Spirit of Warsaw Napisano 16 Listopad 2016 Napisano 16 Listopad 2016 Ad. Woodhaven 2016-11-15 23:40:37Dla mnie to ZDJĘCIE ROKU 2016
Spirit of Warsaw Napisano 16 Listopad 2016 Napisano 16 Listopad 2016 Przykład – LED w AF Corse Ferrari 488 #51
Trooper85 Napisano 16 Listopad 2016 Napisano 16 Listopad 2016 ekhem... może by jednak wypadało podać źródło i autora zdjęć?
les05 Napisano 16 Listopad 2016 Napisano 16 Listopad 2016 Nareszcie jakieś nowe samoloty w naszym lotnictwie.
les05 Napisano 18 Listopad 2016 Napisano 18 Listopad 2016 a miało byś tak pięknie.http://wiadomosci.onet.pl/kraj/opozni-sie-przyjecie-przez-wojsko-nowych-samolotow-szkolnych/zzb39pPrzez problemy z symulatorem opóźni przyjęcie przez wojsko nowych samolotów szkolnych M-346 Master. W bazie w Dęblinie rozpoczęły się testy dwóch pierwszych maszyn, ale już wiadomo, że nie spełnią one wymagań. Producent miał z wyprzedzeniem poinformować o tym MON.Pierwsze dwa samoloty wylądowały w Dęblinie w poniedziałek tuż po zmierzchu. Przy tej okazji na polskiej stronie producenta napisano, że przedstawicie Sił Powietrznych poinformowali, iż w Polsce maszyny otrzymają przydomek Bielik". Odbiorem samolotów zajmuje się komisja złożona z przedstawicieli Sił Powietrznych, Inspektoratu Uzbrojenia i innych instytucji MON. Testy dopiero się zaczynają. Mają potrwać nie dłużej niż do 30 listopada, bo wtedy upływa termin dostawy pierwszej pary samolotów.Jak wynika z nieoficjalnych informacji PAP, samoloty nie posiadają wszystkich funkcjonalności, które były zadeklarowane w umowie. Mamy nieoficjalne informacje, że samolot nie będzie spełniał wymagań" - poinformowało PAP źródło w MON. Samolot nie ma wszystkich funkcjonalności. Wykonawca nas o tym poinformował, ale żeby mieć formalny protokół odbioru, trzeba przeprowadzić testy" - dodał zastrzegający sobie anonimowość oficer.Problem dotyczy symulatora, który jest integralną częścią samolotu. Podczas misji w powietrzu może być symulowane np. uzbrojenie lub wskazania radaru (M-346 nie ma takiego urządzenia na pokładzie). System łączności umożliwia też wspólne ćwiczenia pilotów korzystających z symulatorów na ziemi i faktycznie lecących samolotem – partnerem szkolącego się w bazie może być nie tylko pilot M-346, ale i myśliwca F-16.Z informacji PAP wynika, że samolot nie symuluje kilku rodzajów uzbrojenia, które symulować powinien. To wystarczy, żeby maszyna była niezgodna z przedmiotem zamówienia.Wojsko w tej sytuacji może nie przyjąć samolotów i rozpocząć naliczanie kar umownych, dopóki wykonawca nie uzupełni funkcjonalności. Producent nie mówi, że te wymagania są nierealizowalne, tylko za późno rozpoczął nad nimi pracować i nie jest w stanie ich dostarczyć w terminie" - powiedział informator PAP.Nie oznacza to, że samoloty zostaną odesłane do Włoch. Jeżeli producent chce przekazać nam samoloty »na szybko«, to możemy oczywiście przyjąć je z uwagami (do protokołu zdawczo-odbiorczego - red.). Ale nie zmienia to faktu naliczania kar umownych" - poinformowało źródło.Prócz samolotów zakupiony w 2014 r. system obejmuje szkolenie, symulatory i trenażery w bazie, w tym uproszczony symulator do nauki podstawowych czynności, jak uruchomienie silników czy wypuszczenie podwozia, a także pełny symulator z wyposażeniem takim samym jak w samolocie. Częścią oferty jest trenażer procedur awaryjnych.Nowy system ma pozwolić na zmniejszenie o 30 proc. nalotu wykonywanego obecnie na F-16; godzina lotu Mastera to 20-25 proc. kosztów godziny lotu F-16. Wprowadzenie nowego systemu pozwoliłoby zrezygnować ze szkoleń na F-16 odbywanych obecnie w USA, jednak wojsko zamierza nadal szkolić część pilotów za oceanem, by utrzymać kontakt szkoleniowy z amerykańskim lotnictwem.Montaż samolotów dla Polski zaczął się w marcu 2015 r. Pod koniec lutego we Włoszech odbyła się ceremonia podpisania kadłuba pierwszej z maszyn. Kurs instruktorsko-pilotażowy we Włoszech ukończyło sześciu polskich pilotówUmowa przewiduje, że dostawa całej partii ośmiu samolotów ma się zakończyć za rok.Włoska oferta pokonała w rozpisanym przed trzema laty przetargu konkurencję proponującą samolot T-50 skonstruowany w Korei Południowej we współpracy z amerykańskim koncernem Lockheed Martin oraz najnowszą wersję brytyjskiej maszyny Hawk produkcji BAE Systems. Wcześniej z rywalizacji wycofali się Czesi z L-159.Poza Włochami i Polską M-346 wybrały także Izrael i Singapur. Łącznie zamówiono dotychczas 59 samolotów tego typu.
Czlowieksniegu Napisano 30 Sierpień 2017 Napisano 30 Sierpień 2017 Trafia mnie szlag. Nowiuteńkie hangary, w nich najnowocześniejsze maszyny szkoleniowe na świecie. A my dzień w dzień reanimujemy obok 40-letnie Iskry" - mówi instruktor z Dęblina w Polityce". Tygodnik pisze o samolotach M-346 Bielik, które od 10 miesięcy stoją uziemione.W 2014 roku MON wybrał w oficjalnym przetargu nowoczesny samolot M-346 Master produkowany przez włoski koncern Leonardo [m.in. właściciela zakładów PZL Świdnik - red.]. Wojsko zamówiło 8 samolotów M-346 z otwartą opcją na cztery kolejne.Tygodnik Polityka" przypomina, że pierwsze maszyny przyleciały do Polski w listopadzie 2016 roku, tyle, że nie zostały przyjęte na stan uzbrojenia, więc nie mogą być wykorzystywane do szkolenia pilotów. To oznacza, że od 10 miesięcy polskie już Bieliki stoją bezużytecznie w hangarach.Taka sytuacja jest frustrująca zarówno dla przyszłych pilotów F-16, jaki i dla instruktorów z Dęblina - czytamy w tygodniku. Za każdym razem, kiedy przechodzę koło tych samolotów, trafia mnie szlag. Nowiuteńkie hangary, w nich najnowocześniejsze maszyny szkoleniowe na świecie. A my dzień w dzień reanimujemy obok 40-letnie Iskry i udajemy, że to się jeszcze nadaje do szkolenia- mówi Polityce" jeden z wojskowych.Samoloty choć sprawne w locie nie spełniają wszystkich przewidzianych w umowie zapisów. Stąd decyzja MON. Chodzi o elektroniczną symulację uzbrojenia. Ale jak mówią instruktorzy, na początkowym etapie szkolenia symulacja uzbrojenia to sprawa drugorzędna, a sprzęt w hangarach trzeba konserwować. TVN24 skontaktował się z firmą Leonardo. W odpowiedzi na pytanie stacji producent przyznał, że wciąż trwają testy nowego oprogramowania. Nie podano, kiedy mogą się zakończyć.http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,22297705,armia-nie-ma-smiglowcow-ma-za-to-nowoczesne-samoloty-szkoleniowe.html#BoxNewsLinkImg&a=167&c=96
bjar_1 Napisano 30 Sierpień 2017 Napisano 30 Sierpień 2017 Widziałem na Air Show jak toto lata, nawet fajne :)
mietek Napisano 30 Sierpień 2017 Napisano 30 Sierpień 2017 Co ciekawe jest to tez wersja czysto szkolna, nie zas szkolno-bojowa, nie ma mozliwosci przenoszenia zadnego uzbrojenia.
beaviso Napisano 30 Sierpień 2017 Napisano 30 Sierpień 2017 Przy liczbie 8-12 sztuk w Polsce zastosowanie bojowe Mastera nie ma sensu. To ma być maszyna szkolenia zaawansowanego - i w tej roli będzie dostatecznie zalatana".Kto miałby latać nią na zastosowanie bojowe - i kiedy miałby do tego się szkolić?M.
husky1 Napisano 29 Grudzień 2017 Napisano 29 Grudzień 2017 Bieliki odebrane przez polskie siły powietrzne Opublikowano: 22 grudnia 2017 - Właśnie odebraliśmy osiem sztuk samolotów szkolenia zaawansowanego AJT - Master M-346. One są już na wyposażeniu – przekazał na antenie Telewizji Trwam wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki.Bielik nad Dęblinem :: foto: Zbigniew MoszczańskiPrzedstawiciele wojskowego lotnictwa potwierdzają: Bieliki są gotowe do wejścia do służby. – Ten samolot całkowicie zmieni system szkolenia lotniczego w Polsce – mówi szef zarządu wojsk lotniczych gen. bryg. pil. Mirosław Jemielniak w wypowiedzi dla dziennika Polska Zbrojna.Jak dodaje, samoloty pozytywnie przeszły weryfikację, natomiast trwa jeszcze proces przyjmowania przez stronę polską pakietu logistycznego i szkoleniowego. Przejmowanie zakupionego przez Polskę systemu prowadzi specjalnie powołana komisja, składająca się z przedstawicieli m. in. z Inspektoratu Sił Powietrznych, 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego i Inspektoratu Uzbrojenia. – Robimy wszystko, by jeszcze w tym roku samoloty były przekazane do eksploatacji – deklaruje rzecznik Inspektoratu Uzbrojenia ppłk Robert Wincencik.Po wprowadzeniu samolotów do wyposażenia sił zbrojnych rozpoczną się loty szkolne i treningowe tych polskich lotników, którzy odbyli szkolenie we Włoszech. - Zgodnie z planem pierwsze loty M-346 odbędą się już w styczniu – zapowiada gen. bryg. pil. Jemielniak.http://www.m-346.com/dla-mediow/aktualnosci
Jedburgh_Ops Napisano 29 Grudzień 2017 Napisano 29 Grudzień 2017 Super. Jakoś to będzie - el día de mañana.
balans Napisano 1 Styczeń 2018 Napisano 1 Styczeń 2018 Przecież to nie Kownacki zakupił te samoloty - to czym się tak chwali w telewizorni Nadnaczelnika RP?
fala Napisano 1 Styczeń 2018 Napisano 1 Styczeń 2018 Widelcowy twierdzi natomiast że Herculesy to wina wiadomo kogo, ostatnio jeden z tych samolotów buntował się przeciwko lataniu w ekipie Ad.....a, no i ten wybitny umysł wymyślił.
husky1 Napisano 12 Styczeń 2018 Napisano 12 Styczeń 2018 Za Polska Zbrojna.PL;Osiem samolotów M-346 już niebawem rozpocznie loty szkoleniowe. Ale być może flota włoskich maszyn z biało-czerwoną szachownicą będzie większa. Inspektorat Uzbrojenia zaprosił koncern Leonardo do rozmów o zakupie kolejnych Bielików. – Kontrakt zawierał opcję dokupienia dodatkowych czterech odrzutowców – przypomina ppłk Robert Wincencik, rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia.Wszystkie osiem odrzutowych samolotów szkolenia zaawansowanego M-346 Master, które kupiła polska armia są już w 41 Bazie Lotnictwa Szkolnego. Maszyny mają już za sobą testy w powietrzu i na ziemi, niebawem rozpoczną pierwsze loty. Być może do ośmiu Masterów niebawem dołączą kolejne. Kontrakt, jaki Ministerstwo Obrony Narodowej zawarło z dostawcą maszyn, włoską formą Leonardo, przewidywał bowiem, że w przyszłości będziemy mogli dokupić kolejne cztery egzemplarze.Jak informuje Inspektorat Uzbrojenia MON, pierwsze decyzje w tym kierunku zostały właśnie podjęte. – 10 stycznia wysłaliśmy koncernowi zaproszenie do udziału w negocjacjachw sprawie zakupu kolejnych czterech odrzutowych samolotów szkolenia zaawansowanego M-346 Master. O szczegółach, w tym terminach i zakresie rozmów, na tym etapie nie możemy jeszcze mówić – przyznaje ppłk Robert Wincencik, rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia MON.
fala Napisano 19 Styczeń 2018 Napisano 19 Styczeń 2018 To one latają czy nie? http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bielik-szkoleniowe-samoloty-m-346,39,0,2396455.htmlPost został zmieniony ostatnio przez moderatora Czlowieksniegu 12:45 06-02-2018
bodziu000000 Napisano 16 Luty 2018 Napisano 16 Luty 2018 http://www.defence24.pl/pierwszy-bielik-w-powietrzuPierwszy Bielik w powietrzuDowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych informuje, że w dniu dzisiejszym miał miejsce pierwszy lot samolotu M-346 Bielik po przyjęciu maszyn do służby. Start odbył się z lotniska w Dęblinie. Pierwszy lot polskim samolotem M-346 Bielik 16 lutego br. wykonał na lotnisku wojskowym 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego kpt. pil. Mirosław Kopeć w asyście włoskiego pilota. Podczas lotu ćwiczone były procedury awaryjne m.in. podejście do lądowania z jednym włączonym silnikiem, z otwartymi i zamkniętymi klapami.Jak podaje DGRSZ pierwsze loty na samolotach M-346 z biało-czerwoną szachownicą wykonają instruktorzy, będą one obejmowały wznowienie nawyków, które piloci nabyli podczas szkolenia we Włoszech oraz treningi doskonalące i sprawdzenie rozwiązań szkoleniowych.Polski rząd podpisał w lutym 2014 roku kontrakt na dostawę ośmiu samolotów szkolnych M-346 Master dla Sił Powietrznych wraz z opcją na dostarczenie czterech kolejnych maszyn. Całkowita wartość kontraktu podpisanego z włoską firmą Alenia Aermacchi (obecnie część koncernu Leonardo) wyniosła 1,167 mld zł i obejmuje oprócz samych samolotów pakiet logistyczny, dostawy części zamiennych oraz materiały eksploatacyjne, wsparcie techniczne, system informatyczny wsparcia i pełną dokumentację techniczną. Pierwsze dwa Mastery przyleciały do Dęblina w listopadzie 2016 roku, kolejne były dostarczane parami w 2017 roku. Samoloty Bielik bo tak Mastery nazywają się w Siłach Powietrznych RP nie mogły jednak zostać włączone do składu sił powietrznych ponieważ nie mogły symulować uzbrojenia zgodnie z założeniami umowy. Jak poinformował w marcu 2017 roku portal Defence24 MON w związku z tym problemem rozpoczęto naliczanie kar umownych w wysokości 0,1% wartości danej dostawy za każdy dzień opóźnienia, a odbiór samolotów wstrzymano. Jak poinformował w grudniu 2017 roku ówczesny wiceminister obrony Bartosz Kownacki wartość kary wynosi ok. 100 mln złotych czyli tyle ile w przybliżeniu wart jest jeden samolot M-346 Master wraz z pełnym pakietem. W styczniu 2018 roku Inspektorat Uzbrojenia przesłał do koncernu Leonardo zapytanie ofertowe w kwestii pozyskania kolejnych 4 samolotów M-346. Zapytanie obejmuje również opcję na 4 maszyny. W sumie więc liczba posiadanych przez Siły Powietrzne RP Bielików może zostać podwojona."
bodziu000000 Napisano 26 Luty 2018 Napisano 26 Luty 2018 http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/master-samoloty-szkoleniowe-m-346-bielik,246,0,2398966.htmlRewolucja w szkoleniu pilotów bojowych się odwleka. Podchorążowie siądą za sterami M-346 dopiero za rokWłoskie Maestry mają zastąpić wysłużone Iskry i wyszkolić pilotów F16. Dopiero mają, bo choć na rewolucję wydaliśmy ponad 1 mld zł w 2014 r., to pilotów szkolić będziemy dopiero od 2019 r.Jak dowiedział się money.pl, przez lata stacjonujące w 41. Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie Maestry (odrzutowce szkoleniowe typu M-346) - choć ze sporym opóźnieniem - w końcu wystartowały.Nie oznacza to jednak, że nasi przyszli piloci bojowi, zasiedli za ich sterami. Dlaczego? Otóż w pierwszej kolejności "Bieliki (taką nazwę nadali im nasi piloci) oblatuje kadra instruktorów, która dopiero teraz musi przejść odpowiednie szkolenia.A co z podchorążymi, którzy w przyszłości mają bronić kraju w kokpitach F16? Z informacji, do których dotarł money.pl, wynika, że ci będą szkoleni na nowoczesnych maszynach dopiero w 2019 r.Włoskie Mastery Polska kupiła wraz z całym Zintegrowanym System Szkolenia Zaawansowanego za ponad miliard złotych jeszcze na początku 2014 r. Osiem maszyn miało wzniecić szumnie zapowiadaną przez MON rewolucję w szkoleniu pilotów bojowych. Kłopot w tym, że w wyniku niewywiązania się z umowy przez Włochów trafiły do kraju ze sporym opóźnieniem i kurząc się, czekały na rozpoczęcie misji szkoleniowych – o czym informowaliśmy w money.pl.Jak poinformowała naszą redakcję kpt. Magdalena Busz, oficer prasowy 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego, po czterech latach, wreszcie zakończył się proces przekazywania i przyjęcia samolotów na wyposażenie Sił Zbrojnych RP i od 16 lutego swoje szkolenia zaczęła kadra instruktorska.Podchorążowie wciąż na Iskrach?Przedsmak nowoczesności część naszych pilotów poczuła podczas szkolenia we Włoszech. Wśród nich był mjr Jacek Moskal, zastępca dowódcy 58. Eskadry Lotniczej w 41. Bazie Lotnictwa Szkolnego. - To bezpieczne maszyny dwusilnikowe, manewrowe i wygodne w pilotowaniu – podkreśla w rozmowie money.pl.Cóż, jednak kiedy nasi podchorążowie będą musieli na razie obejść się smakiem. "Bieliki mają zastąpić wysłużone TS-11 Iskra, które - jak przyznał w rozmowie z money.pl ekspert lotniczy i redaktor naczelny pisma "Skrzydlata Polska Grzegorz Sobczak - "dochodzą już kresów możliwości.Jak tłumaczyła nam kpt. Busz, szkolenie podzielono na fazy: w Akademickim Ośrodku Szkolenia Lotniczego we WSOSP z wykorzystaniem samolotów General Aviation, szkolenie podstawowe na samolocie PZL-130 Orlik w 42. Bazie Lotnictwa Szkolnego w Radomiu i szkolenie zaawansowane na samolocie M-346 w 41. Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie.- Tak więc samolot M-346 zamyka cały cykl, będąc jego najważniejszym elementem przygotowującym bezpośrednio do przejścia do szkolenia na samolocie F16 – zaznaczyła.Mastery są nie tylko nowocześniejsze, ale znacznie wygodniejsze. Cały system pozwoli również sporo zaoszczędzić na szkoleniach, bez uszczerbku na ich jakości. Ma być bowiem nie tylko bardzo realistyczny, a jednocześnie wymagający, na bardzo wysokim poziomie, ale ekonomiczny.Zarówno symulacja wykorzystania uzbrojenia, jak i udziału innych samolotów w misjach szkoleniowych, pozwalają znacznie obniżyć koszty. Każde wzbicie się w powietrze kolejnych maszyn, każde odpalenie rakiety średniego zasięgu, to przecież wydane pieniądze.Włoskie samoloty umożliwiają jednak trening, pokazując symulowane skutki każdego działania. Możliwa jest też wirtualna walka pilota samolotu z osobami umieszczonymi w naziemnych symulatorach.- W polskiej wersji M-346 na potrzeby szkolenia przyszłych pilotów F-16 została zmodyfikowana awionika - zauważa kpt. Busz. - System zobrazowania na wyświetlaczach oraz wskaźnikach, jak również sposób przekazywania informacji pilotom jest zbliżony do systemu w F-16.Ponad 100 mln zł karyWieloletnie opóźnienie w szkoleniach pilotów bojowych na nowoczesnych maszynach to przede wszystkim wina włoskiego koncernu Leonardo. Mastery - wbrew ustaleniom - nie symulowały wszystkich typów uzbrojenia dostępnych w Polsce.Jak pisaliśmy w money.pl, koncern dostarczył maszyny wraz z systemem szkoleniowym AJT do Polski dopiero między 2016 a 2017 rokiem. Dwie pierwsze trafiły do Dęblina w listopadzie 2016, kolejne - w roku następnym. Specjalna komisja musiała też zweryfikować poprawki wprowadzone przez Leonardo.W związku z opóźnieniem Polska rozpoczęła proces naliczania kar umownych. Za każdy dzień zwłoki rośnie ona o 0,1 proc wartości dostawy. W efekcie umowa z 2014 r. wciąż nie jest rozliczona. Obecnie wartość naliczonych kar przekracza 100 mln zł.Tymczasem, jak informowaliśmy w styczniu, MON zamierza dokupić kolejne cztery samoloty szkoleniowe Master. Podpisanie umowy planowane jest jeszcze w tym roku."
husky1 Napisano 27 Marzec 2018 Napisano 27 Marzec 2018 http://www.defence24.pl/mon-kupil-dodatkowe-masteryInspektorat Uzbrojenia podpisał z koncernem Leonardo umowę na dostawę czterech dodatkowych samolotów M-346 Master, oznaczonych w Polsce Bielik.Zgodnie z komunikatem Leonardo wartość umowy wynosi 115 mln euro, czyli około 485 mln złotych. Umowa obejmuje dostawę czterech samolotów M-346 Master do października 2020 roku, jak i pakiet wsparcia. Umowa zawiera też opcję na dostawę kolejnych czterech maszyn do roku 2022.
fala Napisano 27 Marzec 2018 Napisano 27 Marzec 2018 A te co już są to latają, czy kupujemy następne aby mechanicy mieli co odkurzać?
bodziu000000 Napisano 27 Listopad 2018 Napisano 27 Listopad 2018 http://www.polska-zbrojna.pl/home/articleshow/26957?t=-Nadaje-ci-imie-Bielik-Nadaję ci imię Bielik…Samoloty M-346 od soboty mogą być oficjalnie nazywane Bielikami. Imię maszynom nadała, podczas uroczystości w Dęblinie, Pierwsza Dama, Agata Kornhauser-Duda. – To wielka satysfakcja, że na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości i stulecie polskiego lotnictwa zostaje dokonany niezwykle istotny skok modernizacyjny – mówił prezydent Andrzej Duda.Po raz pierwszy samoloty M-346 pojawiły się w Polsce w 2016 roku. Obecnie szkolą się na nich instruktorzy, a niebawem za ich sterami usiądą podchorążowie Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie. – To była i jest gigantyczna operacja, która zmienia zupełnie oblicze Szkoły Orląt – powiedział w sobotę prezydent Andrzej Duda. Zwierzchnik sił zbrojnych podkreślił, że pozyskanie tych maszyn oznacza rewolucję w szkoleniu polskich pilotów i przygotowaniu ich do pilotowania F-16. – To najnowocześniejszy system szkolenia, jaki jest dostępny na świecie, a jego podstawowym elementem jest ten samolot, który wygląda trochę jak pisklę orląt, taki Bielik. Nazwa jest zatem adekwatna – mówił prezydent RP.Samoloty M-346 Bielik są na wyposażeniu 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego. Dęblińska jednostka ma osiem takich maszyn, ale w marcu została podpisana umowa na dostawę kolejnych czterech z możliwością jej rozszerzenia na zakup jeszcze czterech. – To wielka satysfakcja, że na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości i stulecie polskiego lotnictwa ten niezwykle istotny skok modernizacyjny w dziejach naszego lotnictwa właśnie zostaje dokonany – podkreślił Andrzej Duda i wyraził nadzieję, że dzięki tym maszynom w Dęblinie powstanie „szkoleniowa eskadra”, nie tylko dla polskich pilotów. – Mam nadzieję, że następna partia samolotów pojawi się szybko i dzięki temu w Szkole Orląt wrócimy do chlubnej tradycji szkolenia nie tylko polskich lotników, ale także pilotów z różnych stron świata, z państw NATO, naszych towarzyszy broni, którzy również korzystają z samolotów F-16 i strzegą nieba nad państwami Sojuszu Północnoatlantyckiego, w tym także nad Polską – dodał prezydent.Matką chrzestną samolotów M-346 Bielik została małżonka prezydenta RP, Agata Kornhauser-Duda. Pierwsza Dama wypowiedziała w Dęblinie symboliczne słowa: „Lataj po Polsce i świecie, sław imię polskiego lotnika, przynoś chwałę Rzeczypospolitej Polskiej. Nadaję ci imię Bielik”. Żona zwierzchnika Sił Zbrojnych RP zaznaczyła, że jest to dla niej niezwykle podniosła i wzruszająca chwila. – Nie codziennie zostaje się matką chrzestną tak pięknego samolotu. Jestem przekonana, że dzięki Bielikom Polska stanie się bezpieczniejsza, a polscy piloci z jeszcze większą satysfakcją i dumą będą wykonywali swoją służbę – podkreślała. – Mogę się tylko domyślać, jak dużym przeżyciem jest zasiąść za sterami tej pięknej maszyny i wznieść się w niebo. Dlatego życzę wszystkim instruktorom oraz podchorążym, by dzięki Bielikom mogli rozwijać i doskonalić swoje umiejętności, a wykonane na tych maszynach loty jak najlepiej przygotowały ich do zadań związanych z obroną polskiego nieba – mówiła Agata Kornhauser-Duda.Lotnicy z Dęblina już od dłuższego czasu mówiąc o M-346 nieoficjalnie posługiwali się imieniem Bielik. Dlaczego? – Tradycja nadawania imion samolotom jest bardzo długa. Jedną z pierwszych maszyn latających nazwali Bracia O. i W. Wright. Był to Flyer. Teraz i my, zgodnie z ceremoniałem wojskowym, chcieliśmy nadać imię samolotowi M-346 – tłumaczy kpt. Magdalena Busz, oficer prasowy 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego.Pułkownik pil. Konrad Madej, szef szkolenia 4 Skrzydła i pierwszy Polak, który pilotował M-346, zauważa, że nadanie maszynom imienia Bielik to także odwołanie do polskiej historii. – Husaria, czyli elitarna polska formacja ozdabiała swoje uzbrojenie i umundurowania piórami ptaków drapieżnych, w szczególności bielika, jako najszlachetniejszego przedstawiciela tej rodziny. My jako piloci nazywani jesteśmy skrzydlatą Husarią i chcąc kultywować te tradycje nazywaliśmy samoloty Bielikami – podkreśla szef szkolenia 4 Skrzydła.– Mam nadzieję, że nowe imię samolotu szkolnego przyjmie się w całych siłach zbrojnych. Chcielibyśmy, żeby Bielik zastąpił włoską nazwę samolotu Master – mówi płk. pil. Wojciech Pikuła, dowódca 4 Skrzydła. – Nazwa jest pewnego rodzaju symbolem. W tym przypadku nawiązujemy do tradycji nadawania imion samolotom bazując na nazwach polskich ptaków drapieżnych. Płk pil. Konrad Madej, szef szkolenia 4 Skrzydła, zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię. – Piloci wojskowi najpierw wyszkolą się za sterami Orlika, czyli PZL-130, potem usiądą w kabinie Bielika, a na koniec trafią do eskadr wyposażonych w F-16 Jastrząb – zwraca uwagę."
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.