Skocz do zawartości

Kamienie na Szaniec też antysemickie!


sebo_sek

Rekomendowane odpowiedzi

http://dzieje.pl/aktualnosci/dr-janicka-z-pan-mit-kamieni-na-szaniec-domaga-sie-analizy

Okazuje się, że ta książka to gniazdo antysemityzmu i homofobii, ponieważ Zośka i Rudy pedałami byli a z Batorego wyrzucali Żydów przed wojną - no i słowem nie wspomniano o powstaniu w Getcie!

CO JESZCZE, PYTAM SIĘ?!!!!

Czy już nie ma świętości w tym kraju?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I problem- trudno mi się zebrać do dyskusji z tezami, których nie znam... A nie znam, bo mi się czytać takiego bełkotu nie chce- choć z pobieżnych wieści wynika, że promil prawdy w tym być może.

Dwa- a nie słyszałeś, że Einstein i Lem rację mieli? I nie szkoda Ci zdrowia? Tylko robisz dochtórce reklamę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jeszcze? Podobno i z KK.Baczyńskiego ostatnio chcą niektórzy zrobić pederaste przy okazji premiery filmu o nim. Czas jeszcze na antysemityzm i homofobię Gajcego, Trzebińskiego itd. Wogóle te Szare Szeregi to jakeś podejrzane były. Jacyś spotykający sie faceci potajemnie to mi pachne homofobią na kilometr. Czas na jakąs pracę na ten temat w ramach Gender studies.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny doktorek z pseudonaukowym bełkotem. Kamiński napisał opowieść o kilku chłopakach opartą na faktach i z autopsji, nie zajmował się pisaniem historii żydów warszawskich w czasie okupacji. Takie pierdoły to ktoś niewykształcony mógłby pisać ale z tytułem doktora - żenada. W końcu o Yeti i UFO też nic tam nie napisał to może jednak ta doktorka ma rację :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo zaniknie prawdziwa męska przyjaźń, bo każdy będzie się bał umówić na mieście z kumplem i pójść na piwo w obawie, że ktoś go zobaczy, zrobi zdjęcie i zamieści w prasie z komentarzem, że jest kryptgejem i boi się przyznać. Jak się okazuje, nawet trzymanie za rękę umierającego przyjaciela może zostać po odpowiednim ukazaniu problemu za przejaw pedalstwa.
Pytacie co następne? Jak to co? Przecież związek Piłsudskiego z Kasztanką od dawna już powinien przykuć uwagę speców od zoofobii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz doktórka weźmie się za Krzyżaków" albo Trylogię - wszak tam dość często mężczyzna do mężczyzny mówi, że go miłuje". Zbyszka z Bogdańca na pewno łączyła homowięź z jego stryjkiem Maćkiem. A taki król Jagiełło to w ogóle gej master - wszyscy przed nim klękali i wyznawali mu miłość" i poddanie. Pole do popisu dla homonaukowców ogromne. Na pewno jakiś unijny grancik się znajdzie dla postępowej części aparatu naukowego :)

Ręce opadają. Najgorsze jest to, że takie debilne adania" są robione za nasze pieniądze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naukowców" zajmujących się takimi pierdołami i stawiających takie podupcone tezy powinno się natychmiast skierować do interwencyjnej naprawy dróg po zimie, aby zyskali szansę wykazania jakiejkolwiek przydatności dla społeczeństwa.

M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naukowców" zajmujących się takimi pierdołami - jak napisał beaviso - trzeba by zapytać o ich orientację seksualną. Bo choć to oczywiście w dzisiejszym świecie nie ma znaczenia, to jednak niechybnie może mieć wpływ na tematykę np. badań naukowych i końcowe wnioski.

I tu rodzi się pytanie, po co (oprócz odpowiednich środowisk) to komu? Idąc dalej czy takie osoby jak p. dokór" mają prawo, o ile są odpowiednio ukierunkowane seksualnie, podejmować takie tematy i brać za to państwowe pieniądze. Chociaż nie sądzę, żeby działała w osamotnieniu. Temat badań zatwierdził jej jakiś szef instytutu np.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma prawo do wypowiedzenia swojej opinii a Ci, których ona interesuje mogą ją ocenić według swoich poglądów. Na tym polega wolność słowa. Beaviso - przy całym szacunku do Ciebie to co piszesz to metody rodem z ewolucji kulturalnej" w Chinach lub z sowieckiej Rosji.
To co pisze p. Janicka skierowane jest raczej do intelektualistów a nie do ludu", do którego jej dość pokrętne tezy i tak nie trafią.
Kamnienie na szaniec" pozostaną świadectwem pokolenia młodych Polaków, których wejście w dorosłe życie przyszło w okresie wojny. Publicystykę p. Janickiej czytać zapewne będzie wąskie grono ludzi. Nie ma się czym przejmować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ale jeżeli to jest kierowane do intelektualistów, to intelektualiści powinni się czuć obrażeni. Nie wiem, czy po 3 kierunkach humanistycznych i kilku egzaminach z historii literatury mogę pretendować do pukania w drzwi intelektualisty, ale mnie osobiście fakt, iż ktoś porwał się na takie brednie i próbuje je ubrać w naukę obraża. Już pomijam fakt tego, jak od strony historycznej prezentuje się pomysł, że AK dysponująca całym swoim wywiadem i rozpoznaniem pozwalała homoseksualistom zostawać oficerami i powierzała im oddziały zbrojne, podczas gdy w USA gejom dopiero od niedawna pozwala się wstępować do armii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osyjan,

Rewolucją kulturalną znaną z Chin czy sowieckiej Rosji są właśnie takie działania jak to, nad którym dyskutujemy. Środowiska lewackie, homo, feministyczne itp. próbują zmienić język (różne ministry", socjolożki" itp.), na nowo interpretować" działa literackie, zmieniać model rodziny i społeczeństwa (ideologia gender). Chcą po prostu stworzyć nowego człowieka.
Dla tych środowisk idealnym człowiekiem jest rudy Murzyn (ups, Afroamerykanin) żydowskiego pochodzenia, oczywiście gej nieokreślony płciowo (jeden miesiąc jest facetem, jeden kobitą), najlepiej molestowany w dzieciństwie przez księdza-pedofila. Oto nadczłowiek przyszłości!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

s_boj a mnie to co p. Janicka pisze wcale nie obraża. Sądzę, że jej głos, mitu Kamieni na szaniec" nie podważy w jakikolwiek sposób a sposób, w jaki ona argumentuje wskazuje tylko na to, że tytuły naukowe nie zawsze idą w parze z rozsądkiem a nawet uczciwością naukowca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lipek: Pierwsza część tego co piszesz - pełna zgoda natomiast w drugiej części poszedłeś kalkami charakterystycznymi dla osób,które środowisk wymienionych w części pierwszej nie lubią ;)
Ale rozumiem licentia poetica ma swoje wymogi :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To była oczywiście przerysowana ironia, ale fakt faktem, że działania tych środowisk strasznie mnie irytują. Uszczęśliwianie" ludzi na siłę głupawymi zmianami w języku, napuszczanie jednych grup na drugie, kobiet na mężczyzn, niszczenie rodziny, kneblowanie wolnej dyskusji (kto się z nimi nie zgadza, ten katotalib, antysemita i obowiązkowo faszysta). Wg. mnie to są chorzy ludzie, pełni nienawiści, którą ukrywają pod pozorem pseudotolerancji. Tacy kulturowi bolszewicy.

A teza o rzekomym homoseksualizmie bohaterów Kamieni..." została już podchwycona przez postępowe" media. Teraz czas na występ doktórki u nadredaktora Lisa, potem tour po TVN i mamy nową celebrytkę :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest kwestia lubienia, bądź nielubienia, tylko czystej logiki.
Wśród parafilii (dawniej dewiacji seksualnych) jest np. gerontofilia, zaburzenie preferencji seksualnych, polegające na tym, że osoba dotknięta tym schorzeniem może osiągnąć satysfakcję seksualną jedynie poprzez kontakt z osobą znacznie od siebie starszą. Mówimy tutaj jednak o obopólnej zgodzie (jeden z głównych argumentów zwolenników liberalnego spojrzenia na homoseksualizm) dwóch osób przeciwnych płci, które dzieli jedynie różnica wieku. To jest parafilia i to jest naukowo określane jako zaburzenie preferencji. Jak podaje słownik, synonimem słowa preferencja" jest słowo wybór. Gerontofilia stanowi więc z naukowego punktu widzenia zaburzenie w wyborze partnera do współżycia. Niech ktoś jednak spróbuje publicznie nazwać homoseksualistów osobami o zaburzonych preferencjach, albo dewiantami. To nic innego, jak zaburzenie w preferencji - wyborze obiektu na seks. W praktyce, stojąc na stanowisku, że homoseksualistów należy równać w prawach, robi się im krzywdę, zostawia ten rozsądnie liczony na 2-3% promil społeczeństwa bez leczenia, profilaktyki i poradnictwa ze strony państwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, nie podobają mi sie opinie p.doktor, uważam je za przesadzone i ukierunkowane na znalezienie dziury w całym". Rozumiem że modne jest w tej chwili rozliczanie z przeszłością,szukanie drugiego dna itp. Działanie p. doktor uważam za szkodliwe i krzywdzące dla postaci z książki Kamińskiego.
Natomiast patrząc na pełne oburzenia wpisy poprzedników zacząłem się zastanawiać nad jedną kwestia, oczywiście czysto hipotetyczną w tym kontekście.
A co jeżeli Zośka i Rudy byli gejami?? Czy to umniejszałoby ich postacie ? Czy gej nie może zostać bohaterem? Czy nie może umrzeć za ojczyznę?
Stosunek do osób o orientacji homoseksualnej mam dosyć obojętny z akcentami niechęci w stosunku do wszelkiej maści działaczy i harcowników" na tym polu. Pytanie jest prowokacyjne,zdaje sobie z tego sprawę ale ciekaw jestem opinii szanownych użytkowników forum.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puma,

A co to za różnica, czy byli gejami czy nie? Przecież to kompletnie nic nie zmienia w ocenie ich postaci.

Chodzi o to, że na poparcie tak absurdalnej tezy nie ma absolutnie ŻADNYCH dowodów. Cała afera to lansowanie się nikomu szerzej nieznanej doktórki, która chce zrobić karierę lansując modne teraz homotezy". To jest chore i podłe, że wciąga się w tą paskudna rozgrywkę bohaterów Państwa Podziemnego.

Doszukiwanie się wszędzie podtekstów seksualnych (homo czy hetero) jest w moim odczuciu objawem jakiejś choroby psychicznej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że gej może zostać bohaterem, tyle tylko, że przykładanie obecnej sytuacji ma się nijak do okresu drugiej wojny światowej i działania w strukturze takiej, jak AK. W sytuacji, gdyby państwo polskie było zagrożone agresją z zewnątrz, każdy homoseksualista chwytający za broń, czyniłby swoją powinność i na równi z innymi pretendował do bohaterstwa. Zaburzenie preferencji w życiu seksualnym ma się nijak w biografii indywidualnego człowieka do tak wielkich pojęć, jak patriotyzm. Co innego w przypadku haseł głoszonych przez aktywistów spod znaku kolorowej flagi, zahaczających również o stosunek do Polski i jej historii. Powtarzam jednak, iż jest według czystej logiki rzeczą niemożliwą, że dwóch gejów, kochanków mogło zostać oficerami AK i współdziałać ze sobą w ramach jednej struktury organizacyjnej.
Naprawdę trzeba mieć osobistą, niezdrową zajawkę na punkcie, żeby w słowach skatowanego i umierającego młodego człowieka, chwytającego dłoń przyjaciela, który go odbił z rąk oprawców, doszukiwać się wspomnienia gejowskiego romansu. Co jest dziwnego w tym, że konający Rudy mówił, że rozkosznie jest umierać, odchodzić z tego świata wśród swoich, najbliższych. Jakoś nikt nie czepia się słów Szekspira, użytych w Kompanii Braci", że ktokolwiek przelewa ze mną krew, jest mi bratem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto też pamiętać konotacje samego słowa ozkosz" wczoraj i dziś. Czym innym było to słowo u Kochanowskiego, czym innym w dwudziestoleciu międzywojennym. Jeszcze niedawno mówiło się np. o dziecku - rozkoszny szkrab. W naszych czasach zaraz po słowie rozkosz pojawia się orgazm, wilgotne przyrodzenie, ewentualnie bardziej, lub mniej wyszukana perwersja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo łatwo jest wyczuć faktyczną intencję takiego działania. W polskiej literaturze dziecięcej, młodzieżowej na poziomie szkolnym nie ma pozytywnego wzorca geja-wzorca do naśladowania, więc trzeba go na siłę stworzyć. A jak najłatwiej to zrobić? Wybrać autentycznie żyjącego bohatera, ikonę i zrobić z jego krótkiej biografii scenariusz na polską Tajemnicę Brokeback Mountain". Mało kto w to uwierzy, ale jednak ktoś tam uwierzy, zacytuje, będzie powielał idiotyzmy. Dziwię się tylko, nie tyle że ktoś to napisał, ale bardziej że ktoś inny zrecenzował, wydał to pod znakiem PAN, przy widocznych gołym okiem niedorzecznościach filologicznych i historycznych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się że winny całego zamętu jest... tytuł artykułu.
Odwołania do literatury klasycznej (Homera) jaku archetypu literackiego to jest norma również w miedzywojniu i nikogo ani nie dziwiły ani nie gorszyły.
PS A ja jakem amator z tezami artykułu się nie zgadzam. Ktoś zapomniał widocznie o uwarunkowaniach w jakich książka powstała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie