Skocz do zawartości

Generał zwolniony przez Macierewicza o katastrofalnej sytuacji polskiego lotnictwa


Rekomendowane odpowiedzi

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,23032944,nowa-decyzja-blaszczaka-ws-samolotow-wojskowych-dla-politykow.html

Nowe zasady korzystania z samolotów przez polityków. "Mogą powodować nadużycia

Szef MON Mariusz Błaszczak wydał decyzję, jak m.in. ministrowie mogą korzystać z samolotów wojskowych. Przy "pilnej potrzebie wynikającej z konieczności zabezpieczenia istotnego interesu państwa nie podano, z jakim wyprzedzeniem VIP ma złożyć zamówienie na lot. Gen. Jan Rajchel ostrzega, że może to powodować nadużycia.
Decyzję szefa MON "w sprawie trybu wykorzystania wojskowych transportowych statków powietrznych przez dysponentów limitu nalotu sprzed kilku dni znosi poprzednią, która obowiązywała cztery lata.

O przewozach VIP-ów mówią dwa dokumenty. Pierwszy: instrukcja dot. lotów HEAD z udziałem czterech najważniejszych osób w państwie - ta póki co ugrzęzła, choć miała być gotowa do końca minionego roku. Druga: decyzja, którą tu opisujemy, dotyczy przewożenia urzędników z wyłączeniem prezydenta, premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu.

Nowe terminy i dysponenci
Co teraz się zmienia w tej drugiej instrukcji? Dysponentami limitu nalotu, czyli po prostu mogą korzystać z samolotów wojskowych, są jak dotychczas: szefostwo MON, najwyżsi dowódcy wojskowi (tu dokooptowano dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej). A spoza MON także: Kancelaria Prezydenta, Kancelarie Sejmu i Senatu, a także kancelaria premiera.

Zmieniają się z kolei terminy, w których wojsko ma zapewnić lot. Standardowo ma otrzymać zamówienie krajowego lotu na 2 dni przed - a nie 3 jak dotychczas. Skrócił się też czas na zapewnienie lotu zagranicznego: z 15 do 5 dni (a jeśli na pokładzie mają być materiały niebezpieczne, to z 30 do 20 dni).

- Skrócenie czasu składania zamówienia na loty krajowe i międzynarodowych wynika prawdopodobnie z urealnienia rzeczywistych potrzeb i aktualnych możliwości lotnictwa transportowego. Nie stoi w sprzeczności z krajowymi i międzynarodowymi regulacjami prawnymi oraz rozwiązaniami stosowanymi w innych państwach członkowskich NATO - ocenia gen. bryg. rez. Jan Rajchel z Fundacji Bezpieczeństwa i Rozwoju Stratpoints.

16 godzin na przygotowanie lotu

Dodatkowo przy lotach krajowych czas można skrócić do 16 godzin w „uzasadnionych przypadkach związanych z obronnością kraju”.

Mankamentem decyzji jest niedoprecyzowanie minimalnego czasu postawienia zadań konkretnej załodze. W przypadku szczególnie tych minimalnych wartości może mieć istotne znaczenie
- podkreśla gen. Rajchel. Słowem: jak szybko o locie mają się dowiedzieć sami piloci.

Z kolei w przypadku „pilnej potrzeby wynikającej z konieczności zabezpieczenia istotnego interesu państwa polskiego” owe 16 godz. nie obowiązuje, a termin może być krótszy - tak w lotach krajowych jak i międzynarodowych.

I właśnie ten zapis budzi największe wątpliwości. Dlaczego? Bo nie precyzuje minimalnego czasu od wysłania zamówienia do realizacji lotu.

Nie wskazuje też sposobu realizacji tego rodzaju misji. Czy będą np. utrzymywane załogi w dyżurach na lotnisku czy telefonicznym, itp. Taki nieprecyzyjny zapis jest pewnym zagrożeniem i wymaga doprecyzowania w dokumentach wykonawczych na szczeblu Inspektoratu Sił Powietrznych. Z kolei ostatni punkt tego paragrafu mówi o „pilnej potrzebie wynikającej z konieczności zabezpieczenia istotnego interesu państwa polskiego”. Jest to zapis wysoce nieprecyzyjny, niemający jednoznacznej interpretacji, co może powodować jego nadużywanie
- podkreśla w rozmowie z Gazeta.pl gen. Rajchel."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woodhaven
A slot raz do góry raz dołu się majta ot sowiecka technika. I jak tu kabelek elepstryczny był podłączony"

Woody- kto dzisiaj potrzebuje kabelki ? Przesyłanie sygnalu bezprzewodowo znane jest od dawna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Woodhaven 2018-02-17 22:05:37

Pewnie była w płynie co by w zamknięty profil się zmieściła
_____


Oj tam, oj tam, bądźmy dobrzy i życzliwi dla partii Piss.

Każdemu wolno się pomylić. Pomyliły się biednym pissowcom sloty Tu-154 ze slotami Storcha. W sloty Storcha wcisnąłbyś niejedną bombę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

husky1
.... kto dzisiaj potrzebuje kabelki ? Przesyłanie sygnalu bezprzewodowo znane jest od dawna.

Z racji iż posiadałem licencje na Tu-154, która uprawniała mnie do obsługi tych samolotów zarówno w PLL LOT jak i w 1 esk 36 SPLT,
pozwoliłem sobie zalukac brednie jakiejś bilendy pod krzykliwym tytułem TYLKO U NAS! Zobacz miejsca, gdzie podłożono materiały wybuchowe w Tupolewie! ".

gdzie .... Gostek seplenił o elektrycznym podgrzewaniu krawędzi natarcia slotów

...A dosłownie bredził ... ten kocyk jest elektrycznie czyli jakimiś kabelkami podłączony a wiec ma możliwość zainicjowania jakiegoś urządzenia "

A już całkiem mnie osłabił przy stwierdzeniu iż skrzydełko powinno się złamać wzdłuż opływu profilu ... no i tu czubek ma problem bo skrzydło złamało się wzdłuż żebra.

No i co kocyk, kabelek i bum .....ciemny lud to kupi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest właśnie Piss.

Jakim trzeba być nieukiem i idiotą liczącym na durną gawiedź, aby twierdzić, że skrzydło powinno się złamać wzdłuż opływu profilu".

Buahahahaha... opływ profilu" to jak wiadomo siła niebotyczna i zdolna do wszystkiego, nawet do łamania skrzydeł nie wzdłuż żeber. Co za złośliwcy te ruskie, żeby takie skrzydła robić, co nie chcą się łamać jak trzeba, jak się od nich oczekuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Antoni Macierewicz o badanym przez Amerykanów dowodzie na wybuch w Tu-154. Mamy ZDJĘCIA
http://niezalezna.pl/217384-antoni-macierewicz-o-badanym-przez-amerykanow-dowodzie-na-wybuch-w-tu-154-mamy-zdjecia

Zidentyfikowaliśmy strukturę zniszczeń w centropłacie. Występują tam zniekształcenia w największym stopniu wskazujące na wybuch; to stamtąd został wyrwany i przeleciał kilkadziesiąt metrów do przodu pierwszy dźwigar lewego skrzydła. Co charakterystyczne, ten dźwigar jest bardzo mocno osmolony - mówi Antoni Macierewicz Gazecie Polskiej" w wywiadzie, który ukaże się w najbliższą środę. Portal Niezalezna.pl dotarł do zdjęć tego dźwigara.
Nie ulega wątpliwości, że badania prowadzone obecnie w Mińsku Mazowieckim przez naukowców z National Institute For Aviation Research z uniwersytetu stanowego w Wichita będą miały przełomowe znaczenie dla ustalenia przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Współpraca prestiżowego amerykańskiego instytutu z podkomisją smoleńską trwa już ponad rok, a wyniki badań dotyczące lewych drzwi Tu-154 wprost wskazują na eksplozję w samolocie. Antoni Macierewicz mówi w rozmowie z GP":

Dotyczą [one] drzwi w lewej części kadłuba przed skrzydłem - miejsca, w którym najprawdopodobniej nastąpiła eksplozja. Zidentyfikowaliśmy strukturę zniszczeń w centropłacie. Występują tam zniekształcenia w największym stopniu wskazujące na wybuch.

Były szef MON podkreśla:
To stamtąd został wyrwany i przeleciał kilkadziesiąt metrów do przodu pierwszy dźwigar lewego skrzydła. Co charakterystyczne, ten dźwigar jest bardzo mocno osmolony: widać na nim ślady działania wysokiej temperatury i ognia. Należy przypomnieć, że sami prokuratorzy rosyjscy opisując we wrześniu 2010 roku zniszczenia samolotu, stwierdzili, że to miejsce zostało uszkodzone na skutek ciśnienia wewnętrznego przez „hydrauliczne uderzenie paliwa”. Tak więc kwestia eksplozji w tym miejscu nie ulega wątpliwości, Rosjanie jedynie próbowali ukryć jej prawdziwe przyczyny.

National Institute For Aviation Research na podstawie dostarczonych przez nas danych stworzył matematyczny model drzwi z lewej części kadłuba i zestawił z parametrami próbek gleby ze Smoleńska, w którą wbiły się one na blisko metr głębokości. Następnie dokonano symulacji ich upadku przy różnych prędkościach. Okazało się, że drzwi uderzyły w ziemię z prędkością dziesięciokrotnie przekraczającą prędkość spadającego samolotu (prędkość opadania w ostatnich 2 sekundach została zapisana w komputerze pokładowym - FMS). Musiała więc na nie zadziałać dodatkowa, potężna energia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden idiota bredzi o centropłacie a drugi o skrzydle, to gdzie to pie..o chyba w kiblu.

National Institute For Aviation Research stwierdza;

baobab smoleński.

Po pierwsze:
Oczywiście Brzoza pancerna (Betula loricata) tnąca jak (Józio) brzytwa wszystkie obiekty duralowe i aluminiowe..

Po drugie
Sekwoja smoleńska Sequoia smolenskiana Gatunek błędnie zaliczny do rodzaju /Sequoia/. Filogenetycznie blisko spokrewniona z Brzozą pancerną (Betula loricata). Charakteryzuje się bardzo niekorzystnym wpływem na ruch lotniczy. Poza jej ogromną wysokością, potrafiącą sięgać 40 metrów, niekiedy wykazuje kompletne odbarwienie tkanek i staje się całkowicie niewidoczna w pasmie światła widzialnego. Wykryć ją można jedynie specyficznie wiązką radiowysokościomierza. Gatunek migrujący, potrafiący nagle wyrastać na drodze podejść do lotnisk. Oba gatunki są szczególnie endemiczne dla obwodu smoleńskiego i nie występują gdzie indziej.

Gatunek trzeci
Bzpośrednim powodem rozpadu Tupolewa w Smoleńsku nie była niezniszczalna pancerbieriozka (Betula loricata) ani kilkudziesięciometrowa sekwoja smoleńska (Sequoia smolenskiana), tylko była to Brzoza Trotyliczna (Betula trinitrotoluenica) zawierająca trotyl w korze a nitroglycerynę w tkankach waskularnych. Stąd ślady trotylu i nitrogliceryny. No i oczywiscie jak Tupolew wleciał w las brzóz trotylicznych, to nie tylko walnęło i urwało" ale jeszcze pie…nęło".

A teraz się okazuje, że jest również Baobab smoleński (Adansonia putinii) błędnie nazywany topolą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominajmy jeszcze o Mikołaju Bodinie – synu pułku СМЕРШ, a późniejszym agencie КГБ СССР ciągle nie ekstradytowanym do Polski. Czyli o właścicielu działki przylotniskowej w Smoleńsku.

On ci to – pod wpływem tajnych badań КГБ nad ludzkim mózgiem – zaznał w roku 1962 wizji przyszłości i związanego z tym postanowienia o zmianie losów świata. Zmianie autorskiej Mikołaja Bodina.

Wizji tej zaznał po obejrzeniu filmu „O dwóch takich, co ukradli Księżyc”. Ponieważ w tej wizji widział już, że jeden ze złodziei Księżyca przeleci kiedyś nad jego działką, zatem postanowił zasiać na niej drzewostan przeciwlotniczy, który miałby działać po wielokroć lepiej niż „szparagi Rommla”.

I udało się. To nad działką Bodina rozpoczęła się dezintegracja polskiego Tu-154M. Zobaczymy, jak sobie NIAR poradzi z Mikołajem Bodinem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. les05 - przestań zapodawać jakieś brednie TEORETYKÓW z TRZECIORZĘDNEGO amerykańskiego uniwersytetu, którzy NIGDY nie badali żadnego wypadku lotniczego. Bo to może jest wiarygodne dla wyznawców religii smoleńskiej, ale obraża inteligencję nawet średnio inteligentnej Ameby!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol.Balans powiem, że ci z trzeciorzędnego amerykańskiego uniwersytetu to mi zaimponowali. Wprawdzie skanowanie laserem jest wykorzystywane i na polskich flagowych uniwersytetach, ale żaden z nich sprawą Tu-154 się nie zajął. Może dlatego, że zajmują się tą technologią tylko teoretycznie.

Średnio inteligentne Ameby i ja, łykną każdą teorię, która odpowie na wszystkie pytania postawione w sprawie Smoleńska. Jak na razie takiej nie ma:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoli sprawiedliwości powiedzmy, że debile nie pochodzą z zasiewu, ale są samorodkami. I w USA debili też nie brakuje.

USA też mają swoją sektę, tyle że nie smoleńską, a ganderową. Port Lotniczy Gander w Kanadzie to miejsce, gdzie w 1985 roku rozbił się cywilny DC-8 wynajęty do przewiezienia żołnierzy 101. DPD US Army. Nikt nie przeżył.

Do dziś jest sekta twierdząca, że to był zamach na ten samolot, ponieważ właśnie przewoził elitę spadochroniarzy. A CASB (kanadyjski odpowiednik NTSB) może sobie gadać do woli o prawdziwych przyczynach wypadku. Do debili i tak nic nigdy nie dociera.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy przypuszczać, iż do aukowców" docierają nie groźby - a kpiny z negowania ogólnie przyjętych zasad grawitacji, zasad dynamiki Newtona i zaklinania rzeczywistości na rzecz ideologicznej pisowskiej prawdy" lub groźby" w stylu - Panowie, uważajcie aby się całkiem nie zbłaźnić"


A tymczasem w PL... W Muzeum Lotnictwa Polskiego wykonano skanowanie laserowe 3D samolotu PZL P.11c ......

Skanowanie przeprowadziła Krakowska firma która wykonuje swoje usługi na całym świecie ( skanowano; mosty, statki ( zbiornikowce ), zamki, wieże wiertnicze, silosy itd ....)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Woodhaven 2018-02-20 02:28:43

Należy przypuszczać, iż do aukowców" docierają nie groźby - a kpiny z negowania ogólnie przyjętych zasad grawitacji, zasad dynamiki Newtona i zaklinania rzeczywistości na rzecz ideologicznej pisowskiej prawdy" lub groźby" w stylu - Panowie, uważajcie aby się całkiem nie zbłaźnić"
_____

Oczywiście, że tak. Red. Setlak nie jest idiotą, aby wysyłać do kogokolwiek tzw. groźby karalne (art. 190 KK).



@ Woodhaven 2018-02-20 02:28:43
A tymczasem w PL... W Muzeum Lotnictwa Polskiego wykonano skanowanie laserowe 3D samolotu PZL P.11c ......

Skanowanie przeprowadziła Krakowska firma która wykonuje swoje usługi na całym świecie ( skanowano; mosty, statki ( zbiornikowce ), zamki, wieże wiertnicze, silosy itd ....)
_____


Trzeba być idiotą, jak jeden z powyższych forumowiczów, aby kreować w propagandzie pissowskiej skanowanie laserowe, jako coś, co jest w Polsce ieznane" i zajmujące tylko eoretyków". Jako właściciel firmy na bieżąco współpracuję z osobami i firmami, które skanują laserowo w Polsce różne rzeczy, w tym obiekty historyczne. Ostatnio zeskanowali mojemu klientowi dwie warszawskie kamienice - jedną z 1904 roku, drugą z 1912 roku. Tak samo skanuje się technikę lotniczą.

Do obserwatorów tego wątku apeluję - proszę nie słuchać pissowskich obłąkańców i fanatyków, że jakoby skanowanie laserowe produktów technicznych i wszelkich innych obiektów to jest w Polsce rzekomo coś unikatowego. Jest to pissowskie oszustwo, jak zawsze i ze wszystkim.


To, na czym chce zarobić u pissowskich prymitywów amerykański NIAR tak samo robi się siłami i sprzętem polskich specjalistów. Tylko że nikt z Polaków do pissowskich świrów się nie przyłącza. Merkantylnych manipulantów faktami trzeba za pieniądze (niestety nasze) szukać na innych kontynentach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wycięciu całego politycznego bełkotu -tylko Woody pisze coś na temat-chociaż zaśmieca wykladami nt.sprawnych inaczej -reszta powinna raczej udzielac sie na forum psychiatrów.
NIAR trzeciorzędnym- dobre :).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie pissowscy fanatycy, czego chcieliście.

Jedyny polityczny bełkot pochodzi tu od was. Ja od 40 lat zajmuję się techniką lotniczą i mnie pissowskich bzdur nie wmówicie. A od 30 lat zajmuję się m.in. normami bezpieczeństwa lotów.

Mgły helowe, bomby termobaryczne i ładunki wybuchowe umieszczone w slotach ruchomych to nie ze mną i nie na tym forum. Proszę wynosić się z tym na forum Radia Maryja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamery zarejestrowały ieustalone czynności" przy skrzydle Tupolewa! Prawda o Smoleńsku coraz bliżej? Powstaje specjalny raport

Powstaje raport dotyczący nagrań z kamer przemysłowych z nocy poprzedzającej wylot Tu-154 nr 101 do Smoleńska – informuje w najnowszym numerze „Gazeta Polska”. Lotniskowe kamery zarejestrowały nieprawidłowości w pracy BOR i osoby dokonujące nieustalonych czynności przy lewym skrzydle samolotu.

Jak podaje „GP”, na nagraniu z Wojskowego Portu Lotniczego Warszawa-Okęcie widać światło latarki – „jest zbyt ciemno, a kamery za bardzo oddalone, aby można było dostrzec twarze osób znajdujących się przy lewym skrzydle Tu-154”. Tygodnik informuje, że „tuż przed godz. 5 w nocy, przez blisko 15 minut, zarejestrowani na nagraniu osobnicy dokonują jakichś czynności przy tej części skrzydła, gdzie według podkomisji smoleńskiej nastąpiła seria eksplozji”.

Zdaniem doświadczonego samolotowego mechanika, z którym rozmawiała podkomisja, nikt z obsługi technicznej lub załogi nie robiłby niczego aż tak długo przy tym jednym elemencie maszyny (chyba że wystąpiłaby poważna awaria, a takiej przed samym wylotem nie odnotowano). Kim była osoba zarejestrowana na nagraniu? Czy mógł być to ktoś z Biura Ochrony Rządu? Według naszych ustaleń to bardzo mało prawdopodobne – na pewno zaś nie była to rutynowa kontrola BOR

Na nagraniu ma być widać, że kontrola samolotu przed wylotem do Smoleńska miała charakter rutynowy i pobieżny. „GP” informuje, że lotniskowe kamery zarejestrowały m.in. spotkanie kpt. Arkadiusza Protasiuka z gen. Andrzejem Błasikiem - to 3-sekundowe standardowe zameldowaniem gotowości do lotu; zarejestrowały też, że do samolotu przed odlotem miało dostęp wiele osób bez widocznego nadzoru BOR, widać też, że silniki maszyny nie były włączone.

Według tygodnika, w podkomisji smoleńskiej powstaje na temat nagrań z lotniska „solidne, oparte jedynie na faktach, a nie domniemaniach, opracowanie”, które prawdopodobnie będzie włączone do kwietniowego raportu podkomisji.
http://wpolityce.pl/smolensk/382413-kamery-zarejestrowaly-nieustalone-czynnosci-przy-skrzydle-tupolewa-prawda-o-smolensku-coraz-blizej-powstaje-specjalny-raport
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam, co mówił śmieć Macierewicz 28 października 2015 roku w Telewizji Republika. Cytuję:

„Jest już szerokie grono najwyższej klasy fachowców, którzy się w to włączą, którzy badali nie szybowce, tylko naprawdę tragedie samolotów liniowych”.

Jakie ragedie samolotów liniowych" badali fachowcy" Macierewicza?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to czasami nie jest kolejna komedia dla kretynów.

No dobra zmieniamy hasło z Media Markt nie dla idiotów... . na seks i jego tajniki ie dla idiotów" ... tfu tfu raczej na artykuł nie dla idiotów"

Ok, ok Pytanie do 38 milionów ekspertów od Holokaustu, Lotnictwa, Alpinizmu, jedynie słusznej Religii, Seksu, Aborcji itd ...

Jeśli planowany był wylot na 7.00 Am ... Toooooo;

- ile czasu trwa przygotowanie samolotu do wylotu w 36 SPLT ?
- o ile wcześniej BOR wkraczał na płytę aby sprawdzić płytę i samolot.
- O której były zdejmowane warty wokół samolotu
- Jak długo pakuje się pieprzony Catering dla VIP itd ..

A widział ktoś płytę postojową samolotów w nocy 36 SPLT czy bazy technicznej Lotu ?

No to strzelajcie, akurat źle z trafiliście bo służyłem w 1 Esk 36 SPLT oraz pracowałem Locie.

A może widzieliście kiedyś miejsce katastrofy ...Bo ja tak, pracując w Locie na TS-3 miałem wątpliwą przyjemność, w dwa dni po katastrofie w Kabatach zbierałem swoje graty ( silniki ).
Następnie wrak układany był na TS-2.... no ale to już inna bajka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Woodhaven 2018-02-21 04:47:37
…pracowałem Locie
_____

Ja też.


@ Woodhaven 2018-02-21 04:47:37
A widział ktoś płytę postojową samolotów w nocy […] bazy technicznej Lotu?
_____

Widział.


@ Woodhaven 2018-02-21 04:47:37
A może widzieliście kiedyś miejsce katastrofy…
_____

Widzieliście.

Miejsca ośmiu wypadków, w tym trzech śmiertelnych, w tym cztery wypadki widziane „na żywo”, w tym (prawie na żywo) Ił-62M SP-LAA, a potem układanie jego szczątków w hangarze. Wypadków dużych samolotów komunikacyjnych – 2 (Tu-134, Ił-62M).

Ponadto:
Trzy („na żywo”) przesłanki do wypadków w powietrzu, w tym dwie do wypadków śmiertelnych, w tym jedna (na pewno śmiertelna) z moim osobistym udziałem i innego statku powietrznego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie