Skocz do zawartości

Co z figurami II...


bjar_1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
54 minuty temu, Tyr napisał:

Swoją drogą drogą, ciekaw jestem czy Balans też tak uważa o pakcie...?

Niemcy coś zapodali w swojej prasie, aby nas wypuścić na wojenkę z Rosję, a sami robią z Rosją interesy. A tu na forum już bicie w tarabany! Lance do boju, szable w dłoń...

Co sadzę o pakcie? Ano to, że Polskę wtedy wszyscy uważali za państwo sezonowe, do tego z fatalnym położeniem geograficznym, bo miedzy dwoma mocarstwami. Jedyną szansą na przetrwanie [z okrojoną zapewne suwerennością], było związanie się z którymś z tych mocarstw. Myśmy wybrali inne rozwiązanie, czyli wrogów mieliśmy blisko, a sojuszników daleko. Swoją drogą identyczną sytuację mamy obecnie, bo sojusznika szukamy sobie za oceanem, a z Rosji i Niemiec robimy sobie wroga, o Chinach, UE i Iranie już nie wspominając. Dla Sowietów Pakt R-M był świetnym dilem, bo nie dość, że zyskali terytorialnie, to jeszcze Niemcom w 1941 roku brakło te 400 kilometrów do Moskwy. Pytanie zasadnicze jest takie - czy Niemcom ten pakt był konieczny do ataku na Polskę? Większość historyków uważa, że to był poważny błąd Hitlera, który tym paktem chciał jedynie uspokoić niemieckich generałów, którzy pamiętni Wielkiej Wojny, obawiali się walki na dwa fronty. Ja również uważam, że Hitler popełnił wtedy błąd, jeden z tych błędów, które przyczyniły się do jego klęski.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Tyr napisał:

Ta okrojona suwerenność wg ciebie to bardziej jak Kongresówka, czy Polska Socjalistyczna Republika Rad?

W wydaniu niemieckim, to w zamian za dostęp do Bałtyku, dostęp do Morza Czarnego. Tyle tylko, że tam zdecydowaną większość mieszkańców stanowili Ukraińcy, a więc prędzej czy później druga Jugosławia.

W wydaniu sowieckim nie wiem, ale raczej coś na kształt późniejszego PRL-u, acz w przedwojennych granicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

balans

"W wydaniu niemieckim, to w zamian za dostęp do Bałtyku, dostęp do Morza Czarnego. Tyle tylko, że tam zdecydowaną większość mieszkańców stanowili Ukraińcy, a więc prędzej czy później druga Jugosławia."

Znaczy się ideologiczne podwaliny III Rzeszy bez znaczenia? Znaczy się i Żydzi, i Słowianie/Polacy jednak nie do wapna?
A co z planami wycieczki AH na Zachód? Z nami czy bez nas?

 

"W wydaniu sowieckim nie wiem, ale raczej coś na kształt późniejszego PRL-u, acz w przedwojennych granicach."

Znaczy się burżuazja się wyślizga? I kułacy, i inteligencja...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Czlowieksniegu napisał:

A co z planami wycieczki AH na Zachód? Z nami czy bez nas?

Znaczy, AH planował wycieczkę z nami na Wschód, zapewne przy neutralności Zachodu. Zachodem zapewne by się zajął w drugiej kolejności. A tak stało się odwrotnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

balans- Ty mi napisz,, pomijając wojnę z ZSRR, co z cała ideologią rasową. Nie bardzo by przeszło, że nagle Żydzi nie są źli, a i Słowianie/Polacy mogą być. Chyba, że odpuszczamy Słowianom/Polakom, a przy okazji ich do wykonania Holocaustu własnymi rękami zmuszamy.

Dwa- Rosenberg miał taki plan, żeby nie tylko neutralność, ale i Wlk. Brytanię do wycieczki na Wschód namówić.

Trzy- antykomunizm II RP, to jednak za mało, aby takie plany snuć. Mimo, że Berlin sporo czasu i wysiłku dla takiego przymierza poświęcił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Czlowieksniegu napisał:

Znaczy się burżuazja się wyślizga? I kułacy, i inteligencja...?

Zapewne proces przerobienia Polski: pana, wójta i plebana, na taki bardziej socjalistyczny model byłby rozłożony na lata, ale z uwagi na ogólną biedę większości obywateli byłby nieunikniony. Wielką niewiadomą byłby stosunek do mniejszości żydowskiej, szczególnie biedoty silnie komunizującej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

balans- Ty mi napisz,, pomijając wojnę z ZSRR, co z cała ideologią rasową. Nie bardzo by przeszło, że nagle Żydzi nie są źli, a i Słowianie/Polacy mogą być. Chyba, że odpuszczamy Słowianom/Polakom, a przy okazji ich do wykonania Holocaustu własnymi rękami zmuszamy.

Dwa- Rosenberg miał taki plan, żeby nie tylko neutralność, ale i Wlk. Brytanię do wycieczki na Wschód namówić.

Trzy- antykomunizm II RP, to jednak za mało, aby takie plany snuć. Mimo, że Berlin sporo czasu i wysiłku dla takiego przymierza poświęcił.

Yeti strasznie namolny jesteś, a ja nie jestem wróżka, na zasadzie coby było gdyby.

Ja mogę jedynie na podstawie wiedzy jaką posiadam, domniemywać, że gdybyśmy poszli z AH na Wschód, to po jego zwycięstwie stalibyśmy się czymś w rodzaju Protektoratu. Ale gdy mimo wszystko AH przegrał z Sowietami, to marny nasz los, acz może udałoby się zachować coś w granicach Księstwa Warszawskiego? Jeżeli chodzi o kwestię żydowską, to była wzajemna niechęć Między Polakami i izolującymi się w większości Żydami i zapewne Polska wzięłaby udział w holokauście. Tyle tylko, że to niewiele zmienia, bo i tak jesteśmy posądzani o udział w nim...

W wariancie odwrotnym - Polska wchodzi w sojusz z Rosją i Francją, który to sojusz atakują Niemcy [ale chyba nie wcześniej jak 1942 rok?]. Stalibyśmy się tym, czym jesteśmy obecnie, czyli buforem, a więc krajem idealnie nadającym się do starcia miedzy Wschodem i Zachodem. Efekt? Totalne zniszczenie kraju, a co dalej to trudno przewidzieć, to zależy kto kogo by pokonał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

balans

IIRP na pewno nie była wzorem demokracji ale pewne rzeczy były nie do zaakceptowania przez opinię publiczną. Nie było zgody społeczeństwa ani na sojusz z Niemcami ani na związek z ZSRR. Również żadna z liczących się partii politycznych takiego zwrotu w naszej polityce zagranicznej nie popierała. Są to więc dywagacje oderwane od realiów ówczesnej rzeczywistości ale od pewnego czasu dość popularne na różnych forach. Tyle, że nie prowadzą do niczego sensownego. 

Oskarżanie nas o to, że byśmy dobrowolnie wzięli udział w holokauście świadczy jedynie o tym, że kolega balans nie zna naszej historii i niewiele wie o Polakach. Nigdy na przestrzeni wieków nie braliśmy udziału w żadnym ludobójstwie, nie żeby nie było okazji ale dlatego, że wiara i wartości wyznawane przez Polaków nie są do pogodzenia z działaniami o charakterze masowej eksterminacji. To nie leży w naszym charakterze. Wielu czołowych żydożerców IIRP w okresie okupacji zginęło w obozach nie godząc się na współpracę z Niemcami, wielu też zaangażowało się w pomoc Żydom, bo rzeczą dopuszczalną jest mówić i pisać o Żydach jako wrogach Polski a co innego brać czynny udział w mordowaniu ludzi nawet gdyby byli Żydami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie