Skocz do zawartości

Prawdziwy Polak" mówi NIE


Rekomendowane odpowiedzi

sebo_sek (1044 / 94) 2013-01-27 10:42:27


Taktyka wyraźna jak słońce - nie odnieść się do wątpliwości wobec własnych bzdur ale chętnie szukać dziur u innych"

Jakich bzdur? Że, powtarzam jak mantrę, ale trudno...że menda ukradła tablicę z cmentarza w Wy zrobiliście z tego ogólnoświatową sprawę? Parokrotnie napisałem- menda ukradła, a z powieszenia nowych zrobiono wielkie hallo".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 352
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Czytam tekst i nie znajduję tam nic co można by podciągnąć pod fobię czy coś podobnego. Argumenty że gość się przenosi z miejsca na miejsce i dlatego nie ma prawa głosu jest kuriozalny, niestety w obecnych czasach człowiek aktywny często jest do tego zmuszony w pogoni za pracą i lepszymi warunkami życia. Tablica jak tablica, nie jestem zwolennikiem niszczenia takich tablic natomiast co do jej odtworzenia juz wyraziłem swoje zdanie i jak ktoś czyta wszystkie wpisy wie o co chodzi. Przepisy prawne o mniejszościach narodowych są powodem wielu konfliktów, przykład jak wyżej. Nie przeszkadza mi pielęgnowanie kultury miejscowej ale tak jak autor napisał nie widzę powodów by robiono to za państwowe pieniądze. To kolejne marnotrawstwo. Ochrona zabytków to jedno a sprawa powyższa to drugie.
Język niemiecki nie jest jeżykiem państwowym i jako taki powinien być na wszelkich pamiątkowych tablicach stosowany z umiarem. Ciekaw jestem czy nowa tablica jest wierna kopią starej, jeżeli nie to problem jest szerszy, przydały by się zdjecia starej i nowej tablicy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A- odnośnie finansów, stoi napisane głównie dzięki staraniom miejscowego proboszcza" Więcej nie wiemy, a starania" różnie można interpretować.

B- niestety zdjęć nie znalazłem i tak jak już wcześniej napisałem- nie mam(y) pojęcia czy `ewentualnie na ile owe" są odwzorowaniem starych"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukałem trochę
Na początek artykuł

Podoolsztyński Bartąg to rzadki przypadek szacunku dla zmarłych i historii. Historii zapisanej po niemiecku.
Ks. Leszek Kuriata, proboszcz parafii w Bartągu zasługuje na wielki szacunek. To dzięki jego staraniom przed wejściem do kościoła możemy dowiedzieć się jacy mieszkańcy parafii Bertung zginęli w czasie pierwszej wojny światowej.

W latach 20 XX wieku w każdej większej wsi i miasteczku w ówczesnych Prusach Wschodnich stawiano pomniki poświęcone poległym w czasie I wojny światowej. Czasami były to wolno stojące kamienne kolumny, czasami tablice wmurowane w kamień czy ścianę kościoła. Po wojnie większość z nich zniszczono. tablice wmurowane w ogrodzenie kościoła w Bartagu (niem. Bertung, Groß Bertung) ocalały.

W 2006 tablice skradziono. Nie był to jednak jakaś antyniemiecka akcja. Złodziej ukradł bowiem także litery z z głazu-pomnika, poświęconego osobie Jana Pawła II.

I właśnie dzięki staraniom ks. proboszcza Leszka Kuriaty dwa lata później pojawiły się nowe tablice. Żeby już nie kusić złodziei wykonano je nie z metalu, ale z marmuru. Dodano tez polskie: ŚP.

Sam Bartąg to jedna z najstarszych wsi na Warmii. Wieś założono w 1345 roku. We wsi stoi zabytkowy kościół z ołtarzem z 1695 roku. W środku zachowała się tablica z nazwiskami mieszkańców wsi, którzy zginęli w czasie II wojny światowej.

http://mojemazury.pl/120172,Bartag-pomnik-poleglych-w-I-wojnie-swiatowej.html#axzz2JBCYcASi

Jak widać nie był to jakiś czyn anty niemiecki tylko zwykła ohydna kradzież.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla przykładu jedna z nowych tablic, jak widać spokojnie można było napis dać po polski lub dwu języczne a nazwiska zostawić w oryginalnym brzmieniu. Wilk syty i owca cała, a głowy w hełmach i krzyże są na miejscu i w niczym by to nie przeszkadzało. Tablice odtworzono z innego materiału i słusznie wiec nie ma mowy o renowacji zabytku, wystarczyło zrobić krok dalej i problemu by nie było.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yeti, nie wiem, czy śmiać się czy płakać. Albo nie chcesz rozumieć tego co piszę, albo po prostu tak jest. Ja w żadnym z powyższych postów nie odniosłem się mendy". Ty natomiast odnosiłeś się do tego co pisałem o polskim stosunku do mniejszości. Stwierdziłeś, że to co napisałem o braku polskiej polityki eksterminacji to cyt. fake" - czyli w moim odczuciu BZDURA z twojej strony. Poprosiłem żebyś podał przykład, ty podałeś II RP i jej rak miłości" do mniejszości narodowych, co ja obśmiałem bo nie może to być kontrargument do tego co napisałem wcześniej.

Ty, wiedząc, że nie masz argumentów starasz się odnieść wątek bzdur do mendy", o której ani razu nie wspomniałem. Cóż...

Ja z kolei napisałem, że same tablice mi nie przeszkadzają. Mamy cmentarz IWŚ w okolicy, nawet kilka, i uważam, że takie miejsca pamięci trzeba pielęgnować. W tych armiach służyli Polacy. Powiedziałem też, że symbolika pruska może budzić kontrowersje. Spokojnie można było sobie darować krzyże i rogacze, ale MI NIE PRZESZKADZAJĄ.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja Ci przyznałem rację, że się rozpędziłem...

Choć pokazałem również, że II RP i PRL krainą mlekiem i miodem płynącą.

Menda, natomiast, bardzo przeszkadza(ła) Elpasysowi, który miast przyznać, że była to zwykła" kradzież a określenie do klienta pasuje, opowiada o germanofilach, germanizacji, cenzurze na Wiki, itp...




PS EK i rogacze są współczesne oryginalnym tablicom i pokazują historię... A mimo wszystko do, np, swastyki im daleko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj spis wszystkich z I i II wojny światowej
http://www.denkmalprojekt.org/d_ost_gebiete/gross_bertung.htm
Panowie dajcie sobie spokój, nie ma o co kruszyć kopii, autor artykułu poczuł się urażony ale ma do tego prawo, ale na tych tablicach nie ma nic co by mogło być powodem nowej wojny polsko niemieckiej na tych ziemiach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem coś za co mogę zaraz oberwać od szanownych kolegów. Cała zadyma w okół takich spraw jest pokłosiem naszego wstąpienia do Unii Europejskiej. Prada jest taka, ze UE musi wybrać, albo się rozleci albo nastąpi prawdziwe zjednoczenie. W chwili gdy głosowaliśmy za przystąpieniem do UE byliśmy świeżo po ponownym odzyskaniu niepodległości, politycy przekonywali nas, ze unia nie jest równoznaczna z utratą państwowości i kultury. Trochę w tym kłamstwa ze strony polityków, nie chcę nawet dopuścić myśli ze to była nieświadomość. Obecnie społeczeństwo czuje się częściowo oszukane i słusznie, jednak po latach okupacji w różnej formie trudno winić ludzi że są nieufni i dobrowolnie nie chcą sie pozbyć niezależności, zwłaszcza że nie będziemy w niej czynnikiem dominującym. Mogę powiedzieć ze nie jesteśmy dalej gotowi na wspólną Europe, na pocieszenie powiem ze kraje europy zachodniej też nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elpasys napisał: >To warte jest przetłumaczenia na język polski:
Regułą było, że słowiańscy mężczyźni byli zabijani. Kobiety i dzieci przez stulecia byli towarem w handlu wymiennym za orientalne towary, byli sprzedawani Arabom w niewolę przez zachodnich (niemieckich) panów feudalnych i dowódców. Centrum środkowo-europejskiego handlu niewolnikami z krajami orientalnymi była Praga."<

A co to ma wspólnego z Polską? Sugerujesz, że Niemcy najeżdżali przez stulecia Polskę w celu zdobycia niewolników?! Jakąś zupełnie nową historię piszesz...

A tak odnośnie wojen sprawiedliwych" i iesprawiedliwych" - to do puki byliśmy dość silni a sąsiedzi słabi, to nasze wojska potrafiły zawędrować; a to do Mołdawii, a to do Szwecji, a to do Moskwy nawet. Nie wspominając już Lisowczyków, którzy złupili spory kawał środkowej Europy.

I jeszcze odnośnie polityki wynaradawiania - to co miało miejsce na naszych Kresach południowo-wschodnich w XVII i XVIII wieku nosiło wyraźne znamiona jej stosowania. Na ten przykład okres Koliczyzny, gdy to po krwawym i okrutnym buncie Kozaków przeciwko Polakom i Żydom tam zamieszkującym, przyszła riposta wojsk koronnych. A ta riposta była równie krwawa i okrutna - wycinano w pień całe miejscowości stosując odpowiedzialność zbiorową. Doszło nawet do tego, że polscy magnaci zaczęli się buntować, bo obawiali się, że nie będzie miał kto pracować w ich posiadłościach...

Bo jest historia i historia". Tyle tylko, że ta druga, wyidealizowana i lukrowana, niewiele ma wspólnego z prawdą historyczną.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to ma wspólnego z Polską?"

Jak się doszło do stwierdzenia, że jeden nieistniejący naród zamieszkujący nieistniejące państwo był wręcz genetycznie ukierunkowany na bycie śmiertelnym wrogiem dla drugiego nieistniejącego narodu zamieszkującego nieistniejące państwo to dalej już można pisać WSZYSTKO :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

s-boj wytrzyj ekran i podaj mi te przykłady naszych wielkich ofensywnych zwycięstw. Oczywiście były ale faktem jest, że w większości w naszej historii broniliśmy naszego terytorium, bądź sojuszników. Cała trylogia jest obronna, Wiedeń - obronny (broniliśmy chrześcijaństwa przeciwko islamowi, zresztą Turcy byli agresorami), Grunwald - obronny, wszystkie powstania - obronne bo występujące przeciw agresorowi, czyli Rosji), bitwa Warszawska - obronna. Nawet wyprawa Kijowska była odpowiedzią na akty agresji z 1919 roku (zresztą samo pojęcie ataku wyprzedzającego jest z definicji obronne - wyprzedający atak przeciwnika), wrzesień '39, Bitwa o Anglię, Tobruk. Wszystko to były wojny i bitwy obronne.

Teraz czekam na podobną listę naszych kampanii ofensywnych."

Oj, to może zacznę od pierwszych z brzegu i moich ulubionych - pokojowego zajęcia Moskwy w trakcie działań w głębokiej defensywie i bitwy na wolność Waszą hiszpańską pod Somosierrą, że o pokojowym pochodzie Napoleona przez Europe nie wspomnę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grunwald, faktycznie piękne zwycięstwo, po którym nie poszliśmy za ciosem i musieliśmy się pierdaczyć z Krzyżakami przez kolejne dekady:), albo chwalebne powstania, wykrwawiające naród do cna. Bitwa o Anglię, Tobruk to samo. Faktycznie wielkie wiktorie, po których generał Sosabowski musiał dogorywać jako robotnik magazynowy w fabryce telewizorów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

balans napisał: A co to ma wspólnego z Polską? Sugerujesz, że Niemcy najeżdżali przez stulecia Polskę w celu zdobycia niewolników?! Jakąś zupełnie nową historię piszesz..."

Nie rżnij, pardon głupa". Wszystko jest wyraźnie napisane (po niemiecku) w niemieckim haśle Drang nach Osten" na Wikipedii. To co zacytowałem, jest to tylko fragment opisu dziejów słowiańskich terenów przed masową kolonizacją tych terenów gdzieś od 12. wieku.
Niemcy dobrze znali historię tych terenów, ale dopiero teraz (w końcu 20. i 21. wieku) mogli ją publicznie opisać.
Słowianie, którzy najlepiej poznali historę podboju tych terenów (z autopsji) nie mogli jej opisać, bo zostali albo zabici, albo sprzedani w niewolę. Teraz już wiesz skąd wzięli się iebieskoocy Arabowie".
Ja z tym problemem (słowiańskich niewolników) zetknąłem się wiele lat temu w Niemczech, gdy zacząłem tam na miejscu badać historię niewoli córki polskiego króla Bolesława Chrobrego.

Taka balansie jest prawdziwa prawda o niewolnictwie na tych terenach. Widzisz więc, jak bardzo kłamałeś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Elpasys.
Handel niewolnikami w X wieku miał niewiele wspólnego z niemieckim Drang nach Osten". Praga była wtedy centrum handlu niewolnikami z jednej niebagatelnej przyczyny. Bolesław II Pobożny słowiański książę z rodu Przemyślidów czerpał z tego olbrzymie zyski, co więcej sam najeżdżał sąsiadów min. ziemie swojego szwagra niejakiego Mieszka I z rodu Piastów. Nie był zresztą w tym procederze odosobniony. Tak się rozpędził w tym handlu nasz słowiański Bolesław II, że sprzedawał Arabom nawet chrześcijan. Co nie omieszkał mu wypomnieć św.Wojciech.Dlaczego w Pradze handlowano w głównej mierze Słowianami? Z prostej przyczyny- stanowili większość ludności zamieszkującej rejon od Bałtyku do Bałkanów.
Wiedza dotycząca handlu niewolnikami pochodzi z przekazu Ibrahima ibn Jakuba po podróży w tej części Europy, nie ze źródeł niemieckich, jak to Pan sugerował powołując się na niemiecką wersję wikipedii".

Na pańskie przemyślenia dotyczące genetyki rodem z prac Trofima Łysenki, litościwie spuszczę kurtynę milczenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie