Skocz do zawartości

Wojna na Ukrainie vol. 4


Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, les05 napisał:

Takie uszkodzone albo porzucone czołgi i inne zabawki Ukraińcy powinni podpalać, bo Ruskie ściągną i wyremontują.

Widziałem zdjęcia i filmy , gdzie Ukraińcy w takich pojazdach wyrywają wiązki kabli , w ciężarówkach te przy stacyjce, w czołgach i pojazdach opancerzonych z silnika.

Edytowane przez Cypis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Duch z Kijowa". Pilot miał zestrzelić 10 rosyjskich samolotów

O pilocie myśliwca MiG-29, który miał zestrzelić dziesięć rosyjskich samolotów, piszą ukraińskie i zagraniczne media. Nie ujawniono jego tożsamości - niektórzy twierdzą, że to pierwsza "miejska legenda" inwazji Rosji.

"Nazywają go Duchem z Kijowa, chociaż broni naszego bezpieczeństwa jak Anioł. W walkach powietrznych strącił już 10 samolotów okupantów" - pisze o nim w Telegramie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.

http://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-duch-z-kijowa-pilot-mial-zestrzelic-10-rosyjskich-samolotow,nId,5859073#iwa_source=newsfeed_html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bjar_1 napisał:

Pitu pitu, ale niech ludzie w coś wierzą. To podtrzymuje ich na duchu.

Też mi się wydaje, że pitu pitu, niemniej zostawiam sobie 10% prawdopodobieństwa na pomyłkę, ponieważ Ukraińcy piszą teraz od nowa światowe podręczniki wojskowości, w tym działań powietrznych. Najpierw w tej legendzie przypisywano mu zestrzelenie sześciu rusków, teraz 10. Wprawdzie teoretycznie nie jest to niemożliwe, ale za dużo jest w tym wszystkim tych różnych „ale”. Wszystko okaże się po wojnie.

Gość musiałby mieć zrobiony dla siebie indywidualny jednosamolotowy DOL dobrze zamaskowany, dobrze wyposażony w naftę, serwis, techników i broń. To jak raz jest jak najbardziej możliwe, bo na 99% można założyć, że tak działało lotnictwo ukraińskie dopóki jeszcze istniało. Kwestią wysoce dyskusyjną jest natomiast skala tych rzekomych zwycięstw powietrznych „Ducha Kijowa”.

À propos DOL-i - Ukraińcy latają teraz już nawet L-39M1. Duża ciekawostka, bo one są (jak na złość obecnie) niewyposażone w belki do uzbrojenia podwieszanego, bo były traktowane jako czysto szkolno-treningowe w odróżnieniu od innych, nieźle uzbrojonych wersji L-39.  A więc albo latają jako rozpoznawcze, albo ich piloci chcą robić numery, jak zdarzyło się nad Falklandami, że samolotem szturmowym lub myśliwskim można było przelecieć tak blisko śmigłowca lecącego lotem koszącym (a ruscy teraz tak latają), że pilot śmigłowca rozbija go o ziemię. Tak, czy inaczej, spora ciekawostka. Nie mam danych, czy L-39M1 są uzbrojone w działko, bo niektóre wersje L-39 miały je. A jeśli tak, to ukraińskie L-39 latają jako klasyczne „helicopter killer”, która to koncepcja funkcjonuje w lotnictwie wojskowym od lat. 80.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, karpik napisał:

Tam na jednym filmiku  wg. opisu kolumna czeczeńska. Jednak wozy wg. oznaczenia i identyfikacji przez Ukraińców wskazują na piechotę morskią, na ramionach kurtek wstążki św. Jerzego, stosowane przez ruskich przy zajmowaniu Krymu. Może to jednak jednak jedna z brygad sowieckiej piechoty morskiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Jedburgh_Ops napisał:

Też mi się wydaje, że pitu pitu, niemniej zostawiam sobie 10% prawdopodobieństwa na pomyłkę, ponieważ Ukraińcy piszą teraz od nowa światowe podręczniki wojskowości, w tym działań powietrznych. Najpierw w tej legendzie przypisywano mu zestrzelenie sześciu rusków, teraz 10. Wprawdzie teoretycznie nie jest to niemożliwe, ale za dużo jest w tym wszystkim tych różnych „ale”. Wszystko okaże się po wojnie.

Gość musiałby mieć zrobiony dla siebie indywidualny jednosamolotowy DOL dobrze zamaskowany, dobrze wyposażony w naftę, serwis, techników i broń. To jak raz jest jak najbardziej możliwe, bo na 99% można założyć, że tak działało lotnictwo ukraińskie dopóki jeszcze istniało. Kwestią wysoce dyskusyjną jest natomiast skala tych rzekomych zwycięstw powietrznych „Ducha Kijowa”.

À propos DOL-i - Ukraińcy latają teraz już nawet L-39M1. Duża ciekawostka, bo one są (jak na złość obecnie) niewyposażone w belki do uzbrojenia podwieszanego, bo były traktowane jako czysto szkolno-treningowe w odróżnieniu od innych, nieźle uzbrojonych wersji L-39.  A więc albo latają jako rozpoznawcze, albo ich piloci chcą robić numery, jak zdarzyło się nad Falklandami, że samolotem szturmowym lub myśliwskim można było przelecieć tak blisko śmigłowca lecącego lotem koszącym (a ruscy teraz tak latają), że pilot śmigłowca rozbija go o ziemię. Tak, czy inaczej, spora ciekawostka. Nie mam danych, czy L-39M1 są uzbrojone w działko, bo niektóre wersje L-39 miały je. A jeśli tak, to ukraińskie L-39 latają jako klasyczne „helicopter killer”, która to koncepcja funkcjonuje w lotnictwie wojskowym od lat. 80.

Korekta po ryserczu. Część ukraińskich L-39M1 ma możliwość instalowania dwóch belek podskrzydłowych, na których można podłączać radzieckie rurowe wyrzutnie npr S-5 kal. 57 mm - głównie najpopularniejsze wyrzutnie UB-16 na 16 tego typu npr, albo czeskie wyrzutnie na 18 npr S-5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, karpik napisał:

Czy takie rzeczy powinno się mówić?

Takie rzeczy wypowiedział skończony kretyn.

Tego kretyna Josepa Borrella można porównać wyłącznie do innego kretyna z historii wojskowości - amerykańskiego senatora z czasu II wojny, który chlapnął publicznie do mediów jako tryumfalistyczną ironię (bo mu to US Navy w zaufaniu powiedziała), że japońskie torpedy nie trafiają alianckich statków, bo są ustawione na inne zanurzenia, niż alianckie statki i okręty cechują. I przez tego kretyna Japończycy natychmiast skorygowali nastawy swoich torped i już masowo zatapiali wszystko, co alianckie.

A kretyn Josep Borrell, który publicznie pochwalił Polskę za to, że będzie hubem transportowym dla wojskowego zaopatrzenia EU i NATO dla Ukrainy doprowadzi do tego, że lada dzień wyjdzie rusko-białoruskie uderzenie z trójstyku granic RP/Białorusi/Ukrainy i Pucin zrobi kordon uniemożliwiający transport lądowy tego zaopatrzenia dla Ukrainy. Drogi powietrznej NATO i UE i już nie zaryzykuje, bo nas zestrzelą.

Edytowane przez Jedburgh_Ops
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Jedburgh_Ops napisał:

Takie rzeczy wypowiedział skończony kretyn.

Tego kretyna Josepa Borrella można porównać wyłącznie do innego kretyna z historii wojskowości - amerykańskiego senatora z czasu II wojny, który chlapnął publicznie do mediów jako tryumfalistyczną ironię (bo mu to US Navy w zaufaniu powiedziała), że japońskie torpedy nie trafiają alianckich statków, bo są ustawione na inne zanurzenia, niż alianckie statki i okręty cechują. I przez tego kretyna Japończycy natychmiast skorygowali nastawy swoich torped i już masowo zatapiali wszystko, co alianckie.

A kretyn Josep Borrell, który publicznie pochwalił Polskę za to, że będzie hubem transportowym dla wojskowego zaopatrzenia EU i NATO dla Ukrainy doprowadzi do tego, że lada dzień wyjdzie rusko-białoruskie uderzenie z trójstyku granic RP/Białorusi/Ukrainy i Pucin zrobi kordon uniemożliwiający transport lądowy tego zaopatrzenia dla Ukrainy. Drogi powietrznej NATO i UE i już nie zaryzykuje, bo nas zestrzelą.

Z drugiej strony nie trzeba być specjalnie rozgarnięty, żeby wiedzieć, że on wiedział którędy ta broń może spływać😁 Kolejny dowód, że był pewny załatwić sprawę szybko i nie docenił tego co wjechało na Ukrainę wcześniej.

Btw. Chyba już czas... Panowie Ukraińcy. Najpierw Donbas i Ługańsk. Potem Krym.😈

Przynajmniej ich postarzyć, co musi spowodować, że reszta wojska putka zostanie bronić granicy, a nie wjedzie na Ukrainę.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, karpik napisał:

Z drugiej strony nie trzeba być specjalnie rozgarnięty, żeby wiedzieć, że on wiedział którędy ta broń może spływać😁 Kolejny dowód, że był pewny załatwić sprawę szybko i nie docenił tego co wjechało na Ukrainę wcześniej.

Niekoniecznie. Bądź co bądź Ukraina graniczy z Polską, Słowacją, Węgrami i Rumunią spośród państw NATO. Skończony idiota Borrell miał psi obowiązek zamknąć dziób i nic nie mówić o żadnych hubach logistycznych dla Ukrainy. A tak w sekundę odwalił za rusków całą robotę wywiadu osobowego, satelitarnego i dronowego. Jest tylko kwestią czasu, kiedy pierwszy konwój z bronią i innym zaopatrzeniem z UE i NATO będzie zaraz za granicą Ukrainy zaatakowany przez ruskich z powietrza, albo przez specnaz, wagnerowców lub inne ruskie męty.

Ten idiota Borrell tak samo plątał się wczoraj w tych jakichś banialukach o „myśliwcach UE” a to niby walczących dla Ukrainy, a to niby przekazanych Ukrainie itp. brednie. Facet nie nadaje się do tej roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba że wywiad nauczył Borrella starego wywiadowczego porzekadła, że „sprawy nigdy nie są takimi, na jakie wyglądają” i hub dla Ukrainy będzie w najdalszym na południowy wschód krańcu Rumunii. Kto chce może w to wierzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Wojna w Ukrainie. Rosyjski żołnierz: Strzelają do nas ze wszystkich stron, nawet nie wiemy skąd
- Wieczorem przyjechali uralami i kamazami z batalionowej grupy taktycznej. Z 60 osób ocalało tylko kilka. Dowódca batalionu trafił do niewoli. Dużo osób, które przyjechały z Kurska do Biełgorodu, nie żyje. Dowódca 25. Brygady zginął. Trzecia kompania została zniszczona w pierwszej minucie. Zostali zmieceni z powierzchni ziemi - opowiedział żołnierz.

- 95. Brygada też cała zniszczona. Tamańska dywizja także została zniszczona. Młode wojsko jest kiepsko przygotowane. Nie mają hełmów ani kamizelek. Są ubrani jak bezdomni. Wysyłają ich jak zwierzęta na rzeź. Ukraiński batalion Azow, który ma osiem lat doświadczenia, wybija ich jak kaczki. Strzelają do nas ze wszystkich stron, nawet nie wiemy skąd - dodaje.

Żołnierz przyznaje, że morale rosyjskiej armii są bardzo niskie, na co wpływają m.in. kolejne doniesienia o śmierci rosyjskich żołnierzy. - Ten sprzęt, który nam pozostał, jest po prostu śmieszny. To urale, kamazy i cztery czołgi, które nie mogą strzelać - powiedział żołnierz”.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli powyższe jest prawdą, to ku zaskoczeniu wszystkich (?) może się okazać, że podawane przez Ukraińców straty Rosjan są... mocno zaniżone...

A przyjmując jakiś stosunek zabitych do rannych i wyłączonych z walki, strach myśleć, ilu Rosjan powinno wrócić do domu i ilu spędzi najbliższy czas w ukraińskich szpitalach i innych szopach...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na londyńskiej giełdzie obserwujemy gigantyczną wyprzedaż akcji rosyjskich koncernów energetycznych. Około godziny 10.00 spółka naftowa Lukoil traciła ponad 62 proc., producent gazu Novatek szedł w dół o blisko 71 proc., a Rosneft zniżkował o ponad 41 proc. O ponad 50 proc. taniały akcje rosyjskiego holdingu chemicznego PhosAgro. Firma stalowa Novolipetsk Steel spadała o blisko 48 proc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie