Pilica. W martwych dla radaru strefach można rozstawić pojedyncze zestawy Pilica. One maja możliwość samodzielnego wykrywania celów.

onetewiatraki.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek... Z ciekawości- ale dlaczego mi odpowiadasz/mnie cytujesz, w momencie, gdy to Tyr uzasadnia (?) techniczną niemożliwość wykrycia ziemniaków?

Ja, "tylko" podałem mapę, która mi pokazywać trasę przelotu...



PS Ale powtórzę- odczepcie się od wysokiej techniki lub jej braku...
Obrońcy tuzów, niech mi, wreszcie, odpowiedzą, jak to było możliwe, że służby będące na miejscu ani nie widziały, ani nie słyszały....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufffffffffffff... problem latających ziemniaków... nie jest problemem.

 

- Była informacja i była wiedza o tym, że do takiej sytuacji doszło, ale też ciężko oczekiwać, że nagle zestrzelimy te helikoptery. One nie stanowiły jakiegoś poważnego zagrożenia. To był incydent, ale dobrze, że był on monitorowany i że nic złego się nie wydarzyło - powiedział. - Jeśli dwa helikoptery, nieszczególnie uzbrojone, przekraczają granicę, to trzeba to monitorować i szykować na ewentualną akcję, jeśli gdzieś by wylądowały, ale nie może być tak, że przestraszymy całą Polskę - dodał minister Waldemar Buda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, karpik napisał:

Leciały kilkaset metrów nad ziemią, więc niech szybko znajdą ofiarę, która przyklepie, że radary widziały bo wtopa w wój i wstyd na cały świat.

 

38 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

Ufffffffffffff... problem latających ziemniaków... nie jest problemem.

 

- Była informacja i była wiedza o tym, że do takiej sytuacji doszło, ale też ciężko oczekiwać, że nagle zestrzelimy te helikoptery. One nie stanowiły jakiegoś poważnego zagrożenia. To był incydent, ale dobrze, że był on monitorowany i że nic złego się nie wydarzyło - powiedział. - Jeśli dwa helikoptery, nieszczególnie uzbrojone, przekraczają granicę, to trzeba to monitorować i szykować na ewentualną akcję, jeśli gdzieś by wylądowały, ale nie może być tak, że przestraszymy całą Polskę - dodał minister Waldemar Buda

Czyli wylosowali na ofiarę pana Waldka.

Super.

Tłumaczenie, tak jak się spodziewać można było, godzące w ludzką inteligencję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, karpik napisał:

 

Czyli wylosowali na ofiarę pana Waldka.

Super.

Tłumaczenie, tak jak się spodziewać można było, godzące w ludzką inteligencję.

porównując do -   "my o niczym nie wiedzieli, złe generały przed nami zataili"

to widać przecież wyraźną poprawę polityki informacyjnej rządu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie