Skocz do zawartości

MARSZ NIEPODLEGŁOŚCI 11.11.2019


Koloman

Rekomendowane odpowiedzi

W Warszawie ulicami miasta przeszedł Marsz Niepodległości - imponujący widok, mnóstwo ludzi.

I przyszli na Marsz z własnej nieprzymuszonej woli i chęci w odróżnieniu od zaganianych w minionym okresie przez kadrowców  na pochód 1-go majowy

obowiązkowych "radosnych" manifestantów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
16 godzin temu, wirakocza napisał:

Z niego taki klasyk, jak z koziego kupra trąba

"Nie chcem ale muszem" przypomnieć Ci, że osoba którą zacytowałem parafrazując, to osoba która "własnymi rencami" obaliła w pojedynkę: komunę, Związek Radziecki i mur w Berlinie. Tak, że więcej szacunku dla niego proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co kol. Kolman jeśli poglądy prezentowane na marszach w Warszawie i Wrocławiu mają być w przyszłości obowiązujące i być wyznacznikiem polskości, to ja się chyba jednak z niej wypiszę. Nie chcę być w żaden sposób utożsamiany z ksenofobią i nacjonalizmem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, balans napisał:

to osoba która "własnymi rencami" obaliła w pojedynkę: komunę, Związek Radziecki i mur w Berlinie.

Zapomnialeś Kolego balans dodać jeszcze do tej wyliczanki Układu Warszawskiego, RWPG i na koniec o obaleniu też w pojedynkę (choć nie o "własne rence" tu chodziło) pół litra Żytniej bez zakąski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Koloman napisał:

Zapomnialeś Kolego balans dodać jeszcze do tej wyliczanki Układu Warszawskiego, RWPG i na koniec o obaleniu też w pojedynkę (choć nie o "własne rence" tu chodziło) pół litra Żytniej bez zakąski.

Jeżeli obalił samodzielnie pół litra - to swój chłop!

A tak już całkiem poważnie - jaką to NIEPODLEGŁOŚĆ świętujemy? Przecież  staliśmy się WASALEM i PODNÓŻKIEM USA. Toż nawet za Breżniewa mieliśmy większą autonomię, no i za podległość przynajmniej nam wtedy gwarantowali granice na Odrze i Nysie. A co nam teraz gwarantuje nowy Wielki Wuj? No chyba tylko to, że sprzeda nam zabawki dla wojskowych, po cenie 2-3 razy wyższej niż innym sojusznikom i jeszcze do tego poszczuje nas na UE, Rosję i Chiny, a do tego wszystkiego każe nam wspierać neo-banderowską UPAinę. Aby było ciekawiej, to polityka USA jest nieprzewidywalna i jak im się coś odmieni, to znowu wylądujemy jak zawsze, czyli z ręką w nocniku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, balans napisał:

A co nam teraz gwarantuje nowy Wielki Wuj?

Wielki Wuj nam gwarantuje, że nam niczego nie gwarantuje. To dokładnie ten sam układ co był z ZSRR myśmy im produkowali statki, a oni w nagrodę brali od nas węgiel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, balans napisał:

Toż nawet za Breżniewa mieliśmy większą autonomię, no i za podległość przynajmniej nam wtedy gwarantowali granice na Odrze i Nysie

Jaką większą autonomię? W stosunkach ze Związkiem Sowieckim? Nawet za Breżniewa? - kompletny miraż i złudzenie!!!!!!!

Żelazny, przyjacielski uścisk Związku Sowieckiego nigdy nie zelżał - nawet za Breżniewa. To właśnie za czasów panowania Breżniewa obrzydliwie wiernopoddańczo wpisano do naszej konstytucji przyjaźń ze Związkiem Sowieckim po wsze czasy i lizusowsko odznaczono Breżniewa Orderem Virtuti Militari - czegoś takiego nie wymagał od władz PRL-u nawet Stalin czy Chruszczow. Nie było możliwe najmniejsze odstępstwo od kierunku polityki wyznaczonej w Moskwie.

Oczywiście, władze w Moskwie tolerowały u nas na zasadzie lokalnej specyfiki pewne odstępstwa w polityce wewnętrznej, takie jak indywidualne rolnictwo (gdyby nie ono to kraj chyba padłby z głodu) czy działalność kościołów (Katolickiego, Protestanckich czy Cerkwi) ale do pewnych granic.

W kwestii granicy na Odrze i Nysie to jej pewnym gwarantem były ustalenia trzech mocarstw na konferencji poczdamskiej. Jak Związek Sowiecki dotrzymywał udzielanych gwarancji i zobowiązań to powszechnie wiadomo, nie ma co o tym pisać (zresztą inne kraje również).

3 godziny temu, balans napisał:

A co nam teraz gwarantuje nowy Wielki Wuj?

 

1 godzinę temu, magius28 napisał:

Wielki Wuj nam gwarantuje, że nam niczego nie gwarantuje. To dokładnie ten sam układ co był z ZSRR myśmy im produkowali statki, a oni w nagrodę brali od nas węgiel.

Zgadza się!!!!!!

 

3 godziny temu, balans napisał:

do tego wszystkiego każe nam wspierać neo-banderowską UPAinę

Aktualnie to wsparcie jest znacznie bardziej wstrzemięźliwe i ograniczone niż za poprzedniej opcji.

 

3 godziny temu, balans napisał:

polityka USA jest nieprzewidywalna i jak im się coś odmieni, to znowu wylądujemy jak zawsze, czyli z ręką w nocniku..

Dokładnie tak, nawet z oboma rękami w nocniku. W ostatnich tygodniach doświadczyli tego Kurdowie w Syrii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, magius28 napisał:

Nie chcę być w żaden sposób utożsamiany z ksenofobią i nacjonalizmem. 

To teraz tendencja przyszłościowa w wielu krajach.

Przeczytaj Kolego komentarz POLITICO dotyczacy niedzielnych wyborów w Hiszpanii w którym miedzy innymi napisali:

"Jednocześnie ekstremistyczna, prawicowa partia Vox zanotowała ogromne zyski. Jest teraz trzecią co do wielkości frakcją polityczną w kraju, z 52 miejscami w Kongresie Deputowanych, pokazując siłę z jaką nacjonalistyczny i ksenofobiczny nurt europejskiej polityki wciąż zmienia się i rozprzestrzenia w nieprzewidywalnych kierunkach."

Idzie nowe.

A internacjonalizm przerabialiśmy już przez wiele lat, ostatecznie z kiepskim efektem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.11.2019 o 12:22, Koloman napisał:

W Warszawie ulicami miasta przeszedł Marsz Niepodległości - imponujący widok, mnóstwo ludzi.

 

 Masz świadomość że minęło 30 lat , wyrosło pokolenie dorosłych już ludzi którzy tego nie widzieli a ty wyjesz jakby to było przed dwoma laty.Na tamtejsze pochody  nikt nie przychodził  z siekierami , maczetami, łańcuchami i wieloma innymi zabawkami którymi można zabić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koloman napisał:

A może Kolego fala czytasz nieodpowiednie teksty i oglądasz nieodpowiednie obrazki - oba elementy można łatwo zmanipulować.

 

To samo mogę powiedzieć o tobie, masz jakiś patent na nieomylność i prawilne poglądy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, fala napisał:

Masz świadomość że minęło 30 lat , wyrosło pokolenie dorosłych już ludzi którzy tego nie widzieli a ty wyjesz jakby to było przed dwoma laty.Na tamtejsze pochody  nikt nie przychodził  z siekierami , maczetami, łańcuchami i wieloma innymi zabawkami którymi można zabić.

Na komuszych marszach mieli za to sierpy i młoty, narzędzia znacznie bardziej niebezpieczne dla ludzi...;) Przykazane odgórnie. Jakieś dowody masz na te niebezpieczne narzędzia na Marszu? Wybiórcza na ten przykład ogłosiła , że czujniki zarejestrowały wzrost smogu nacjonalistycznego;)

Weź sobie zażyj relanium lub coś w podobie, wpisz na Youtube "Polish Independence Day March" i przeczytaj komentarze...

Tu tu przykład prawie 90 tyś wyświetleń. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może by tak, zamiast bić pianę sięgnąć do ustawy o zgromadzeniach?? 
Prawda jest taka, że używanie wszelkiej maści i rodzaju pirotechniki podczas demonstracji, wieców i pochodów jest po prostu zakazane!!! We Wrocławiu nie stało się nic ponadto, że władze miasta i policja WRESZCIE zaczęły respektować prawo! W Warszawie prawo mają nadal tam, gdzie "... oni mogą pana majstra".
Tak przy okazji, wrocławscy "prawdziwi polacy" pokazali, swój "patriotyzm" w całej rozciągłości, w szczególności zaś szacunek dla prawa i zasad społecznych. 

@Koloman mnie nie interesuje czy to ma przyszłość (o zgrozo) cz nie (oby) ja po prostu nie chcę mieć z tym nic wspólnego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, fala napisał:

masz jakiś patent na nieomylność

Nooo, to byłaby już pewna przesada. W jednym temacie przyznano mi rację i to dożywotnio i wystarczy. Co za dużo to niezdrowo.

 

13 godzin temu, fala napisał:

prawilne poglądy

Z kalsyfikacją poglądów teraz cholernie trudno i nie mozna stosować do nich dawnej metodologii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, fala napisał:

Na tamtejsze pochody  nikt nie przychodził  z siekierami , maczetami, łańcuchami i wieloma innymi zabawkami którymi można zabić.

Na tym pochodzie też nie widziałem siekier, maczet, łańcuchów..itp - a ja ten pochód oglądałem jako widz a nie uczestnik. I to są moje naoczne spostrzeżenia a nie informacje z prasy lub telewizji (często tendencyjnie spreparowane).

 

6 godzin temu, Tyr napisał:

Na komuszych marszach mieli za to sierpy i młoty, narzędzia znacznie bardziej niebezpieczne dla ludzi...;)

Równie niebezpieczne (można się było poślizgnąć i przewrócić) były te ilości wazeliny na ulicy lub trotuarze, szczególnie w rejonach gdzie stali lokalni notable: kazdy chciał się pokazać dyrektorowi, kadrowcowi, towarzyszowi sekretarzowi że on przyszedl, że on uczestniczy, że on bierze udział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, magius28 napisał:

czy to ma przyszłość

Zdecydowanie ma przyszłość i nie ma co tutaj demonstrować zgrozy.

Wystarczy popatrzeć: Sverigedemokraterna (Szwecja), Rassemblement National (Francja), wspomniany VOX (Hiszpania), Alternative fur Deutschland (Niemcy) i jeszcze kilka innych.

W kazdych wyborach zdobywają coraz wiecej głosów stając się znaczącą siłą w krajowych parlamentach.

6 godzin temu, magius28 napisał:

ja po prostu nie chcę mieć z tym nic wspólnego. 

każdy ma prawo swobodnego wyboru. Już jednemu Koledze wskazywałem odpowiedni kierunek więc nie będę się powtarzał.

Ale sugeruję skorzystać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Koloman napisał:

Równie niebezpieczne (można się było poślizgnąć i przewrócić) były te ilości wazeliny na ulicy lub trotuarze, szczególnie w rejonach gdzie stali lokalni notable: kazdy chciał się pokazać dyrektorowi, kadrowcowi, towarzyszowi sekretarzowi że on przyszedl, że on uczestniczy, że on bierze udział

Bardziej mi chodziło o symbol najbardziej zbrodniczych reżymów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koloman, przypomniałeś mi wściekłość mojej historycy, jak nie poszedłem na marsz wraz ze szkołą w miejscowości B, tylko wraz z ojcem w O, bo tam było "fajniej' ?

Tzn można było kupić czasopisma komiksowe Alfa i Relax ze Stara. (a co!) tymczasem w B tylko kiełbasę i piwo Tyskie (fuj!).

Nawet mam gdzieś zdjęcie, ja i Tato z biało-czerwonymi szturmówkami...ech...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Koloman napisał:

 

21 godzin temu, Koloman napisał:

Jaką większą autonomię? W stosunkach ze Związkiem Sowieckim? Nawet za Breżniewa? - kompletny miraż i złudzenie!!!!!!!

Żelazny, przyjacielski uścisk Związku Sowieckiego nigdy nie zelżał - nawet za Breżniewa. To właśnie za czasów panowania Breżniewa obrzydliwie wiernopoddańczo wpisano do naszej konstytucji przyjaźń ze Związkiem Sowieckim po wsze czasy i lizusowsko odznaczono Breżniewa Orderem Virtuti Militari - czegoś takiego nie wymagał od władz PRL-u nawet Stalin czy Chruszczow. Nie było możliwe najmniejsze odstępstwo od kierunku polityki wyznaczonej w Moskwie.

Mogłeś jeszcze dodać, że Gierek całował Breżniewa prawie tak jak Honecker. Swoją drogą, to z tym Breżniewem wyjechałem celowo, aby podnieść kilku forumowiczom ciśnienie...

Tyle tylko, że to wszystko nie jest takie czarno-białe, jak się to niektórym wydaje. Bo w tym samym czasie tow. Gierek kombinował na boku i w tajemnicy z własną bombą A, a nawet H [zapalnik laserowy] - było o tym nawet na tym forum. Do tego wszystkiego postanowił uniezależnić się od rosyjskiej ropy i wybudował w Gdańsku naftoport, rafinerię i zakupił flotę gigantycznych tankowców [po 100 tyś. ton wyporności]. I wszystko "dobrze żarło", aż nadszedł kryzys światowy na gigantyczną skalę, związany z wojną Yom Kippur, która zakończyła się wojną naftową. A ponieważ silna Polska nikomu nie pasowała, to zachodnie banki skorzystały z okazji i urealniły nam odsetki od kredytów, a ZSRR urealnił nam ceny ropy naftowej. No i wszystko zaczęło się sypać. Szkoda, bo Gierek przy wszystkich ograniczeniach tamtego systemu, jako jedyny po wojnie miał wizję budowy i rozwoju Polski.

A odnośnie naszych granic, to chciałem jedynie zauważyć, że Niemcy do końca ich nie uznawały. RFN z wielkimi oporami uznał je dopiero w 1990 roku, pod wielkim naciskiem Francji zresztą, która ogłosiła, że jak nie uznają naszej granicy, to oni nie zgodzą się na połączenie RFN z NRD.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniane tankowce miały nie wyporność a nośność powyżej 100 tys ton.

Wyporność (dla okrętów wojennych) to suma nośności i wagi pustego okrętu a nośność (DWT) wyrażana w tonach (dla statków "cywilnych") to suma ładunku jaki maksymalnie można przewieść i wszystkich zapasów - paliwa, smarów, prowiantu, wody, części zamiennych, załogi itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, balans napisał:

Mogłeś jeszcze dodać, że Gierek całował Breżniewa prawie tak jak Honecker. Swoją drogą, to z tym Breżniewem wyjechałem celowo, aby podnieść kilku forumowiczom ciśnienie...

Tyle tylko, że to wszystko nie jest takie czarno-białe, jak się to niektórym wydaje. Bo w tym samym czasie tow. Gierek kombinował na boku i w tajemnicy z własną bombą A, a nawet H [zapalnik laserowy] - było o tym nawet na tym forum. Do tego wszystkiego postanowił uniezależnić się od rosyjskiej ropy i wybudował w Gdańsku naftoport, rafinerię i zakupił flotę gigantycznych tankowców [po 100 tyś. ton wyporności]. I wszystko "dobrze żarło", aż nadszedł kryzys światowy na gigantyczną skalę, związany z wojną Yom Kippur, która zakończyła się wojną naftową. A ponieważ silna Polska nikomu nie pasowała, to zachodnie banki skorzystały z okazji i urealniły nam odsetki od kredytów, a ZSRR urealnił nam ceny ropy naftowej. No i wszystko zaczęło się sypać. Szkoda, bo Gierek przy wszystkich ograniczeniach tamtego systemu, jako jedyny po wojnie miał wizję budowy i rozwoju Polski.

A odnośnie naszych granic, to chciałem jedynie zauważyć, że Niemcy do końca ich nie uznawały. RFN z wielkimi oporami uznał je dopiero w 1990 roku, pod wielkim naciskiem Francji zresztą, która ogłosiła, że jak nie uznają naszej granicy, to oni nie zgodzą się na połączenie RFN z NRD.

 

Koledze Koloman w odpowiedzi, bo zapodane na poprzedniej stronie zaraz się schowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie