Skocz do zawartości

Gruzja - nasz strategiczny sojusznik?


Rekomendowane odpowiedzi

Balans, gdzieś to już bylo...

Władze pańskiej Polski" NA WŁASNE ŻYCZENIE popełniły samobójstwo polityczne, a miały wszelkie szanse na członkostwo zarówno w Pakcie antykominternowskim jak i w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich . Miały szanse na odegranie znaczącej roli zarówno w antybolszewickiej wyprawie na Moskwe pod przywódctwem wielkiego fuhrera", jak i w niesieniu płomienia rewolucji uciśnionym masom pracującym w zachodniej części Europy razem z niezwyciężoną Armia Czerwoną. Miały...ale wolaly pacyfikować uciśnione narody Zachodniej Bialorusi i Ukrainy. Nie dosyć tego, zbrodniczy reżim Rydza-Śmiglego dopuścil sie zmasowanych ataków i czystek etnicznych na większości niemieckiej na Śląsku i Pomorzu ! Nie zapomnimy o krwawej Bydgoskiej Niedzieli", gdzie polscy zbrodniarze wymordowali tysiące niewinnych Niemców ! Pozostaje się jedynie domyślać czy zrobiły to na własne życzenie, czy też ktoś ich podpuścił?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 478
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Czasami mi się wydaje, że dobrze by było izolować Europę od USA ( a raczej odwrotnie ).
Natomiast dla tych, którzy nadal załamują ręce nad Gruzją ( sorry, mi już przechodzi ):

Wojna nie wpływa na ceny, wpłynie na rurociąg?
PAP, lko
2008-08-11, ostatnia aktualizacja 2008-08-11 18:06
Sytuacja w Gruzji nie wpłynęła na znaczną czy zauważalną podwyżkę na rynku. Ceny nieznacznie wzrosły, ale nie wiązałbym tego z sytuacją w Gruzji, konfliktem wokół Osetii Południowej" - powiedział PAP Wojciech Konończuk z Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW). Specjaliści spodziewają się natomiast, negatywnego wpływu wojny na plany budowy rurociągu Odessa - Brody.

Wojciech Konończuk przypomina, że ograniczenie dostaw przebiegającym przez Gruzję rurociągiem z Azerbejdżanu do Turcji (Baku-Tbilisi- Ceyhan) nie wynika z konfliktu, tylko spowodowane jest wcześniejszym uszkodzeniem go na terytorium Turcji.

Jeśli Rosjanie nie przekroczą granicy Osetii Południowej, to nie widzę zagrożenia dla transportu ropy kaspijskiej przez Gruzję - powiedział ekspert OSW.
W mojej ocenie to bardziej prawdopodobny scenariusz - że nie dojdzie do eskalacji konfliktu. Tym samym nie powinno mieć to wpływu na ceny surowców energetycznych" - ocenił.

Gruzja nie jest jakimś kluczowym dla systemu energetycznego świata państwem, więc nie wydaje mi się, żeby miało to jakiś znaczący wpływ na ceny ropy" - powiedział.

W ocenie Konończuka, konflikt nie zagraża też planom, by przez Gruzję ropa trafiała do Polski. To, czy przez Gruzję ropa popłynie do portu w Odessie i dalej przez Ukrainę rurociągiem do Brodów i później dalej do Polski, nie jest problem stabilności Gruzji, tylko tego, czy znajdzie się ropa, którą tą trasa będzie można transportować" - ocenił.

Potrzebne jest porozumienie z Azerbejdżanem lub z Kazachstanem w sprawie dostaw ropy. Problem rurociągu Odessa-Brody leży w płaszczyźnie ekonomicznej, a nie geopolitycznej. Potrzebne są pozytywne decyzje tych państw" - dodał.

Tylko spekulacja

Paweł Nierada z Instytutu Sobieskiego podkreślił, że wojna w Gruzji jest wykorzystywana do podwyższania cen ropy, ale są to działania spekulacyjne, a nie realny wpływ tych zdarzeń na cały światowy rynek.

To nie jest kraj, który mógłby zatrząść mocami wydobywczymi czy całym przemysłem naftowym. Wpływ na rynek tej wojny będzie bardzo ograniczony, jeśli nie będzie eskalacji tego konfliktu" - powiedział.

Jeśli mówimy o konflikcie w takiej skali jak obecna, to skończy się na ruchach spekulacyjnych na rynku" - dodał.

W ocenie Nierady, relatywnie mało prawdopodobna jest zmiana rządu w Gruzji na sprzyjający Moskwie, a dopiero taka sytuacja mogłaby zagrozić planom przesyłania kaspijskiej ropy przez Gruzję do Polski.

W ramach dywersyfikacji dostaw ropy naftowej Polska zainteresowana jest dostawami surowca z rejonu Morza Kaspijskiego. Kaspijska ropa, przez Gruzję, miałaby być transportowana na wybrzeże Morza Czarnego do Supsy, skąd statkami trafiałaby do Odessy. Z Odessy transportowana byłaby istniejącym już rurociągiem do Brodów na północnym zachodzie Ukrainy; stąd, mającą powstać nitką, miałaby być przesyłana do Polski.

Zagrożony rurociąg

Napięta sytuacja w regionie może natomiast zagrozić planom budowy niezależnego od Rosji rurociągu, z którym duże nadzieje wciąż wiąże Polska.

- Wojna w Gruzji zmniejsza szanse na realizację planów ominięcia Rosji przy tłoczeniu ropy naftowej i gazu ziemnego z regionu Morza Kaspijskiego do Europy - uważa rosyjski analityk Walerij Niestierow, w cytowanej przez Rzeczpospolitą" wypowiedzi dla dziennika Wiedomosti"

W sobotę Azerbejdżan wstrzymał eksport ropy przez gruzińskie porty i przystąpił do ewakuacji personelu. Kraj ten wykorzystywał do wysyłania surowca terminale w Batumi, Kulewi i Poti, do których dojeżdża kolej. Przesyłano w ten sposób 20 tysięcy ton ropy dziennie. Dodatkowo tłoczono 7 mln ton ropy rocznie rurociągiem Baku-Supsa.

Właśnie surowce z z Azerbejdżanu via przesyłane przez gruzińskie miały w większej części zasilać rurociąg Odessa-Brody, który, według projektów ma zasilać między innymi polskie rafinerie w Płocku i Gdańsku. Drugim źródłem zasilania rurociągu miała być inna nitka - Baku-Tbilisi-Ceyhan. Jedyny w regionie rurociąg nie zasilany, ani nie biegnący przez terytorium Rosji przesyła 40 mln ton pochodzącego z Azerbejdżanu surowca rocznie.

Wg. cytowanych przez Rz" wiadomości agencji Reuters, przesył ropy przez gruziński port Batumi wstrzymał także Kazachstan. Analitycy podkreślają jednak, że obydwa kraje mają alternatywne drogi transportu ropy.

Rosja zapewnia, że nie zamierza blokować transportu ropy naftowej z Gruzji.

- Konflikt zbrojny w Gruzji jest dziś głównym czynnikiem wspierającym ceny ropy - uważa cytowany przez Rz" David Moore z Commonwealth Bank of Australia w Sydney.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami mi się wydaje, że dobrze by było izolować Europę od USA ( a raczej odwrotnie )."

Taaaa jaaasne... a powiedz mi mądralo gdzie ta żalosna Europa" by skomlala o pomoc, jakby doszlo do takiego czegoś jak WWII, lub nowej imnej Wojny" ? Może mi powiesz jakby dziś wyglądala Polska gdyby USA nieudzielala się w polityce Europejskiej w XX wieku ?

Co do analizy OSW, to zgrubsza się z nią zgadzam, chociaż OSW też do końca niemoże przewidzieć rozwoju sytuacji, z tego prostego względu, że Rosja putinowska, jest poprostu nieobliczalna !

Wnikliwa obserwacja sytuacji mówi mi, że Putin ma ochotę skopiować to co Zachód zrobil z Jugoslawią ! Tzn. rozbić Gruzję, po czym zainstalować marionetkowy rząd w Tibilisi, a na koniec stworzyć coś w stylu Trybunalu Haskiego" i tam osądzić zbrodniarzy"...problem polega na tym,że Putin jest największym zbrodniarzem i powinnien zasiąść tam, jako jeden z glównych oskarżonych o ludobójstwo (min. za Czeczenię) !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, co Cię tak zabolało to odwrócenie Brzezińskiego- jego propozycji o izolacji Rosji. Nie wiem jak Ty, ale ja powoli ( mimo całego szumu informacyjnego ) powoli przyjmuję do wiadomości, że to Gruzja rozpoczęła wojenkę ( bo to chyba jeszcze nie wojna pełną gębą ), nawet jeśli było to uderzenie wyprzedzające. Oczywiście, nie zmienia to faktu, że Rosja chce upiec własną pieczeń i że cokolwiek przesadza z użytymi środkami ( bo to, że obie strony kłamią jest chyba oczywiste ).

Ale nie to było powodem mojego wpisu o izolacji. Przyszło mi to do łba rano, po przejrzeniu wiadomości ze świata. A dokładnie streszczenia wystąpienia Obamy, dotyczącego Iraku. Okazuje się, że kandydat chce wycofania wojsk okupacyjnych. Jedno ale"- powody. Pierwszy- bo tak chce McCain, drugi- nadwyżka budżetowa Iraku ( c.a. 78 mld dolarów ). No bo jak to może być- my wydajemy miliardy na misję pokojową" a oni kasę w banku odkładają. K.....o i cynizm.

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak Ty, ale ja powoli ( mimo całego szumu informacyjnego ) powoli przyjmuję do wiadomości, że to Gruzja rozpoczęła wojenkę ( bo to chyba jeszcze nie wojna pełną gębą ), nawet jeśli było to uderzenie wyprzedzające."

Chlopie niebądz naiwny ! Czy zdajesz sobie sprawę z tego ile czasu zajmuje zebranie i przygotowanie takich sil jakimi Putin uderzyl na Gruzję ?

Co do izolowania USA, to nic mnie niezabolalo, bo to nieboli. Zwrócilem ci tylko uwagę na podstawowe fakty historyczne i wnioski z tych faktów wynikające.

Co do Iraku, to możemy dyskutować na ten temat w innym wątku, aczkolwiek z góry zaznaczam, że nie jestem fanem amerykańskich poczynań w tym kraju, a tym bardziej polskiego udzialu w tychże poczynaniach !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balans, rozwój wypadków wskazuje, że Gruzja została w tę wojnę wmanewrowana. Putin po latach wzmacniania armii finansowanego dzięki ciąż rosnącymi cenami ropy wybrał właśnie ten kraj jako ofiarę owej polityki" Moskwy polegającej na możliwie największym odrobieniu strat" jakie poniosła Rosja w wyniku podziału ZSRR. Jeżeli świat na ten pierwszy tak brutalny przejaw owej" polityki Rosji odpowiednio nie zareaguje wkrótce będziemy świadkami następnych podobnych wydarzeń.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było w tzw międzyczasie do Satrona.

Czyli Ty też wiesz coś, czego ja nie wiem :-).

Bo wariantów jest ( przynajmniej kilka ):
- prezydent Gruzji jest rosyjskim szpiegiem i wydał rozkaz, który zgodnie z pomysłem Kremla zniszczy Gruzję;
- Gruzinom się nudziło i chcieli amerykańskie wyszkolenie sprawdzić;
- uderzenie wyprzedzające;
- ktoś Gruzinów podpuścił i wystawił na strzał;
- ktoś Rosjan odpowiednio wcześniej poinformował;
Kolejność przypadkowa i wcale nie twierdzę, że podałem choćby część powodów, dla których sytuacja jest nie-hallo.

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czlowiekusniegu, Gruzini od długiego czasu byli atakowani przez osetynskich separatystów za przyzwoleniem rosyjskich tzw. sił pokojowych. Ze strony Osetii na terytorium gruzji padały pociski i rakiety. Gruzinska interwencja byla nieunikionym złem koniecznym, sprowokowanym przez Kreml. Zreszta, w sposob tradycyjny dla tego kraju (tzn. Rosji).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jakaś namiastka uderzenia wyprzedzającego? Znaczy się ( może Admin nie zauważy ) ich prezydent średnio rozwinięty intelektualnie? Bo kraj, który z ma szansę stworzyć nową jakość ( przynajmniej ) na Kaukazie, ma w perspektywie wejście do struktur NATO, którego gospodarka ma spore szanse na rozwój, który z otwartymi ramionami ( a raczej surowce i tranzyt ) witany będzie w Europie nie może poczekać jeszcze chwilę" ale na przekór logice i zdrowemu rozsądkowi porywa się z siekierą na słońce? Coś tu nadal nie pasuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czlowiekusniegu, dlaczego nie odpowiedzialeś na moje pytania ?

1. Czy uważasz, że w zwiazku z akcją wojskowo-policyjną przeprowadzoną przez wladze II RP, w 1938 roku (przeciwko bojówkom OUN) w Galicji Wschodniej, Ukraińska SSR miala prawo wkroczyć do Polski w celu obrony swoich ziomków ?

2. Czy uważasz, że Niemcy ewentualnie mają prawo spacyfikować Polskę, po polskiej reakcji, na jakieś prowokacje ( w tym celu mogą w kazdej chwili użyć wielotysięcznej rzeszy Ślązaków, którym rozdali paszporty tak jak Rosja Osetyńcom) ?

Proste pytania, na które oczekuję prostych odpowiedzi !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kindazl- a co pan Matt Bryza wraz z USA zrobili przez te kilka miesięcy dla wyjaśnienia sytuacji i dla dyplomatycznego rozwiązania sporu? Dlaczego dopiero teraz ujawnia się takie rzeczy? Chyba, że to była nie tylko oficjalna misja humanitarna? Co USA, poza pomocą militarną ( czy to materiałową czy szkoleniową ) zrobiły dla zabezpieczenia Gruzji? Kiedy ostatni raz słyszeliśmy o rozmowach pokojowych miedzy Gruzją a Abchazją i Osetią?
Kocioł, który cały czas buzuje nad ogniem i wszyscy są zdziwieni, że eksplodował i poparzył zebranych?

Nie- masz, oczywiście, rację. Gruzja nie weszła na teren Rosji. Zrobiła coś gorszego- upomniała się o swoje, denerwując przy okazji niedźwiedzia ( który przy okazji chce wszystkim, że nie wyleniał do końca ).

Zanim odpowiem ( spróbuję ) na Twoje pytania doleję oliwy do ognia. Czy USA jakoś bardzo się podnieca, gdy Izrael wysyła wojsko do Palestyny?


A teraz, od końca-

ad. 2 Ty chyba nie porównujesz Merkel do Putina :-)?
ad. 1 Nie ( nie patrząc nawet na dzielące nas 70 lat ). Ale pomyśl, że m.in. ta i wcześniejsze akcje rządowe wobec mniejszości ukraińskiej mają być powodem do krwawej rozprawy z Lachami...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kindzal- nie ucieknę, chyba, od prób odpowiedzi serio.
Nie interesowały mnie nigdy na tyle stosunku na Kaukazie aby mieć szansę z Tobą dyskutować, ale postaram się stanąć na wysokości zadania.

Przykład Niemcy-Ślązacy-Polacy oprócz tego, że z kilku powodów jest dla mnie średnio trafny, nie zmienia faktu, że oczywiście NIE. I nie wiem dlaczego twierdzisz, że piszę coś innego. Abstrahując od tego, że uważam wojny za cokolwiek mało rozwijającego umysłowo ( w przeciwieństwie do techniki ), to rzucanie w siebie granatami raczej nie pomaga w rozwiązaniu problemu ( no, chyba, że tymi granatami wytłuczesz wszystkich kontrdyskutantów ). Przynajmniej teoretycznie po to w ramach cywilizacji wymyślono dyplomację i sieć zależności, aby rozmawiać przy koniaku a nie przy menażce.

Ukraina? Poza tym, że Stalin miał ważniejsze rzeczy na głowie i niekoniecznie przejmował się losem mniejszości ukraińskiej w Polsce patrz pkt 1.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Merkel nie Putin, ale nikt niezna przyszlości i wyobraz sobie co by bylo, gdyby do sterów dorwalo się tam takie NPD ?

Co do Kresów, to jestem gotów z Tobą na ten temat w każdej chwili podyskutować w tym wątku :http://www.odkrywca.pl/65-rocznica-zbrodni-oun-upa-a-wladze-rp,637750.html#637750

To samo dotyczy Palestyny i Iraku itd. W tym wątku rozmawiamy o Gruzji i prosze trzymać się tematu !

Obydwa pytania zadalem z tego powodu, że chcialem tobie i innym dyskutantom uświadomić pewne fakty. Chodzi o to żeby nieuprawiać pro-rosyjskiej propagandy, bo te same tanie chwyty można zastosować równierz w wypadku naszej Ojczyzny !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można kląć na forum, szkoda. Znajdź w moich wpisach jakieś peany na cześć Rosji, ewentualnie złap mnie, gdy uzasadniałem celowość defilady specnazu w Tibilisi. Proszę. Jedyne co parę razy napisałem i będę się tego trzymał, to to, że straciłem część zaufania do Gruzji i już nie uważam jej za niewinną ofiarę agresji.

A pomyśl, co by było gdyby do rządów dorwała się ... ( tacy w biało-czerwonych krawatach lub Beni Tejkowski ).

Irak? Dotyczyło to, jak wiesz, Brzezińskiego i USA.

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peanów" Bogu dzięki niewidzialem, bo bym ciebie ignorowal, tak jak robię z pewnym uczestnikiem" dyskusji, o ksywce wiluś". Chodzi mi o to żeby niedać sie oglupić przez propagandę putinowską.

Gdybyśmy mieli w kraju rządy tych formacji (o których raczyles wspomnieć) to niedaleko do konfliktu z sąsiadami, na szczęście nasz Naród jest na tyle mądry, że wybiera zlo", ale zawsze to mniejsze zlo (to tylko ironia).

W tym wlaśnie się różnimy od Rosji, bo tam jest de facto dyktatura faszystowska (inaczej niemogę nazwać putinowskiej demokracji sterowanej"). Poszę w tym kontekście równierz zwrócić uwagę na rozrost różnych nacjonalistyczno-faszystowskich organizacji w Rosji i fakt iż są one nietylko tolerowane przez wladze, a wręcz wspomagane.

pozdr.
kindzal

P.S. Ale sie rozbawilem tym kawalkiem :

21.10 Włoski minister spraw zagranicznych Franco Frattini poinformował, że premier Włoch Silvio Berlusconi wywiera presję moralną na swego rosyjskiego odpowiednika Władimira Putina, by doszło do zawieszenia broni między Rosją a Gruzją".

Slowo naiwność jest tutaj nienamiejscu, to już czyste frajerstwo .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomsee, jakby na to nie patrzeć to właśnie Gruzja [zupełnie wbrew logice] zaatakowała pierwsza. A i moment wybrali sobie [mówiąc bardzo delikatnie ] dość kontrowersyjny - olimpiada.
Ja nie wiem co ich do tego wręcz samobójczego kroku pchnęło - na pewno nie były to jakieś prawdziwe [lub jedynie propagandowe] ostrzały ze strony osetyńskiej". To wszystko było wcześniej zaplanowane. Pozostaje pytanie, czy wywołali tę wojenkę z własnej głupoty, czy ktoś, kto prowadzi globalną politykę, wypuścił ich w przysłowiowe maliny? A w tle jak zawsze jest pewnie ropa naftowa. Ja osobiście, w swojej całkowicie subiektywnej opinii, uważam że ktoś ich jednak wypuścił.



Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Hitboy64 23:24 12-08-2008
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kindżał napisał

Chlopie niebądz naiwny ! Czy zdajesz sobie sprawę z tego ile czasu zajmuje zebranie i przygotowanie takich sil jakimi Putin uderzyl na Gruzję ?"


Właśnie sam przejawiasz największy stopień naiwności.
Czy Ty kiedykolwiek byłeś w wojsku? czy tez jak podejrzewam całe Twe doświadczenie to prasa i gry komputerowe?

Rozważmy jakieś to ogromne siły Rosja użyła przeciw Gruzji?

- Pierwsze siły jakie wkroczyły do Osetii to część sił szumnie zwanych przez prasę jednostkami 58 armii" które wkroczyły dopiero 16 godzin po rozpoczęciu konfliktu. Pytanie tylko jakie siły.

58 Armia - miejsce dyslokacji - Władykaukaz
19 Dywizja Zmotoryzowana, 2 Zm. bryg., 1 Zm. pułk
Nadwołżańsko-Uralski Okręg Wojskowy (gen. armii Władimir Bołdyriew) - Jekaterynburg
3 Gwardyjska samodzielna brygada do zadań specjalnych Obwód Samarski
12 samodzielna brygada do zadań specjalnych
Obwód Swierdłowski
32 Dywizja Zmechanizowana
Jekaterynberg
15 Brygada Zmechanizowana

Wniosek taki, że wkroczyły jakieś podoodziały z 19 dywizji albo 2 Zm brygady lub 1 pułku które stacjonowały najbliżej.

Nie mam pojęcia jaki jest obecnie stan etatowy dywizji zmechanizowanej, ale dawniej było to około 14-18 tys ludzi,
około 200 czołgów, 400-600 innych pojazdów pancernych i drugie tyle pojazdów samochodowych.
Skoro według doniesień strony Gruzińskiej pierwsza kolumna która wkroczyła liczyła około 150 czołgów i pojazdów pancernych więc jak widać w pierwszym rzucie poszło tam nie więcej niż 1/5 stanu dywizji.
Jak wcześniej napisałem miejsce dyslokacji 58 armi to Władykaukaz w Osetii Północnej czyli w prostej linii od Granic z Gruzją niecałe 100km, droga do przebycia dla kolumny pancernej w 2-3 godziny. Czyli wymarsz z koszar pierwszych jednostek odbył się około 12 godzin od rozpoczęcia działań. A sądzę, że część oddziałów stacjonuje znacznie bliżej granicy niż w samym Władykaukazie.

Za moich czasów jednostki pierwszoliniowe miały czas mobilizacyjny 24 godziny i dotyczyło to całej dywizji a nie wydzielonych pododdziałów. Zaś ilość żołnierzy na przepustkach w takich pododdziałach nie mogła być wyższa niż 20% stanu. pamiętać też trzeba, że pierwsze pododdziały mogły opuścić koszary już w ciągu godziny.
Sądząc więc z tempa wymarszu pierwszej kolumny około 12 godzin, w jednostkach 58 armii nie było żadnego podwyższonego stanu alarmowego, najprawdopodobniej jako pierwsze ruszyły pododdziały dyżurne, zresztą dość późno, teraz zaś dochodzą pozostałe jednostki 58 Armii i inne stacjonujące w rejonie. A trochę ich jest.
http://www.poxetal.pl/index.php?l=pl&q=Si%C5%82y_Zbrojne_Federacji_Rosyjskiej
Choćby jednostki 42 dywizji stacjonujące w Groznym też mają blisko drogą jak z Gdańska do Warszawy.


Ps: Co szybkości przemarszu - Ostatnio na autostradzie pod Wrocławiem goniłem cztery Rosomaki. Pędziły równo 100 km/h choć bardzo wysokie cholery i duże i wcale nie jestem przekonany by gaz miały wciśnięty do dechy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balans masz absolutna rację..od poczatku do końca to była prowkacja Kremla. Ropa czeka, nauczka dla niepokornych też..z reszta widzę że tu też poprawność polityczna" żałosne ale niestety prawdziwe... moje wpisy wcześniejsze taż ktoś wymazał ...bolały bardzo ..że tak uwierały????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 lipca 2008 r. (proszę zwrócić uwagę na datę artykułu! wątpię żeby dorabiali po wybuchu wojny fałszywkę).

Za miesiąc Rosja zaatakuje Gruzję?
To tylko manewry - uspokajają Rosjanie. Każda wojna zaczynała się pod płaszczykiem manewrów - odpowiadają czeczeńscy separatyści. I na dowód publikują tajne plany operacyjne z Moskwy, jakie rzekomo wpadły w ich ręce. Mają one dowodzić, że za miesiąc Rosjanie zaatakują Gruzję.

czytaj dalej...
Między dwudziestym sierpnia a dziesiątym września rosyjskie wojska wkroczą na terytorium Gruzji - przekonuje portal informacyjny separatystów czeczeńskich Kawkaz-Centr, cytowany przez pardon.pl. Operacja miałaby polegać na błyskawicznym zajęciu Wąwozu Kodorskiego - obecnie jedynej części Abchazji kontrolowanej przez Gruzję.

Jeśli atak pójdzie sprawnie, Rosjanie mają ruszyć dalej - w stronę Kutaisi i Cchinwali, z celem zajęcia obu miast. Rosyjski Blitzkrieg ma trwać 7 do 10 dni. Zdaniem Czeczenów, decyzję o wojnie z Gruzją podjął jeszcze Władimir Putin. Jego plany nie uległy zmianie za Miedwiediewa.

Czy te rewelacje należy traktować poważnie? Zwiększony ruch rosyjskich wojsk tuż przy granicy z Gruzją wskazuje, że coś może być na rzeczy. W ramach manewrów Kaukaz 2008", do Osetii Północnej przerzucane są właśnie drogą lotniczą pododdziały 76. pskowskiej dywizji powietrzno-desantowej. Koleją przewieziono zaś pułk desantowo-szturmowy 20. dywizji zmechanizowanej. To aż 8 tysięcy żołnierzy i 700 pojazdów.
Filip Jurzyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie