Brygada Swietokrzyska NSZ-1945r.

[les05]

Gdy ma się dwóch wrogów, to w pewnych działaniach trzeba być elastycznym albo bardziej pragmatycznym. Amerykanie, a zwłaszcza Patton, byli tego świadomi i doceniali działania BŚ. Sami byli gotowi użyć żołnierzy WH a pewnie i SS w walce z nowym wrogiem.

Tylko realizm w ocenie sytuacji gwarantuje skuteczność działań. Tego realizmu wielokrotnie brakowało kierownictwu AK. Dowództwo BŚ potrafiło trzeźwo ocenić rzeczywistość, podjąć racjonalną, choć kontrowersyjną dla wielu, decyzję i osiągnęło sukces.

Bujacie w obłokach Panowie. Nic was historia nie nauczyła. A przecież - Historia magistra vitae est:-)

[Czlowieksniegu]

les05 (1047 / 83) 2018-05-06 18:55:07

Gdy ma się dwóch wrogów...."

Nie bądź świnia- dlaczego o sojusznikach nie wspominasz?

Tylko realizm w ocenie sytuacji gwarantuje skuteczność działań. ..."

Toś właśnie pojechał na bogato po całym podziemiu po, w najlepszym przypadku, Jałcie...

[les05]

Gdy Niemcy zajęli W-y Normandzkie, Winston Churchill zabronił mieszkańcom organizowania jakichkolwiek oddziałów partyzanckich, ruchu oporu itp, był realistą i zdawał sobie sprawę, że wojnę wygrają miliony żołnierzy, setki tysięcy czołgów, samolotów a nie partyzanci. Dlatego Brytyjczycy zaraz po zajęciu wysp przekazali Niemcom listę wszystkich Żydów mieszkających na W-y Normandzkich, czym zaskarbili sobie przychylność okupantów i wszyscy żyli długo i szczęśliwie (oczywiście z wyjątkiem Żydów).

Pragmatyzm a nie romantyczne uniesienia decydują o sukcesie w konfliktach między narodami. Taki darwinizm tyle, że w odniesieniu do społeczeństw.

[kindzal]

Panie les05, pragmatyzm panie zostaw pragmatystom, słabeuszom i innej maści Winstonom. My Polacy znamy proste a zarazem prawdziwe zasady i zachowania. Gdyby winstony, czamberlainy i innej maści słabeusze wyznawały te same zasady co my, to żadnej II WŚ i żadnego Holocaustu by nie było. Takie to proste...

[les05]

Być może za kilkanaście lat staniemy przed równie ważnym wyborem jak wtedy w 1939 r. Geopolityka przyśpieszyła, napięcia między głównymi graczami są coraz większe i zbliża się czas podejmowania najważniejszych decyzji - z kim i przeciwko komu.
Mam nadzieję, że do tego czasu pojawi się ktoś większego formatu niż p.Beck czy p.Czaputowicz.

[bjar_1]

Marszałek Jarosław poprowadzi nas do śmiertelnego boju.

[balans]

Marszałek Jarosław poprowadzi nas do śmiertelnego boju."

Na oklep na kocie? Nie może być!

[les05]

Kurde balans, nie mieszaj kotów do polityki.

[grzeb]

http://menway.interia.pl/historia/news-brygada-swietokrzyska-kolaboranci-i-zdrajcy,nId,2546929

---

Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Czlowieksniegu 13:06 16-07-2018

[les05]

Wielu próbowało, ale tylko BŚ udało się przedrzeć na Zachód do Amerykanów, stąd ta zazdrość i podkreślanie związków z Niemcami. A to były tylko taktyczne działania, rozmowy, rozejmy, bo w inny sposób nie można było przerzucić kilkuset ludzi do Czech. Mądrość etapu tego wymagała, żeby zacytować klasyka.
Podobne współdziałania z Niemcami można zarzucić AK w Wilnie, Warszawie czy na Wołyniu. Wysłannicy rządu Sikorskiego również kontaktowali się z Niemcami, ale czy to znaczy, że byli zdrajcami.

[Czlowieksniegu]

Yhmmmm...

Ale ylko" BŚ miała za oficera Huberta Jura ps. Tom, o którym oficjalnie było wiadomo, kto to. A lato 1944, w najlepszym dla BŚ wypadku, to coś innego niż luty/marzec 1945.

Ciekawe, czy faktycznie Jura był w latach dziewięćdziesiątych z Kobylańskim związany....

[Speedy]

les05 - czyli do chłopaków z GL/AL też trudno w takim razie mieć pretensje? Bo gdy ma się dwóch wrogów, to w pewnych działaniach trzeba być elastycznym albo bardziej pragmatycznym. Tylko realizm w ocenie sytuacji gwarantuje skuteczność działań. Którego to realizmu zabrakło gościom z AK. Czy tak?

[les05]

Speedy (617 / 3)2018-07-16 21:09:43

Chłopaki z GL-AL w większości byli zbirami, którzy chcieli dorobić się w bandyckich napadach na dwory i wsie oraz nieliczni ideowcy marzący o rewolucji typu sowieckiego w Polsce. Poczytaj sobie o wyczynach najsłynniejszego dowódcy GL - Grzegorzu Korczyńskim. Porównywanie GL-AL do AK jest obrazą dla Ponurego, Zapory, Alka, Zośki, Żmudzina i wielu innych - wiernych obrońców Najjaśniejszej.

http://nczas.com/2012/12/16/zycie-seksualne-dzikich-komunistow-czyli-ohydne-oblicze-gl-al-leszek-zebrowski-2/

[Czlowieksniegu]

Les- to przy okazji, zapytaj Żebrowskiego kim kierowali się ludzie wstępując do takiej a nie innej organizacji podziemnej.
Ciekawe, czy wydusi się z siebie, że tak samo często jak poglądy, znaczenie miało geografia.

[les05]

Zapytałem, twierdzi, że absolutnie i bezwzględnie nie masz racji.

[Speedy]

@les05
>>Porównywanie GL-AL do AK jest obrazą

Ale ja nie do AK ich porównałem lecz do NSZ

[les05]

11.08.1944 powstała Brygada Świętokrzyska NSZ. Największa formacja polskich sił zbrojnych walcząca z dwoma wrogami - niemieckim i sowieckim. Jako jedyna przedarła się z kraju na Zachód. CHWAŁA BOHATEROM!

[Czlowieksniegu]

Największa formacja polskich sił zbrojnych walcząca z dwoma wrogami"

Wow...

[bjar_1]

Bohaterowie to leżą na Łączce", a nie dali dyla do Amerykanów pod opieką Gestapo.

[Erih]

Jak chodzili na ich pasku za okupacji, tak i poszli za swoimi panami na Czechy.

[Tyr]

no... Samoobrona na Wołyniu też kolaborowała z Niemcami

[bjar_1]

A miała gestapowców jako oficerów łącznikowych? :D

[Tyr]

Nie aż tylu co AL GL łączników z nkwd

[Czlowieksniegu]

Marcin....

Za jedno Cię podziwiam- z uporem godnym lepszej sprawy bronisz przegranego tematu.
Ty- że BŚ nie współpracowała...
Les- że była największą formacją PS Zbrojnych...

[Tyr]

Mylisz współpracę z lokalnymi rozejmami które de facto korzystne były obu stronom