Skocz do zawartości

Zbrodnia sprzed lat. Bili kosami i motykami. Żydówki się nie broniły


Rekomendowane odpowiedzi

Cytat za elpasys: :
1 września 1939, Niemcy napadają na Polskę. Polacy są przerażeni, polscy Żydzi są zachwyceni. Oto znienawidzone przez nich państwo ponosi "zasłużoną karę. Ostentacyjnie dają dowody swej symaptii do najeźdźcy, współpracują z nim, w wielu miejscach budują bramy powitalne, coś na kształt łuków triumfalnych. Tak było też w Falenicy oraz w wielu innych miejscowościach. Zachwyceni Niemcy pamiętają o tym i w dowód wdzięczności w Falenicy i w wielu innych miejscowościach zakładają specjalne ośrodki dla Żydow, zwane getto."

cóż tu dodać - może autor określi o jakie ośrodki" mu chodziło -typu odnowy biologicznej, spa,...?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 161
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Woytas ma kompletna racje.

Bede powtarzac do znudzenia - ludzie byli normalni nie lepsi i nie gorsi. Zachowywali sie tak jak mozna bylo przewidziec w danej sytuacji za ktora ani oni (Zydzi i Polacy) ani Panstwo Polskie nie ponosilo winy. W tych nieskonczonych debatach czesto zapomina sie o tym ze sytuacja byla wynikiem panowania w Polsce dwu zbrodniczych totalitaryzmow dla ktorych zycie ludzkie i poszanowanie czlowieczenstwa byly bez znaczenia. Wladza ktora nie tylko nie kontrolowala zbrodniczego zachowania podwladnych ale wrecz przeciwnie do takiego zachowania podjuszala i je nagradzala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomnialem dodac ze wladza wrecz przeciwnie za przyzwoite zachowanie karala. A nagrody i kary byly ekstremalne - nagroda bylo zycie dla siebie i najblizszych, kara - smierc. Nie bede a wygody fotela ferowac wyrokow na tych co wybrali to pierwsze - nie widze w tym nic wartosciowego.

Za to trzeba trzezwo udokumentowac same zjawisko - w jednym wylacznie celu - by bronic sie przeciwko powtorzeniu tej makabry.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie było tak,jak pisze Gebhardt,celowe działania okupantów,przede wszystkim Niemców,doprowadziły do sytuacji,gdy życie ludzkie jako wartość najwyższa wiele straciło na znaczeniu.Czy w GG życie człowieka miało jakąkolwiek wartość?Gdy za nawet błahe przewinienia groziła tylko jedna kara,kara śmierci.W obliczu takiego zagrożenia jedni zachowywali się godnie,inni stawali się kanaliami.I narodowość nie ma tu większego znaczenia.Niemcy doskonale potrafili wykorzystać zadawnione antagonizmy Pomiędzy Polakami a Ukraińcami,czy Żydami.Ich obłuda przekroczyła wszelkie granice przyzwoitości,jednych Polaków inspirowali do działań przeciwko Żydom i nagradzali ich za to,innych Polaków za takie występki karali śmiercią.I absolutnie wybiórczo stosowali prawo,które sami nam narzucili.Cytuję z Okupacji,„Na troje Żydów napadło w celach rabunkowych dwóch chłopów. Tradycyjną, wiejską bronią – siekierami – zarąbali ich na drodze. Uważali, że nawet nie potrzebują zbytnio zacierać śladów swojej zbrodni, więc pozostawili ciała w tym samym miejscu.„Chłopów ujęto przy oglądaniu jakichś szmat i złotych kolczyków, załadowano do samochodu, przewieziono na posterunek i tego samego dnia wieczorem rozstrzelano opodal budynku żandarmerii, na gliniankach.Motywy wyroku rozplakatowano w osadzie; oznajmiały one, że dwaj wieśniacy skazani zostali na śmierć za mord rabunkowy na przedstawicielach ludności żydowskiej.”
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka uwag:
1.Powoływanie się na sierpniówki i jakichś cudownie znalezionych" świadków jest raczej mało wiarygodne! Na podstawie tych przepisów zostali osądzeni tacy ludzie jak rtm. Pilecki, Stanisław Skalski i setki tysięcy innych. kilkadziesiąt tysięcy z nich zostało zamordowanych w majestacie ówczesnego prawa". Idąc dalej takim tokiem myślenia, uznawaniem sierpniówek i samego aparatu bezpieczeństwa za wiarygodne, należało by również stwierdzić, że represjonowane przez tą instytucję osoby to zdrajcy, kolaboranci i szpiedzy.
2.Dziwnym jest, że nagła ekspansja tropicieli polskiej narodowej niegodziwości i polskich zbrodni", zwłaszcza, że jest ona odwrotnie proporcjonalna do ilości żyjących świadków. Kolega Antrykot-art zacytował tu celnie wiersz Miłosza.
3.Na nasze konto zapisywane są zbrodnie Ukraińców, Białorusinów, Litwinów, niemieckiej mniejszości, którzy zamieszkiwali tereny II RP.
4.Najważniejsze! Nie mówi się, że Żydów mordowali Niemcy- tylko naziści. Pomagali im w tym kolaboranci z krajów okupowanej Europy zachodniej. Niestety na przypadki które zdarzały się w naszym kraju mówi się, że to Polacy pomagali w zagładzie Żydów. Jeszcze troszkę i określenia: holokaust, obozy i naziści zostanie nam przyczepione jak garb.
Pozdrawiam
i może jeszcze w ramach Ps. piąta uwaga.
5. Pragnę nadmienić koledze Boer, żeby nie wysyłał czyichś dzieci do szkoły a sam się do niej udał.
Kolego Boer. Królestwo Polskie" to lata 1025 do 1031 i 1916 do 1918 i żadnych rozbiorów po tych datach nie było.
Przypomnę koledze, że rozbiory dotyczyły Rzeczypospolitej Obojga Narodów!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boer, poza tym odpowiadaj argumentami a moderatorów bardzo proszę o wyciągnięcie konsekwencji wobec trolla który wyłącznie prowokacyjnymi wpisami rozwala wątek.

Zarzuty Boer możesz sobie wsadzić w tyłek, historii Ty i twoi koledzy z komuny nie napiszecie od nowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boer ukazujesz tylko swoje frajerstwo odpowiadając agresywnymi wpisami na merytoryczne.
Pewnie twoim idolem jest znany banditierka S. N. który donosił na własną narzeczoną.

Na szczęście szybko się tu kompromitujesz.
Bardzo proszę o wycięcie pieniactwa z wątku, razem z nim także moje odpowiedzi na zaczepki rodem z antypolskich mainstream-mediów.

Wróćmy do merytorycznej dyskusji, a historia nie dla idiotów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakbyś nie wiedział ... to się po prostu nazywa abijanie postów" ... co zresztą jest sprzeczne z zasadami netykiety, o której (kiedy mogłeś) pouczałeś innych.

Może lepiej przemyśleć swoją odpowiedź, aby była pełna i dopiero wtedy ją opublikować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

shadowN napisał [cyt.] arzuty Boer możesz sobie wsadzić w tyłek, historii Ty i twoi koledzy z komuny nie napiszecie od nowa."

Pozwolę sobie na to odpowiedzieć, acz mnie to bezpośrednio nie dotyczy:

Ja tam od zawsze byłem przeciwnikiem komuny, bo tak mnie wychowano, acz obecnie, po prawie 23 latach demokracji", mam mocno mieszane uczucia - ale to inna bajka...

Ja tylko chciałem zauważyć, że za komuny faktycznie uczono na lekcjach historii bajek na temat udziału Polaków w II W.Ś. [a chodziłem do szkół jeszcze za Gomułki]. A taką podstawową bajką było twierdzenie, że [cyt.] W czasie drugiej wojny światowej cały naród walczył z hitlerowskim okupantem i cały naród pomagał Żydom, a nielicznych kolaborantów i szmalcowników czekała surowa kara z rąk bojowników/partyzantów".

Niestety, to g.... prawda, bo większość narodu tak po prostu chciała jedynie przeżyć te bardzo ciężkie czasy, nie angażując się zarówno w walkę zbrojną, jak i w ryzykowanie życiem i społecznym ostracyzmem za pomoc Żydom.

I jeszcze jedna uwaga, panował wtedy prawdziwy kult partyzantów [z powodu Moczara w Rządzie?]. Oczywiście na pierwszym miejscu była Gwardia i Armia Ludowa, ale też wspominano już o Armii Krajowej i Batalionach Chłopskich.

Tyle, że zapominano dodać, że tak naprawdę to całe poświęcenie tych Polaków, którzy uwierzyli, że ich obowiązkiem jest partyzancka walka z okupantem, tak naprawdę nie przyczyniło się do skrócenia wojny nawet o jeden dzień. Ale za to kosztowała ta partyzantka życie co najmniej kilkuset tysięcy jej najwartościowszych obywateli [vide konflikt Sikorski - Anders właśnie na tym tle].
Żydzi by pewnie powiedzieli, że koszt-efekt" tej całej partyzantki był dla nas na dłuższą metę katastrofalny, bo straty były niewspółmierne do zysków, ale to już zupełnie inna bajka...

To tyle tak o nauczaniu historii w czasach komuny" w tym temacie.

balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....ich partyzancka walka z okupantem, tak naprawdę nie przyczyniła się do skrócenia wojny nawet o jeden dzień.....


Bredzisz człowieku, bo te tysiące żołnierzy Wehrmachtu i SS związane walka w Polsce, te wszystkie zniszczone transporty i linie komunikacyjne, te przerwy w dostawach wojsk i materiałów na front zaszkodziły Niemiaszkom i to bardzo.

A wywiad i rozpoznanie sil i środków jakimi dysponował okupant (nie tylko w Polsce zresztą)to co było?

Polskie podziemie jak mało które dało się we znaki okupantom!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

balans tym wpisem udowodniłeś że nie bardzo masz pojęcie czym jest walka partyzancka.
To nie było liniowe wojsko choć szkolono je na wzór liniowego (wielu myśli że to tylko bywała zgraja niewyszkolonych chłopców z niewielkich gabarytów bronią przy boku, co jest absolutną nieprawdą, bo aby przeżyć w lesie trzeba mieć instynkt zwierzyny, z resztą przy rozbijaniu pierścieni okrążenia i w walce z przeważającym wrogiem było widać jak zgrane i sprawne były oddziały podziemne).

W moim mieście lufami KEDYWu rozwalono przynajmniej kilkoro groźnych konfidentów, a co za tym idzie uratowano (strzelę) około pięć razy tyle istnień, a być może i więcej..
W okolicy zlikwidowano kilku nadgorliwych żandarmów, z których jeden jako wyjątkowy sadysta nie kładł się podobno spać kiedy nie zastrzelił Polaka, na oczach dwóch osób z mojej rodziny zabił cywila z siatki AK, zanim go zdekonspirował.
Co roku palę znicze na grobie tego Chłopaka, a gdyby nie miejscowi leśni, paliłbym pewnie znicze na kilku grobach więcej o ile w ogóle bym się urodził..

Nie mówiąc już o tym co napisał Kindżał - w temacie związania walką oddziałów niemieckich, o tym ile dezorganizacji na niemieckich tyłach zrobiły oddziały AK torując drogę sowietom w `44-45 r. (by potem zostać przymusowo wcielanym do berlinga albo więzionym i mordowanym).

Co do AL/GL to były zwykle oddziałami słabo zorganizowanymi i w porównaniu do AK, czy BCh wręcz marginalnej wielkości, mimo wsparcia sowieckiego były słabe i niezdyscyplinowane.
Silniejsze o wiele były oddziały partyzantki komunistycznej działające na kresach, ale mało który z nich działał w obecnych granicach kraju.

Dywersja kolejowa była bardzo mocna, wiele transportów niemieckich dojechało opóźnione bądź nie dojechało wcale na front wschodni.
Niedaleko wsi w której mieszkają moi znajomi, zaminowano i wysadzono tory kilka razy w tym samym miejscu, i o ile wiem także pociągi były niszczone przez ładunki z opóźnionym zapłonem.
Póki Niemcy nie ustawili tam patrolu uzbrojonego po zęby, partyzanci byli bezkarni.


takich sytuacji było w całym kraju tysiące, tak samo jak przypadków pomocy Żydom przez Polaków, nie bez powodu powstała Żegota i jej podobne.
Nie bez powodu Rtm. Pilecki był w obozie, ryzykując życiem.

balans, Niemcy po 1943 r. na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej bali się wchodzić do lasu, bez manewrowego batalionu piechoty wspartego lotnictwem i artylerią oraz pojazdami pancernymi unikali jakiegokolwiek dłuższego przebywania w lasach.
Kiedy las był na terenie pofałdowanym lub górzystym, ryzykowali bardzo wiele.

Do 1945 r. mieli utrudnione wszelkie prace fortyfikacyjne i inne w terenie leśnym, bo partyzanci tylko czekali na okazję.
Jednym z powodów nieukończenia linii OKH Stellung 1" było to że ciągle wsiąkał" jakiś niemiecki patrol, a jednostki hiwisów były non stop związywane ogniem itp.

Polskie podziemie stanęło w obronie wielu Żydów, a po wojnie skazywano oficerów AK i Żegoty na wyroki śmierci.

Komuna pisała historię rękami zwycięzców, a Polska z II Wojny Światowej wyszła mocno przegrana.
Takie instytucje jak wojskowy instytut historyczny robiły swoje aby wmawiać ludziom że przedwojennym standardem była drewniana chatka kryta strzechą, głód i bieda.
Może tak było, na Wołyniu czy Podolu, albo na poleskich bagnach.
Wychodząc z domu widzę drogę zrobioną w 1937 r. i trzyma się lepiej niż połowa zrobionych 15 lat temu ;-)

Tak samo widzę że łata antysemityzmu i próby wyciągania na wierzch sytuacji z wybrakowanym materiałem dowodowym to nic innego jak walka czysto polityczna.
W podobnym świetle chciano przedstawiać IPN, który dla wielu mających brud za palcami miał niespodziankę w postaci pełnego materiału dowodowego.

Sądzenie zostawmy sędziom, badania śledczym i prokuratorom, a polityczny bełkot to nie jest historia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Lipek" ja tam nikogo nie chcę obrażać, tym bardziej, że mój ojciec był w AK [na zdjęciu z sierpnia 1944 stoi pierwszy z lewej]. Ja również nie neguję sensu powołania tzw. Polskiego Państwa Podziemnego, jak również nie neguję potrzeby istnienia Jego zbrojnego ramienia, w postaci oddziałów specjalnych do chociażby utrzymywania odpowiedniego morale w społeczeństwie [np likwidacja konfidentów].
Ja tylko twierdzę, że na terenie GG nie było odpowiedniej głębi operacyjnej" do działań typowo partyzanckich, a w związku z tym relacja koszt-efekt" była zdecydowanie dla nas niekorzystna [podobnego zdania był zresztą gen. Anders].

Nie neguję patriotyzmu partyzantów - to przecież było przeważnie pokolenie Kolumbów rocznik 20-ty" - pewnie najbardziej patriotyczne jakie było w naszej historii. Tyle tylko, że jakoś tak zbyt łatwo przychodziło innym, zasiadającym w wygodnych fotelach, wysyłanie ich na samobójcze akcje, albo milcząca zgoda na to, że po akcji przyjdą Niemcy i w odwecie spalą całą wioskę wraz z jej mieszkańcami, albo rozstrzelają kolejnych 100 zakładników...

Ale jak już wsadziłem przysłowiowy kij w mrowisko na temat naszych narodowych mitów, to wsadzę go jeszcze bardziej.

Do okupowanej Polski trafiły wraz z rzutami gigantyczne środki finansowe w walucie i złocie. Tak wielkie, że w jakieś pracy na temat ekonomi GG wyczytałem, że miały znaczący udział w nakręcaniu koniunktury na tym terenie.
No to ja się pytam, dlaczego pomimo posiadania takich środków finansowych Powstanie Warszawskie było tak fatalnie przygotowane? Nie potrafiono nawet załatwić" zwykłego kabla telefonicznego, aby go rozciągnąć kanałami, tylko te biedne łączniczki tam notorycznie wysyłano.

Swoją drogą, czy z tych milionów w złocie i walutach ktoś się kiedyś rozliczył?

balans

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretyk wojskowości z Ciebie nie lada jak zwykle ;-) Jak czegoś nie rozumiesz, sięgnij po dokumenty albo fachowe opracowania zamiast próbować to pojąć samemu.

Koszty były wysokie, ale trzeba było działać na miejscu, żeby mieć gdzie i po co, i do kogo wrócić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie! Przypomnę tytuł wątku : brodnia sprzed lat. Bili kosami i motykami. Żydówki się nie broniły".
Od tej chwili każdy wpis nie na temat zostanie usunięty a autor nagrodzony medalem - złotym. Wszelkie sprostowania proszę załatwiać innym kanałem informacji - nie na forum.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w.g. mnie jeśli coś bezpośrednio łączy się z historią Żydów w Polsce, i nie jest wycieczką prywatną jest sensownym wpisem.
Historia ma to do siebie że jest ciągła.
Zawsze temat można przenieść do wojen światowych itp. ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że wszystko już napisałem, widocznie mało wyraźnie, dla ludzi patrzących przez denka od butelek. Wychowałem się w rodzinie o zrozumiałej moralności.
W każdym kraju są więzienia i nie zamykają w nich, kosmopolitów i obcokrajowców, ale często rodowitych patriotów (pedofili, złodziei, morderców) i tam, nikt dla nich szacunkiem nie szasta.
Jeżeli nie wiadomo, o co chodzi to chodzi o pieniądze.
Ja nie mam zamiaru ponosić zbiorowej odpowiedzialności za kilku bandytów, bez względu na to jakimi papierami państwowymi, podcierają sobie tyłki.
Są sprawy które łatwo udowodnić i do takich ta sprawa należy.
Teraz w czasie pokoju odszkodowania są konsekwencjami, zbiorowej odpowiedzialności w innym wypadku, będzie plucie na Polaków ze wszystkich stron i szczucie, bez dochodzenia szlachetnych zasad i podziału, na dobrych i złych, bo tak jest taniej i łatwiej.
Dlatego ja tych, którzy mają problemy z własną moralnością i potrzebują wsparcia swojej zwierzęcej natury, uważam za zdrajców.
Tu nikt nie mówi o pozytywnym poświęcaniu się dla Polski ludzi: Danowski, Zalewski, Tkacz.
A na przyszłość mogę powiedzieć, że normalnemu żołnierzowi, do boju potrzebna jest ideologia, a nie naturalne potrzeby i ambicje innych Polaków, inaczej będzie się mocno zastanawiał, kogo wybrać za cel.
Tak było nawet w 2-wojnie światowej, chociaż myślę, że podbudowa ideologiczna była większa, ale tego nie wiem, bo nie żyłem w tamtych czasach, na wsiach mogło nie być żadnej (mapy nie widzieli, pisać nie umieli, radia i telewizorów nie mieli) .
Reakcja była, jak ktoś oberwał w łeb, bez znaczenia od kogo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpis elpasysa" powalił mnie na kolana - no cóż jacy userzy, takie argumenty" w dyskusji... Ale skoro Woytas sobie tego nie życzy, to nie będę tu pisał, do jakiego lekarza ten prawdziwy polak" [celowo] powinien się udać.

Wracając do kwestii żydowskiej, to w pewnych publikacjach, opartych zresztą w dużym stopniu na sierpniówkach", pojawiają się liczby od kilkudziesięciu do nawet stu tysięcy Żydów, którzy zginęli z rąk Polaków w czasie okupacji. Oczywiście, że ta druga liczba jest grubo zawyżona, ale to nie znaczy, że nie było problemu. Problem był, tyle tylko, że mimo wszystko to był pewnie jednak margines.

Inna sprawa, że ci Polacy, którzy jednak zdecydowali się pomagać Żydom w tamtym, okrutnym czasie [bez względu na motywy jakimi się kierowali - nie zawsze były to pieniądze], a którzy zginęli z rąk niemieckiego okupanta, to tak naprawdę w zdecydowanej większości zostali zakapowani przez swoich sąsiadów Polaków...

Nie mam więcej nic do dodania w tym wątku, a w innych przestałem się tu praktycznie już wypowiadać.

P.S.
Tak specjalnie dla elpasysa" - byłem przed chwilą w łazience i sprawdziłem. Przykro mi, ale jednak nie jestem Żydem! A poza tym mam na swoją polskość dość mocne kwity i to do dość sporej liczby pokoleń wstecz.

balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie