Skocz do zawartości

Gruzja - nasz strategiczny sojusznik?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 478
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Skad to przekananie że to ie nasz interes" a niby czyi to interes w taki razie ? Putina? i wtedy jest ok? a co do Polskiej żywności to pisałem wyzej o tym micie ze strasznie na tym straciliśmy. Akurat niemcy w duzej sprzedawali m.in polska zywnośc hehe tylko ze swoimi nalepkami tzn UE , podobnie jak Litwa i Holandia. Z tymi ratami na rondzie "to mnie juz rozwaliłes..to tak jakbysmy my z zemsty za nawzanie ulicy w rosji imieniem Dzierzynskiego zablokowali import rosyjskiego kawioru..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tbilisi nocą. Ogólnie piękny kraj, ale począwszy od taksiarza na lotnisku a skończywszy na portierze w hotelu wszyscy chcięli mnie orżnąć na kasę:-) Obsługa hotelu grzebała w bagażach. Ale poza tym super. To tak na zakończenie dyskusji i ostudzenie atmosfery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja na koniec zapytam [w języku ludzi, którzy zawsze wiedzieli na czym polega interes]: He, a jaki Polska ma tam interes? To nie być dobry interes, gdy inni na tym zarabiają, a interesant" tracić!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o tak jakbysmy my z zemsty za nawzanie ulicy w rosji imieniem Dzierzynskiego zablokowali import rosyjskiego kawioru.." - Wulfgar, akurat żelazny Felek powinien mieć w Polsce ulicę, na wniosek prawdziwych patriotów" - jaki Polak zgładził w swojej karierze więcej Rosjan, w tym bolszewików:-)?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry za off-topic, ale jeżeli już został wywołany duch krwawego Felka", to chciałem się podzielić z forumowiczmi taką ciekawostką. Otóż mój dziadek miał przed wojną znajomego, który w 20-tym roku dostał się wraz z kolegą do bolszewickiej niewoli. No i ten znajomy mojego dziadka twierdził, że trafili przed oblicze samego Dzierżyńskiego, a i ten jak się dowiedział, że są Polakami to nakazał ich przydzielić do kannoj razwietki" gdzieś nad polską granicę. I jeszcze podobno usłyszeli od Felka, że jak ich jeszcze raz zobaczy to marny ich los". No to wzięli sobie do serca co mówił Felek i na pierwszym patrolu granicy nawiali do swoich...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
WOJNA !

Rosyjskie samoloty zaatakowały terytorium Gruzji - podała agencja AFP za gruzińskim MSW. Chwilę wcześniej agencja Reutera powołując się na rosyjski Interfax podała, że gruzińskie oddziały weszły do atakowanej od czwartku wieczorem stolicy separatystycznej Osetii Południowej, Cchinwali.


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,5565472,Rosyjskie_samoloty_zaatakowaly_terytorium_Gruzji.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem wojna, tyle że to nie Rosjanie zaatakowali - co sugerujesz, ale Gruzini. Na jednym z forów spotkałem się z opinią, że ktoś koniecznie chce zepsuć Chińczykom Olimpiadę...

No ale my też mamy kłopot, bo to nasz strategiczny sojusznik. Powinniśmy wysłać lotniskowce, ale ich nie posiadamy [Graf Zeppelina nie liczę bo leży sobie na dnie, a nawet gdybyśmy go postanowili wydobyć, to sam przetarg na wydobycie potrwa w naszych realiach tak z 10 lat i będzie kosztował setki milionów, a efektu nie będzie].

Ja bym zebrał wszystkich naszych kapelanów, zorganizował z nich dywizję szybkiego reagowania i wysłał na Kaukaz...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem wojna, tyle że to nie Rosjanie zaatakowali - co sugerujesz, ale Gruzini."

Po pierwsze nic nie sugeruje, tylko skopiowalem tekst za GW.

Po drugie, nieprzypominam sobie abym gzies widzial wiadomosci o ataku Gruzji na Rosje ? Czyzby Gruzini udzielili ratniej pomocy" czeczenskim powstancom i rozpoczeli bombardowanie Rosyjskich wojsk w Czeczenii ???

Jak chcesz to zbieraj tych kapelanow :)

Polska zas moze rozpoczac ofensywe" dyplomatyczna w Brukseli i to wystarczy, jako wsparcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A cóż to znowu za nasz sojusznik??? Naprawdę nie mamy ważniejszych problemów w naszej polityce zagranicznej? Zresztą na razie nie słychać komentarzy naszych polityków i mam nadzieję, że nie zaczną wsadzać swoich małych paluszków między drzwi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak po pierwsze primo" to wojska gruzińskie ostrzelały też, tak niejako przy okazji, posterunki sił pokojowych, które tam stacjonują [większość to Rosjanie, ale nie tylko].

Po drugie primo" niby dlaczego mamy cyt. ozpocząć ofensywe dyplomatyczną w Brukseli" w obronie agresora, który rozpoczął wojnę??? Myślisz, że Bruksela da im błogosławieństwo? Moim zdaniem grubo się mylisz!

Po rzecie primo", jedno co na mnie zrobiło duże wrażenie, to to, że mała Gruzja ma tak świetnie wyposażoną i zorganizowaną armię. Gdzie nam do nich! Ale tak przy okazji naszły mnie czarne myśli, bo ta gruzińska armia, pomimo świetnego wyposażenia to mały pikuś" w porównaniu z armią np Białorusi. A my tak zygamy i zygamy do tego Łukaszenki. Strach pomyśleć co będzie jak się w końcu wnerwi. W dwa, trzy dni narobi nam wstydu na cały świat...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak po pierwsze primo" to wojska gruzińskie ostrzelały też, tak niejako przy okazji, posterunki sił pokojowych, które tam stacjonują [większość to Rosjanie, ale nie tylko].

W Osetii Południowej żołnierze z Rosji stacjonują od 1992 roku. Wchodzą w skład mieszanych sił pokojowych. Oprócz rosyjskich tworzą je oddziały gruzińskie i południowoosetyjskie. Wszystkie trzy strony wystawiły do nich po 500 wojskowych.

Ot i całe siły pokojowe WNP. Nic dziwnego ,że strzelają do siebie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po "drugie primo niby dlaczego mamy cyt. "rozpocząć ofensywe dyplomatyczną w Brukseli w obronie agresora, który rozpoczął wojnę??? "

Ty swoje, a on swoje...jakiego agresora ? Rosyjskiego ? Nie no bez przesady Putin bez naszej pomocy sobie rade da hehehe...

Ale Gruzinów zawsze warto wesprzeć, chociażby dlatego :

http://pl.youtube.com/watch?v=mDFoDacQedQ&feature=related

http://pl.youtube.com/watch?v=kiiw85psm-Q&feature=related
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 marca 2008 roku Rosja zniosła ograniczenia na kontakty z Abchazją, które nakładało porozumienie przyjęte przez kraje WNP w 1996 roku. Zakazywało ono relacji gospodarczych, handlowych i finansowych, a także połączeń transportowych z tą prowincją i sąsiednią Osetią.

16 kwietnia prezydent Władimir Putin wydał dekret nakazujący rządowi Rosji nawiązanie oficjalnych kontaktów z władzami Abchazji i Osetii Południowej, a także podjęcie z nimi współpracy w sferach gospodarki, nauki, kultury, oświaty i informacji.

Czyli czkawka kosowska w wydaniu gruzińskim. Gruzji nie uznającej wcześniej z wiadomych przyczyn powodów czkawek".
Zresztą porozumienia z Rosja to świstek papieru prędzej czy później.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezydent: niedopuszczalne jest wtrącanie się w wewnętrzne sprawy Gruzji.

Prezydent Lech Kaczyński z największym niepokojem obserwuje rozwój sytuacji w Gruzji" - głosi komunikat Kancelarii Prezydenta. Podkreślono w nim, że prezydent uważa za iedopuszczalne jakiekolwiek wtrącanie się w wewnętrzne sprawy" Gruzji.

Z kolei Biuro Bezpieczeństwa Narodowego poinformowało, że jest w sprawie sytuacji w Gruzji w kontakcie z polskim MSZ, Kwaterą Główną NATO, obserwatorami OBWE i państwami sojuszniczymi. Jak napisano w komunikacie Kancelarii Prezydenta Lech Kaczyński podkreśla, że konflikty zawsze powinny być rozwiązywane na drodze pokojowej".

Pan Prezydent stoi na stanowisku bezwarunkowego uznania terytorialnej integralności Gruzji w jej prawowitych granicach uznanych przez społeczność międzynarodową oraz jej pełnej suwerenności" - czytamy w piśmie. Prezydent uważa za niedopuszczalne jakiekolwiek wtrącanie się w wewnętrzne sprawy Republiki Gruzji i wskazuje, że takie działania, w razie zaostrzenia, mogą doprowadzić do tragicznych skutków" - głosi komunikat.



Biuro Bezpieczeństwa Narodowego zapewniło, że prezydent jest a bieżąco" informowany o wydarzeniach w Gruzji.

Sytuacja w tym regionie stale podlega analizom Biura Bezpieczeństwa Narodowego" - zapewnia w piśmie rzecznik BBN Patrycja Hryniewicz.

Od czwartku trwa ofensywa gruzińska w Osetii Płd. Jak podano w piątek w Tbilisi, trzy rosyjskie samoloty Su-24 zaatakowały terytorium Gruzji. Gruziński prezydent Micheil Saakaszwili natychmiast oskarżył Rosję o prowadzenie zakrojonej na szeroką skalę operacji wojskowej przeciwko Gruzji". Rosja zdementowała informacje o ataku powietrznym.

Około południa Gruzja poinformowała, że jej siły będą przez trzy godziny w piątek przestrzegały rozejmu, aby umożliwić ewakuację ze stolicy Osetii Płd. Cchinwali kobiet i dzieci do gruzińskiego miasta Gori.

Po południu prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili poinformował, że 150 rosyjskich czołgów i pojazdów opancerzonych wjechało do Osetii Południowej. Jak dodał Gruzini zestrzelili dwa rosyjskie samoloty wojskowe nad gruzińskim terytorium.

W związku z sytuacją w strefie konfliktu gruzińsko-osetyńskiego na Kremlu zebrała się w piątek Rada Bezpieczeństwa.

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew określił piątkowe wydarzenia w Osetii Południowej jako akt agresji przeciwko jej ludności i rosyjskim siłom pokojowym.

Miedwiediew oświadczył, że jego kraj nie dopuści do bezkarnego zabijania swoich obywateli i że winni poniosą zasłużoną karę.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,5568136,Prezydent__niedopuszczalne_jest_wtracanie_sie_w_wewnetrzne.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I niech nikt niemyśli, że wszyscy Osetyńcy pragną rosyjskiej protekcji". Tak sę sklada że dwa lata temu wśród elit osetyjskich doszło do rozłamu, gdy jeden z bohaterów wojny z Gruzją i były wpływowy „szef MSW” Osetii Dmitrij Sanakojew przeszedł na stronę gruzińską i dziś kieruje progruzińskimi władzami regionu. Sanakojew opowiedział się za przyznaniem Osetii Południowej autonomii w składzie Gruzji. 26 czerwca br. w wygłoszonym w Brukseli, (w języku osetyjskim) przemówieniu Sanakojew zaapelował do UE o większą aktywność na rzecz rozwiązania konfliktu południowoosetyjskiego i stwierdził, że Bruksela powinna zostać gwarantem przyszłego porozumienia pokojowego. Jego wizyta spotkała się z ostrą krytyką separatystycznych władz Osetii Południowej, na których czele stoi nieuznawany przez Tbilisi prezydent Eduard Kokojty. Wizytę Sanakojewa można odczytywać jako poparcie Brukseli dla torpedowanej przez Rosję gruzińskiej polityki wobec Osetii Południowej. Jej głównym elementem jest stopniowa marginalizacja separatystycznych władz, wzmocnienie pozycji Sanakojewa i podpisanie z kierowanym przez niego rządem porozumienia pokojowego kończącego konflikt południowoosetyjski. Zaraz po powrocie z Brukseli (3 lipca 2008) ieznani sprawcy" podlożyli bombę pod jego samochodem, w wyniku wybuchu zginęlo kilku ochroniarzy, Sanakojew wyszedl calo z tego zamachu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bomba podlożona pod samochód miala być pierwszym ostrzeżeniem. Mieszkańcy południowej Osetii mają się trzymać z daleka od wspieranego przez Tbilisi Dmitriego Sanakojewa. Sanakojew, który rządzi na kontrolowanym przez Gruzję terenie Osetii, zaledwie kilkanaście kilometrów od Czinkwalii, stolicy regionu stara się przyciągnąć do siebie reformami: buduje drogi, przywrócił regularne dostawy energii, otworzył szpital. Tak jak Kokojty utrzymuje rozlegle kontakty z Rosjanami, tak Sanakojew z niektórymi organizacjami i politykami z UE (glównie z Polski, Rumunii i Moldawii) czego wyrazem sa flagi tych Europejskich państw stojące w jego gabinecie (vide zdjęcie).

Jego rywal, Eduard Kokojty to watażka Moskwy w Osetii Południowej.
Kokojty rządzi wspierając się na rosyjskim kontyngencie wojskowym, przekonując, że tylko z Rosją, Osetia Południowa ma szanse na niezależność.

Wielu Osetyjczyków mu uwierzyło, zwłaszcza ci, którzy dostali rosyjskie paszporty. Tyle że niezależność Osetii Południowej w ramionach Rosji może zniknąć tak szybko i nagle, jak niezidentyfikowane rosyjskie myśliwce nad Gruzją...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja czarno to wszystko widzę z jeszcze jednego powodu. Gdzieś w sklepie z AGD widziałem transmisję ( na kanale anglojęzycznym ), gdzie i z jednej ( osetyńsko-rosyjskiej ), i z drugiej ( gruzińskiej ) strony wspominano o ochotnikach. A problem jest taki- jedni byli w czarno-zielonych barwach Islamu, a drudzy stylizowani na kozaków. Pomyślcie kto był kim. Za parę minut będziemy mieli wojnę stricte religijną a potem problem USA-Rosja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Rosjanie byli i są tym kim Polacy ich określali po 17 września..analogia jasna jak słońce znowu będą wyzwalac bratnie narody Osetii czy inego ananastanu" owocem tego wyzwolenia będą masowe groby i płacz ludzi ..nic się nie zmieniło Putin.. Miedwiediew..reszta ruskich to zwykli mordercy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam tematu Osetii, ale skoro może być Kosowo" , to dlaczego ma nie być Osetii???
Saakaszwili wczoraj ogłosił zawieszenie broni, a dziś uderzył. Podobno w odpowiedzi na ostrzał gruzińskich wiosek. Pragnę przypomnieć, że według Kanclerza Hitlera to Polska zaatakowała III Rzeszę. To, że zrobił to w dniu rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich, to już w ogóle nie mieści się w głowie.
Dawaj w pieriod, Russkije Bratcy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie