Skocz do zawartości

Jedburgh_Ops

Użytkownik forum.
  • Zawartość

    9 760
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez Jedburgh_Ops

  1. PS Szkoda, że pilot Mateusz „Tank Hunter” Deling, albo choćby Olaf Popkiewicz, czy inni eksploratorzy-podcastowcy nie tykają tematów lotniczych, a w każdym razie tykają w jakimś promilu. Aż by się prosiło przejść po gospodarstwach w promieniu 20÷30 kilometrów od Kunek i rozejrzeć się za towarem z tego Me. Samo takie płótno, jak opisałem, trzyma się świetnie przez bardzo długie dekady. Jeśli chłopstwo darło pasy z tego krytego płótnem Me to kto wie - może gdzieś jeszcze w jakiejś szopie leży kawałek wręcz z fragmentem swasty albo krzyża.
  2. Zabiegam o to. Zdjęcia są rewelacyjne. Będę temat - nomen omen - pilotował. Spotkałem się z przyjacielem w zupełnie innych sprawach i temat jego dziadka wyskoczył niespodziewanie i tymczasem nie mieliśmy czasu tematu rozwinąć.
  3. A to spora ciekawostka jak na kowbojów, że nic z tych rzeczy nie ma. Dziękuje za informację.
  4. Nic dziwnego, że w ówczesnej biedzie takie rzeczy lądowały w wiejskich gospodarstwach. Towar pierwsza klasa. Porządne mocne płótno lotnicze o splocie koszykowym i wytrzymałości (jak dla Giganta) najmarniej 1800÷2000 kG/mb, po cellonie i po plastyfikatorze, potem jeszcze po porządnym lakierze nitrocelulozowym (5÷8 warstw zgodnie z ówczesną sztuką) i dziękuję bardzo - lepsze niż papa. Spokojnie można było tym kryć albo łatać dach każdej szopy, stodoły czy domu.
  5. Czy widziałeś kiedyś, żeby te maty były jakoś cechowane? Mają gdzieś to sakramentalne „U.S.” i rok budżetowy? Ewentualnie jeszcze nazwę producenta? Gdzieś coś powinno być z tych rzeczy, bo przecież u Amerykanów każdy drobiazg był tak cechowany (co najmniej „U.S.”) to taki kawał mela, jak listwa tej maty PSP też coś powinna mieć wybite.
  6. Znowu drony Лютий.
  7. To ruskie bydło absolutnie koniecznie powinno zgłosić się do FAI o ustanowienie nowej licencji - Pilota Zaokiennego. Powinny być dwie klasy takiej licencji. Klasa I - dla pilotów nie zamykających za sobą okien; klasa II dla zaawansowanych - dla pilotów zamykających za sobą okna.
  8. Może ktoś zdziwiony, że policja (na całym świecie) wywleka przed startem pijanych pilotów samolotów komunikacyjnych? Kto zdziwiony - ręka w górę. To wszystko zaczyna się już u źródeł, oczywiście także w Polsce - już w tym tzw. General Aviation, czyli w lotnictwie amatorskim, sportowym, dyspozycyjnym itp. I zaczyna się z pełną akceptacją społeczną. Nie jestem abstynentem i piwko do golonki czy kieliszek czerwonego wina do boeuf bourguignon - a jak najbardziej. Ale jestem śmiertelnym wrogiem alkoholu w lotnictwie. Co oznacza, że zawsze w hotelach pilotów, czy w innych miejscach, patrzono na mnie jak na raroga, gdy schodziła flaszka za flaszką. Napatrzyłem się na strumienie gorzały i w lotnictwie cywilnym, i wojskowym. Mnie przynajmniej nie dziwi kompletnie nic, gdy czytam (a jest to coraz częstsze), że tu i ówdzie policja - na interwencję pasażerów - wywlokła z kabiny nawalonego pilota samolotu komunikacyjnego.
  9. No to chyba nie ma cudów - prawdopodobnie musiało się odbyć (w 1945 r. i pewnie już po wojnie) coś à la współczesne działania wojskowe CIMIC. Czyli w przekładzie na realia Polski i rodzącego się komunizmu w parę chwil po wojnie odbyła się propagandówka, jak to wojsko prowadzi działania prospołeczne, dba o lud pracujący miast i wsi i nikomu już niepotrzebne maty PSP wojsko przywiozło do Łosińca, zrobiło zwałkę tego towaru i powiedziało - macie ludzie tutaj takie coś i zróbcie sobie z tego drogę. A w tamtych czasach utwardzona wiejska droga to było coś przez duże „C”. I być może podobnie było z tymi wielkimi kratownicami Me 323 w Łosińcu. Nikt by ręcznie tego nie przytargał spod Kunek, chyba że w jakimś zaprzęgu.
  10. Wątek znowu z absurdalną baśnią o budowaniu dla Me 323 „pasa startowego” z amerykańskich elementów PSP. Tyle tylko, że forumowicz bardziej odpowiedzialny i ostrożniejszy niż Adam Sikorski, bo roztropnie używa słowa „podobno”. Do tego artykuł o budowaniu „pasa startowego” dla Me 323 z „okrąglaków”. Jak powszechnie wiadomo samoloty dobrze startują z okrąglaków, Swoją drogą ciekawe, że nikomu nie chce się zbadać tego, skąd w Łosińcu tyle tych amerykańskich mat PSP? Czy ruscy zbudowali w pobliżu lotnisko polowe z tych mat i potem ich już nie demontowali, czy np. tak, jak podejrzewa Bjar*, że kolekcjonerska społeczność Łosińca przytargała do siebie i kawałek Me 323, i skądś sporo tych elementów PSP? * Podejrzewa słusznie, jeśli wierzyć w relację pilota Güntera von Rettberga.
  11. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała majora Sił Powietrznych, który przekazywał Rosji informacje o bazach lotniczych i serwisach samolotów Jak można wygrać wojnę będąc przeżartym na wskroś zdrajcami? Bo to pierwszy taki przypadek...?
  12. Z dziś: Rozmowa prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji trwała ponad godzinę i dotyczyła przede wszystkim wojny w Ukrainie — przekazał w rozmowie z rosyjskimi mediami doradca Władimira Putina, Jurij Uszakow. Uszakow stwierdził, że stanowisko Rosji w sprawie zakończenia wojny nie zmieniło się i „Rosja osiągnie swój cel, jakim jest usunięcie przyczyn, które doprowadziły do konfliktu w Ukrainie”.
  13. Hello, a jeszcze takie pytanie - czy tylko Francuzi wzięli się za temat tego Me spod Kunek/Łosińca, czy to, co dałeś po francusku to część większego francuskiego opracowania ogólnie o Me 323?
  14. Por. Günter von Rettberg: Czyli chyba ździebko przytargane, bo Kunki od Łosińca dzieli 4÷4,5 km, a dziś część tego towaru jest w Łosińcu.
  15. No właśnie, to taki „dźwigaro-most” ze wskazaniem na most. Gdzie to cacko jest?
  16. Z jednym Adam Sikorski ma rację – byłoby dobrze, żeby szczątki tego Me były objęte prawną ochroną konserwatorską, a szczególnie szczątki dźwigara centropłata. Nawet nie po to, żeby upamiętniać II wojnę i tym bardziej Niemców, ale historię techniki lotniczej. A najlepiej byłoby oddać te szczątki do krakowskiego MLP. Gdy się weźmie podręczniki budowy płatowców to od razu widać, że Willy Messerschmitt – a w każdym razie jego zespół – umyślił sobie do tego Me dźwigary centropłata wymykające się prostej kategoryzacji. A że potem w tym podkaście poleciały trzy baśnie A. Sikorskiego to już inna sprawa. I jest też w tym podkaście kit obrazkowy, którego ja w publicystyce historycznej nie toleruję. Gdy A. Sikorski nie mówi, skąd w ogóle wziął się Me 323 tylko mówi o tym konkretnym Me z Roztocza to padają poniższe zdjęcia – z frontu śródziemnomorskiego. Po co to robić? Skoro już jest jedno zdjęcie tego Me spod Łosińca to czy nie lepiej cieszyć się, że w ogóle jest chociaż jedno zdjęcie z całego tego zdarzenia?
  17. Dzięki Woody za wszystko. W tytule wątku zapytałem: Hit czy kit? Wychodzi na to, że mieszanka - hit, że to pudło przymusowo lądowało w Polsce, a kit z dorabianiem do tego faktu późniejszych historii niebyłych.
  18. I nie tylko na Onecie. W sekundę widać, że to sprzęt amerykański, ale Adam Sikorski (w podkaście podlinkowanym powyżej przez Bodzia) też twardo, że to jest niemieckie. No nie jest i nigdy nie było, ani Niemcy nie przechwycili transportu tych mat z L-L.
  19. No właśnie Na Onecie są te głupoty wypisane.
  20. Okay, już widzę w góglu, że to nie kit. Tyle tylko, że jakieś podania twierdzą, że to „partyzanci” go ustrzelili. Tylko czym? Jak się widzi dziurę na zdjęciu środkowym to trudno uwierzyć, że ten Me zarobił tę dziurę od „partyzantów”, bo po 1) zarobił ją w płaszczyźnie lotu; po 2) taki kaliber tej dziury to nie liga partyzancka. Ciekawe, jak się toto tyle lat obroniło przed złomiarzami?
  21. „Pociski były już w Polsce”. USA wstrzymały dostawy do Ukrainy
  22. Mam w rodzinie panią historyk, chociaż nie od militariów. Właśnie jest na urlopie na Roztoczu. Tak tylko na szybkersa przysłała mi sms z trzema zdjęciami i informacją, że odpoczywa w okolicy fragmentu konstrukcji skrzydła Me 323. Skąd ona to wie, że to fragment Me 323 to na razie nie wiem, bo urlopowa łączność zawsze jest nietęga. Może miejscowi tak mówią, a może jakoś oficjalnie to wiadomo? To, co na zdjęciach faktycznie wygląda na szczątki bardzo oryginalnego dźwigara centropłata takiego Me. Na jednym ze zdjęć widać nawet, gdzie rura zarobiła kulkę. Pytanie: Czy ktoś słyszał o czymś takim? Można czegoś więcej się dowiedzieć, jeśli to faktycznie rozbitek takiego Messerschmitta?
  23. Fajny manifest, tylko tak się zastanawiam, czy bardziej ludu wiślano lewobrzeżnego, czy prawobrzeżnego? Jam tylko prosty chłopek roztropek ludu lewobrzeżnego, ale z całą wielką sympatią dla pobratymców z brzegu prawego. Ja tam jestem dumny z Polaków. Istnieje przecież Poczet Wielkich Polskich Alfonsów: Alfons Karpiński, Alfons Sierakowski, Alfons Górnik, Alfons Zgrzebniok, Alfons Parczewski, Alfons Nossol, Alfons Mańkowski i alfons Batyr. Czyż to nie piękny Poczet Wielkich Polskich Alfonsów? Ad. 1 - O dronach dyskutujemy w wątkach wojny na Ukrainie. Ad. 2 - O panzerce i artylerii staram się nie wypowiadać, bo za krótko miałem z tym do czynienia, a jeśli już to z artylerią. Dotknęło mnie to zabawnie, bo jestem gościem od lotnictwa, ale pracowałem dla British Aerospace Defence Ltd w czasie, gdy przepoczwarzało się w BAE Systems i ostatnie z wymienionych oferowało Polsce nie tylko rzeczy lotnicze, ale także różne systemy artyleryjskie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie