karpik Napisano 14 Maj Share Napisano 14 Maj Ładne jaja. Koreańce przewalili budżet na budowę dla Grupy Azoty ponad trzykrotnie, nie skończyli i uciekli budować fabrykę dla Orlenu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M81 Napisano 18 Maj Share Napisano 18 Maj Chyba pierwsza prezentacja z uzbrojeniem- SempAIR Optimi Show. Tak, wiem- nie może walczyć z Su-57 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarekA Napisano 19 Maj Share Napisano 19 Maj 12 godzin temu, M81 napisał: Chyba pierwsza prezentacja z uzbrojeniem- SempAIR Optimi Show. Tak, wiem- nie może walczyć z Su-57 Na kogo on te bomby ma zrzucić? Chociaż jeden raz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M81 Napisano 19 Maj Share Napisano 19 Maj Jak to na kogo? Na wroga. Dodatkowa partia zdjęć w lepszej rozdzielczości: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
topick Napisano 21 Maj Share Napisano 21 Maj Ten samolot to największa porażka w koreańskich zakupach. Pozostałe nie są wiele lepsze choc przynajmniej wzmacniają wojsko , bo przemysłowi niewiele z tego skapnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M81 Napisano 24 Maj Share Napisano 24 Maj https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2024-05-24/polska-wysyla-pilotow-do-korei-takiej-operacji-w-wojsku-nie-bylo-od-lat/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedburgh_Ops Napisano 25 Maj Share Napisano 25 Maj W dniu 6.05.2024 o 12:13, beaviso napisał: ...wywiad zawiera, jako odpowiedzi, czysto korporacyjnie sformułowane komunikaty. https://defence24.pl/przemysl/fa-50pl-jakie-uzbrojenie-i-wyposazenie-wywiad W dniu 11.05.2024 o 12:44, Jedburgh_Ops napisał: Gdybym nie znał bardzo precyzyjnie kulisów pracy polskich mediów lotniczych i lotniczo-wojskowych to bym się zdziwił na widok tego wywiadu. Ale je znam i dlatego się nie zdziwiłem. Jest to klasyczny wywiad za pieniądze (za reklamy) bez trudnych i profesjonalnych pytań, czy jak kto woli „wywiad sponsorowany”. Najbardziej klasyczny wywiad z pozorami drapieżności, czyli „dramatycznie niewygodne” zapytanie Mr. Donghaka Shina o brak papierów na pironaboje do foteli wyrzucanych. Autor tego pseudowywiadu naprawdę musiał potwornie ruszyć głową, żeby wymyślić to najtrudniejsze z pytań. Takie „wywiady” to jest polska patologia opiewana od 30 lat na całym świecie. Nie policzyłbym, ile w życiu dostałem ofert przeprowadzenia takich „wywiadów” z różnej rangi przedstawicielami branży lotniczo-zbrojeniowej z Polski i świata. W zależności od pacjenta taki wywiad kosztuje 8-25 tys. zł. W roku 1994 w Brazylii był doroczny kongres International Public Relations Association. Już wtedy światowe środowisko medialne potępiło Polskę za obłąkańczy poziom oszukańczych pseudoartykułów i pseudowywiadów nieoznakowanych, że to teksty sponsorowane. A co dopiero jest dziś – sam tylko „Krzysztof Suwart”, czyli Gruppenführer WOLF polskich mediów kasuje wszystko inne, co dotychczas było w tej polskiej patologii. Powiem Ci Beaviso, jak się handluje wojskowym sprzętem lotniczym profesjonalnie, gdzie wszystko jest jasne w każdym szczególe od początku do końca, bo Koreańczycy handlują tym nieprofesjonalnie. Dopiero uczą się tego, ale znając już mentalność czeboli wątpię, żeby kiedykolwiek się nauczyli, a jak zawsze głupia Polska po raz kolejny (po Daewoo) nabiera się na to. Gdzieś tu kiedyś wspominałem, że przez prawie trzy lata miałem kontrakt na pracę dla SAAB-BAe Gripen AB (dziś SAAB-BAE Systems Gripen AB). Za handel Gripenami odpowiadają wyłącznie Brytyjczycy; Szwedzi mają je „tylko” produkować pod konkretne WTT danego klienta. W roku 1999 Brytyjczycy przygotowali film o Gripenie, a w roku 2000 była jego kolaudacja w londyńskiej siedzibie Royal Aeronautical Society. [Nie, nie ma tego filmu w necie, kinach, na DVD, ani nigdzie indziej]. Na tę kolaudację zjechało się międzynarodowe towarzystwo wybierane pod kątem potencjalnej przyszłej klienteli. W Polsce jeszcze nie ruszył przetarg na WSB. Miał ruszyć za dwa lata i było wiadomo, że Gripen w nim wystartuje. Po zakończeniu filmu moim zadaniem było powiedzieć, co stanowi niedoróbki filmu pod kątem polskich SP. No to powiedziałem – nie ma w filmie tego, tamtego, owego i jeszcze paru rzeczy i że tak nie da się sprzedać Gripena w Polsce, bo oprócz tego, że film świetny, to jednak nasze SP zaraz zapytają a gdzie jest to, co wymieniłem jako właśnie rzeczy niedopowiedziane, albo w ogóle nie pokazane. Film poszedł do poprawki, bo i inni, z innych państw, też mieli swoje uwagi krytyczne wobec tego filmu. Potem, gdy już był polski przetarg na WSB to oferta SAABa i BAe była superprecyzyjna w każdym aspekcie – i samego samolotu, i olbrzymiego offsetu. Sam tylko offset był dobrze rozpisany m.in. nawet na B+R i know-how dla polskich politechnik, a nawet miał być duży offset dla polskiego rolnictwa. Wszystko było wiadome, wszystko precyzyjne, wszystko zgodne z normami NATO i UE. A co jest z FA-50? Zakup kompletnie na wariata, jak z gatunku przestępczości gospodarczej. Zgodnie z najlepszą polską tradycją zero offsetu. Zakup na mocy jakichś mglistych obietnic bez porozumień z Amerykanami, tylko rządzenie się tym, co amerykańskie bez żadnego pozwolenia na to Amerykanów. Wszystko w sferze baśni z gatunku pseudoB+R nad radarem PhantomStrike, bronią rakietową i tankowaniem w powietrzu, gdzie do wszystkiego będą potrzebni Amerykanie, a ich zgody na to wszystko oficjalnie nie ma. Wszystko w sferze baśni z gatunku pseudoB+R nad oprogramowaniem komputera misji, żeby w ogóle można było zaledwie zacząć marzyć o używaniu AIM-9X i AIM-120, a Amerykanie nie handlują tym oprogramowaniem ot tak, na zasadach komercyjnych. Czy Koreańczycy w ogóle dostaną pozwolenie na wszystkie prace integracyjne awioniki, broni i wyposażenia tych mitycznych FA-50PL – nie dowiesz się z tego żałosnego wywiadu. Dostałem kiedyś propozycję przeprowadzenia wywiadu z managementem KAI na temat FA-50 dla Polski, gdy wystawiali się w Kielcach. Gdzieś jeszcze mam wizytówki tych gentlemanów. Poszedłem do nich na stoisko i zaczęliśmy wstępnie gadać. Po około 30-40 minutach naszej rozmowy – jeszcze nie wywiadu – zorientowałem się, że nic z wywiadu nie będzie, a w każdym razie nie ze mną, jako przeprowadzającym ten wywiad. Osobie, która poprosiła mnie o to, żebym ten wywiad przeprowadził musiałem powiedzieć, że personalia ma się jedne i nie do paskudzenia ich sobie, czyli po prostu, że nie będę robił wywiadu, w którym na moje pytania nie padają żadne konkrety, a tylko reklamowe frazesy. Trzeba nie mieć wstydu, żeby realizować takie wywiady, ale wszystkie polskie pisemka lotnicze dla chłopaczków i takie portaliki, jak Defence 24 ze wstydu są wyprane, bo z czegoś trzeba żyć. Wracając do tego podlinkowanego wywiadu: ● Gdzie jest pytanie o to, kto ma zapłacić (zawsze duże pieniądze) za B+R oraz wdrożenie do FA-50PL radaru PhantomStrike? Bo to wyłącznie polska fanaberia, żeby skleić ten radar z samolotem na niego niezasługującym swoimi cechami. PYTNIA TAKIEGO NIE MA. ● Gdzie jest pytanie o to, kto ma zapłacić (zawsze duże pieniądze) za B+R oraz wdrożenie do FA-50PL systemu tankowania w powietrzu? Bo to wyłącznie polska fanaberia, żeby skleić ten samolocik z takim systemem. PYTNIA TAKIEGO NIE MA. ● Mr Donghak Shin snuje obietnice zainstalowania w FA-50PL zasobnika Sniper i związanej z tym możliwości używania bomb kierowanych GBU-12 o zasięgu do 15 km. A gdzie jest pytanie o to, jak Mr Donghak Shin wyobraża sobie zbliżenie się FA-50PL do frontu i odpał GBU-12, jeśli zasięg ruskich Żytieli (zmodyfikowanych na początku 2023 roku) wynosi ponad 30 km? PYTANIA TAKIEGO NIE MA. Jest tylko reklamowy bełkot. ● Jeszcze żałośniejsze jest zachwalanie faktu, że FA-50PL będzie mógł przenosić bomby grawitacyjne Mk 82. I co z tego? Gdzie i na kogo ten całkowicie bezbronny w kontekście WRE samolocik będzie zrzucał te bomby? Jak Mr Donghak Shin wyobraża sobie nalot polskich FA-50PL na linię frontu z bombami Mk 82? PYTANIA TAKIEGO NIE MA. ● Gdzie jest pytanie o to, jakie zasobniki ECM (WRE) będzie mógł przenosić FA-50PL? PYTANIA TAKIEGO NIE MA, bo wiadomo, jakie on może przenosić zasobniki nigdy i nigdzie nie używane w NATO, dobre do walki z kolumbijską partyzantką FARC, ale nie z ruskimi. ● Pytanie o AMRAAM. Odpowiedź? Bla bla bla. ZERO KONKRETNEJ ODPOWIEDZI. ● Pytanie o przenoszone przez FA-50PL cruise'y. Odpowiedź? Bla bla bla. ZERO KONKRETNEJ ODPOWIEDZI. ● Gdzie jest pytanie o czynnik koszt-efekt zakupu FA-50PL? PYTANIA TAKIEGO NIE MA, bo jest dramatycznie niewygodne zarówno dla KAI, jak i polskich idiotów kupujących te samolociki. Cena fly away F-16C Block 70 to 63 mln USD; cena fly away gołego szkolnego FA-50 to 58,5 mln USD. Różnica wynosi zaledwie 4,5 mln USD a różnica w czynniku koszt-efekt jest niebotyczna. A przecież gdybyśmy kupowali fabrycznie nowe F-16 to interesowałaby nas wyłącznie cena fly away, bo wszystko do F-16 mamy. W pakiecie zakupowym nie byłoby szkolenia pilotów i techników, symulatorów, zaplecza techniczno-obsługowego itp. Ewentualnie doszedłby koszt dokupienia niektórych typów uzbrojenia, ale też nie wszystkiego, bo cała masa tego towaru jest w SP do ich obecnych Block 52. W tym żałosnym „wywiadzie” NIE MA ANI SŁOWA o takich sprawach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cypis Napisano 25 Maj Autor Share Napisano 25 Maj Dlaczego zakupiono FA-50 , ponieważ okazało się , że roczny koszt eksploatacji 32 sztuk F-35 będzie wynosił około 900mln. Więc szukano dużo tańszej alternatywy , żeby piloci mogli na czymś latać , a w razie W , przesiądą się na F-35 (oczywiście ci , którzy mają przeszkolenie na F-35). https://wiadomosci.wp.pl/raport-o-f-35-nie-napawa-optymizmem-nawet-amerykanie-nie-byli-przygotowani-7030985521236672a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarekA Napisano 25 Maj Share Napisano 25 Maj 16 minut temu, Cypis napisał: Dlaczego zakupiono FA-50 , ponieważ okazało się , że roczny koszt eksploatacji 32 sztuk F-35 będzie wynosił około 900mln. Więc szukano dużo tańszej alternatywy , żeby piloci mogli na czymś latać , a w razie W , przesiądą się na F-35 (oczywiście ci , którzy mają przeszkolenie na F-35). Taniej było by kupić jakieś awionetki. Też mogli by sobie na nich polatać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beaviso Napisano 25 Maj Share Napisano 25 Maj (edytowane) 2 godziny temu, Cypis napisał: Dlaczego zakupiono FA-50 , ponieważ okazało się , że roczny koszt eksploatacji 32 sztuk F-35 będzie wynosił około 900mln. Więc szukano dużo tańszej alternatywy , żeby piloci mogli na czymś latać , a w razie W , przesiądą się na F-35 (oczywiście ci , którzy mają przeszkolenie na F-35). https://wiadomosci.wp.pl/raport-o-f-35-nie-napawa-optymizmem-nawet-amerykanie-nie-byli-przygotowani-7030985521236672a Przesiąść się można z Vectry do Insignii, z Hurricana do Spitfire'a, a nie z letadła do F-35 czy innego wysoce zaawansowanego samolotu bojowego. Przeszkolić się można z Iskry na Irydę. Na F-35 szkoli się wiele lat. M. Edytowane 25 Maj przez beaviso Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M81 Napisano 25 Maj Share Napisano 25 Maj Mam ciekawszą teorię- FA-50 zostaną przemalowane w zielono-brązowe plamy i dzięki temu powstanie remake Bitwy o Anglię. Nie róbmy kabaretu, jeżeli coś się zgadza w tej teorii to różnica w kosztach eksploatacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cypis Napisano 25 Maj Autor Share Napisano 25 Maj 24 minuty temu, beaviso napisał: Przesiąść się można z Vectry do Insignii, z Hurricana do Spitfire'a, a nie z letadła do F-35 czy innego wysoce zaawansowanego samolotu bojowego. Przeszkolić się można z Iskry na Irydę. Na F-35 szkoli się wiele lat. M. baevisto , ja nie piszę , że wyszkolą się na FA-50 , a potem przesiądą się na F-35. Tylko , że piloci przeszkoleni na F-35 , po taniości będą latać na FA-50 i sporadycznie , np. na defiladach na F-35 . Żeby ograniczać koszty drogiej eksploatacji F-35 oraz nie żyłować ich silników , które okazały się mniej wytrzymałe niż zakładano (mają mniejszy resurs oraz problemy z łopatkami turbin) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedburgh_Ops Napisano 26 Maj Share Napisano 26 Maj 11 godzin temu, Cypis napisał: baevisto , ja nie piszę , że wyszkolą się na FA-50 , a potem przesiądą się na F-35. Tylko , że piloci przeszkoleni na F-35 , po taniości będą latać na FA-50 i sporadycznie , np. na defiladach na F-35 . Żeby ograniczać koszty drogiej eksploatacji F-35 oraz nie żyłować ich silników , które okazały się mniej wytrzymałe niż zakładano (mają mniejszy resurs oraz problemy z łopatkami turbin) Co się stanie z projektem FA-50PL to będzie dramatycznie ciekawe do obserwowania. „Dramatycznie”, ponieważ to nie lotnicze, nie techniczne, nie merytoryczne operacyjnie-wojskowo w jakiejkolwiek mierze zabawy polityków za nasze, podatników, pieniądze. I to żałosny obraz tchórzostwa polskiego wojska, w tym przecież tchórzostwa dobrze wykształconych, otrzaskanych z natowskimi sprawami oficerów SP z tytułami „mgr inż. pil”. Odwagi cywilnej to żałosne wojsko nabrało dopiero po upadku piss i dopiero teraz mówi, że właściwie nie wiadomo, co w Janowie robić z tymi FA-50GF. Gwarantuję Ci, że jeśli ta złodziejsko-gangsterska pisowska mierzwa wróciłaby do władzy to doprowadzi projekt FA-50PL do końca, a następnie – w celach wyłącznie propagandowych – wyśle te wynalazki FA-50PL do Baltic Air Policing zamiast naszych F-16. I ta mierzwa będzie wokół tego robiła taką propagandę, jakiej jeszcze w WP nie było. Wariant drugi – optymistyczny – to oczywiście przerwanie tej zabawy za nasze pieniądze przez obecną władzę. Liczę na to, że znajdzie się w końcu dobry księgowy, który dowie się, kto ma sfinansować to wszystko, co wymieniłem powyżej i że okaże się, że gotowy do umownej „walki” FA-50PL jest droższy od używanych USAFowskich F-16C Block 52 oraz nowych F-16C Block 70/72. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M81 Napisano 8 Czerwiec Share Napisano 8 Czerwiec Mińsk Mazowiecki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bodziu000000 Napisano 5 Lipiec Share Napisano 5 Lipiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tyr Napisano 5 Lipiec Share Napisano 5 Lipiec a se sprawdź co po zmianach się dzieje z k-2 i jego produkcją u nas... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarekA Napisano 5 Lipiec Share Napisano 5 Lipiec (edytowane) 5 godzin temu, Tyr napisał: a se sprawdź co po zmianach się dzieje z k-2 i jego produkcją u nas... A co z logistyką? Skoro 366 czołgów to Abramsy, 230 to Leopardy i oba typy są na wyposażeniu naszych sojuszników w Europie to jaki typ czołgu powinniśmy preferować uwzględniając logistykę? Ten z drugiego końca świata? Będę "dziwny" ale dla mnie najbardziej logiczne było by pójście na kooperację z amerykanami i kupowanie najnowszych wersji Abramsa. Teksty o produkcji w kraju to polityczna ściema. Produkt końcowy składa się z elementów i podzespołów produkowanych w innych państwach. Od dawna tak jest. Dlatego embargo na rosje jest dla niej bolesne. Jej najnowocześniejsza broń to składaki z dużym udziałem podzespołów z zachodu. K-2 nie był by u nas produkowany. On był by składany z elementów i podzespołów dostarczanych z innych państw. Co do wojny w Ukrainie. Korea Południowa nie zgadza się na wysyłanie jej broni do Ukrainy. Kupiliśmy od Korei Pł. czołgi i działa. Dochodzi do wojny Polski z Rosją i Korea Pł. nie zgadza się by kupione od niej czołgi i działa zostały przez nas użyte w działaniach bojowych na terytorium Rosji. I co? Kupowanie bronie od państw spoza NATO to błąd. Edytowane 5 Lipiec przez MarekA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beaviso Napisano 5 Lipiec Share Napisano 5 Lipiec (edytowane) U nas miał być ewentualnie produkowany K-2PL. A nie za-lekko-opancerzony K-2. Z tym że wersja PL wcale nie musi się udać. Dodanie 10 ton pancerza do wozu, albo zintegrowanie rakiety średniego zasięgu z gównianym lekkim samolocikiem szturmowym, to nie to samo, co doklejenie spojlerka z allegro na klapie bagażnika 20-letniego audika A4 przez Sebę z Sejn. I choćby nabrać Polski w mordę po trzykroć, zawierzyć projekt Maryi, choćby i tysiunc tyrów ryknęło, to niekoniecznie zadanie B+R się powiedzie. M. Edytowane 5 Lipiec przez beaviso Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M81 Napisano 5 Lipiec Share Napisano 5 Lipiec 43 minutes ago, MarekA napisał: Co do wojny w Ukrainie. Korea Południowa nie zgadza się na wysyłanie jej broni do Ukrainy. Kupiliśmy od Korei Pł. czołgi i działa. Dochodzi do wojny Polski z Rosją i Korea Pł. nie zgadza się by kupione od niej czołgi i działa zostały przez nas użyte w działaniach bojowych na terytorium Rosji. I co? Kupowanie bronie od państw spoza NATO to błąd. Musisz to powiedzieć Norwegom, Estończykom, Finom i Rumunom. Z pewnością wezmą to sobie do serca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M81 Napisano 5 Lipiec Share Napisano 5 Lipiec 18 minutes ago, beaviso napisał: U nas miał być ewentualnie produkowany K-2PL. A nie za-lekko-opancerzony K-2. Z tym że wersja PL wcale nie musi się udać. Dodanie 10 ton pancerza do wozu, albo zintegrowanie rakiety średniego zasięgu z gównianym lekkim samolocikiem szturmowym, to nie to samo, co doklejenie spojlerka z allegro na klapie bagażnika 20-letniego audika A4 przez Sebę z Sejn. I choćby nabrać Polski w mordę po trzykroć, zawierzyć projekt Maryi, choćby i tysiunc tyrów ryknęło, to niekoniecznie zadanie B+R się powiedzie. M. Nic nie wskazuje aby K2PL różnił się bardzo mocno od K2. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarekA Napisano 1 Sierpień Share Napisano 1 Sierpień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beaviso Napisano 6 Sierpień Share Napisano 6 Sierpień (edytowane) Ale nas PiS wchrzanił z tym kontraktem na samolociki... I nowi nic z tym nie robią https://defence24.pl/przemysl/nowe-informacje-o-fa-50pl-uzbrojenie-zaplecze-wspolpraca Pod koniec lipca redakcja Defence24.pl została zaproszona do udziału w śniadaniu prasowym Korea Aerospace Industries poświęconym postępom w programie FA-50PL. Rozpoczęło je omówienie kamieni milowych, które osiągnął program FA-50 w Polsce, a także średnioterminowych perspektyw tej maszyny. Tę część prezentacji poprowadził pan Chang Jae Lee, szef przedstawicielstwa KAI na Europę Środkowo-Wschodnią. Czytaj: Odebrali przekaz wysterowany marketingowo. A tymczasem nawet w tym przekazie pojawiają się kwiatki: Dziennikarzom zaprezentowano zakres zmian w FA-50PL. Polski wariant otrzyma radiolokator Raytheon PhantomStrike klasy AESA (z aktywnym elektronicznym skanowaniem fazowym) i łącze danych Link 16. Samolot zostanie zintegrowany z kierowanymi bombami lotniczymi GBU-12 Paveway II o wagomiarze 500 funtów (230 kg), dodatkowymi zbiornikami paliwa o pojemności 300 galonów amerykańskich (1136 litrów), zasobnikiem obserwacyjno-celowniczym Sniper ATP i pociskami krótkiego zasięgu AIM-9X Sidewinder. Zwracam uwagę na zastosowany w wypowiedzi czas przyszły. A mamy już sierpień 2024 r. Wciąż nie wiadomo, czy FA-50PL ostatecznie zostaną zintegrowane z pociskami średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM. Z technicznego punktu widzenia KAI nie widzi przeciwwskazań do integracji AIM-120 (trwa studium wykonalności w tej sprawie). Do wyposażenia FA-50PL w pociski AMRAAM niezbędne będzie uzyskanie stosownej zgody ze Stanów Zjednoczonych. Jak podkreślił wiceprezes Yoon, KAI zdaje sobie sprawę, że to zagadnienie jest istotne dla polskiego MON. Oblot prototypu FA-50PL jest planowany na czwarty kwartał przyszłego roku. (Q4 2025) Przypomnę informacje pierwotnie podaną podczas ogłoszenia kontraktu: Jak zapowiada MON, dostawa pierwszych 12 samolotów zaplanowana jest na II połowę 2023 roku; natomiast dostawy 36 FA-50PL mają rozpocząć się w 2025 r. i zostać zrealizowane w terminie 2-3 lat. Pierwotnie 12 maszyn dostarczonych do Polski w wersji FA-50GF były przewidziane dla odbiorcy koreańskiego. Dostarczono je w błyskawicznym tempie. Zamówienie na potrzeby Republiki Korei nie obejmowało wyposażenia naziemnego, bo Siły Powietrzne tego kraju już je posiadają. To dlatego umowa wykonawcza na zakup FA-50GF i PL przewidziała dostawę tego sprzętu w późniejszym terminie, do września 2025. Jak dotąd firma KAI wywiązała się z dostawy około 50% przewidzianego w kontrakcie wyposażenia. Czyli: Dawajcie samoloty prędko, bo idą wybory i trzeba ludowi je zaprezentować! Wyposażenie naziemne? Nie ma? To nie szkodzi! Potem postoją, byle do wyborów coś polatało, a na ziemi do zdjęcia można je przeholować Starem. I na koniec skrótu najważniejszych perełek z załączonego artykułu: Nie podano terminów dostaw FA-50PL ani czasu przewidzianego na modernizację płatowców w standardzie GF do docelowej konfiguracji. Przedstawiciele KAI poinformowali, że o te informacje należy zwrócić się do Sił Powietrznych. Rozumiecie?! Pytanie do dostawcy: Kiedy dostarczycie samoloty zamówione przez klienta? Odpowiedź dostawcy: Proszę z tym pytaniem zwrócić się do klienta. No to super. Ok. 2030 będzie albo i nie będzie system 48 samolocików o ograniczonych zdolnościach bojowych, które miały być szybko i na już. A mogło być za te pieniądze pewnie ze 32 szt. pełowartościowych wielozadaniowych F-16V, które wystarczyłoby włączyć do jako tako działającego znanego już systemu. No ale na nie trzeba było ustawić się w kolejkę, a tymczasem pozyskano "prawie F-16" i to z sukcesem, bo "od ręki" zapewniając "skokowy wzrost potencjału Sił Powietrznych RP". M. Edytowane 6 Sierpień przez beaviso Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czlowieksniegu Napisano 6 Sierpień Share Napisano 6 Sierpień beaviso... "Ale nas PiS wchrzanił z tym kontraktem na samolociki... I nowi nic z tym nie robią ..." Daleko mi do obrony K-K, ale.... mam bardzo niemiłe uczucie, że poza wymienionymi przez Ciebie wyżej, może być "coś" jeszcze. "Coś", co jest ukryte (?) w Umowie, a co nie tylko nie pozwala na jej aneksowanie przez Polskę, ale jednocześnie pozwala Korei na dowolne miksowanie zakresu, terminów, wyposażenia, itp... A kolejnym przykładem może być umowa z Boeningiem, gdzie wszystko na tip-top miało być przez Błaszczaka uzgodnione i dopięte, a przeciąganie podpisania finalnej umowy, które to przeciąganie wywoływało histerię u prawilnych patriotów, przyniosło w efekcie off-set... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M81 Napisano 7 Sierpień Share Napisano 7 Sierpień (edytowane) Nic nie jest "miksowane", umowa realizowana jest dotąd zgodnie z założeniami. Można jedynie mówić o opóźnieniu w tym aspekcie: Przedstawiciele KAI widzą tylko jeden problem z konfiguracją tej maszyny – chodzi o system nawigacji EGI (Embedded GPS/INS). Zaplanowano integrację systemu produkcji amerykańskiej najnowszej generacji, obecnie będącego jeszcze w końcowej fazie rozwoju. Jego dostarczenie wymaga zgody amerykańskiej administracji, co może spowodować, że nie będzie on dostępny na czas rozpoczęcia przez prototyp prób w locie. W takim razie samolot ten przejdzie je z systemem starszego typu. Kolejne maszyny będą już w docelowej konfiguracji. Nie ma z kolei zagrożeń w harmonogramie programu dotyczących stacji radiolokacyjnej Phantom Strike. A na horyzoncie pokazały się kolejne lśb Edytowane 7 Sierpień przez M81 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bjar_1 Napisano 5 Wrzesień Share Napisano 5 Wrzesień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.