Skocz do zawartości
  • 0

stara zasłonka PKP - prośba o datowanie


Idontcare

Pytanie

Mam starą zasłonkę PKP o wymiarach 115x115 cm, podłużny otwór wycięty i obszyty celowo, zasłonka wieszana na metalowych kółkach. Internet nic mi nie podpowiedział, zastanawiam się z jakiego okresu może pochodzić i gdzie mogła być używana. W wagonach, w budynkach? Może ktoś się z taką spotkał.

P1190457 zmn.jpg

P1190458 zmn.jpg

P1190459 zmn.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 10.10.2021 o 10:38, takafura napisał:

Nasza skromna stronka to pikuś w porównaniu z materiałami na stronach fanów kolei ;) Faktycznie ten "mój" piętrus to był chyba lokalny folklor...

Ps. Miasteczko w którym mieszkałem miało  2 stacje kolejowe, 2 benzynowe, gazownię zasilającą latarnie uliczne, liceum, technikum, zawodówkę. Dzisiaj został tylko jeden "CPN" z podłym paliwem od którego mój HDI wariował :(

Pozdrawiam !

Żaden folklor. Wagony Bhp - zwane potocznie bipami (w uproszczeniu bo było kilka rodzajów piętrusów), ostatnie do Polski trafiły w 1990 roku, zaś pierwsze w 1977 roku. Ostatni z pasażerami pojechał nie tak dawno bo w 2018 roku. Do Polski trafiło ich prawie 2000szt. członów - w praktyce jeździły jako dwa zestawy dwuczłonowe (4 człony łącznie), ale rzeczywiście jeździły głównie po liniach peryferyjnych, przeważnie niezelektryfikowanych. Wagony były produkcji niemieckiej fabryki w Görlitz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.10.2021 o 10:38, takafura napisał:

Ps. Miasteczko w którym mieszkałem miało  2 stacje kolejowe, 2 benzynowe, gazownię zasilającą latarnie uliczne, liceum, technikum, zawodówkę. Dzisiaj został tylko jeden "CPN" z podłym paliwem od którego mój HDI wariował :(

I komu to przeszkadzało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Catadero napisał:

Film polski "Czy jest tu panna na wydaniu z roku 1976. Sceny także w pociągu. Zasłonki co prawda bez literek PKP ale kolorek odpowiedni.

pkp.JPG

Kolorek na kadrze z tych lat, w dodatku krajowej produkcji, może być sporo przekłamany (ujęcie wykonano przy sztucznym oświetleniu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, balans napisał:

Mnie się z PRL'em kojarzy, a w latach 70-tych trochę się kolejami woziłem.

Podejrzewam że jak każdy ówczesny obywatel PRL, nie licząc "wierchuszki" 😉. Zasłonek w takowym niebieskawo-zielonym kolorze nie pamiętam, bom może i za młody ale te "musztardowe" to i owszem, pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Edmundo napisał:

Chyba coś nie tak z pamięcią, wagony osobowe były w kolorze ciemnozielonym.

Hmm... intensywnie korzystałem z PKP w latach 80-tych i mocno utrwalił mi sie na liniach lokalnych kolor brązowo-rdzawy z osadem brudu i sadzy. Może na mojej trasie taki jeździł a wielkim świecie więcej było zielonych ? Nie wiem, ja pamiętam takie coś:

 

51.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, takafura napisał:

Hmm... intensywnie korzystałem z PKP w latach 80-tych i mocno utrwalił mi sie na liniach lokalnych kolor brązowo-rdzawy z osadem brudu i rdzy.

Także intensywnie korzystałem z PKP w latach 80-tych i w latach 90-tych również, ale takowy istotnie "obrdzewiały" wagon to pierwszy raz widzę, poważnie. Wszelakie wagony osobowe były albo ciemnozielone albo ciemny khaki, dopiero w w połowie lat 90-tych zaczęto je przemalowywać w bardziej "pokojowe" kolory. A i Ojciec mój także kolejarz, znaczy się maszynista kolejowy, począwszy od prowadzenia Ty2, Ty52, TKt48, SM2, SM30, SM42 "Stonki", ST44 "Gagarina", ale to tylko wtajemniczeni wiedzą o co chodzi😉

Pozdrawiam z miasta w którym kolejowe połączenia pasażerskie zlikwidowano w 1993 r.  Ale plany są i tego się trzymajmy😄

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza skromna stronka to pikuś w porównaniu z materiałami na stronach fanów kolei ;) Faktycznie ten "mój" piętrus to był chyba lokalny folklor...

Ps. Miasteczko w którym mieszkałem miało  2 stacje kolejowe, 2 benzynowe, gazownię zasilającą latarnie uliczne, liceum, technikum, zawodówkę. Dzisiaj został tylko jeden "CPN" z podłym paliwem od którego mój HDI wariował :(

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, miasto w którym się urodziłem i mieszkałem miało 5 stacji kolejowych, miasto w którym mieszkam od 42 lat miało onegdaj 2 stacje kolejowe w tym wąskotorową. Obecnie ze stacji pozostały trzy tory i kłody leżącego obok drewna "tartacznego".

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często jako dziecko jeździłem na trasie Kraków-Zagórzany. W Ciężkowicach skład był dzielony na część do Krynicy i Zagórza. Od Ciężkowic do Zagórza  prowadził parowóz, kawałki sadzy latem wpadały przez otwarte okna i skutecznie brudziły odzież. Zwłaszcza panie w białej garderobie były zachwycone, strzepnąć się tego nie dało, a próba starcia kończyła rozmazaniem.

Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Edmundo napisał:

Ha, miasto w którym się urodziłem i mieszkałem miało 5 stacji kolejowych, miasto w którym mieszkam od 42 lat miało onegdaj 2 stacje kolejowe w tym wąskotorową. Obecnie ze stacji pozostały trzy tory i kłody leżącego obok drewna "tartacznego".

Pozdrawiam

Czyli obaj wychowaliśmy się w Polsce "B" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytałem speców od kolei - lata 50-60-te ta zasłonka. Cyt.: "Były wieszane w pulmanach z podnoszonym oparciem. W ten sposób powstawał przedział z miejscami do leżenia. Wycięcie było w miejscu gdzie znajdowała się podpórka górnej kanapy. Takie wagony kursowały jeszcze w latach 80tych".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Waćpanów !

To może i ja się dołączę do młodzieży. W bardzo wczesnych latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku grubo przed maturą miałem okazję jeździć na ryby pociągiem który składał się z parowozu i kilku wagonów które nazywaliśmy kowbojkami. Miały one , każdy wagon z przodu i tyłu taki pomost z którego można było wejść do przedziału  , oraz korbę hamulcową . Miały również drzwi które pozwalały wejść do każdego przedziału z szybą opuszczaną za pomocą parcianego pasa z kilkoma otworami zakładanymi na mosiężny kołek. Siedzenia były wykonane z jasnego drewna , z listew. A jeździło to cudo z Wejherowa do Lęborka i no i z powrotem, tak chyba ze trzy razy na dobę.  Wysiadało się na przystanku Góra  Pomorska / obecnie Góra nie wiem kiedy i dlaczego zostało to zmienione / . No i trzeba było podreptać tak ok. 2 km. na zachodnią stronę jeziora Orle. Prawa , wschodnia strona była wtedy niedostępna ponieważ wydobywano tam margiel dla cementowni w Wejherowie produkującej biały cement. A ryby!!! Sandacze , szczupaki , leszcze i liny najsmaczniejsze jakie jadłem! To chyba wpływ wysoko alkalicznego środowiska wodnego. 

No i komu to przeszkadzało?

Pozdrawiam!

Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kolczyk96 napisał:

A ryby!!! Sandacze , szczupaki , leszcze i liny najsmaczniejsze jakie jadłem! To chyba wpływ wysoko alkalicznego środowiska wodnego.

Wiele rzeczy było fajniejszych: prawdziwe przyjaźnie, zdrowie, no i obce dziewczyny się do nas uśmiechały ;)

Po prostu byliśmy młodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie