Skocz do zawartości

Postrzelony przez myśliwego


witian

Rekomendowane odpowiedzi

38 minutes ago, bjar_1 napisał:

Z tego, co wiem puszczanie psów w lesie luzem jest zabronione i mógł go śmiało odstrzelić zgodnie z prawem. Problem jest z tym, co zrobił z truchłem psa dalej.

Nie, zastrzelenie psa niestwarzającego zagrożenia nie jest zgodne z prawem. To jest właśnie przykład na nadużywanie władzy( ponieważ mają broń) ; kiedyś była taka możliwość ale prawo się zmieniło a myśliwi nie. 

Inną sprawą jest trzymanie psów na smyczy i nie puszczanie ich wolno, to są drapieżniki i zawsze będą polować. O psach wiejskich już nawet nie chce mi się wspominać. I choć jestem wielką miłośniczką kotów to niestety wiem, że są gatunkiem inwazyjnym w lasach; natomiast w miastach zjadłyby nas szczury bez nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdura . Nie zmieniło się . Psa należy w lesie prowadzić na smyczy w kompleksach leśnych pies jest drapieżnikiem do odstrzału tak jak kot. Jak ktoś się nie zna na prawie leśnym to może bzdury pisać że nie wolno strzelać do psów czy kotów bo jest ich miłośnikiem. Niestety wypuszczony kot w lesie nawet największy przytulas jak Pers , jak tylko mu zaczną kiszki grać natychmiast staje się zwierzęciem łownym i zabija nie tylko z głodu ale z samej satysfakcji zabijania. Obecnie w Polsce MYŚLIWI  razem z Lasy Państwowymi we współpracy prowadzą introdukcję zajęcy oraz wielu innych gatunków dzikiej przyrody które w naszym kraju prawie wyginęły i jest to skutkiem właśnie bezpańskich psów, kotów i szczepienia lisów " bo człowiek boi się wścieklizny która jest naturalną chorobą lisów aby ich populacja nie wzrastała "o innych zwierzętach nie wspomnę . efekt jest taki że to właśnie myśliwi muszą obecnie prowadzić odstrzały drapieżników  takich jak pięknych rudzielców które tak się rozpanoszyły że sporo drobnych gatunków już nie ma szans istnieć . Niestety zieloni i wszelkiej maści miłośnicy zwierząt NIE URATOWALI I NIE PRZYCZYNILI się w naszym kraju do uratowania i introdukowania chociaż jednego dzikiego zwierzęcia czy ptaka.  Chcieli by to się samo regulowało. Nie ma problemu przyroda może się sama regulować tylko trzeba najpierw zabić wszystkich ludzi razem z ekologami  co do jednego czyli starców dzieci , noworodki młodzież i każdego kto kompletnie nie zdaje sobie sprawy co to jest cywilizacja ludzi i co niesie ze sobą. Wtedy przyroda pięknie się odbuduje , samoistnie !.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Landszaft napisał:

Bzdura . Nie zmieniło się . Psa należy w lesie prowadzić na smyczy w kompleksach leśnych pies jest drapieżnikiem do odstrzału tak jak kot. Jak ktoś się nie zna na prawie leśnym to może bzdury pisać że nie wolno strzelać do psów czy kotów bo jest ich miłośnikiem. Niestety wypuszczony kot w lesie nawet największy przytulas jak Pers , jak tylko mu zaczną kiszki grać natychmiast staje się zwierzęciem łownym i zabija nie tylko z głodu ale z samej satysfakcji zabijania. Obecnie w Polsce MYŚLIWI  razem z Lasy Państwowymi we współpracy prowadzą introdukcję zajęcy oraz wielu innych gatunków dzikiej przyrody które w naszym kraju prawie wyginęły i jest to skutkiem właśnie bezpańskich psów, kotów i szczepienia lisów " bo człowiek boi się wścieklizny która jest naturalną chorobą lisów aby ich populacja nie wzrastała "o innych zwierzętach nie wspomnę . efekt jest taki że to właśnie myśliwi muszą obecnie prowadzić odstrzały drapieżników  takich jak pięknych rudzielców które tak się rozpanoszyły że sporo drobnych gatunków już nie ma szans istnieć . Niestety zieloni i wszelkiej maści miłośnicy zwierząt NIE URATOWALI I NIE PRZYCZYNILI się w naszym kraju do uratowania i introdukowania chociaż jednego dzikiego zwierzęcia czy ptaka.  Chcieli by to się samo regulowało. Nie ma problemu przyroda może się sama regulować tylko trzeba najpierw zabić wszystkich ludzi razem z ekologami  co do jednego czyli starców dzieci , noworodki młodzież i każdego kto kompletnie nie zdaje sobie sprawy co to jest cywilizacja ludzi i co niesie ze sobą. Wtedy przyroda pięknie się odbuduje , samoistnie !.

Co się nie zmieniło? Prawo(góra strony) czy mentalność myśliwych(byle co, żeby zabić)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

De facto ci nie wolno. Ale jak ma postąpić myśliwy jak widzi bezpańskiego kundla polującego np na bażanty lub inne zwierzęta dzikie . Co ma psiura gonić po lesie aby go złapać i wlec do azylu ?? Przepis wprawdzie zmieniono ale  dotyczy to jak właściciel jest przy psie lub widać ze to zagubiony a nie zdziczały pies - wtedy bez litości trzeba go zabić. Koty w ogóle z tego prawa są wyjęte i strzela się do nich nie sprawdzając czy to pers czy dachowiec. Mało tego o czym mało kto wie a dowiedziałem się o tym jak mi zaginął kot . Koty są łapane , przewożone do schroniska , potem je się sterylizuje i... wypuszcza na wolność !!! . Koty niestety nie mogą żyć w klatkach, raz że są terytorialne , dwa bardzo szybko się nawzajem zarażają , dlatego się je wypuszcza na wolność . Feler że większość schronisk jest nie w środku miast ale na obrzeżach a najczęściej blisko kompleksów leśnych aby nie przeszkadzały swoim hałasem ludziom. Mój znajomy leśnik mówi że pierwsze co robi  w obchodzie lasu to sprawdzenie bezpańskich kotów wałęsających się przy schronisku i musi je odstrzelić bo są przy rewirze leśnym. To jest coś o czym ekolodzy wiedzą ale milczą bo jak się przyznać do takiej głupoty w postępowaniu !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla milusińskich co kochają koty " je też ma 2 koty" to dla wiadomości - dla kota wolno biegającego rewir wynosi 4 hektary i jest w stanie wybić w ciągu miesiąca z jednego hektara wszystkie śpiewające ptaki gniazdujące na ziemi, w krzakach oraz na niewysokich drzewach jeśli nie gniazdują w dziuplach lub budkach lęgowych oraz wszystkie małe zające czy kuropatwy - a potem mamy błogą ciszę w lesie i nic nie zagłusza nam słuchania na pełny regulator radia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten oskarżony łowczy pewnie nie zdawał sobie nawet sprawy, że przepisy w tym zakresie się zmieniły. Ani pies ,ani kot nie są zwierzętami łownymi, więc zgodnie z obowiązującym prawem nie można ich uśmiercać. Są określone przypadki kiedy można tego dokonać i pewnie określone odpowiednią procedurą.   W tym konkretnym przypadku, ten myśliwy nie zrobił nic by chociaż spróbować zastosować się do wymogów prawa. Siedział sobie na ambonie więc jego życiu nic nie zagrażało, nic tez nie wspomniano, że ten pies gonił jakiegoś leśnego zwierzaka. Po prostu strzelił bo mu się wydawało, że to jego prawo. Teraz odpowie za uśmiercenie pasa, a jak sąd orzeknie jego winę, to właściciel pewnie też wniesie o odszkodowanie.

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, dago2 napisał:

Ale myślisz o utylizacji myśliwego?

Psa. Choć właścicielowi też by się należała działka za głupotę.

Generalnie , myśliwy ma prawo i obowiązek odstrzelić psa ganiającego za zwierzyną. Skoro pies uciekł właścicielowi to raczej nie w celu wąchania kwiatków, tylko właśnie w pogoni za jakimś zwierzęciem.

I teraz niech oskarżyciel udowodni, że tak nie było. Zdrowia życzę!

Landszaft, w uzupełnieniu tego co (słusznie) napisałeś, to koty, nawet te w pełni zdziczałe, trzymają się blisko siedzib ludzkich, bo tam mają zapewnioną obfitość gryzoni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jestem milusińska, ale kocham zwierzęta. Nie przeszkadza mi to w obiektywnej ocenie, że psy należy wyprowadzać na smyczy ( a wiejskie trzymać w ogrodzonym obejściu) i jest to obowiązek właściciela(tak jak karmienie); koty zaś też nie powinny być wypuszczane -( mój ma wybieg i tyle) , zdaję sobie sprawę że jest drapieżczą. Nie mam wyszkolenia z reanimacji chronionych gatunków małych zwierząt, zatem sorka ale siedzi w ograniczonym terytorium, a do polowania zostają muchy itp. 

Niestety ludzie mają tendencję do ignorancji i nie rozumieją, że nasi milusińscy to drapieżniki.  Nie zgadzam się jednak na władzę i decyzyjność myśliwych- kto i dlaczego powinien żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Erih napisał:

 

 koty, nawet te w pełni zdziczałe, trzymają się blisko siedzib ludzkich, bo tam mają zapewnioną obfitość gryzoni.

możesz mieć rację, ale raczej w mieście ta zależność zachodzi. Na wsi są zagrożeniem nie tylko dla ptaków chronionych ale też dla gryzoni chronionych ( niestety takie stworzonka się nie przedstawiają - jak jestem zagrożony wyginięciem). Dochodzi również populacja żbika europejskiego(malutka), która się miesza z kotem domowym (czyli żbikiem afrykańskim) i niestety ginie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MonikaNJ, kiedy ja o sytuacji "na wsi" piszę. Zdziczałe koty nie zapuszczają się daleko w las, a trzymają się raczej blisko zabudowań, gdzie mogą liczyć na obfity łup. I wbrew temu co się mówi, rzadko polują na ptaki - chyba że jakieś "nieloty", populacjom drobnych ptaków bardziej zagrażają sroki. Oczywiście w naszym obszarze geograficznym. Co do zagrożenia dla gryzoni chronionych masz absolutną rację, przy czym zauważ że te chronione gatunki gryzoni to takie, które słabo się adaptują w środowisku antropogenicznym, zazwyczaj dlatego że są zbyt wyspecjalizowane. NP ściśle powiązane ze środowiskiem podmokłym, które przez wiele lat było w zaniku.

Kwestia mieszania się ze żbikami to osobna sprawa, i znana od dawna. Nie wiem czy dziś istnieje populacja żbika czysta od domieszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, Erih napisał:

MonikaNJ, kiedy ja o sytuacji "na wsi" piszę. Zdziczałe koty nie zapuszczają się daleko w las, a trzymają się raczej blisko zabudowań, gdzie mogą liczyć na obfity łup. I wbrew temu co się mówi, rzadko polują na ptaki - chyba że jakieś "nieloty", populacjom drobnych ptaków bardziej zagrażają sroki. Oczywiście w naszym obszarze geograficznym. Co do zagrożenia dla gryzoni chronionych masz absolutną rację, przy czym zauważ że te chronione gatunki gryzoni to takie, które słabo się adaptują w środowisku antropogenicznym, zazwyczaj dlatego że są zbyt wyspecjalizowane. NP ściśle powiązane ze środowiskiem podmokłym, które przez wiele lat było w zaniku.

Kwestia mieszania się ze żbikami to osobna sprawa, i znana od dawna. Nie wiem czy dziś istnieje populacja żbika czysta od domieszek.

skoro tak wyglądają Twoje obserwacje, to pozostaje mi się zgodzić; nie chcę jednak ryzykować i dlatego mój Bengal pozostanie "domowy". Jest mi przykro czytać o populacji żbików ; choć niestety były mieszańce w mojej rodzinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

A tu myk z za pleców robimy wynik wyborczy 

https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.prawo.pl/samorzad/obowiazek-badan-lekarskich-i-psychologicznych-mysliwych,518751.html&ved=2ahUKEwj86MqIp7T-AhWklosKHT-bAk0QFnoECAsQAQ&usg=AOvVaw20PHUzH6-tE493dp2WKS-s

20 procent ankietowanych myśliwców zadeklarowało że jesli miało by przejść badania psychofizyczne to .....nie podeszło by do nich.

A średnia wieku w ,, zawodzie,,to 54 lata.

 

 

 

Edytowane przez toska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepis wróci jak jakiś myśliwy dostanie fiksum dyrdum i wystrzela rodzinę i sąsiadów. Akurat co do tego raz na 5 lat każdy posiadacz broni powinien przechodzić badania psyche. Co do wzroku to niestety zbędne , w lotnictwie tez już to uwzględniono że okulary, soczewki i operacje oczu pozwalają na uprawianie tego sportu a kiedyś jedna dioptria dyskwalifikowała człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, woytas napisał:

Może zacząć od "służb mundurowych" ? Które paradują z bronią a ostatnie spotkanie z psychologiem miały gdy przyjmowały sie do służby.

Nie wiem jak to wygląda gdzie indziej, ale w wot na wstępie jest psychotest i rozmowa z psychologiem. Wnioskuję, że nie na sztukę, bo były osoby, które były odrzucane. W trakcie służby też co jakiś czas są psychotesty( prawie 300 pytań) i jak ktoś ma potrzebę można umówić się na pogawędkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie