Skocz do zawartości

Wojna w Ukrainie vol.9


karpik

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Jedburgh_Ops napisał:

Tak będzie, bo tak już jest. Upadek rakiety/rakiet w Przewodowie to przecież wyłącznie kwestia wojskowa i techniczna, ale już taką nie jest, bo na pierwszym miejscu jest kwestią polityczną, a już nie naukowo-techniczną.

Każdy aparat wojska i inny siłowy każdego państwa – bez względu na ustrój polityczny – kłamie, mataczy, tuszuje, manipuluje i zastrasza badaczy jego afer. Nie ma żadnych, najmniejszych wyjątków i Stany Zjednoczone z ich wojskowością też do nich nie należą. Afera z Pointe du Hoc ma się świetnie do dziś – zatuszowana tak, że od 78 lat nie można jej wyjaśnić. Afera Bella tuszowana przez wiele lat i nigdy by się nie wydała, gdyby nie wziął się za nią dziennikarz Mark J. Thompson (dostał za to Nagrodę  Pulitzera). Afera z pociskiem rakietowym ASM-135 tuszowana, na ile się dało, za to mająca swoją propagandę sukcesu. Afera Motoroli z korupcją przetargową i dziadowskimi radiostacjami ratunkowymi dla pilotów tuszowana ponad 30 lat. Afera ze Speicherem tuszowana od 31 lat do dziś, a ludzie z nią związani zastraszani, albo nic nie chcą mówić w imię korporacyjności wojska i takiego właśnie modelu zachowań.

Z aferami własnej wojskowości Stany Zjednoczone sobie nie radzą, a miałyby być superuczciwe w przypadku, gdy nie pasuje im ani teraz, ani nigdy, ruszanie na wojnę z ruską dziczą? W NATO obowiązuje doktryna symetrycznej odpowiedzi, więc jeśli w Przewodowie spadły dwie rakiety ruskie to musiałaby paść ze strony NATO taka sama odpowiedź i trzeba by w ruskich wyeksportować dwie rakiety tej samej klasy. Co by było dalej? Nikt tego nie chce i dlatego nawet jeśli Zełenski ma rację, że to nie ukraińska rakieta/rakiety spadły w Polsce to jest ustawiony pod ścianą z pistoletem przyłożonym do głowy – jak będzie pyskował to za chwilę może się okazać, że właśnie zabrakło jakiegoś komponentu do produkcji pocisków systemów HIMARS i ten komponent będzie z jakichś przyczyn dłuuugo niedostępny.

Nie ma żadnych najmniejszych szans na to, żebyśmy dowiedzieli się prawdy o tym, co spadło w Przewodowie, a kolejnym dowodem na to jest kompletny serwilizm polskiego rządu. Są już drobiazgowe analizy i timingi tego, co i kiedy polski rząd oświadczał w kwestii zdarzenia w Przewodowie. Jest to aż śmieszne. Dopiero, gdy amerykańskie telewizje podawały jakieś konkrety z tym związane to za chwilę dokładnie to samo po amerykańskich telewizjach powtarzał polski rząd.

Nikt za Przewodów umierać nie będzie chciał,  takich "zabłąkanych" będzie coraz więcej. Pytanie tylko gdzie jest nasza opl. Bo skoro z "zabłąkaną" sobie nie jest w stanie poradzić to strach pomyśleć co będzie w przypadku tych celowo wysłanych w naszą stronę.

 

Edytowane przez fala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza OPL broni kilku miejsc o znaczeniu strategicznym. W necie jest mapka z zaznaczonymi rejonami, m.in. to stolica. Reszta ludzi musi wierzyć, że akurat w nich nikt nie trafi. W końcu Polacy to naród mocno wierzący.

  • Super 2
  • Tak trzymać 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, karpik napisał:

 Od wczoraj krąży.

"i proszę, drodzy Rosjanie, wiadomości z pierwszej ręki:

 

w obwodzie chersońskim Polacy wymordowali całą wieś za znalezioną od kogoś puszkę rosyjskiego gulaszu."

IMG_20221119_090844_171.jpg

Warto zwrócić uwagę na zakończenie:

"To nie fejk. Dzwonił wiarygodny człowiek, nie dziennikarz, nie bloger. RADZIECKI OFICER."

To tak a propos systemu wartości panującego w kacapii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, HD1940 napisał:

Nasza OPL broni kilku miejsc o znaczeniu strategicznym. W necie jest mapka z zaznaczonymi rejonami, m.in. to stolica. Reszta ludzi musi wierzyć, że akurat w nich nikt nie trafi. W końcu Polacy to naród mocno wierzący.

  Zamiast siać defetyzm poczytaj na np. defence24 o zasięgu zestawów plot przy zwalczaniu dronów czy pocisków manewrujących. Nawet bogata Turcja miała chronioną głównie infrastrukturę krytyczną przez "Patrioty" amerykańskie i niemieckie.

Polecam cały artykuł: https://defence24.pl/sily-zbrojne/turecka-tarcza-przeciwrakietowa-nie-dla-polski-o-absurdach-po-uderzeniu-w-przewodowie-opinia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, fala napisał:

Nikt za Przewodów umierać nie będzie chciał,...

Właśnie tak jest.

Amerykańskiego sojusznika oczywiście bardzo dobrze jest mieć, natomiast nie powinno to zwalniać od racjonalnego postrzegania tego sojusznika i jego wszelkich zachowań (także w aspekcie historycznym), gdy dzieje się coś niestandardowego i niekorzystnego, co z miejsca śmierdzi na milę, jak zdarzenie w Przewodowie.

Gen. Skrzypczak już w dwóch materiałach tłumaczy, że w historyjce o ukraińskiej rakiecie pracującej w trybie przeciwlotniczym nic nie trzyma się kupy i że specjalnie konsultował to z przeciwlotnikami i z saperami, którzy widząc krater i jego otoczenie wraz z ciągnikiem też mówią, że to niemożliwe, żeby to była rakieta plot.

W aferze ze Speicherem zastraszono wszystkich radarzystów, ludzi od SIGINTu i rozpoznania satelitarnego tak, że do dziś siedzą cicho. Identycznie będzie ze sprawą Przewodowa, tylko że będzie to dotyczyło tak polskich, jak i amerykańskich operatorów. Zresztą wielu nie trzeba zastraszać, albo zmuszać ich do podpisania kwitka o zachowaniu tajemnicy po jakiejś aferze, bo do wojska idzie bardzo specyficzny typ psychologiczny, któremu korporacyjność, zamordyzm i ogólnie aparat siłowy z jego ograniczeniami bardzo odpowiada.

Kilka razy zdarzyło się, że amerykańscy oficerowie na kilka miesięcy przed śmiercią, gdy wiedzieli, że są pacjentami terminalnymi, mówili o sprawach z różnym gryfem tajności, a które były śmierdzące. Może za 50-60 lat w takiej samej sytuacji ktoś coś powie o Przewodowie. Jeśli komuś chce się czekać to nie ma przeszkód :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, takafura napisał:

  Zamiast siać defetyzm poczytaj na np. defence24 o zasięgu zestawów plot przy zwalczaniu dronów czy pocisków manewrujących.

Nie sieję defetyzmu tylko stwierdzam fakty. Mieszkam w dużym mieście pezy wschodniej granicy gdzie nie ma żadnej obrony OPL poza bronią naręczną. Zdaję sobie sprawę, że nie ma takiego systemu, który by zabiezpieczał cały kraj. Zwłaszcza wielkości Polski. Pisząc o "wierze Polaków" podkreślam naiwność wielu ludzi (a już zwłaszcza mediów), że jest inaczej i że można mieć sprzęt, który strąci wszystko co przekroczy granicę RP.

Edytowane przez HD1940
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, fala napisał:

...takich "zabłąkanych" będzie coraz więcej.

Oczywiście, że będą następne „zbłąkane” na występach gościnnych u nas, ponieważ ruska swołocz otrzymała w postaci Przewodowa iście królewski prezent.

Przetestowali sobie system behawioralny polski i natowski. Zobaczyli, jak bardzo opłacalne jest ostrzeliwanie celów dziadowskimi rakietami o celności (jak mówią osintowcy) ±5÷8 km w odległości kilkunastu kilometrów od polskiej granicy. Zobaczyli, że żeby nie wiem co, czyli żeby ich rakieta zawiodła i walnęła w Polskę, albo żeby zawiodła ukraińska próbująca zestrzelić ruską i też walnęła w Polskę to NATO dla świętego spokoju zawsze wrobi w to Ukrainę, a Zełenski jest po Przewodowie upokorzony i stłamszony i nie podskoczy, bo go odetną od wszelkich zachodnich dostaw dla ukraińskich sił zbrojnych. Na dodatek takie incydenty to idealny materiał do antagonizowania Polaków i Ukraińców. Same wymarzone korzyści dla ruskich.

Ruscy mogą spokojnie ryzykować ostrzeliwanie rakietami celów bardzo blisko polskiej granicy. Eksperyment już się dokonał w Przewodowie i ruskie bydło może mieć poczucie całkowitej bezkarności przy olbrzymich korzyściach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie