
Erih
Użytkownik forum-
Zawartość
6 120 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
30
Zawartość dodana przez Erih
-
Fala, wiem doskonale. I wiem też, o czym pewnie Ty nie wiesz, że te dzieciaki" latają po tym samym pasie taktycznym i strzelają na tej samej strzelnicy co ich ojcowie służący w 6DPD. Tak, tamte pasy taktyczne i strzelnice, obecnie są obiektami komercyjnymi. I nie zdziw się, jak na jakimś zobaczysz chłopaków w wieku okołopoborowym, ganiających w strojach z epoki ;) A że sam ganiałem, to mam porównanie z wtedy i z teraz. I powiem ci tyle, przeciętny poborowy za Jaruzela patrzył raczej gdzie by się tu przydekować i przeczekać, zamiast się pocić w upale, dzisiaj młódź gania z dużo większym zaangażowaniem. Oczywiście nie w każdej jednostce tak było... Tyr, no wiesz, w przyszłym roku wybieram się na Bornholm... tylko już nie w ramach obowiązków służbowych, a czysto turystycznie. Chcę zobaczyć to, co mnie szczęśliwie w młodości ominęło.
-
Nie przeczę że te dziadki do których i ja się zaliczam, swoje pamiętają, AKM czy jego nowsze klony rozkładają bez patrzenia i znają się na obsłudze broni zespołowej. Ale i w młodszym pokoleniu są zdolne chłopaki, za to o lepszej kondycji. I nie mam na myśli tych od rpg, tylko takich co przynajmniej na sucho RPG macali, a z kmPK to nawet strzelają, fakt że na komercyjnych strzelnicach, ale pewnie i tak częściej niż poborowi od Jaruzela.
-
No cóż, tak po prawdzie, to słuszną ideę WOT właśnie politycy udupili. Ja sam, na moim niezbyt wielkim osiedlu, bez trudu w razie potrzeby zebrałbym pluton wyszkolonych, uzbrojonych ochotników. W ciągu godziny. I nie były by to dziadki które swego czasu służyły w wojsku jeszcze w czasach ZSW. Ale jakoś nie słyszałem żeby ktokolwiek z nich interesował się służbą w WOT.
-
Takie same, tylko może bardziej współcześnie ubrane babiny w tym samym czasie ochrzaniały 2 myśliwych że się lenią, zamiast lisy tłuc, bo im kury podusiły.
-
@Fala, chyba ten sam znawca naucza pismaczęta ;)
-
Pismaczątko nie rozróżnia. Pewnie o PPSz napiszekarabin maszynowy".
-
Raczej gembom. Taką z Gombrowicza.
-
Szyszko strzelał do bażantów, nie kuropatw. I akurat do niego pasował wizerunek faceta w śmiesznym kapelutku. Z tych myśliwych których znałem, nikt kapelutka nie nosił- zakładali sfatygowane rogatywki, patrolówki, w zimie wełniane czapki albo uszanki.
-
W początkach lat dziewięćdziesiątych, stada ponad 30 sztuk to była norma. Nawet dwa, trzy na jednym ściernisku. Teraz jest to właśnie kilka sztuk. I nie są winne lisy, przynajmniej nie w świętokrzyskim - winne są puszczane swobodnie psy. Oraz wnykarze, ale w mniejszym stopniu.
-
Jakie największe stadko kuropatw widziałeś?
-
Vis1939, akurat bywam właśnie w tamtych okolicach, i szaraka czy kuropatwę jest bardzo trudno spotkać. Trudniej niż jelenia! Większość kół z tych terenów kombinuje nad wypuszczaniem na swoje obwody zwierzyny polnej z hodowli, ale psinco to daje. Polowań na zające de facto nie ma. I nie dla tego że ktoś się boi spocić. Jeszcze trochę i szarak stanie się w Polsce gatunkiem chronionym.
-
Może i mają sprzęt i umiejętności, ale to nie jest nawet WOT tylko cywile. PS Nie dało się ich powołać na ćwiczenia rezerwy? Skoro są tak proobronni, to chyba zaliczyli ZSW? Albo szkolenie podchorążych na studiach?
-
I w efekcie takich działań, np w Świętokrzyskim trudno o zająca. A i zagoniona sarna nie jest rzadkością.
-
Lobby przeżuwaczy ma się świetnie;)
-
Jestem!
-
Dzięki za info. Temat wzorów kamuflażu za PRL jest mi dosyć dobrze znany, artykuły z Komandosa czytałem w momencie ich ukazania się. I o ile4 maskałaty na ostatnim zdjęciu to norma, otyle na poprzednim wydaje mi się że widzę całe kombinezony w dużych plamach. PS Szef kompanii dawał co miał, a to co miał to były regulaminowe sorty, dla DPD najpierw deszczyk, ew z maskałatem, potem moro. Natomiast bluzy szyte z czasz starych spadochronów to ubranko" nieregulaminowe, wytwarzane własnym sumptem, i noszone raczej przez kadrę.
-
Weteran-39, pozycji nie mam, napisz proszę czy zawiera więcej informacji o interesujących mnie rejonach. Okolica na zdjęciu nie posiada jakichś znaków charakterystycznych, natomiast ciekawe jest umundurowanie żołnierzy - wiem jak zwodnicze bywają takie zdjęcia, ale chyba 2 po lewej ma kombinezony szyte z czasz spadochronowych? Dla mnie to nowość, do tej pory spotykałem się jedynie z bluzami w takim kamuflażu.
-
Skoro wrzaskliwi ekolodzy" spłoszyli wszystko łącznie z żabami, to nie było po co strzelb wyciągać. PS Spisali durniów? Bo dalsza część artykułu nieczytelna.
-
Onet redagują pryszczaci wolontariusze, a wyżej jest niewiele lepiej. Jak już chcieli w sprawę mieszać Murzyna, to powinien mieć rękaw od amerykańskiego munduru z PWS, a ściskać rękę w mundurze niemieckim, ze zmienionymi guzikami. Byłoby i historycznie, i politpoprawnie.
-
Tyr, ty już się wykazałeś po całości. Les05, w sumie z Gawriłem masz rację, choć jego czyn był jedynie pretekstem. A że terrorysta? A nasi patrioci nieco wcześniej nie stosowali analogicznych metod? Zdaje się że i urzędującego cara mamy na liczniku.
-
Les05, z lewicowości DAP w NSDAP pozostało jedno - populizm. Droga do władzy, a w konsekwencji śmierci i pudełka po dyskietkach w rosyjskim archiwum jest znana i udokumentowana. Podałem powyżej kryteria pozwalające uznać w latach trzydziestych ubiegłego wieku jakąś partię za lewicową lub nie. NSDAP żadnego z w/w kryteriów nie spełniała. Oczywiście, każdy może pisać swoją alternatywną historię - ale będzie to tylko kolejna political fiction.
-
Les05, przecież pisałem powyżej, powtarzanie w kółko tego samego robi się nudne. NSDAP wywodziła się z DAP, następnie ewoluowała z partii lewicowej (tak letni lewicowej) w kierunku prawicy. Pisałeś o robotniczym charakterze SA. A czy umknął ci fakt że SA szybciutko została zredukowana do zera, a jej miejsce zajęła SS, mająca stanowić ową elitę" Niemiec (w opozycji do starych elit, które jednakowoż miały się dobrze aż do zamachu na niejakiego Adolfa H.).
-
Les05, odpiszę jak ochłonę. o ile ochłonę
-
Tyr, to sobie wklep to co napisałeś w google. I kliknij pierwszy link.I nie zapomnij go przeczytać, ze zrozumieniem, jeżeli potrafisz. Les05, czyli to jeszcze był program z okresu kiedy NSDAP pozostawała pod wpływami lewicy (DAP). Teraz poszukaj sobie programu NSDAP z lat tuż przed objęciem władzy. Tylko krowa na miedzy poglądów nie zmienia, zaś politycy robią to z taką łatwością jak damulki zmieniające rękawiczki. Dlatego większą sympatię darzę krowy niż polityków, pomijając kefir. Popatrz sobie z resztą na życiorys niejakiego Adolfa H. Z poddanego cesarstwa w aktywny komunizm, z komunizmu w nazizm... punkt widzenia zmieniał mu się wraz z punktem siedzenia. PS I masz rację- każde jego słowo powinno być użyte przeciw niemu. Włącznie z Blondie, siad!"
-
Tyr- z tobą nie ma co gadać. Les05 Po Wielkim Kryzysie interwencjonizm państwowy to była światowa norma. To raz. Dwa, z którego roku to program (źródło poproszę!) i które jego punkty zostały w jakikolwiek sposób wcielone w życie. PS Coś mnie się wydaje,że poczta i kolej to były w Niemczech państwowe już za Cesarstwa.