Skocz do zawartości

Andrzej Duda objął patronatem święto Brygady Świętokrzyskiej. Tej, która kolaborowała z okupantem


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 559
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
9 godzin temu, les05 napisał:

Komuniści mieli swój cel w szkalowaniu i oczernianiu BS. Dzisiejsi krytycy też mają swój cel. I moim zdaniem nie są one zbyt rozbieżne.

Ja to już słyszałem w latach 60-tych od tow. Gomułki w wersji "My wiemy kto za tym stoi i komu to służy". No cóż, historia lubi się powtarzać - drugi raz jako farsa.

A pisanie historii na nowo pod z góry założoną tezę, nie ma nic wspólnego z rzetelną nauką. Jest ideologiczną próbą wykreowania nowego obywatela, wiernego i oddanego rządzącej Partii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiego steku bzdur i konfabulacji dawno nie czytałem, byłoby śmieszno, gdyby nie to, że jest straszno. Komunistyczny prokurator firmuje "dekomunizację" sądów, tajny współpracownik "demaskuje" komunistyczną propagandę... ciekawych czasów dożyliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, magius28 napisał:

Takiego steku bzdur i konfabulacji dawno nie czytałem, byłoby śmieszno, gdyby nie to, że jest straszno. Komunistyczny prokurator firmuje "dekomunizację" sądów, tajny współpracownik "demaskuje" komunistyczną propagandę... ciekawych czasów dożyliśmy.

Orwell się kłania... Ale tak jest w systemach, które mają zapędy autorytarne. Czyli takich, gdzie z góry się zakłada, że Partia ma kontrolować wszystko i wszystkich. Następnym krokiem będzie zapewne powstanie Ministerstwa Myśli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biedne sieroty po komunizmie. To chyba nazywa się syndromem sztokholmskim, tak powstały produkty kilkudziesięciu lat prania mózgów wyrobami historiopodobnymi. A później oburzenie, że ktoś śmie podważać, wyuczone na pamięć, bajki o złych ludziach, którzy teraz mają być dobrymi. это не пройдет. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wyglądało podejście i nauczanie historii w 20-leciu międzywojennym, wiem natomiast, że od 1945 r. po dzień dzisiejszy (oprócz nielicznych wyjątków, najczęściej zagramanicznej proweniencji typu Davies czy Snyder) nikt nie zajmuje się historią Polski, a jedynie polską mitologią dziejową. Tak samo (w zależności od okresu różnej) mitologii nauczano i naucza się w szkołach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.10.2019 o 08:45, magius28 napisał:

Tak samo (w zależności od okresu różnej) mitologii nauczano i naucza się w szkołach. 

W pełni zgoda, byliśmy i jesteśmy wychowywani na mitach. Te mity mają długą historię, bo zrodziły się jeszcze pod zaborami, a okres romantyzmu tylko to pogłębił. Mity miały na celu podtrzymanie ducha narodowego w ciężkich czasach.

W PRL-u to kontynuowano, z tym, że bardziej miały służyć nastawieniu społeczeństwa przeciwko Niemcom [co nie dziwi, bo Niemcy nie uznawały naszych granic], niż ideologii real socjalizmu, bo od tego było wtedy Wychowanie Obywatelskie.

No i mamy czasy współczesne i kolejną produkcję mitów, tym razem na potrzeby czysto ideologiczne, bo rządząca partia potrzebuje mieć wroga, który by jej wyznawców spajał w walce. Ideą przewodnią obecnych mitów jest kult "wyklętych" i walka z komuną, no i pranie mózgów młodym ludziom [vide les05]. Oczywiście to nie przeszkadza Partii mieć w swoich szeregach byłych członków PZPR czy też dawnych TW, bo tak naprawdę nie chodzi tutaj o żadną walkę, z czymś co już dawno nie istnieje, ale o ideologiczne wychowanie sobie młodych ludzi, w kulcie jedynie słusznej Partii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piorą mi ten mózg, piorą i wyprać nie mogą. Ale teraz poważnie. Mitologizowanie bohaterów i swojej historii nie jest jakąś szczególną, polską przypadłością. Większość społeczeństw tak robi, jeśli nie wszystkie. Niedawno w tv pokazywali film amerykański o postaci Waszyngtona, jak jest on przedstawiany w podręcznikach szkolnych a jakim facet był w rzeczywistości. Rozjazd był całkowity. Fałsz, półprawdy i historie, które w rzeczywistości nie miały miejsca. Ale dla dobra sprawy, budowania wielkości i jedności Ameryki mit ojca narodu jest podtrzymywany. Bądźmy więc dla naszych mitów bardziej wyrozumiali.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, les05 napisał:

Ale teraz poważnie. Mitologizowanie bohaterów i swojej historii nie jest jakąś szczególną, polską przypadłością. Większość społeczeństw tak robi, jeśli nie wszystkie. Niedawno w tv pokazywali film amerykański o postaci Waszyngtona, jak jest on przedstawiany w podręcznikach szkolnych a jakim facet był w rzeczywistości. Rozjazd był całkowity. Fałsz, półprawdy i historie, które w rzeczywistości nie miały miejsca. Ale dla dobra sprawy, budowania wielkości i jedności Ameryki mit ojca narodu jest podtrzymywany. Bądźmy więc dla naszych mitów bardziej wyrozumiali.  

Generalnie się zgadzam, ale też należy mieć świadomość, że mit powinien mieć solidne podstawy. Tak żeby tzw "odbrązawiaczom" nie szło zbyt łatwo.

No i wiedza w podręcznikach do podstawówki nie może być tak rozbudowana jak w kierunkowych podręcznikach akademickich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, les05 napisał:

Ale teraz poważnie. Mitologizowanie bohaterów i swojej historii nie jest jakąś szczególną, polską przypadłością. Większość społeczeństw tak robi, jeśli nie wszystkie. Niedawno w tv pokazywali film amerykański o postaci Waszyngtona, jak jest on przedstawiany w podręcznikach szkolnych a jakim facet był w rzeczywistości.

Idąc tym tokiem rozumowania, jeśli sąsiad bije żonę, to ja też mogę??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, magius28 napisał:

Idąc tym tokiem rozumowania, jeśli sąsiad bije żonę, to ja też mogę??

Jak nie widzisz różnicy między polityką historyczną a biciem żony to możesz lać spokojnie. Uniewinnią cię z wzg na niepoczytalność...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Tyr napisał:

Jak nie widzisz różnicy między polityką historyczną a biciem żony to możesz lać spokojnie. Uniewinnią cię z wzg na niepoczytalność...

Jeżeli mity wciskane na poziomie podstawówki, można jeszcze wytłumaczyć polityką historyczną, która ma na celu pobudzenie patriotyzmu. To już mitów i kitów wciskanych dorosłym ludziom, nie da się inaczej wytłumaczyć, jak celowym praniem mózgów w ramach jedynie słusznej ideologii. Ideologii, która ma służyć jedynie słusznej partii. Mamy właśnie powrót do czasów Bieruta, a to wszystko podlane pseudo patriotycznym sosem, tylko bohaterowie się zmienili...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Tyr napisał:

Jak nie widzisz różnicy między polityką historyczną a biciem żony to możesz lać spokojnie. Uniewinnią cię z wzg na niepoczytalność...

No cóż nie każdy umie czytać ze zrozumieniem, więc specjalnie na potrzeby kol. Tyr'a wyjaśnię. Różnica między biciem kogokolwiek a fałszowaniem czegokolwiek jest oczywista. Nie chodzi jednak o nią, a o sposób myślenia pt. "skoro inni tak robią to ja też mogę". 

Ponadto, wybaczcie, ale coś takiego jak "polityka historyczna" nie istnieje. Jest to jedynie ubieranie w piękne słówka relatywizmu historycznego, uprawianego z takich bądź innych przyczyn i pobudek. Relatywizacja historii zaś jest największą zbrodnią, jakiej na tej dziedzinie wiedzy można dokonać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie