Skocz do zawartości

Tony złota w sztabach, obrazy Caravaggia, Rembrandta, Rubensa - wszystko do wzięcia


Rekomendowane odpowiedzi

Magius, tak stary jesteś, że zwracasz się do kogoś przez "wy", czy w twoim domu tak mieli w zwyczaju mówić i ci zostało? Co do spisków to historia i polityka jest ich pełna.

Edytowane przez Tyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yeti, ale że za co?? 

Tyr
"Wy" w sensie grupy pseudoznawców historii, zwalających winę i odpowiedzialność na mitycznych "onych" przy każdej możliwej okazji, 
to po pierwsze, po drugie nie myl spisków ze spiskowymi teoriami dziejów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tyr napisał:

ty pewnie znawca koncesjonowany jesteś;)

Po pierwsze nie uważam się za znawcę. Po drugie jakieś tam studia kończyłem, tyle że z racji zbieżności wydziału i uczelni, z naszym światłym premierem, to słuchając Morawieckiego, zastanawiam się czy przypadkiem dyplomu gdzieś głęboko nie schować i przestać się do niego przyznawać, bo tak jakby trochę wstyd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, wracamy do tematu. Na dzień dzisiejszy wiemy tyle, że wbrew doniesieniom prasowym autorem dziennika nie jest Ollenhauer tylko jakiś inny, nieznany oficer SS. Wiemy, że dziennik znajdował się w polskich rękach od 10 lat a jego dyspozytariusze cierpliwie czekali, aż ludzie z nim związani, mówiąc kolokwialnie wymrą. Wiemy również, że rzekomo autentyczność dziennika została potwierdzona przez szanowane w świecie instytucje niemieckie, tyle że nikt nie chce zdradzić jakie. 

Mając to wszystko na uwadze, oraz znając historię "pamiętników Hitlera", na chwilę obecną pachnie mi to kolejnym "złotym pociągiem" (choć cholernie chciałbym się mylić). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...
W dniu ‎2019‎-‎03‎-‎07 o 08:22, magius28 napisał:

 Jeśli bowiem autorem dziennika okazałby się rzeczywiście Egon Ollenhauer to cała sprawa nabiera znamion prawdopodobieństwa. Wiemy bowiem, że Ollenhauer jako standartenführer SS rzeczywiście pracował w zespole Grundmana,

A ten cały Ollenhauer to nie jest czasem postać-widmo istniejąca tylko w wątpliwych opowieściach Klosego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie