Skocz do zawartości

czterej pancerni i pies


proteus

Rekomendowane odpowiedzi

jak to miło po latach wrócić do klasyki gatunku i nie mówię tu o filmie ale o nowym wydaniu wiekopomnego dzieła Przymanowskiego...
Ale szczerze mówiac jednak co film to film... A jak dla kolegów i koleżanek książka czy film bardziej przemawia do serca i duszy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 137
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Mimo, że wiem, że to bajka to oglądałem ją przynajmniej kilkanaście razy. A dialogi filmowe są prawie identyczne z ksiażkowymi" ponieważ najpierw powstał film a potem książka na podstawie scenariusza - przynajmniej tak gdzieś wyczytałem. Książkę posiadam w wydaniu trzytomowym z 77 roku. Mimo wielu nieścisłości w sprzęcie i nie tylko zdecydowanie wolę film. Pozdrawiam wszystkich miłośników tankistów i sabaki L.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

film ten widzalem z 50 razy z racji wieku Pamietam jak do lodzi przyjechala obsada aktorska to co sie dzialo to moga pozazdroscic wspolczesni aktorzy nie maja tylu wielbicieli a tak na marginesie jak sie bawilismy w 4 pancernych to zawsze bylem czeresniakiem lub lidka pzdr obert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też oglądałem x-razy. Mój syn nie może się nadziwić dlaczego ja wiem co za chwilę powie Janek K. czy Gustlik J. Prorok czy co? W starych dobrych czasach też byłem w załodze nieśmiertelnego 102" (śmietnik na podwórku przy bloku, betonowy 4x4x1,8m - dwie klapy =włazy górne wrzutowe i drzwiczki boczne do czyszczenia)- rodzice byli mniej zachwyceni z naszej służby wojskowej" hłe, hłe.

pzdr woyta


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście film.
Moze to nie arcydzieło ale jest super!!!! jak na te czasy i ma te COŚ w sobie. Odpuszczam sobie chwile przesiąknięte patetyzmem krasnoarmijnym a tak to za dzieciaka jezdziło się RUDYM" jako Janek lub jak byla obsada tanku to coż M42 na glowe i ......
A jako ciekawostka to ten film jest dobrze znany u sąsiadów ze wschodniej ściany i tez sobie go cenią.
z szacunkiem
Adam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie wstawić dwie najlepsze moim zdaniem wypowiedzi na temat 4 pancernych i psa", które kiedyś znalazłem na forum. Niestety nie pamiętam autorów ale gratuluję humoru :)

Był kiedyś pomysł na odcinek "0 pancernych - rok 1939
Janek siedzi w łagrze, pies go pilnuje, czołg (z załogą Grigorij i Olgierd) strzela na ulicach polskiego wówczas Grodna, po czym bierze udział w paradzie zwycięstwa w Brześciu, gdzie poraz pierwszy spotykają czołgistę Gustlika, jeszcze w Panzerwaffe"

Szarik akurat jest z pochodzenia germańcem, czyli pochodzenia ma słuszne i boją się go czepiać......" - to z wątku politycznego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Ze wspomnień weterana ;-).

Zacząłem ogladać pancernych" chyba w pierwszej emisji po czwartkowym Ekranie z Bratkiem" (kto jeszcze pamięta ten program??).Potem były niedzielne emisje o godz 10-tej po programie Telewizyjny Klub Śmiałych ,przemianowany ze wzgledu na popularność serialu na Telewizyjny Klub Pancernych(dopiero wiele lat później Teleranek).Pamiętam jak zapowadano tam emisje nowych odcinków z drugiej i trzeciej serii,nawet była puszczana rzadka jak na tamte czasy reklamówka nowych odcinków -jezioro ,pomost ,Marusia ,i Pancerni rozradowani,lecz dialogów tej krótkiej reklamówki niestety nie pamiętam.
To były czasy ,że całe dziecięce życie upływało na zabawie w pancernych,wystarczyło stare pudło kartonowe i juz był czołg.Oczywiście każdy chłopak chciał byc Jankiem ,każda dziewczyna Marusią.Z ciekawostek tamtego okresu to mam dwie:
Przez całkowity przypadek byłem jako dziecko na planie filmowym pierwszego odcinka kręconego w okolicach Miedzygórza chyba w 1966 roku( snieg ,Janek i tygrys/zwierzę nie czołg/ na kłodach drzewa).Skąd się tam wziąłem? Jechaliśmy na ferie zimowe ,samochód ugrzązł w zaspach, więc pieszo szlismy a przełaj" w kierunku dalekiej wioski.Po drodze przechodziliśmy obok ludzi kręcących jakiś film (ech ,żebym wtedy wiedział co to za film będzie,Tato miał przeciez Zorki4,zdjęcie z Jankiem fajnie by wygladało w rodzinnym albumie).Ekipa telewizyjna powiedziała ,że zaraz kończą i zawiozą nas do Międzylesia.To poczekalismy i stonką" filmowców, która wszystkie śniegi pokonywała wleklismy się na miejsce.Nie muszę dodawać obok kogo nieświadomy towarzystwa wschodzącej gwiazdy siedziałem.

Druga ciekawostka to treść artykułu ,który był opublikowany na poczatku lat 70-tych w tygodniku Perspektywy.Był to wywiad z Przymanowskim.opowiedział on wtedy ciekawą historie odnosnie scenariusza jednego z odcinków.Miało w nim dojśc do spotkania Czterech Pancernych z ......Hansem Klossem. Tak ,na prawde juz były rozmowy daleko posuniete ,tylko o ile dobrze pamietam nie zgodzil sie Pan Mikulski.Do spotkania z polskim szpiegiem jednak doszło ,ale poza kamerą .Już pewnie wiecie który to odcinek. Pozdrawiam, w dzieciństie najczęściej Gustlik, obecnie Grzebiuszka

P.S. miał być post o książce i filmie, o najfajniejszych dialogach (mam swoje ulubione),a wyszedł felieton wspominkowy;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pyrkosz,Pyrkosz ,a nie jedziesz" - Gustlik do Wichury Witolda Pyrkosza -to zostało dodane na planie filmowym poza scenariuszem .
Pierona ,że my cie jeszcze piesku godoć nie nauczyli" -Gustlik do Szarika

Luger.
Z tego co wiem ,to najpierw jednak była książka,potem film ,a jeszcze potem różne mutacje ksiażek już ze zdjęciami z filmu.Mam pierwszy tom z tego wczesnego wydania i zgadnijcie jak ma na imię dowódca czołgu Rudy 102???
Otóż nie Olgierd ,a WASYL !!!Gdyby najpierw był film ,a potem książka to na pewno Janusz Przymanowski pozostałby przy filmowym imieniu Olgierd. Z tego wynika ,że NAJPIERW BYŁA KSIĄŻKA z Wasylem ,jednak z jakichśtam wzgledów do filmu trafił Olgierd i to imię pozostaje juz do końca we wszystkich publikacjach pofilmowych.Był też komiks chyba w trzech tomach,obecnie bardzo rzadki pt: Przygody Pancernych i psa Szarika".
Jeszcze o filmie: jego emisja wznawiana była w TVP ponad 30 razy,został też wybrany polskim serialem wszechczasów.A tyle psów na nim wieszano(nie tylko Szarików).Pozdrawiam fanów serialu,Krzysiek Mrówka- Grzebiuszka"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie najpierw była książka, potem dopiero film..
Dowódca czołgu nazywał się z całą pewnością Wasyl Semen" i był czystej krwi Rosjaninem, na potrzeby filmu dodano mu polskie korzenie (no i polskie imię i nazwisko). Z resztą takich poprawek było sporo, serial był znacznie bardziej polski" niż książka.

Pozdrawiam
Krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propos ciekawostek
mój brat ostatnio był w Chinach i spotkał tam przedstawiciela dużej fabryki. Zaczeli rozmawiać i jak to zwykle bywa padło pytanie:
-skąd pochodzisz-pyta chińczyk
-z polski-odpowiada mój brat
-o to piekny kraj!!! powidział chińczyk ale trzeba pamietac ze jesli podało by sie dowolna inna nazwę kraju o której chińczyk nie słyszal też z całym przekonaniem powiedział by że to piekny kraj. mój brat tylko się uśmiechnał.
- a skad wiesz że to piekny kraj?
-jak to ja go widziałem
-byłes w polsce?
- nie ale widziałem wasz najlepszy film
-jaki?
-czterech pancernych i psa u nas często był w telewizji....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...
Panowie do dziś wielu z nas używa powiedzonek i tekstów zCzterech pancernych i psa",nie zauważając nawet tego.Ja sam wiem że film ten,razem zeStawką większą niż życie"jest powodem moich obecnych pasji i zainteresowań.I trwa to już ponad 30 lat:-).
Prucz poprzednich tekstów podoba mi sięCo,odwaga wam się zacieła"-krzyczy Janek do Grzesia i Wichury kiedy oberwali w lufę od Pantery.
pozdr
kruszyna
PS.Książkę,tak jak inne Przymanowskiego,czytałem wiele razy i polecam.Trzeba tylko umieć odsiać ziarno od plew.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko się zgadza ;) nie zaczynam nawet pisać bo post musiałby zająć ze sto stron ;). Zastanowiam się tylko czy nie powinienem dostać jakiejś odznaki kombatanckiej. W szkole podstawowej musiałem wziąć udział w dobrowolnym", sobotnim czynie społecznym i opuściłem jednen odcinek z serii- długo potem żałowałem, że nie zaryzykowałem nagany.
A koleżanka jak wypije zawsze snuje rozważania czy związki z Czterech Pancernych miały przyszłość ;). Konkluzja jest zawsze taka, że tylko Gustlika i Honoraty ;). A i do dzisiaj ktoś powie, że ssie kwaśne cukierki, żeby wzrok przywykł.... nie nie zaczynam ;)pozdr. J.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ano to ja ulubiony monolog: ;)
laaaata, lata sztudirował Herr Profesor Dolling, aż wysztudirował tyno faroński klajster co się mintokur nazywo. Trzi krople mintokur na wata, powoniać, poszmarować, a potem to się ino dziwować jak tyno faroński mintokur klajstruje"

czy ein Moment, jak rzekła wróżka Hitlerowi kiej ją pytoł czy długo pożyje" :)

pozdr.
J.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie