Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
16 minut temu, Erih napisał:

W charakterze dekoracyjnej paprotki, być może. Ale akurat ta Rada sama w sobie ma wystarczającą siłę przebicia, żeby jej jacyś politycy dla dekoracji potrzebni byli.

Po pierwsze, to na zasiadanie w Radzie powinien być rozpisany konkurs, a głównym kryterium powinien być dorobek naukowy kandydatów.

A po drugie, to PiS nie odpuści bo wszędzie wstawia swoich "Obajtków". Oni już tak mają, bo państwo traktują jak swój prywatny folwark. A dla obywateli żeby cicho siedzieli, to mają kij w postaci pałek teleskopowych i marchewkę w postaci 500+.

  • Tak trzymać 1
Napisano
4 minuty temu, balans napisał:

Po pierwsze, to na zasiadanie w Radzie powinien być rozpisany konkurs, a głównym kryterium powinien być dorobek naukowy kandydatów.

A po drugie, to PiS nie odpuści bo wszędzie wstawia swoich "Obajtków". Oni już tak mają, bo państwo traktują jak swój prywatny folwark. A dla obywateli żeby cicho siedzieli, to mają kij w postaci pałek teleskopowych i marchewkę w postaci 500+.

No niestety.

Napisano
29 minut temu, Erih napisał:

W charakterze dekoracyjnej paprotki, być może. Ale akurat ta Rada sama w sobie ma wystarczającą siłę przebicia, żeby jej jacyś politycy dla dekoracji potrzebni byli.

Nie wiem kim jest obecny szef tej Rady, zapewne jakiś profesor, może znany w środowisku raczej niszowym. O sile przebicia profesorów, całej tej Rady było słychać 2-3 lata temu, gdy musieli żebrać o fundusze na remonty baraków. Żenujące i świadczące o słabości organizacyjnej oraz braku osób, które swoim nazwiskiem potrafiliby otwierać drzwi wszystkich gabinetów i przyciągać fundusze potrzebne do realizacji zadać Muzeum. Dlatego każdy premier, który kończy z sukcesami swoją pracę w rządzie jest rozchwytywany przez wszelakie instytucje, firmy i fundacje, bo ma właśnie nazwisko, kontakty i doświadczenie w zarządzaniu, czyli to wszystko czego naukowcom brakuje. 

  • Super 1
Napisano

Rada nie jest od dbania o fundusze Muzeum. Od tego jest odpowiedni dział dyrekcji. I o ile pamiętam, to Rada go jedynie wspierała.

Natomiast sam pomysł uzależniania finansowania ważnych placówek historycznych od obsadzania w ich władzach byłych polityków, uważam po prostu za obrzydliwy.

Muzeum ma mieć finansowanie zapewnione swoją rangą (upraszczając- istotnością zbioru) inaczej dojdzie do takiej patologii, że muzeum pisanek jeżeli ściągnie do siebie byłego prezydenta - dostanie większe środki niż Wawel.

  • Tak trzymać 1
Napisano

Od ustawienia dwóch ławek do hitleryzmu i oświadczenia Gminy Wyznaniowej Żydowskiej

Z małej sprawy robi się coraz większa awantura. Poszło o dwie ławki ustawione na terenie dawnego obozu KL Plaszow przez Mateusza Jaśko. Te zostały ustawione samowolnie, co jeden z urzędników porównał do… hitleryzmu. Później prostował swój wpis, tłumacząc, że "nie porównał ustawienia ławek do ludobójstwa". W całej sprawie głos zabrała także Gmina Wyznaniowa Żydowska w Krakowie, która skrytykowała Mateusza Jaśko. Tymczasem ławki z KL Plaszow już zniknęły.

http://polskatimes.pl/skandaliczny-wpis-urzednika-od-ustawienia-dwoch-lawek-do-hitleryzmu-i-oswiadczenia-gminy-wyznaniowej-zydowskiej/ar/c1-15575805

Ludziom już odbija, wszędzie widzą faszystów, wystarczą dwie ławki czy kilka wafelków a już czysty faszyzm. A z faszyzmem jest jak z Yeti nikt nie widział ale twierdzą że jest. :classic_ninja:

Napisano
Godzinę temu, les05 napisał:

Z małej sprawy robi się coraz większa awantura. Poszło o dwie ławki ustawione na terenie dawnego obozu KL Plaszow przez Mateusza Jaśko.

Tak naprawdę to te ławki były tylko pretekstem, bo trwa konflikt mieszkańców z Miastem, ponieważ urzędnicy chcą wyciąć w Płaszowie kilkaset drzew pod parking dla autokarów i jeszcze coś tam, czyli zabetonować. A ten teren, upamiętniony zresztą pomnikiem, był od zawsze traktowany przez mieszkańców jako park.

  • 1 month later...
Napisano

My, przedstawiciele środowisk narodowo-radykalnych, domagamy się uwolnienia z pretoryjskiego więzienia polskiego Bohatera – Janusza Walusia. W dniu 10 kwietnia 1993 roku zlikwidował On komunistycznego terrorystę i prowokatora, Chrisa Haniego. Za ten jakże zrozumiały i bohaterski czyn, po skandalicznym procesie „sądowym”, Janusz Waluś trafił do więzienia, w którym przebywa po dziś dzień.

Jak wielka i nieustająca jest nienawiść obecnego reżimu RPA do Niego, wskazuje prosty fakt: z obawy przed zakażeniami wirusem Covid-19 prezydent tego kraju, Cyril Ramaphosa, nakazał zwolnić warunkowo 19 tysięcy więźniów: morderców, złodziei, gwałcicieli… ale nie Janusza Walusia. Nie bohatera Republiki Południowej Afryki.

Sprawa Janusza Walusia na zawsze pozostanie aktem politycznej niezłomności. Janusz Waluś nie dokonał aktu politycznego terroryzmu. Była to polityczna święta egzekucja, jakich przed dekadami dokonywali przedstawiciele rumuńskiej Żelaznej Gwardii, broniąc swojego kraju przed żydowską i czerwoną zarazą. Była to egzekucja, jakiej dokonał Eligiusz Niewiadomski na prezydencie Gabrielu Narutowiczu, reprezentującym obce narodowościowo interesy.

Janusz Waluś nie strzelił Chrisowi Haniemu w plecy. Nie podjął też decyzji o tym, by się ukrywać przed wymiarem sprawiedliwości. Ktoś, kto zabija z powodów ideowych, broniąc interesów narodu – narodu, któremu z własnej woli zdecydował się służyć – nie może być traktowany jak zbrodniarz. Hasło „Śmierć wrogom Ojczyzny!” nie jest jedynie polityczną wydmuszką. Za zdradę narodowego interesu powinna grozić jedynie kara śmierci. Ktoś, kto uważa inaczej, jest godzien jedynie miana tchórza.

Czas zerwać z płaczliwą retoryką. Wróg Ojczyzny to wróg Ojczyzny. Zdrajca to zdrajca. Jeśli tylko istnieją dowody jego zdrady, powinna go czekać jedynie śmierć. W istocie, Chris Hani był zdrajcą. Szykowany na następcę Nelsona Mandeli, wsławił się stosowaniem krwawego terroru wobec własnych rodaków. Likwidując go, Janusz Waluś działał w interesie białych osadników RPA, Burów, dzięki którym ten kraj rozwinął się społecznie, politycznie i gospodarczo. Działał też w interesie czarnoskórych obywateli, którzy – mamieni zwodniczymi ideami komunistów – byli gotowi zaprzepaścić dobrobyt i rozpętać krwawą wojnę domową w imię walki klas, będącej w istocie walką ras.

Zginął Chris Hani, lecz zginął tylko Chris Hani, i dlatego kraj pogrążył się w bratobójczej walce. Wciąż giną ludzie, w większości biali farmerzy. Czarnoskórzy rebelianci utopili ten zasobny kraj w chaosie.

W marcu 2020 roku czarnoskóry minister Ronald Lamola podjął hańbiącą decyzję o pozostawieniu Janusza Walusia w więzieniu. Decyzja ta w istocie wcale nie dziwi z uwagi na sympatie rasowe i polityczne ministra. Stanowi akt rasistowskiej, prymitywnej nienawiści, akt zemsty na Bohaterze. W lutym 2021 roku Sąd Najwyższy RPA, kontynuując tę światopoglądową hucpę, nie zdecydował o warunkowym zwolnieniu Bohatera.

Argument, jakoby Janusz Waluś dokonał morderstwa z premedytacją, jest w istocie żałosny. Bojownika o dobrobyt narodu, do którego ten przybył, by mu służyć, nie trzyma się w więzieniu. Nie prosimy zatem o litość dla zabójcy Chrisa Haniego. Żądamy jego uwolnienia i umożliwienia Mu powrotu do Ojczyzny, o której nie zapomniał przez te wszystkie lata pobytu na obczyźnie. Do Ojczyzny, która nie zapomniała o Nim.

Żądamy wolności dla Bohatera!

Za zgodność:

W imieniu Narodowego Odrodzenia Polski – Marzena Dobner

W imieniu Stowarzyszenia na rzecz Tradycji i Kultury „Niklot” – Tomasz Szczepański

W imieniu Redakcji czasopisma „Szturm. Miesięcznik Narodowo-Radykalny” – Grzegorz Ćwik

W imieniu Stowarzyszenia Obóz Narodowo-Radykalny – Krzysztof Szałecki

Napisano

Cezary Łazarewicz-Nic osobistego. Sprawa Janusza Walusia

Tam się można dowiedzieć dlaczego Waluś nigdy z więzienia ni wyjdzie.

 

Napisano

Tyr- a co? Nagle (?) Kazik stał się dla ciebie autorytetem?

Dwa, ciekawsze jest

"Była to polityczna święta egzekucja, jakich przed dekadami dokonywali przedstawiciele rumuńskiej Żelaznej Gwardii, broniąc swojego kraju przed żydowską i czerwoną zarazą. Była to egzekucja, jakiej dokonał Eligiusz Niewiadomski na prezydencie Gabrielu Narutowiczu, reprezentującym obce narodowościowo interesy. "

Kiedyś już pisałem w tym wątku o stosunku naszych "patriotów" do Żelaznej Gwardii, Cordeanu, itp itd...
Znów się organizacyjne do uwielbienia "patrioci" przyznali....

 

Napisano

Tyr- wydawać by się mogło, że w kraju który oba totalitaryzmy próbowały zrównać z ziemią, że w kraju gdzie faszyści z kilku europejskich krajów wymordowały kilka milionów rdzennych Polaków i osób polskiego obywatelstwa, nie znajdzie się nikt, kto oficjalnie będzie taką ideologię, choć formalnie  zakazaną, propagował i wychwalał, wymieniając przy okazji jako idoli członków kolaboracyjnej wobec AH organizacji...

Co ciekawsze, zapatrzeni w Marksa i Englesa nie zostaliby uznani za prawdziwych polskich patriotów, w wśród cytowanych przeze mnie, widać jest to niezbędnie konieczne, aby wychwalać związki z faszyzmem czy AH... Twierdząc, przy okazji, że są prawdziwymi patriotami...

 

PS Masz tam, na marginesie, Niklota, czyli antychrześcijańską i antykościelną organizację...

Napisano
W dniu 5.06.2021 o 13:13, Czlowieksniegu napisał:

My, przedstawiciele środowisk narodowo-radykalnych, domagamy się uwolnienia z pretoryjskiego więzienia polskiego Bohatera – Janusza Walusia. W dniu 10 kwietnia 1993 roku zlikwidował On komunistycznego terrorystę i prowokatora, Chrisa Haniego. Za ten jakże zrozumiały i bohaterski czyn, po skandalicznym procesie „sądowym”, Janusz Waluś trafił do więzienia, w którym przebywa po dziś dzień.

Jak wielka i nieustająca jest nienawiść obecnego reżimu RPA do Niego, wskazuje prosty fakt: z obawy przed zakażeniami wirusem Covid-19 prezydent tego kraju, Cyril Ramaphosa, nakazał zwolnić warunkowo 19 tysięcy więźniów: morderców, złodziei, gwałcicieli… ale nie Janusza Walusia. Nie bohatera Republiki Południowej Afryki.

Sprawa Janusza Walusia na zawsze pozostanie aktem politycznej niezłomności. Janusz Waluś nie dokonał aktu politycznego terroryzmu. Była to polityczna święta egzekucja, jakich przed dekadami dokonywali przedstawiciele rumuńskiej Żelaznej Gwardii, broniąc swojego kraju przed żydowską i czerwoną zarazą. Była to egzekucja, jakiej dokonał Eligiusz Niewiadomski na prezydencie Gabrielu Narutowiczu, reprezentującym obce narodowościowo interesy.

Janusz Waluś nie strzelił Chrisowi Haniemu w plecy. Nie podjął też decyzji o tym, by się ukrywać przed wymiarem sprawiedliwości. Ktoś, kto zabija z powodów ideowych, broniąc interesów narodu – narodu, któremu z własnej woli zdecydował się służyć – nie może być traktowany jak zbrodniarz. Hasło „Śmierć wrogom Ojczyzny!” nie jest jedynie polityczną wydmuszką. Za zdradę narodowego interesu powinna grozić jedynie kara śmierci. Ktoś, kto uważa inaczej, jest godzien jedynie miana tchórza.

Czas zerwać z płaczliwą retoryką. Wróg Ojczyzny to wróg Ojczyzny. Zdrajca to zdrajca. Jeśli tylko istnieją dowody jego zdrady, powinna go czekać jedynie śmierć. W istocie, Chris Hani był zdrajcą. Szykowany na następcę Nelsona Mandeli, wsławił się stosowaniem krwawego terroru wobec własnych rodaków. Likwidując go, Janusz Waluś działał w interesie białych osadników RPA, Burów, dzięki którym ten kraj rozwinął się społecznie, politycznie i gospodarczo. Działał też w interesie czarnoskórych obywateli, którzy – mamieni zwodniczymi ideami komunistów – byli gotowi zaprzepaścić dobrobyt i rozpętać krwawą wojnę domową w imię walki klas, będącej w istocie walką ras.

Zginął Chris Hani, lecz zginął tylko Chris Hani, i dlatego kraj pogrążył się w bratobójczej walce. Wciąż giną ludzie, w większości biali farmerzy. Czarnoskórzy rebelianci utopili ten zasobny kraj w chaosie.

W marcu 2020 roku czarnoskóry minister Ronald Lamola podjął hańbiącą decyzję o pozostawieniu Janusza Walusia w więzieniu. Decyzja ta w istocie wcale nie dziwi z uwagi na sympatie rasowe i polityczne ministra. Stanowi akt rasistowskiej, prymitywnej nienawiści, akt zemsty na Bohaterze. W lutym 2021 roku Sąd Najwyższy RPA, kontynuując tę światopoglądową hucpę, nie zdecydował o warunkowym zwolnieniu Bohatera.

Argument, jakoby Janusz Waluś dokonał morderstwa z premedytacją, jest w istocie żałosny. Bojownika o dobrobyt narodu, do którego ten przybył, by mu służyć, nie trzyma się w więzieniu. Nie prosimy zatem o litość dla zabójcy Chrisa Haniego. Żądamy jego uwolnienia i umożliwienia Mu powrotu do Ojczyzny, o której nie zapomniał przez te wszystkie lata pobytu na obczyźnie. Do Ojczyzny, która nie zapomniała o Nim.

Żądamy wolności dla Bohatera!

Za zgodność:

W imieniu Narodowego Odrodzenia Polski – Marzena Dobner

W imieniu Stowarzyszenia na rzecz Tradycji i Kultury „Niklot” – Tomasz Szczepański

W imieniu Redakcji czasopisma „Szturm. Miesięcznik Narodowo-Radykalny” – Grzegorz Ćwik

W imieniu Stowarzyszenia Obóz Narodowo-Radykalny – Krzysztof Szałecki

Rozumiem, że miesięcznik Odkrywca wspiera inicjatywę kolegów z miesięcznika Szturm? Ach ta solidarność żurnalistów czasami sprawia wrażenie jakiejś mafii, a ci z miesięczników, to już naprawdę przesadzają.

Napisano

les- nie wierzę, że nie masz pojęcia*, że:

Osoba, która publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 (art. 256 § 1 k.k.)

 

 

* w tym akurat przypadku, w innych bywa mocno różnie..

Napisano
Godzinę temu, Czlowieksniegu napisał:

les- nie wierzę, że nie masz pojęcia*, że:

Osoba, która publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 (art. 256 § 1 k.k.)

 

 

* w tym akurat przypadku, w innych bywa mocno różnie..

 Że nie wierzysz, wiem ja i połowa świata, gdybyś mógł tylko powiedzieć na jakie pytanie odpowiadasz, bo jeżeli na moje, to merytorycznie jest słabo ale §§§§ są świetne, dla mnie bomba ?

  • 2 weeks later...
Napisano (edytowane)
W dniu 23.02.2021 o 13:19, Czlowieksniegu napisał:

O tę sprawę był pytany szef klubu PiS Ryszard Terlecki.

Ostatnio coraz częściej rówieśnicy Terleckiego, którzy też obecnie funkcjonują w życiu publicznym, mówią o tym, co z ich znajomymi, którzy byli polskimi hipisami zrobiły substancje odurzające i jakie po latach są tego konsekwencje mózgowe.

Gdy Mister „pies” Terlecki był polskim hippie to ja byłem w podstawówce, ale trzy klasy wyżej było dwóch gitowców (ówcześnie szczyt patologii społecznej, a dziś to by było kółko różańcowe) i oni wszystkich edukowali, czym szanujący się kontestator PRL miał się potraktować, aby wyzwolić się z otaczającego systemu i przenieść do nirwany.

Było to TRI (trójchloroetylen), Butapren i smażony na patelni proszek Ixi. Wszystkie cztery rzeczy (TRI, butapren, Ixi i patelnie) były w PRL zawsze łatwo i wszędzie dostępne. Chleba, masła i cukru mogło nie być, ale te cztery rzeczy były zawsze. W Warszawie na rogu Nowego Światu i Foksal był olbrzymi sklep chemiczny, gdzie np. TRI (dziś zakazane) było sprzedawane nie na butelki, ale na gąsiory.

A jakie są dziś efekty - każdy widzi.

Mister Donald „Oddball” Sutherland też szczekał w pewnym kultowym filmie, ale to jednak nie to samo, co Mister Ryszard „pies” Terlecki i jego poziom umysłowy. Różnice fizjonomiczne i mózgowe między oboma gentlemenami są wyraźne aż nadto.

Edytowane przez Jedburgh_Ops
  • 3 weeks later...
  • 3 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie