Moskit1/2 Napisano 10 Październik 2020 Napisano 10 Październik 2020 15 godzin temu, Czlowieksniegu napisał: Moskit "dziwisz się przecież urodzony 54 roku phi " Dziwisz nie wiem, ale lato 1949 dalej zwarty i gotowy... Pan lato, ma dacze w Bieszczadach i robi biby taki ze Człowieku gały wylatują z orbit więc, dlatego młody jest duchem haha
les05 Napisano 29 Październik 2020 Autor Napisano 29 Październik 2020 Teraz z kolei Włosi chcą nas uszczęśliwić. http://www.defence24.pl/powstanie-polsko-wlosko-hiszpanski-czolg-nowej-generacji-kluczem-sa-decyzje-polityczne Władze Włoch złożyły Polsce i innym państwom, w tym Hiszpanii, propozycję wspólnej realizacji programu czołgu nowej generacji. Polska Grupa Zbrojeniowa podkreśla, że jest zainteresowana budową nowego czołgu, także wraz z partnerami zagranicznymi. Aby jednak taki projekt mógł zostać zrealizowany, niezbędne są decyzje polityczne. Włochy rozważają podjęcie, we współpracy z sojusznikami z NATO, realizacji programu nowego czołgu podstawowego, mającego zastąpić posiadane C1 Ariete. Wśród państw, które otrzymały ofertę współpracy jest również Polska. – Ministerstwo Obrony Włoch zwróciło się do części państw UE, w tym Polski, z propozycją współpracy przy projekcie dot. platform lądowych. W Ministerstwie Obrony Narodowej trwa analiza tej propozycji – poinformował w odpowiedzi na pytania Defence24.pl wydział prasowy Centrum Operacyjnego MON. O propozycji podjęcia prac nad koncepcją polsko-włoskiego czołgu nowej generacji mówił w zeszłym roku w programie SKANER Defence24 Marco Lupo, prezes Leonardo Poland. "Nasza propozycja jest taka, by połączyć siły i rozwinąć, razem, nowy czołg podstawowy z wykorzystaniem nowoczesnych, zaawansowanych technologii dostarczanych przez Leonardo i PGZ” – mówił. Zaznaczył też, że włoskie siły zbrojne zgłosiły zapotrzebowanie na wprowadzenie następcy używanych tam czołgów C-1 Ariete, a nowy wóz miałby stanowić na nie odpowiedź. Obecnie wiadomo już, że taka propozycja strony włoskiej została złożona na szczeblu rządowym. Innym z państw, rozważanych również w kontekście współpracy z Włochami w zakresie nowego czołgu jest Hiszpania. Z informacji Defence24.pl wynika, że hiszpański attachat wojskowy kontaktował się ze stroną polską właśnie w celu wstępnego rozważenia złożonej przez Włochów propozycji współpracy. W odpowiedzi na pytania Defence24.pl w sprawie możliwej budowy czołgu nowej generacji wraz z Włochami Polska Grupa Zbrojeniowa podkreśla, że jest gotowa do zaangażowania w budowę nowego czołgu w ramach współpracy międzynarodowej. Aby jednak określić jej kierunki i podział prac, decyzja o wyborze partnera musi zapaść na szczeblu rządowym. - PGZ prowadzi rozmowy z różnymi potencjalnymi partnerami w tym obszarze, jednakże decyzja kierunkowa nie należy do przemysłu – podkreśla w Grupa.............
takafura Napisano 29 Październik 2020 Napisano 29 Październik 2020 36 minut temu, les05 napisał: decyzja kierunkowa nie należy do przemysłu I wszystko w temacie, zakupy uzbrojenia do w 90 % polityka, ekonomia czy sprawy techniczne to 10 %.
les05 Napisano 30 Październik 2020 Autor Napisano 30 Październik 2020 Ciekawe co Anglicy kombinują, ich Challengery też są mocno już leciwe. Może niedługo również złożą nam propozycję.
Czlowieksniegu Napisano 30 Październik 2020 Napisano 30 Październik 2020 Po dzisiejszej nowelizacji budżetu śmiem wątpić, aby coś więcej niż z kartonu udało się przez kilka kolejnych lat kupić.
les05 Napisano 30 Październik 2020 Autor Napisano 30 Październik 2020 Prędzej na masło zabraknie ale kasa na gadżety będzie. Chyba, że w USA Bida wygra, to wtedy może być różnie.
les05 Napisano 19 Listopad 2020 Autor Napisano 19 Listopad 2020 ciekawe.... Czarna Pantera i Leopard 2A7V rywalizują w Norwegii .....K2 Heuk-Pyo wszedł do gry w lipcu, gdy Hyundai Rotem zaoferował Norwegom licencję na produkcję czołgów tego typu. Od tego czasu stanowi realną konkurencję dla Leoparda 2A7, choć mającą wiele niepewnych punktów. Od niemieckiego czołgu różni się mniejszą masa (56 ton w stosunku do ponad 65 ton) i wyposażeniem w automat ładowania, co zredukowało załogę do trzech żołnierzy. Odmienność dotyczy również systemu opancerzenia. Do 2025 roku norweskie wojska lądowe utrzymają trzy bataliony zmechanizowane. Do tego roku istnieć będzie flota Leopardów 2A4NO, którą podda się ograniczonym pracom remontowym. Do roku 2024 na remont czołgów ministerstwo obrony przeznaczy zaledwie 7–20 milionów euro. Obecnie norweskie siły zbrojne posiadają trzydzieści sześć Leopardów 2 z pięćdziesięciu dwóch, które pozyskano z holenderskich nadwyżek (dostawy zrealizowano w latach 2003–2005). Stały się one następcami Leopardów 1A5NO i służą w ramach batalionu pancernego. Panserbataljonen wchodzi w skład brygady Nord. http://www.konflikty.pl/aktualnosci/wiadomosci/czarna-pantera-leopard-2a7v-rywalizuja-norwegii/
topick Napisano 27 Listopad 2020 Napisano 27 Listopad 2020 Ziew : "Podczas tego samego wydarzenia zatwierdzono również produkcję trzeciej partii czołgów podstawowych K2 Black Panther. Około 50 wozów (prawdopodobnie 54) ma kosztować koreańskiego podatnika 2,83 mld KRW (2,547 mld USD). Czołgi będą prawdopodobnie identyczne z należącymi do 2 serii produkcyjnej, tzn. będą wyposażone w „mieszany” powerpack, złożony z rodzimego silnika Doosan DV27K o mocy 1103 kW/1500 KM i importowanej skrzyni biegów RENK HSWL 295 TM. Powodem jest nierozwiązanie problemów z rodzimą skrzynią biegów S&T Dynamics EST15K, o których już informowaliśmy . Może to oznaczać zamknięcie rozwoju południowokoreańskiej skrzyni biegów, co może niekorzystnie odbić się na szansach eksportowych tego czołgu." tanio brać ile wlezie no dobra realnie nie wiadomo, co tam dokładnie w tym kontrakcie jest
topick Napisano 27 Listopad 2020 Napisano 27 Listopad 2020 On 10/9/2020 at 5:41 PM, Moskit1/2 said: dla tego trzeba wracać do zapomnianych rozwiązań na dorny jak znalazł było by z pewnością nadałoby się na te tureckie drony, które latały na 5-8 km wysokości , także osy i a nawet tory nie dawały rady ich sięgnąć. Loara została uwalona ponieważ już wtedy uznano, że jej możliwości będą zbyt małe w stosunku do kosztów (sztuk tyle co kompania czołgów )
Moskit1/2 Napisano 28 Listopad 2020 Napisano 28 Listopad 2020 W dniu 27.11.2020 o 09:08, topick napisał: Ziew : "Podczas tego samego wydarzenia zatwierdzono również produkcję trzeciej partii czołgów podstawowych K2 Black Panther. Około 50 wozów (prawdopodobnie 54) ma kosztować koreańskiego podatnika 2,83 mld KRW (2,547 mld USD). Czołgi będą prawdopodobnie identyczne z należącymi do 2 serii produkcyjnej, tzn. będą wyposażone w „mieszany” powerpack, złożony z rodzimego silnika Doosan DV27K o mocy 1103 kW/1500 KM i importowanej skrzyni biegów RENK HSWL 295 TM. Powodem jest nierozwiązanie problemów z rodzimą skrzynią biegów S&T Dynamics EST15K, o których już informowaliśmy . Może to oznaczać zamknięcie rozwoju południowokoreańskiej skrzyni biegów, co może niekorzystnie odbić się na szansach eksportowych tego czołgu." tanio brać ile wlezie no dobra realnie nie wiadomo, co tam dokładnie w tym kontrakcie jest ale ja nadal się upieram przy Japońskim tanku specyfika ich kierunku rozwoju i wymogów są bardzo zbliżone do naszych wymogów hmm ale jest problem Komorowski już raz pokazał co Polak potrafi
topick Napisano 4 Grudzień 2020 Napisano 4 Grudzień 2020 On 11/28/2020 at 5:44 PM, Moskit1/2 said: ale jest problem Komorowski już raz pokazał co Polak potrafi Really ? co to za komentarz ? Wszystko co japońskie to drogie. Wojsko nie kupic nic przed 2030 rokiem więc rozglądanie się za konstrukcjami o tak starymi jak k2 czy japończyk nie ma sensu. Tu realnie wybór jest następujący : albo konstrukcja niemiecko-francuska ,albo kombinowanie z projektowaniem własnego czołgu z innymi europejskimi partnerami (Nie Ukraina)
les05 Napisano 4 Grudzień 2020 Autor Napisano 4 Grudzień 2020 Niby dlaczego przed 2030 r. nie kupi. To jakaś magiczna data? Jeśli znajdzie się rozsądna oferta, to kupi, bo czymś trzeba zastąpić T-72 i PT-91.
takafura Napisano 4 Grudzień 2020 Napisano 4 Grudzień 2020 2 godziny temu, les05 napisał: czymś trzeba zastąpić T-72 i PT-91. Co było by sensowniejsze dla nas tak od ręki, na dzisiaj: - 100 nowych leopardów - tysiące wyrzutni ppk Spike NLOS o zasięgu do 32 km Co skuteczniej zniechęci do "odwiedzin" 1000 szt. czołgów i transporterów ?
Moskit1/2 Napisano 5 Grudzień 2020 Napisano 5 Grudzień 2020 W dniu 4.12.2020 o 09:18, topick napisał: Really ? co to za komentarz ? Wszystko co japońskie to drogie. Wojsko nie kupic nic przed 2030 rokiem więc rozglądanie się za konstrukcjami o tak starymi jak k2 czy japończyk nie ma sensu. Tu realnie wybór jest następujący : albo konstrukcja niemiecko-francuska ,albo kombinowanie z projektowaniem własnego czołgu z innymi europejskimi partnerami (Nie Ukraina) co stare ma być u japoncow ? ! Ty kurna nie w temacie !! Poczytaj trochę a potem wypowiadaj się !!
les05 Napisano 5 Grudzień 2020 Autor Napisano 5 Grudzień 2020 21 godzin temu, takafura napisał: Co było by sensowniejsze dla nas tak od ręki, na dzisiaj: - 100 nowych leopardów - tysiące wyrzutni ppk Spike NLOS o zasięgu do 32 km Co skuteczniej zniechęci do "odwiedzin" 1000 szt. czołgów i transporterów ? Ktoś powiedział, że najlepsze do niszczenia czołgów są inne czołgi. Co do zasięgu Spików, to w naszych warunkach wystarczy 4-5 km, choć tak naprawdę znaleźć teren na tyle otwarty żeby rakieta mogła trafić w cel oddalony o 2-3 km, to poza poligonami jest trudno, bo zawsze na linii strzału znajdą się drzewa, zabudowania, krzaczory czy co tam jeszcze. Na pustyni albo stepie taki zasięg jest ok ale u nas?. Chyba, że wyrzutnie zamontuje się na śmigłowcach, albo cele będą wskazywały zuchy z WOT-u, to wtedy taki zasięg ma sens.
takafura Napisano 5 Grudzień 2020 Napisano 5 Grudzień 2020 Godzinę temu, les05 napisał: albo cele będą wskazywały zuchy z WOT-u, to wtedy taki zasięg ma sens. Cel to może wskazać dronik za kilkanaście tysięcy, po co ludzi narażać. No i są tryby "odpal i koryguj" czy "odpal i zapomni". A co do niszczenia czołgów przez inne czołgi - konflikt w Górnym Karabachu pokazał całkiem inną filozofię skutecznego zwalczania dużych, ważnych celów.
les05 Napisano 6 Grudzień 2020 Autor Napisano 6 Grudzień 2020 14 godzin temu, takafura napisał: Cel to może wskazać dronik za kilkanaście tysięcy, po co ludzi narażać. No i są tryby "odpal i koryguj" czy "odpal i zapomni". A co do niszczenia czołgów przez inne czołgi - konflikt w Górnym Karabachu pokazał całkiem inną filozofię skutecznego zwalczania dużych, ważnych celów. To prawda, że Karabach coś tam pokazał, tylko należy wziąć poprawkę na to, że naszym wrogiem nie będą jakieś burdelpaństewka z końca świata ale Rosja, która ma obronę plot i systemy walki radioelektronicznej rozbudowane jak mało kto. To co przyniosło efekty na Zakaukaziu niekoniecznie sprawdzi się na Mazurach.
toska Napisano 6 Grudzień 2020 Napisano 6 Grudzień 2020 Jak by to miała być Rosja to..... Może tylko pomóc bilet lotniczy z portu lotniczego w Radomiu .
Tyr Napisano 6 Grudzień 2020 Napisano 6 Grudzień 2020 Skoro i tak nic nie wynika z twoich wypowiedzi, to może zacznij krzyżykami pisać. Na jedno wyjdzie...
takafura Napisano 6 Grudzień 2020 Napisano 6 Grudzień 2020 3 godziny temu, toska napisał: Jak by to miała być Rosja to..... Może tylko pomóc bilet lotniczy z portu lotniczego w Radomiu . No pacz, kiedyś i Niemcy, i Rosja, i sojusznicy grali na czas zrzucając ulotki a większość jednak widziała sens walki mimo takich kosztów. Ale dzięki temu piszemy teraz po Polsku
takafura Napisano 6 Grudzień 2020 Napisano 6 Grudzień 2020 4 godziny temu, les05 napisał: To prawda, że Karabach coś tam pokazał, tylko należy wziąć poprawkę na to, że naszym wrogiem nie będą jakieś burdelpaństewka z końca świata ale Rosja, która ma obronę plot i systemy walki radioelektronicznej rozbudowane jak mało kto. To co przyniosło efekty na Zakaukaziu niekoniecznie sprawdzi się na Mazurach. Syria czy Karabach pokazały że nasze (nie tylko) wojsko taktycznie i technicznie przygotowuje się do ... poprzedniej wojny. A po drugie skoro jesteśmy średnio bogatym krajem to musimy wybierać, ustalić hierarchię co kupić najpierw. Ja tylko sugeruję że np. Leo są fajne, groźne i w ogóle, ale drony państwa X mającego nad nami przewagę ( ilu krotną - 50 czy więcej ?) wybiją nam wszystko co znajdą w kilka dni. Nawet w garażach jak widzieliśmy w Karabachu. W '39 mieliśmy duży, nowoczesny okręt podwodny "Orzeł" - w wojnie obronnej wykazał się zerową przydatnością. Teraz mamy "Gawrona" - widać analogię. prawda ?
balans Napisano 6 Grudzień 2020 Napisano 6 Grudzień 2020 Gdyby tak w sobotę wieczorem, gdy w koszarach są tylko inwalidzi z ochrony, taka Litwa się rozpędziła, to pewnie w niedziele rano byliby już nad Odrą. No chyba, żeby ich nasza drogówka zatrzymała za przekroczenie prędkości. I takie są właśnie realia naszej armii, a więc ja bym w odróżnieniu od naszych pajaców, nie wywoływał wojny z Rosją o Krym. Niech się ewentualnie wyprawiają tam Amerykanie, a nie wypuszczają naszych głupoli na wojnę z Rosją.
srbm Napisano 6 Grudzień 2020 Napisano 6 Grudzień 2020 1 godzinę temu, balans napisał: Gdyby tak w sobotę wieczorem, gdy w koszarach są tylko inwalidzi z ochrony, taka Litwa się rozpędziła, to pewnie w niedziele rano byliby już nad Odrą. Oczywiście. Tyle, że nie byłaby to Odra lecz odra- choroba zakaźna.
srbm Napisano 6 Grudzień 2020 Napisano 6 Grudzień 2020 2 godziny temu, takafura napisał: Syria czy Karabach pokazały że nasze (nie tylko) wojsko taktycznie i technicznie przygotowuje się do ... poprzedniej wojny. A po drugie skoro jesteśmy średnio bogatym krajem to musimy wybierać, ustalić hierarchię co kupić najpierw. Ja tylko sugeruję że np. Leo są fajne, groźne i w ogóle, ale drony państwa X mającego nad nami przewagę ( ilu krotną - 50 czy więcej ?) wybiją nam wszystko co znajdą w kilka dni. Nawet w garażach jak widzieliśmy w Karabachu. W '39 mieliśmy duży, nowoczesny okręt podwodny "Orzeł" - w wojnie obronnej wykazał się zerową przydatnością. Teraz mamy "Gawrona" - widać analogię. prawda ? Zanim popadniemy w dronomanię warto przeczytać artykuł w ostatnim Milmagu:MILMAG - Magazyn Militarny Powinien podziałać trzeźwiąco.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.