Skocz do zawartości

F-35 dla Polski


Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, balans napisał:

Podaj mi choć jeden powód, dla którego Rosja miałaby na nas napaść?

Ponieważ Rosja jest i zawsze była krajem bandyckim, krętaczym, zakompleksionym, relatywnie ubogim i jednocześnie o ambicjach mocarstwowych. Wybuchowa mieszanka.

No ale to temat o techniczno-ekonomicznym uzasadnieniu dla zakupu F-35 przez Polskę.

Doktryna obronna i tak zakłada TEGO npla, a nie innego.

M.

Edytowane przez beaviso
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, beaviso napisał:

Ponieważ Rosja jest i zawsze była krajem bandyckim, krętaczym, zakompleksionym, relatywnie ubogim i jednocześnie o ambicjach mocarstwowych. Wybuchowa mieszanka.

Zamiast argumentów użyłeś prymitywnych bluzgów. Swoją drogą znam kraj, który wprawdzie bandycki nie jest [pomijając bandycki napad na Irak, w którym brał udział], ale idealnie pasują do niego określenia: "zakompleksionym, relatywnie ubogim i jednocześnie o ambicjach mocarstwowych" Zgadnij który mam na myśli?

Edytowane przez balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beaviso

 

Abstrahując od jałowej dyskusji z Balansem- zakładam, że obaj mamy świadomość, że:

- F-35 będzie kroplą w morzu

- kroplą, z której przez -naście lat i tak w pełni nie wykorzystamy. A wielce prawdopodobne, że nigdy nie uzyskamy większości użytecznych gadżetów

- w razie W, a przeciągu kilkudziesięciu minut cała wymagana dla nich infrastruktura zrobi kaput

- miliardy związane z F-35 bardziej by się przydały do konkretnej OPL czy rozbudowy F-16

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

- F-35 będzie kroplą w morzu

- kroplą, z której przez -naście lat i tak w pełni nie wykorzystamy. A wielce prawdopodobne, że nigdy nie uzyskamy większości użytecznych gadżetów

- w razie W, a przeciągu kilkudziesięciu minut cała wymagana dla nich infrastruktura zrobi kaput

- miliardy związane z F-35 bardziej by się przydały do konkretnej OPL czy rozbudowy F-16

A mówiłem jak komu dobremu dokładnie to samo, tylko obrazkowo, to kazał zdjęcia w kuwecie wywoływać, czy cuś... :classic_tongue:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Czlowieksniegu napisał:

- w razie W, a przeciągu kilkudziesięciu minut cała wymagana dla nich infrastruktura zrobi kaput

Tak to będzie wyglądało, jak poniżej. W pierwszych dwóch-trzech kwadransach W Kalibry - lub ich następcy - zrobią dokładnie to samo.

DOL-e już nie istnieją; piloci SPRP wyszkoleni na DOL-ach też już nie istnieją. I F-35A SPRP umrą śmiercią naturalną w swoich bazach przy akompaniamencie prymitywnej dumy Błaszczaka.

Żeby to chociaż były F-35B to przynajmniej mogłyby działać po partyzancku jak niegdysiejsze RAFG z Harrierami, gdy RFN była państwem frontowym w czasach UW. No ale to będą F-35A z ich zdolnością - w razie W - przetrwania kilkudziesięciu minut. Gratulacje za umysłowość panie Błaszczak.

1.thumb.jpg.24a98905fe528ae86bf96d0a587718c5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Czlowieksniegu napisał:

F-35B to pieśń przyszłości.

Dwa- a co one miałyby robić, jak nie będzie nawet paliwa czy amunicji?

F-35B istnieją i latają, jak by się ktoś pytał. Są wprawdzie jeszcze droższe niż F-35A, ale co to dla pana Błaszczaka, przecież on płaci jak rublami transferowymi, jego to nie obchodzi.

A co miałyby robić?

Wszystko w stu procentach na wzór RAFG. Małe leśne bazy z drogami kołowania z siatki metalowej, bazy ochraniane przez coś na wzór RAF Regiment i oczywiście bazy nie utworzone w godzinie W, ale na lata przed nią. Utworzone powoli, cicho, spokojnie, nie do odróżnienia nawet dla satelitów zwiadowczych od dużych akcji wycinkowo-pielęgnacyjnych lasów. Od czasu RAFG technika poszła do przodu, więc teraz jeszcze tylko trzeba by dołożyć ogłupiacze dla termowizji i podczerwieni w takich małych leśnych bazach dla 4-6 samolotów. I to - jeśli w ogóle - byłby choć minimalny sens zakupu jakichkolwiek samolotów z rodziny F-35.

RAFG był tak pewny swego, jeśli chodzi o te leśne minibazy dla Harrierów GR Mk 3, że mimo tak drakońskiej cenzury, jak w czasach zimnej wojny, paru reporterom pozwolił je sfotografować, bo tak wielka była pewność, że ruscy i tak nie dojdą, gdzie te minibazy są w RFN. A tych minibaz było wiele, cała sieć. Kołowało się między drzewami i pod siatkami maskującymi. RAF Regiment miał tylko twardościomierze gruntu i pilnował, żeby wszystko było okay pod tym względem i nawet grunt nie był specjalnie wyrównywany, żeby wszystko wyglądało z powietrza naturalnie. Zważywszy, jakie F-35B ma podwozie on też by to spokojnie wytrzymał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Czlowieksniegu napisał:

- w razie W, a przeciągu kilkudziesięciu minut cała wymagana dla nich infrastruktura zrobi kaput

I jeszcze coś. Ten podobno tępy, głupi, prymitywny PRL i jego WLiOP (jeszcze do lat 90. w III RP) nawet jak nie robił rokrocznie ćwiczeń DOL (chociaż zazwyczaj były rokrocznie) to robił quasi-DOL w Powidzu na ówcześnie największym polskim lotnisku wojskowym.

Piloci musieli startować i lądować nie na pasie startowym, ale na bocznej wąskiej drodze kołowania. I robili to. Był to idealny trening do DOL-u, choć na niektórych DOL-ach w Polsce trudniejsze były warunki, jeśli chodzi o zmienność kierunku wiatru.

A zapytaj Błaszczaka, czy SPRP kiedykolwiek lądowały treningowo choćby na izraelskim albo szwedzkim DOL-u, albo nawet amerykańskim, choć u kowbojów to rzadkość, ale nie niemożliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

4 sztuki z 2018? Czy coś jeszcze doleciało?

Sixteen F-35B aircraft have been delivered to the British and are currently based in the U.K. and the United States. https://www.defensenews.com/global/europe/2019/01/10/uk-defense-chief-f-35-jets-are-ready-for-operations/

Są w normalnej produkcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież napisałem w co powinniśmy się zbroić. Te rzeczy potrafimy sami wyprodukować. Jedynie można dokupić dobre pociski rakietowe.

a stałą infrastrukturę w parę minut można zniszczyć.

Edytowane przez Tyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

a co one miałyby robić...

To jest właśnie RAFG z zimnej wojny. Z grubsza polskie F-35B miałyby operować tak, jak poniżej. Mam gdzieś jeszcze fajne fotoreportaże z tamtych lat, chyba jeszcze ciekawsze niż te filmiki. Jak znajdę to wrzucę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, balans napisał:

Podaj mi choć jeden powód, dla którego Rosja miałaby na nas napaść? Pretensji granicznych do nas nie mają, bo sami te granice wytyczyli i dali nam zresztą więcej, niż zachód chciał nam dać. Nie ma też praktycznie w Polsce rosyjskiej mniejszości narodowej, do tego Rosji zależy na stworzeniu strefy wolnego handlu Lizbona - Władywostok i eksporcie  surowców w zamian za technologie i inwestycje. My tylko, aby przypodobać się Wielkiemu Wujowi, wsadzamy kij w szprychy, ale to i tak ma niewielkie znaczenie, bo karty tu rozdają Niemcy.

No chyba, że koniecznie chcą za nas spłacać ten nasz bilion zadłużenia...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Czlowieksniegu napisał:

Abstrahując od jałowej dyskusji z Balansem

Yeti, a gdzie napisałem coś nie tak? Poproszę o argumenty.

A wracając do tematu wątku, to napiszę tylko tyle, że poważne kraje jak zakupują zabawki dla swoich wojskowych, to każdorazowo podkreślają ile to dzięki temu przybędzie nowych miejsc pracy i jaki to nastąpi skokowy wzrost nowoczesnych technologii w ich przemyśle.

Kraje niepoważne, zakompleksiałe, nazywane też krajami teoretycznymi o mentalności niewolnika, wydają miliardy dolarów za przysłowiowe poklepanie po plecach i za słowa "starajcie się jeszcze bardziej, a macie szansę stać się naszym ważnym sojusznikiem". To dlatego jak swego czasu Finlandia wybrała F-18, to dostała taki zastrzyk nowoczesnych technologii, że stała się światowym potentatem w telefonii komórkowej. A jak Polska wybrała w niby przetargu F-16, to ledwo wyżebrała malarnię, bo oczywiście w bezgranicznej głupocie naszych polityków, najpierw wybraliśmy samolot, a dopiero później podjęliśmy negocjacje na temat ceny i offsetu [identycznie jest z F-35]. To dlatego z tych 48 F-16 jakie posiadamy, w stanie lotnym jest średnio od 7 do 14 sztuk, bo reszta czeka miesiącami na części z USA.

Tu jest poważna propozycja z szerokim pakietem przemysłowym i technologicznym, dającym możliwość skokowego wręcz rozwoju i sporo nowych miejsc pracy tak przy okazji. Ale niestety nic z tego nie będzie z powodów jak wyżej.

https://www.defence24.pl/eurofighter-w-paryzu-i-w-ofercie-dla-polski

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Czlowieksniegu napisał:

w razie W, a przeciągu kilkudziesięciu minut cała wymagana dla nich infrastruktura zrobi kaput

 

Zauważ jeszcze jedną rzecz. Napisałem wcześniej, że nie ma już DOL-i w Polsce, bo nie ma ich w sensie operacyjnym, chociaż jako placki na mapie to są. Ale są albo zamrożone i nie konserwowane (duuużo czasu trzeba na doprowadzenie ich do użytku i to nie ręcznie, tylko maszynowo), albo są to „nówki nie śmigane” budowane przez GDDKiA w ramach dynamicznego rozwoju drogownictwa polskiego.

 

Stopień militaryzacji GDDKiA nawet w czasie P jest tajny/poufny, ale jakiś jest, bo GDDKiA ma psi obowiązek świadczeń na rzecz obronności, w tym obowiązek wytyczania DOL-i na nowo budowanych autostradach i ekspresówkach i niekoniecznie ujawniania wszystkich lokalizacji (choć jakieś tam niby są ujawniane). To, że się nie ćwiczy na tych nowo zbudowanych DOL-ach to już odrębna głupota, której nie chce mi się komentować, bo to nie jest tak, że DOL DOL-owi równy. Nie jest tak, że każdy zawsze wyląduje na każdym DOL-u bez uprzedniego treningu na nim i bez sprawdzenia lokalnych warunków meteorologicznych, a co najmniej lokalnej cyrkulacji wiatrów.

 

Ale spójrzmy na to w kontekście F-35B i Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. Gdyby bezdennie głupi Piss kupił F-35B zamiast A to mogłoby z tego powstać osiem 4-samolotowych sekcji do działań z lasów, dokładnie na wzór RAFG. A wtedy (nawet już) można by DGLP obłożyć takimi samymi obowiązkami na rzecz obronności, jak GDDKiA.

 

Patrzmy dalej. Zakładamy, że dziś zamówiliśmy 32 F-35B do odbioru pierwszych za 5-6 lat. Kupa czasu. Ponieważ nie jest tak, że ruski zwiad satelitarny nie poradziłby sobie z rozpoznaniem jakiegoś odsetka leśnych baz samolotów VTOL/STOVL to DGLP mogłaby dostać nakaz utworzenia przez te 5-6 lat paru setek takich przecinek, które dla zwiadu satelitarnego wyglądałyby jak bazy operacyjne F-35B, a tak naprawdę wykorzystywałoby się ich osiem. Z powodzeniem 70-80 proc. tych przecinek mogłoby być lipnych, aby tylko zwieść wywiad satelitarny. Zważywszy drakońską prostotę tego, z czego operowały w RFN Harriery GR Mk 3 to dla leśników utworzenie takiej bazy zajmowałoby nie więcej niż trzy tygodnie. Nie takie rzeczy robią w trzy tygodnie leśnicy w lesie, przy którym mieszkam.

 

A wtedy nawet gdyby ruscy rozpoznali sto procent takich leśnych baz (i tak niemożliwe) to nie wysłaliby przeciwko nim setek swoich cruise’ów, bo to też niemożliwe. W razie W F-35B spokojnie wyniosłyby się do ośmiu leśnych baz w kilkanaście minut. W PRL i na początku III RP 7. PLMB ćwiczył w Powidzu „wyprowadzenie spod uderzenia”, jak to oni nazywali. Wszystkie zdolne do lotu suki pułku startowały z czego tylko się dało (także z tej drogi kołowania, którą wspomniałem wcześniej) i cały pułk był w powietrzu w 40-50 minut. Skoro taka ruska graciarnia tak potrafiła się ogarnąć w symulacji czasu W to chyba ździebko nowocześniejsze F-35B ogarnęłyby się dużo szybciej i w razie W nawiałyby z baz stacjonarnych do lasów. I przetrwałyby w stu procentach samo wypowiedzenie W, czy też finałowe napięcie tuż przed W. Po cichu wyniosłyby się w nocy czwórkami do ośmiu leśnych baz.

 

Ale pissowska miernota oczywiście poszła do markietu i kupiła F-35A, które pożyją w razie W kilkadziesiąt minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety zakup F-35 to nie sprawa ekonomi czy unowocześniania naszego wojska a sprawa polityczna i najlepiej to opisać w prosty sposób:  jak zakupicie F-35 to będzie "Fort Trump" a jak będziecie wybierać rozsądnie z przetargami to my wycofamy kontyngent Yaneksów jaki poniewiera się w Polsce. I to jest klu całej dyskusji o wyborze tego letadła. Dobrze że nie zmuszają nas do zakupu w imię przyjaźni amerykańsko-polskiej lotniskowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. pewnie kupili te tureckie,

2. logistyka zaopatrzenia zza oceanu na wypadek wojny - kogoś zdrowo potrąbkowało,

3. koszta serwisu i w 3 lata od zakupu znów połowa będzie stać w skrzynkach z gliceryną i będzie kanibalizowana na części.

 

Pamiętam książkę w której było napisane jak nasi piloci pomni 1939 pomstowali na Francuzów w 1940. Ci bowiem, pomimo "drole de guerre" ale jednak wojny, ustawiali na lotnisku samoloty pod sznurek. Jeden nalot i nie było czym latać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Landszaft napisał:

Niestety zakup F-35 to nie sprawa ekonomi czy unowocześniania naszego wojska a sprawa polityczna...

Nic nowego. Ostatni przetarg na WSB nie był przetargiem na WSB ale był przetargiem na F-16. Był przetargiem pozamerytorycznym. W tym przetargu nie było samolotów złych, a jedynie były samoloty trochę różne, a jeśli chodzi o offset to nie były trochę różne, ponieważ Mirage i Gripen były wybitne pod tym względem, podczas gdy F-16 był zerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Landszaft napisał:

...a jak będziecie wybierać rozsądnie z przetargami to my wycofamy kontyngent Yaneksów jaki poniewiera się w Polsce. I to jest klu całej dyskusji o wyborze tego letadła.

 

PS

Ponieważ znam każdy szczegół ówczesnej oferty offsetowej Brytyjczyków i Szwedów (Gripen) to wspomnę tylko, że w pakiecie offsetowym spółki Gripen International były:

● współprodukcja Gripenów (SAAB Military Aircraft AB)

● know-how w dziedzinie lądowej artylerii lufowej (BAE Systems)

● know-how w dziedzinie morskiej artylerii lufowej (BAE Systems)

● know-how dla przemysłu stoczniowego (wspólnie UK + Szwecja)

● know-how dla polskiego rolnictwa

● know-how dla polskiego sektora B+R (ogólnie, nie tylko w zbrojeniówce)

● programy rozwojowe dla polskich uczelni (ogólnie, nie tylko wojskowych)

 

Co wyszło z „offsetu” za F-16 to wiadomo wszem i wobec. Technologia gięcia rurek (zawodówka PLL Lot potrafiła giąć rurki w najgłębszych mrokach PRL) + malarnia F-16.

 

https://natemat.pl/118281,skrzydlata-murzynskosc-amerykanie-nie-dotrzymali-obietnic-za-f-16-a-my-znowu-chcemy-ich-samoloty

 

Identycznie będzie po zakupie F-35A, jeśli nie gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie