Skocz do zawartości

Jedburgh_Ops

Użytkownik forum.
  • Zawartość

    9 163
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez Jedburgh_Ops

  1. Wygląda na to, że darowizny (albo darowizny częściowo refundowane przez UE i USA), tak jak wszystko inne z zapasów WP z wyjątkiem faktycznych kontraktów z Ukrainą na Kraby i Rosomaki. Wypchnięto najstarsze wersje Grotów i trochę najnowszych.
  2. Jack i Tex to dwaj Amerykanie, którzy przyjechali do Ukrainy na początku rosyjskiej inwazji. Dziś walczą w elitarnej jednostce szybkiego reagowania
  3. No właśnie, niezłe pytanie. Buty tego skoczka na brytyjskie nie wyglądają. Tak samo portki czy też portki jako dolna część kombinezonu. Co to jest za teren pod skoczkiem to też nie wiem, bo na Ringway to nie wygląda. Poza tym to nie wygląda na skok na linę desantową tylko na samootwarcie przez skoczka. Nasi skakali w Ringway z Whitleyów przez otwór w podłodze, więc raczej wypadali z samolotu pionowo, a ten tutaj leci jak żaba. Pachnie mi on Fallschirmjägerem szczególnie pod względem hełmu, jaki ma ta postać.
  4. I weźcie z tym walczcie. Patologiczny Youtube skasował świetny film o indoktrynacji ruskich dzieci już od przedszkola. I film był nakręcony w przedszkolu. Dzieci mówiły, jak będą walczyły z wrogami Rosji oraz „za putinu”. W sali, gdzie dzieci śpiewały i tańczyły patriotyczne pieśni był ołtarzyk z dużym zdjęciem putina.
  5. Pisowska prawda czasu, prawda ekranu. Mariusz Błaszczak: Ukraina zamówiła karabinki Grot. Prawda: nie było żadnej transakcji W marcu 2023 r. Onet poinformował o krytycznym raporcie żołnierzy polskich wojsk specjalnych dotyczącym karabinka Grot. W odpowiedzi na nasze doniesienia minister Mariusz Błaszczak ogłosił, że te karabinki zamówiła Ukraina i "to nie będzie śladowe zamówienie". Polska Grupa Zbrojeniowa potwierdziła Onetowi, że do żadnej transakcji nie doszło.
  6. PS Warto dostrzec najlepszy standard australijski - chyba wiecie, o co chodzi. Nie ma rozmawiania o polityce przy wojskowych i nie ma jakichkolwiek akcentów politycznych przy wojskowych. Odbyła się prezentacja zespołu i od razu „państwu już dziękujemy”, bo zaraz będą pytania od dziennikarzy, które to pytania mogą być o politykę. Za czasów pisowskiej szumowiny standard niewyobrażalny.
  7. Oczywiście, że szkoda czasu tych speców. Ale jednak muszą wygenerować kwit, na podstawie którego padnie suma, jaką indywiduum macierewicz zmarnował i za którą będzie musiał spotkać się z Kodeksem Karnym.
  8. Czy będzie piekło, czy nie bo, ale coś będzie, ponieważ w najwyższym stopniu rozczarowujące jest, że w tej komisji nie ma np. specjalistki muzyki prekolumbijskiej, jak było wcześniej w najbardziej profesjonalnej podkomisji smoleńskiej.
  9. Zespół do spraw oceny funkcjonowania podkomisji do ponownego zbadania wypadku lotniczego w Smoleńsku: ● Przewodniczący – szef Zespołu Zapewnienia Jakości w Lotnictwie Władzy Lotnictwa Wojskowego – płk pil. Leszek Błach, ● zastępca przewodniczącego – szef Pionu Bezpieczeństwa Lotów – Instruktor Władzy Lotnictwa Wojskowego – płk pil. Adam Kalinowski, ● sekretarz – Władza Lotnictwa Wojskowego – płk rez. pil. Paweł Kowalczyk, ● przedstawiciel Departamentu Kadr – płk Arkadiusz Wochnowicz, ● przedstawiciel Departamentu Budżetowego – płk Dariusz Łukawski, ● przedstawiciel Inspektoratu Kontroli Wojskowej – płk rez. Zbigniew Błażewicz, ● przedstawiciel Lotniczej Akademii Wojskowej – płk rez. prof. dr hab. inż. Marek Grzegorzewski, ● przedstawiciel Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych – prof. dr hab. inż. Grzegorz Kowaleczko, ● przedstawiciel Wojskowej Akademii Technicznej – ppłk rez. dr hab. inż. Andrzej Leski, ● przedstawiciel Lotniczej Akademii Wojskowej – płk rez. dr inż. Ireneusz Smykla.
  10. To tzw. skruszeni. Będą mieli małą koronę.
  11. Ostatni ruch Macierewicza przed wyborami. Skarga do ETPCz ws. Smoleńska miała kosztować prawie milion zł Byli członkowie podkomisji smoleńskiej: Byliśmy długopisami W materiale nowym „Czarno na białym” wystąpili też byli członkowie podkomisji smoleńskiej - emerytowani wojskowi nawigatorzy lotniczy Kazimierz Grono i Wiesław Chrzanowski, a także architekt Marek Dąbrowski. Wspólnie zasiadali w zespole lotniczo-nawigacyjnym, działającym w ramach podkomisji. Byli członkowie przekazali, że podkomisja tworzyła narrację pod tezę o zamachu, a dokumenty były traktowane wybiórczo. - „Byliśmy długopisami, które miały podpisać się pod raportem, niezależnie od tego, co on będzie zawierał” - powiedział Dąbrowski. Jak dodał, „najbardziej karygodne było ukrywanie ekspertyz przed członkami podkomisji”. - „Kazał [Macierewicz - red.] opuścić budynek podkomisji naszemu zespołowi lotniczo-nawigacyjnemu, gdy powiedziałem mu, że już żadnych dokumentów nie będę podpisywał” - stwierdził z kolei Kazimierz Grono. Wiesław Chrzanowski relacjonował natomiast, że członkom zespołu wstrzymano wypłatę. - „To był pewnego rodzaju szantaż” - przekazał.
  12. Sprzątanie.
  13. Pierwszy taki atak. Dron nad gigantyczną rezydencją Putina
  14. A i owszem, mnie te małe bzyczące potworki też wzdragają, tym bardziej że silne, zwarte, gotowe WP niczego z tych potworków nie ma i mieć nie będzie w przewidywalnej przyszłości, bo taki jest ciemnogród WP. Coś innego miałem na myśli. Dla współczesnych US Army/USMC nie ma czegoś takiego, jak wojna okopowa, czy to z tysiącami dronów urywających komuś łby (vide: tutejsze wątki), czy też nie. Taka jest doktryna NATO. Nikt nie walczy miesiącami/latami okopany i z okopanym wrogiem. Jeśli są okopy wroga to przylatują duzi bracia typu B-52, B-1B, B-2A a za chwilę B-21 i dokonują orki oraz rekultywacji okopów wroga wraz z naturalnym nawozem tam niegdyś przebywającym. I dopiero po rekultywacji na taki teren wchodzi żołnierz NATO. Ukraińcy niestety tego luksusu nie mają i dlatego jeszcze przez dekady ukraińska młodzież będzie się bujać w tych okopach, oby tylko nie na nowej granicy Ukrainy na Dnieprze.
  15. Bardzo ciekawe. Bomba jest w sposób certyfikowany zintegrowana tylko z Rafale, do pewnego stopnia (głównie testowego) także z Miragem 200D. Były skromne próby odpalania tego również z F-16, ale tylko próby. Ciekawe, z czego Ukraińcy planują odpalać toto?
  16. Niezłe. Wracają stare dobre czasy II wojny światowej, gdy piloci transportowi też musieli latać kosiakiem, jeśli chcieli przeżyć. Właśnie z wysokości 20-30 m wyczepiane były szybowce w operacji Repulse. Zrzuty dla amerykańskich czołgistów podjeżdżających pod oblężone Bastogne też były z podobnej wysokości. Wielki come back historii, nie tylko jeśli chodzi o wojnę okopową na Ukrainie.
  17. Dzięki Bodziu za uzupełnienie.
  18. Tutaj malarz szarpnął się na namalowanie polskich spadochroniarzy na lotnisku Spanhoe przy samolotach 34th Troop Carrier Squadron z 315th Troop Carrier Group.
  19. Dobrze Karpiku, że dałeś tę informację, ponieważ za jednym zamachem dałeś dwie informacje - jedną o sprawach ukraińskich; drugą o sprawach polskich. Skoro Ukraińcy będą używać AIM-9M to będą nowocześniejsi od Polaków używających FA-50, które mają być uzbrojone w mieszaninę AIM-9L i AIM-9M, bo tak nas w to ubrała ta pisowska mierzwa, a serwilistyczna propisowska klaka w mundurach SP bez żadnego wstydu tylko temu przyklaskuje w mediach, bo nie ma takiej rzeczy, jakiej się nie zrobi za kolejną gwiazdkę. Napatrzyłem się na to zjawisko wystarczająco. Pisałem o tym tu nieraz - archaiczny, ponad półwieczny AIM-9L nie naprowadza się na temperaturę gazów wylotowych silników turbośmigłowych i turbowałowych. Dopiero AIM-9M naprowadza się na całe spektrum temperatur gazów wylotowych lotniczych silników innych niż tłokowe.
  20. Nie przejmuj się. Taka sama granda jest z każdym alianckim desantem. Błędy w publikacjach są masakryczne. Ludzie biorą bezmyślnie jakieś zdjęcia lub filmy i dopisują do nich co tylko chcą, co im pasuje do tekstu. To samo dzieje się w Wielkiej Brytanii i USA, czyli po prostu we wszystkich eks-alianckich państwach, które cokolwiek desantowały podczas II wojny.
  21. Hello, tu masz wyraźniejsze zdjęcie z tych amerykańskich przedinwazyjnych ćwiczeń. Amerykanie chcieli wtedy przetestować dwie sprawy nigdy wcześniej nie realizowane: 1) desantowanie ludzi z szybowców CG-4A; 2) zrzucanie na spadochronach z tych samych szybowców zasobników z zaopatrzeniem dla wojsk walczących na lądzie. To są unikatowe zdjęcia nie do pomylenia z czymkolwiek innym, bo to się już nigdy nie powtórzyło. Te ćwiczenia trwały tylko kilka dni i Amerykanie całkowicie wycofali się z tych pomysłów. Ale sfotografowali je.
  22. Facet ma nieprzeciętne parcie nawet nie na szkło, tylko na każde możliwe medium i nie przebiera, czy to u pierdkiewicza, czy gdzieś indziej. Po wyjściu z wojska zaczął sam siebie nazywać specjalistą od marketingu i tak się sam „marketinguje”.
  23. Oj nie! To kompletna bzdura. Trzeba potwornie uważać na te wszystkie wyssane z palca opisy zdjęć rzekomo polskiej 1. SBSpad. To przecież widać, co to jest. To są amerykańskie przedinwazyjne ćwiczenia z maja 1944 roku. To jest dwuhol szybowców CG-4A za holownikiem C-47. I to są eksperymentalne skoki spadochronowe jednocześnie z samolotu, jak i z doraźnie przerobionych do skakania z nich szybowców CG-4A, bo przecież normalnie nie było to możliwe.
  24. Samolot z 62nd Troop Carrier Squadron z 314th Troop Carrier Group z IX Troop Carrier Command USAAF. 314. Grupa to były asy - weterani desantów na Sycylii i w Normandii. Lotnicy tej grupy nosili na mundurach specjalną baretkę nad prawą kieszenią, ponieważ za oba wspomniane desanty byli wyróżnieni przez prezydenta USA odznaczeniem zwanym PUC (Presidential Unit Citation).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie