
Erih
Użytkownik forum-
Zawartość
6 121 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
30
Zawartość dodana przez Erih
-
Yeti, znam takich myśliwych co całą Ceramowską czytali, nie tylko Frazera. Zaś co do XXI wieku, to myśliwi to nie młodzi wykształceni z wielkich miast co kanapki kupują gotowe bo mdleją na widok kuchenniaka, większość z nich to tradycjonaliści czy wręcz konserwatyści.
-
Toska, mógłbym wyciągnąć Frazera i nowszych i napisać spory esej o tego typu reliktowych rytuałach w łowiectwie i nie tylko, ale mi się nie chce.
-
Skoro wolisz podstawiać głowę pod paragraf niż napisać parę słów na kartce i przykleić znaczek, to cóż - twoja wola.
-
Ja wielokrotnie obrywałem rykoszetami 5,6 mm na 50 metrach. Zasadą było noszenie okularów ochronnych, takich przemysłowych. PS Akurat wiosną tego roku byłem świadkiem jak właścicielka szkółki jeździeckiej" rugała rolnika orzącego swoje pole że jego traktor konie jej płoszy. Spłoszone konie lazły akurat przez włości rzeczonego rolnika i nawet oziminę mu żarły... A że śrut wystrzelony do kaczek czy do rzutków spada kilkaset metrów dalej, to chyba normalne zjawisko fizyczne?
-
Yeti, być może pozwy są już w sadzie, ale tego w popularnych gazetkach nie wyczytasz. Może w Łowcu Polskim będzie jakaś wzmianka, jak trafię to nie omieszkam tu zacytować. Toska, wyłączyłeś już swój las z użytkowania łowieckiego?
-
Yeti, też czytałem tą relację. I powiem ci jedno-to się kupy nie trzyma. I mam swoją teorię co do drugiego dna. Spiskową, oczywiście.
-
Sobiepan, w latach urodzaju zobaczyłbyś tego dużo więcej.
-
Z nęceniem chlebem się nie spotkałem, kukurydza i owszem, bardzo dobra czy do dokarmiania w zimie czy do nęcenia, choć tradycjonaliści się krzywią. Zaś co do jabłek, to dzikie czy zdziczałe jabłonie to raczej norma w lasach niż wyjątek. Gdyby taka karma dla dzikich zwierząt była nieznana i nieatrakcyjna, to czy przy domach czy w lesie rozsypana, zwierz by się nie zainteresował. Z okna rodzinnego domu nie raz obserwuję sarny obskubujące rosnącą na miedzy wiśnię - naturalne dla mnie zjawisko. Jak taki koziołek odejdzie w las i pestki za przeproszeniem wysss... to co według ciebie wyrośnie? Grab czy sosna?
-
Od siana lepsze są jabłuszka drugiej świeżości. To się zanęta nazywa. Tylko w tym roku z owocami bieda.
-
BHP przede wszystkim, dlatego myśliwi tak nie lubią ludków którzy im śmietnik pod amboną urządzają. A fotopułapki ostatnio mocno potaniały.
-
No to pomyślcie sobie : włazisz w nocy , bez światła, cichuteńko na ambonę a pod butem pęka ci taka iespodzianka". Znam przypadek myśliwego, który parę zębów stracił na takiej glasminie.
-
Podeślijcie to foto do lokalnego koła. Tylko potem nie pętajcie się po okolicy - nawet jeżeli ambona nieużywana, a na taką wygląda, to myśliwi poważnie się wkurzą.
-
Rozliczenie za baryty. Duże i w Nielsenie, więc wartość rozliczenia też odpowiednia.
-
Nie. W ramach rozliczeń otrzymałem kilkanaście kilo kiełbasy dziczo-jelenio-wieprzowej. Między innymi. Delikatesy, po prostu. PS mój kot też dostał kawałek - pożarł w kilka sekund.
-
Tymczasem u mnie dostawa dzikiego białka. Mniam.
-
Wywalają z koła na zbity pysk. Spotkałem dwa takie przypadki, kiedy klienta który ewidentnie woniał, wykluczono ze zbiorówki. Z dalszymi konsekwencjami. Ale co ja ci tłumaczę, dla ciebie myśliwi to zawsze będzie towarzystwo na wiecznej bani, walące śrutem do wszystkiego w okolicy się rusza. zapewne stosujesz na codzień dietę bezglutenową.
-
Bardziej wierzę wskazaniom alkomatów niż twoim wynurzeniom (tak tak, w czasach powszechnej nagonki i te urządzenia na polowaniach się pojawiły).
-
No ja jakoś nie- a szwendam się z myśliwymi od wczesnych lat dziewięćdziesiątych. Po polowaniu, zwłaszcza udanym, przy ognisku śledziu i bigosie - owszem. Ale nie przed czy w trakcie. Scyzorykowo krainą abstynentów?
-
Vis1939, bajki z mchu i paproci.
-
Najpierw jest wrzask że noktowizory i oświetlenie na broni myśliwskiej jest be, potem że dziki po polach buchtują, a na koniec że myśliwy zastrzelił przez pomyłkę osobnika buchtującego nocą na dziczą modłę.
-
Kris303, kopnij tego speca od fotografii" ode mnie. Za nieuctwo.
-
Wypadek z udziałem samochodu wojskowego Armii USA
temat odpowiedział Erih → na czarny bocian → Aktualności, newsy, wydarzenia
Na moje stare oczy, poszły głowice optoelektroniczne. Czyli 10 amerykańskich wózków zostało oślepionych. Żadna to frajda, ale straty mają jak sowieci w 1939. -
Na miejscu.
-
No uważaj, jak swego czasu jako smarkacz naniosłem takich kamyków historykowi w liceum, to geograficzka z biolożką wzięły się za kudły w której sali mają być eksponowane - było ich sporo i całkiem ładne. Przeszło im dopiero po wspólnej wystawie poszukiwawczo-wydobywczej. Podnoszenie półmetrowych złomków" pni dobrze robi na stosunki towarzyskie ;)
-
I dziś i wczoraj - daje nad Krakowem.