Skocz do zawartości

Rodzina żołnierza wyklętego domaga się 22 mln zł odszkodowania


Rekomendowane odpowiedzi

https://www.tvp.info/45628126/rodzina-zolnierza-wykletego-domaga-sie-22-mln-zl-odszkodowania

"Rodzina żołnierza wyklętego domaga się 22 mln zł odszkodowania

Sąd Okręgowy w Kielcach rozpatrywał sprawę o zadośćuczynienie za krzywdy wyrządzone przez system totalitarny Józefowi Durnodze ps. „Desant” i odszkodowanie dla rodziny żołnierza AK i WiN. Czwórka dzieci żołnierza wyklętego wnioskuje o 22 mln zł.

Józef Durnoga ps. „Desant” jako 19-latek na początku II wojny światowej walczył po wstąpieniu do Związku Walki Zbrojnej w oddziale partyzanckim Euzebiusza Domoradzkiego „Grota”. Po zjednoczeniu oddziałów Armii Krajowej w Górach Świętokrzyskich pod komendą Jana Piwnika ps. „Ponury” został przydzielony do oddziału Mariana Świderskiego ps. „Dzik”. Po 1945 r. wstąpił do organizacji Wolność i Niezawisłość.

Postrzelony w obławie przez funkcjonariusza UB, w 1947 r. został osadzony w więzieniu w Kielcach. W tym samym roku wyrokiem miejscowego sądu wojskowego został skazany za na siedem lat więzienia, cztery lata pozbawienia praw publicznych i obywatelskich praw honorowych. Józef Durnoga zmarł w 1977 r. w wieku 54 lat.

Kilka miesięcy temu na postawie tzw. ustawy rehabilitacyjnej z 1991 r. Sąd Okręgowy w Kielcach wydał postanowienie unieważniające wyrok komunistycznego sądu, co pozwoliło potomkom żołnierza starać się o odszkodowanie i zadośćuczynienie za krzywdy wyrządzone ojcu.

Pełnomocnicy czwórki dzieci Durnogi w ich imieniu złożyli do kieleckiego sądu wniosek o zadośćuczynienie – łącznie ponad 21,2 mln zł, a także o odszkodowanie – w sumie ok. 870 tys. zł.

W imieniu swoim i rodzeństwa w sprawie występował najstarszy syn nieżyjącego żołnierza, Waldemar Durnoga. Jak zeznawał 62-latek, ojciec opowiadał mu o swoich przeżyciach z wojny, a także okresu po aresztowaniu i odbywania kary.

Według Waldemara Durnogi jego ojciec w areszcie był torturowany podczas przesłuchań przez funkcjonariuszy UB. Podczas późniejszego odsiadywania kary w zakładzie w Sieradzu był bity, przez długi czas siedział w karcerze wodnym. Pracował też ponad siły w obozie pracy dla więźniów w kamieniołomie – za pracę tę nie otrzymał wynagrodzenia. Durnoga szczegółowo opisał tortury, jakim był poddawany więziony ojciec.

Syn żołnierza w zeznaniach mówił też o złych warunkach bytowych w zakładach karnych, o jakich wspomniał mu ojciec – słabym jedzeniu, przepełnionych celach, złych warunkach higienicznych dla osadzonych. Po wyjściu z więzienia Józef Durnoga z powodu wyroku przez cztery lata nie mógł znaleźć pracy.

Gdy założył rodzinę wyjechał z Kielecczyzny na Kujawy, potem na Pomorze - był tam nachodzony przez SB, zatrzymywany przez milicję, a jako karany, był kilkakrotnie zwalniany z pracy w zakładach, w których podejmował zatrudnienie.

Wrócił razem z rodziną na Kielecczyznę, gdzie utrzymywał się z rolnictwa. Nie pobierał żadnej renty ani emerytury.

Według Waldemara Durnogi ojciec z powodu tortur, jakie przeszedł w więzieniu, był do końca życia schorowanym człowiekiem – cierpiał m.in. na stałe dolegliwości żołądkowe, bóle głowy, żylaki, nosił okulary z silnymi szkłami, stracił część zębów, łatwo się denerwował. Na jego ciele widoczne były blizny.

– Powiedział mi, że jakby się czasy zmieniły, to żebym upomniał się o niego i jego kolegów – podkreślił Durnoga.

– Zarówno ustawodawca (...), my jako pełnomocnicy formułując roszczenie, otwieramy sądowi możliwość dopełnienia tej historii. Zamknięcia, zrehabilitowania i pokazania, że te wybory i decyzje, podjęte przez Józefa Durnogę, zostały w którymś momencie docenione (...) i nie były daremne – podkreśliła pełnomocniczka wnioskodawców, radca prawna Anna Bufnal.

Prokurator Lech Ozierów z Prokuratury Okręgowej w Kielcach nie oponował przeciw zadośćuczynieniu, ale kwestionował metodę wyliczenia kwoty zawartej we wniosku. Wskazał też, że kwestia odszkodowania powinna znaleźć swoje odzwierciedlenie w kwocie należnego zadośćuczynienia."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 101
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Jestem ciekawy co będzie, jak się po odszkodowanie zgłosi rodzina zastrzelonego przez "wyklętych" np. jakiegoś nauczyciela oddelegowanego na wieś, aby walczył z analfabetyzmem? Albo geometry dzielącego pańskie, czy milicjanta, który chronił ludność przed powszechnym wtedy bandytyzmem, albo zwykłego pracownika sklepu GS, który nie chciał oddać kasy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to co będzie?
Po pierwsze primo- przedawnienie.
Po drugie primo- niemożność udowodnienia, kto nacisnął spust i/lub wydał rozkaz.
Po trzecie primo- przedstawiciele reżymu, więc figa z makiem.

 

PS I dla jasności- nie, żebym z mordów politycznych, obojętnie na podmiot i przedmiot, sobie dworował. Ale patrząc na przykład bezrobotnego eks-taksówkarza z Wybrzeża, worek się jeszcze do końca nie rozwiązał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dszkodowanie o jakie ubiega się rodzina, dotyczy rekompensaty za nieludzkie warunki jakim poddawany był bezprawnie ten człowiek i tutaj nie ma co do tego wątpliwości, tylko o świadków może być ciężko, ale są inne sposoby udowodnienia pewnych zdarzen co do ich miejsca, czasu i okoliczności.

260 000zł dostal nawet gangster z grupy Perszinga - Pan Ryszard Bogucki , za to że w celi było ciasno i duszno i nie mógł "rozprostować w niej rąk."

Tutaj nie idzie o to co zrobił, czy nie zrobił jako żołnierz wyklęty, ale o to jak był potem traktowany przez aparat władzy. Taki to Salomon Morel i jemu podobni za to jak traktowali osadzonych to nawet dożywotnią emeryturę dostawali , więc sprawa na pewno jest rozwojowa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, balans napisał:

Jestem ciekawy co będzie, jak się po odszkodowanie zgłosi rodzina zastrzelonego przez "wyklętych" np. jakiegoś nauczyciela oddelegowanego na wieś, aby walczył z analfabetyzmem? Albo geometry dzielącego pańskie, czy milicjanta, który chronił ludność przed powszechnym wtedy bandytyzmem, albo zwykłego pracownika sklepu GS, który nie chciał oddać kasy...

Proste 

Ta rodzina według co poniektórych też na czape zasługuje. 

Bjar_1 jezdeś nie po tej stronie barykady to twoje NIE się nieliczy

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bjar_1 napisał:

A jakim prawem moje podatki mają na takie sprawy iść?

To pytanie już do tych którzy ustalali to prawo, a Ty rodząc się w tym kraju jako jego obywatel obligatoryjnie musisz tego prawa przestrzegać. Takim samym prawem dla którego płacisz alimenty na nieswoje dzieci pod hasłem 500+,  dajesz ZUSowi na emerytury dla księży nawet jak jesteś niewierzący,  opłaciłeś częściowo dotacje Rydzyka, cmentarza Polin i odszkodowanie dla człowieka z grupy Perszinga oraz opłacasz wiele innych podatków z których pieniądze idą na cele o jakich może nie jesteś świadom. Podobno można prawnie zrezygnować z obywatelstwa, ale czy z płacenia podatków - raczej się nie da, ale zawsze możesz próbować to prawo zmienić. Wystarczy popatrzeć jak łatwo to idzie poszukiwaczom z PZE, a jest ich podobno 100 000. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, balans napisał:

 czy milicjanta, który chronił ludność przed powszechnym wtedy bandytyzmem,

   Ja bym jeszcze dopisał "wyzwolicieli" stacjonujących w Polsce po '45 z NKWD, patriotów walczących z zaplutymi karłami reakcji z KBW czy różnych kapusiów denuncjujących np. cichociemnych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, takafura napisał:

   Ja bym jeszcze dopisał "wyzwolicieli" stacjonujących w Polsce po '45 z NKWD, patriotów walczących z zaplutymi karłami reakcji z KBW czy różnych kapusiów denuncjujących np. cichociemnych...

Człowieku nie pieprz bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, takafura napisał:

   Ja bym jeszcze dopisał "wyzwolicieli" stacjonujących w Polsce po '45 z NKWD, patriotów walczących z zaplutymi karłami reakcji z KBW czy różnych kapusiów denuncjujących np. cichociemnych...

A ja bym jeszcze dopisał eneszetowców z BŚ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, bjar_1 napisał:

A jakim prawem moje podatki mają na takie sprawy iść?

Skoro walczył o Polskę pana, wójta i plebana, to niech teraz pan, wójt i pleban się złożą na odszkodowanie. Inna sprawa, że obecnie za udział w zbrojnej organizacji mającej na celu obalenie ustroju i władzy, to by pewnie ze 25 lat dostał, a nie 7 jak wtedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Czlowieksniegu napisał:

" patriotów walczących z zaplutymi karłami reakcji z KBW "

Nie bardzo rozumiem z powyższego kto z kim i dlaczego, ale proponuję sprawdzić, czym było KBW... Nawet patrząc na datę wcześniejszą niż 24.05.1945...

Widocznie spał na lekcji historii w gimbazie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Czlowieksniegu napisał:

" patriotów walczących z zaplutymi karłami reakcji z KBW "

Nie bardzo rozumiem z powyższego kto z kim i dlaczego, ale proponuję sprawdzić, czym było KBW... Nawet patrząc na datę wcześniejszą niż 24.05.1945...

Zbyt długie, edytowane w pośpiechu zdanie i potworek mi wyszedł. Biorę tę bzdurę na klatę, mea culpa.

Miało być coś takiego:

ja bym jeszcze dopisał "wyzwolicieli" stacjonujących w Polsce po '45 z NKWD, patriotów walczących z zaplutymi karłami reakcji,  żołnierzy z KBW czy różnych kapusiów denuncjujących np. cichociemnych...

( bo oprócz dzielnych milicjantów w/w byli także eliminowani przez "wyklętych" )

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

https://www.se.pl/kielce/rodzina-zolnierza-wykletego-dostala-ponad-milion-od-panstwa-syn-zbulwersowany-wyrokiem-aa-ymdD-Kvzq-dJNw.html

"Rodzina żołnierza wyklętego dostała ponad MILION od państwa. Syn zbulwersowany wyrokiem!

Rodzina żołnierza wyklętego Józefa Durnogi ps. "Desant" dostała ponad 1,3 miliona złotych odszkodowania za krzywdy, jakich doznał zasłużony dla walki o niepodległość żołnierz ze strony aparatu komunistycznego. To jednak nie zadowala rodziny "Desanta", która wnioskowała o aż 22 miliony! To jeden z pierwszych tego typu wyroków w Polsce.

Sprawa o odszkodowanie dla rodziny Józefa Durnogi ps. "Desant" toczyła się przed kieleckim sądem. "Desant" już jako 19-latek dołączył do Związku Walki Zbrojnej, gdzie walczył w partyzantce Euzebiusza Domoradzkiego ps. "Grot". Po zjednoczeniu oddziałów Armii Krajowej w Górach Świętokrzyskich wcielono go do oddziału Mariana Świderskiego ps. "Dzik". Po wojnie wstąpił do organizacji Wolność i Niezawisłość.

Czasy komunistycznego reżimu były prawdziwą torturą dla Józefa Durnogi. Wojskowy Sąd Rejonowy w Kielcach skazał Józefa Durnogę na karę 7 lat pozbawienia wolności. Wtedy rozpoczęła się jego gehenna. W trakcie pobytu w więzieniu był brutalnie bity i torturowany, zamykano go w karcerze, funkcjonariusze UB zmuszali go też do pracy w kamieniołomie.

W związku z doznanymi krzywdami, potomkowie Durnogi wnioskowali o rekordowe zadośćuczynienie - aż 22 mln zł! Decyzją sądu otrzymana kwota będzie jednak dużo niższa - dzieci żołnierza wyklętego otrzymają po 336 tys. zł zadośćuczynienia. Łącznie to ponad 1,3 mln zł. Sąd przyznał, że wniosek rodziny był słuszny, ale nie zgodził się na wysokość sumy.

- Sąd przyjął przelicznik, że za jeden miesiąc pozbawienia wolności, będzie adekwatna kwota 20 tysięcy złotych. Nie da się wskazać, w których dniach i miesiącach stosowano większe lub mniejsze represje - argumentowała sędzia.

Reprezentujący rodzinę syn "Desanta" Waldemar Durnoga po rozprawie nie ukrywał swojego rozczarowania wyrokiem.

- Jestem zbulwersowany. To jest bardzo małe odszkodowanie za siedem lat spędzonych przez mojego ojca w komunistycznych więzieniach. Uważam, że nawet te 22 miliony to tylko odrobina zadośćuczynienia - mówił syn ofiary komunistycznego reżimu.

Według sądu nie można uznać jednoznacznie, że Józef Durnoga, jeśli przebywałby na wolności, to by się bogacił. Dlatego kwota została obniżona. Rodzina już zapowiedziała, że zamierza się odwołać od wyroku."

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Godzinę temu, les05 napisał:

Wszystkim powinni zapłacić zamiast wydawać na jakieś duperele. Jak kasy nie ma, to mogą ściągać od rodzin tych którzy mordowali.

A Żydom zwrócić kamienice...

To się da zrobić, ale najpierw należy podnieś podatek VAT na jakieś 30%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, balans napisał:

A Żydom zwrócić kamienice...

To się da zrobić, ale najpierw należy podnieś podatek VAT na jakieś 30%.

Jeśli jest kradzione to trzeba zwrócić. VAT, to jest dopiero złodziejstwo, na 100%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie