margor Napisano 9 Kwiecień 2011 Napisano 9 Kwiecień 2011 A spotkał się ktoś z przypadkiem zachorowania psa na boreliozę? Podobno psy posiadają więcej przeciwciał chroniących je przed tym paskudztwem. My zawsze bierzemy swoją suczkę w teren - zakraplam ją fipronilem, spryskuje ixoderem, do tego obroża na kleszcze a zawsze i tak ma na sobie kupę tego dziadostwa. W sezonie co weekend średnio kilka do wyrwania.
dino73 Napisano 9 Kwiecień 2011 Autor Napisano 9 Kwiecień 2011 Pamiętajmy o zwierzętach. One też są narażone na groźne choroby wywołane przez kleszcze.- Jedną z nich jest także borelioza - mówi Marzanna Borkowska-Gulij, lekarz weterynarii. - Na szczęście w przypadku zwierząt dostępna jest na to szczepionka.
fanatyk Napisano 9 Kwiecień 2011 Napisano 9 Kwiecień 2011 aleście mnie nastraszyli :O jak dotąd miałem jednego kleszcza, nie zaobserwowałem nic niepokojącego. Nie wiedziałem że to dziadostwo JUŻ jest. gdzie można kupić jakis dobry środek na te kleszcze?w naptekach coś maja??? żeby sie nie przyczepiały? :)pzodro
stg1971 Napisano 9 Kwiecień 2011 Napisano 9 Kwiecień 2011 bolerioza straszna ale uderzenie w zapalnik pocisku np.122 mm znacznie grożniejsze,
dino73 Napisano 9 Kwiecień 2011 Autor Napisano 9 Kwiecień 2011 to nie jest straszenie,to prawda,borelioza jest bardzo groźna ,kleszczy jest już dużo a to dopiero początek,przemyślałem i wykrywka poszła na strych,zdrowie ważniejsze niż żelastwo.
stg1971 Napisano 9 Kwiecień 2011 Napisano 9 Kwiecień 2011 dokładnie cholernie to dziadostwo straszne,po kilku godzinach marszu w lesie ,porządna kąpiel,wytrzeć się ręcznikiem,i oglądać swój gruby brzuch i pięcetka do brwi.zawsze 1-2 zostaje.
tyfus Napisano 9 Kwiecień 2011 Napisano 9 Kwiecień 2011 zaopatrzony jestem w coś takiego :http://germapol.istore.pl/pl,product,1595960,01,trix,lasso,na,kleszcze.html
beaviso Napisano 10 Kwiecień 2011 Napisano 10 Kwiecień 2011 Catadero, a ja w ciągu tylko 1 wypadu miałem przed tygodniem na ciuchach kilkanaście kleszczy. Dziewczyna tak samo. Kwestia miejsca, w jakie się trafi.Ale dobry ubiór plus regularna kontrola wzrokowa, zwłaszcza po przejściu przez wysoką trawę, pozwala zdjąć te cholerstwa zanim wejdą wyżej. Druga osoba jest w tym wielce pomocna. Zachęcam do wyrobienia sobie nawyku oględzin nogawek, praktycznie wszystkie kleszcze tam trafiają, można je wyeliminować zanim się po nas rozejdą. Najlepiej widać pod słońce, gorzej gdy go nie ma.M.
Hansior Napisano 10 Kwiecień 2011 Napisano 10 Kwiecień 2011 Optymistycznie - co nas nie zabije to wzmocni
Catadero Napisano 10 Kwiecień 2011 Napisano 10 Kwiecień 2011 Michał-ja na razie mam problem z głowy-zwichnięcie kolana z przemieszczeniem na długo mnie pewnie unieruchomi.Powodzenia w walce z kleszczami.C.
elpasys Napisano 10 Kwiecień 2011 Napisano 10 Kwiecień 2011 Borelioza jest uznana za chorobę zawodową (np. rolników). Zachorownie na to paskudztwo jest równoznaczne z utratą zdolności do wykonywania pracy i daje podstawę do otrzymania renty.
dino73 Napisano 10 Kwiecień 2011 Autor Napisano 10 Kwiecień 2011 cytat,obecnie szacuje się że 70% leśników jest zakażona,a kurcze ja też łaziłem jak leśnik nawet więcej,uwielbiłem lasy bo na dolnym śląsku są obfite w fanty,w tamtym roku miałem kilka kleszczy,po jednym na brzuchu miałem czerwoną plamę,obecnie coraz gorzej się czuje,książkowe objawy.W przyszłym tygodniu postanowiłem pojechać do Poznania zrobić test metodą PCR na boreliozę. pod tym linkiem też są ważne informacje https://docs.google.com/Doc?id=dfs9jh96_3jxhcnfg8
Weteran-39 Napisano 10 Kwiecień 2011 Napisano 10 Kwiecień 2011 Bohater naszej dyskusji mało sympatyczny.
Siwy_x Napisano 10 Kwiecień 2011 Napisano 10 Kwiecień 2011 macie racje, odkładajcie wykrywki na strychy z domu najlepiej nie wychodzić, będzie więcej dla mnie ;)
vaz Napisano 10 Kwiecień 2011 Napisano 10 Kwiecień 2011 Panowie, z boreliozą naprawdę nie ma żartów. To bardzo podstępna, trudna do diagnostyki choroba, w leczeniu której nie ma jednego i co najważniejsze SKUTECZNEGO schematu. Jedno ugryzienie zakażonego kleszcza może spowodować ciężkie i nieodwracalne skutki nawet po wielu latach. Dlatego trzeba dołożyć wszelkich starań aby zminimalizować takie ryzyko. A jeżeli już do tego dojdzie, wyciągając kleszcza trzeba to zrobić tak, żeby go nie zabić. Dlaczego to takie istotne? Dlatego,że kleszcza można zbadać w jednym z ośrodków medycznych pod kątem obecności Borelii w jego organiźmie. Jeśli kleszcz jest zakażony, trzeba natychmiast zacząć leczenie. Jeśli nie, nie trzeba wtedy wykonywać kosztownych i niepewnych badań diagnostycznych a o komforcie psychicznym nie wspomnę.
Prałat Napisano 10 Kwiecień 2011 Napisano 10 Kwiecień 2011 Ja mam sposób prosty, ale to do stosowania na krótko, bo wiadome jest że kleszcz zanim się wkłuje to łazi po zwierzęciu czy po człowieku ok 8 godzin ( i najczęściej idzie w stronę pach i krocza).Mój sposób jest prosty wypad na 4-5 godzin w tęgie haszcze a potem prysznic albo kąpiel i nie ma strachu, ale przy długim koczowaniu to już nie ma rady tylko preparaty a i one nie zawsze pomogą.
beaviso Napisano 10 Kwiecień 2011 Napisano 10 Kwiecień 2011 Catadero, przykro to słyszeć, pal licho początek sezonu, bo u Ciebie sezon trwał zdaje się na okrągło. Ale zdrowie najważniejsze. Byle wyleczyć do końca! Serdecznie pozdrawiamy z Pauliną i do zobaczenia kiedyś na szlaku!M.
adek_ Napisano 11 Kwiecień 2011 Napisano 11 Kwiecień 2011 Szczepionka jak nemo wspomniał jest wyłącznie na odkleszczowe zapalenie mózgu, choroba inna niż borelioza zdecydowanie bardziej poważna, nawet śmiertelna ale dużo rzadsza. Samej boreliozy nie można bagatelizować, choroba ta ma poszczególne stadia, nie leczona wiąże się z niesamowitym cierpieniem. Profilaktyka ważna, no ale jak co zrobić jak ukąsi nasz kleszcz? Wersja dla leniwych: obserwować czy nie pojawi się rumień, jak tak od razu lekarz i pewnie antybiotyki. Wersja bardziej czasochłonna, albo oddac kleszcza na badanie, chociaż ja wole oddać siebie ;) Po ugryzieniu mnie przez kleszcza po około 2 tygodniach badałem krew (taki termin zalecany przez lekarza), i sprawdza zawartość na tzw krętki borelii jeśli jest ok., zapominamy o sprawie, jeśli wartość jest podwyższona zaczynamy leczenie. Borelioza to chorobą którą można wyleczyć!PSNie ma takiej choroby jak bolerioza, bo jest boRelioza , to szczegół no ale warto pisać poprawnie ;)
sidzok Napisano 11 Kwiecień 2011 Napisano 11 Kwiecień 2011 bardziej od kleszczy to ja się boje lekarzy" wiem z własnego doświadczenia:(
beaviso Napisano 11 Kwiecień 2011 Napisano 11 Kwiecień 2011 Problem w tym, że nie każde przyjęcie kleszcza i krętków boreliozy jest sygnalizowane wystąpieniem rumienia...Mój kolega przed laty zapadł na przewlekłą boreliozę. Nie miał rumienia, więc sądził, że jego" kleszcze nie były zarażone. Po 2 latach obudził się z ręką w nocniku. Diagnozowano u niego mnóstwo chorób, aż w końcu ktoś mądry wpadł na boreliozę. Ale nie było mądrego jak ją wyleczyć. Kuracja doksycykliną jest skuteczna pod warunkiem podania jej od początku. Gdy choroba zagnieździ się na dobre - nie ma na nią sposobu. Przynajmniej nie było go w Polsce kilka lat temu (w USA był, ale leki nie były dopuszczone do obrotu w Polsce i lekarze nie mogli oficjalnie ich przepisywać).Nie można dopuścić do złapania kleszcza. A jeśli go trafimy, brak rumienia wcale nie oznacza, że możemy spać spokojnie. M.
pooshkins Napisano 11 Kwiecień 2011 Napisano 11 Kwiecień 2011 http://zabierzkoniecznie.pl/Jak-wybrac-srodek-przeciwko-owadom-cinfo-pol-25.html
kempa Napisano 11 Kwiecień 2011 Napisano 11 Kwiecień 2011 A ktoś wie gdzie kupić permentyne?w aptekach jest ogólno dostępna?pozdrawiam
dino73 Napisano 11 Kwiecień 2011 Autor Napisano 11 Kwiecień 2011 parę postów wyżej jest podany środek z permentyną,także środek dla psów muszka jest bardzo dobry.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.