Skocz do zawartości

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych


Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, balans napisał:

To nie byli żadni żołnierze Stalina - to byli polscy żołnierze, którzy walczyli z okrutnym okupantem. Kto twierdzi, że to byli żołnierze Stalina, ten jest debil, kretyn i imbecyl, aby nie powiedzieć qtas.

A Sowieci to nie byli okupanci? Co  ci się Kolego pomieszało w pojęciach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, balans napisał:

Ja piszę o polskich żołnierzach z 1 i 2 AWP, a nie o sowieckich sołdatach, czy to tak trudno zrozumieć?

Żarty się Ciebie trzymają Kolego, a z kim oni (żołnierze 1 i 2 AWP) niby współpracowywali; z Marsjanami?

 

10 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

Panie i Panowie się nie rozpędzają...

Sugeruję posłuchanie Kolegi j.w.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Koloman napisał:

Żarty się Ciebie trzymają Kolego, a z kim oni (żołnierze 1 i 2 AWP) niby współpracowywali; z Marsjanami?

A z kim mieli współpracować, może z Niemcami jak to robiła BŚ?

Anders na białym koniu się nie pojawił, a z kraju ktoś musiał hitlerowskich bandytów przepędzić.

Edytowane przez balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, balans napisał:

A z kim mieli współpracować, może z Niemcami jak to robiła BŚ?

Tak czy owak i jedni i drudzy współpracowali z okupantami.

 

24 minuty temu, balans napisał:

Anders na białym koniu się nie pojawił, a z kraju ktoś musiał hitlerowskich bandytów przepędzić.

Zwalczanie dżumy cholerą czy odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, balans napisał:

Porównując rezultaty jednej i drugiej okupacji [praktycznie ta druga do 56 roku] to raczej było to zwalczanie dżumy za pomocą kataru.

Niczym nie usprawiedliwiony najazd na Polskę we wrześniu 1939 (wspólnie zresztą z Niemcami), zagarnięcie ok. połowy terytorium Polski, eksterminacja i wywózki tysięcy niewinnych ludzi do łagrow, obozow pracy, kołchozów do niewolniczej pracy zakończonej najczęściej śmiercią z głodu, chorob i wycieńczenia,  planowe mordowane obywateli polskich (jedne z ostatnich to tak zwana "obława augustowska"), systemowe wymordowanie oficerów-jeńców, masowe aresztowania, egzekucje i wywózki do obozów członków oddziałów Armii Krajowej naiwnie "współpracującej" (kolaborującej) z Sowietami przy tak zwanych "wyzwoleniach" Wilna, Lwowa i innych miejscowości na wschodnim terytorium Polski - I TO MA BYĆ TEN "KATAR"?

Gratuluję specyficznego poczucia humoru!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Koloman napisał:

Gratuluję specyficznego poczucia humoru!!!!!!!!!!

Zacznę od tego, że jeszcze 30 lat temu miałem identyczne poglądy na te sprawy. Z czasem stopniowo doszedłem do wniosku, że historia nie jest jednak czarno-biała, jak to się próbuje w celach politycznych wmawiać społeczeństwu [nic nowego, w PRL-u było podobnie].

Wracając do tematu sporu, a jest nim ocena 1 i 2 AWP [czyli ogólnie to co się wydarzyło już po układzie Sikorski - Majski] w stosunkach polsko sowieckich, w kontekście przyrównania okupacji niemieckiej do sowieckiej. No to sobie porównajmy, ale najpierw odniosę się do stwierdzenia, że Sowieci aresztowali AK-wców na swoich tyłach. Z naszego punktu widzenia to była sprawa niedopuszczalna, ale tak już jest, że żadna armia na świecie nie pozwoli sobie, aby na jej tyłach funkcjonowały jakieś grupy zbrojne, do tego wrogo do niej nastawione. Podobnie zresztą postępowali Brytyjczycy w Grecji, przeciwko tamtejszej komunistycznej partyzantce. Co ciekawe, zabijali w Grecji komunistycznych partyzantów przy pełnej akceptacji Stalina, bo Grecja jak to wcześniej ustalono, znalazła się w brytyjskiej strefie wpływów i Stalin to honorował.

Wracając to tematu okupacji, to ta niemiecka była nastawiona na wyniszczenie narodu polskiego, a Polacy byli traktowani jak podludzie. Wystarczy sobie wyszukać materiały na temat tego, co Hitler planował z nami zrobić po wygranej wojnie. Nasze straty w czasie niemieckiej okupacji to ok. 6 mln obywateli [w tym 3 mln to Żydzi]. A podczas tej niby sowieckiej okupacji, ludność Polski  prawie się podwoiła [obecnie znowu zaczyna nas ubywać]. 

To prawda, że Sowieci przywieźli nam ustrój na tankach. To prawda, że w latach 1947-1955 panował zamordystyczny stalinizm. To prawda, że rządzili wtedy ludzie całkowicie oddani Stalinowi. To prawda, że Sowieci nas wtedy wykorzystywali ekonomicznie [do 56 roku]. To prawda, że byliśmy krajem całkowicie od nich uzależnionym. Ale jest też druga strona medalu - otrzymaliśmy państwo w naturalnych granicach i bez mniejszości narodowych, kraj został odbudowany z ruin, został zlikwidowany feudalizm z podziałem na jaśnie państwo i całą resztę, zlikwidowano analfabetyzm, gruźlicę, wszawicę i plagę II RP, czyli bezrobocie. Miliony obywateli awansowało społecznie, zapewniona została darmowa służba zdrowia, darmowe szkolnictwo, system emerytalny, wczasy pracownicze, kolonie dla dzieci, domy kultury w większych miejscowościach, darmowy dostęp do uprawiania sportu, wybudowano tysiące zakładów pracy i miliony mieszkań. Można tak jeszcze długo wymieniać. Po 1956 roku nasza zależność o ZSRR była już dużo mniejsza, doszło do tego, że Gierek kombinował nawet z własną bombą A, a nawet H [zapalnik laserowy]. Ale największym sukcesem PRL-u było zbudowanie społeczeństwa EGALITARNEGO, a tego nawet po 89 roku, czyli po przywróceniu Polski: Pana, Wójta i Plebana, nie udało się całkiem zniszczyć.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, Kolego, Kolego - nie przepisuj PRL-owskich broszur propagandowych. To już nie te czasy.

Ubawiły mnie te "naturalne granice państwa" - szczególnie jak weźmiemy pod uwagę choćby Dolny Śląsk czy Pomorze Zachodnie.

Rownie zabawne jest stwierdzenie: 

31 minut temu, balans napisał:

zapewniona została darmowa służba zdrowia, darmowe szkolnictwo, system emerytalny, wczasy pracownicze, kolonie dla dzieci, domy kultury w większych miejscowościach, darmowy dostęp do uprawiania sportu, wybudowano tysiące zakładów pracy i miliony mieszkań.

Jak powszechnie wiadomo nawet po łbie nie dostaje się za darmo.

Ktoś za te wszystkie "darmowe cudeńka"  musiał zapłacić bo takie są prawa ekonomii i zapłacil, i to bardzo drogo.

Zapomniałeś Kolego napisać (tego w broszurkach propagandowych oczywiście też nie pisali) o powszechnym systemie kartkowym prawie "na wszystko" pod koniec XX wieku, o sprowadzenie społeczeństwa (nie całego oczywiście) prawie na skraj kompletnego ubóstwa, o wielotygodniowych "staczach kolejkowych", o tym, że na mieszkanie czekało się ponad 20 lat a na telefon 5 - 6 lat, o totalnym bankructwie państwa i innych podobnych ciekawostkach.

I to by było na tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Koloman napisał:

Zapomniałeś Kolego napisać (tego w broszurkach propagandowych oczywiście też nie pisali) o powszechnym systemie kartkowym prawie "na wszystko" pod koniec XX wieku, o sprowadzenie społeczeństwa (nie całego oczywiście) prawie na skraj kompletnego ubóstwa, o wielotygodniowych "staczach kolejkowych", o tym, że na mieszkanie czekało się ponad 20 lat a na telefon 5 - 6 lat, o totalnym bankructwie państwa i innych podobnych ciekawostkach.

 

Zapomniał kolega kiedy te zjawiska wystąpiły i w jakich okolicznościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Erih napisał:

Zapomniał kolega kiedy te zjawiska wystąpiły i w jakich okolicznościach.

Ponieważ od lat na naszych ziemiach nie było wojny, trzęsienia ziemi, totalnej powodzi i niszczycielskich pożarów a naród nasz z radością w sercu i pieśnią na ustach budował przyszłość socjalistyczną pod światłym kierownictwem Partii Przewodniczki zjawiska te wystąpily na skutek spisku miedzynarodowej kapitalistycznej finansjery, bloku awanturniczych i agresywnych państw imperialistycznych pod przewodnictwem USA i podżegaczy wojennych i rewizjonistów z Niemiec Zachodnich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Erih napisał:

Koloman, ja te czasy pamiętam dosyć dobrze.

A ja te czasy pamiętam BARDZO dobrze, wręcz znakomicie. Jak również znakomicie pamiętam czasy "gierkowskiej stabilizacji", "gomułkowskiego zastoju", "przełomu październikowego 1956", okresu "błędów i wypaczeń" (jak go oficjalnie nazywano), itp.

Załapałem się na czerwoną chustę harcerza stalinowskiego i zdążyłem jeździć do Stalinogrodu więc pouczanie mnie o czasach minionych ma niewielki sens - w wielu przypadkach byłem świadkiem tamtych wydarzeń.

Na szczęście nie załapalem się jeszcze na amnezję i sklerozę i pamięć póki co mam bardzo dobrą.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koloman, no to masz nade mną przewagę zasięgu. Ja się na chustę "czerwonego harcerstwa" nie załapałem, tylko na taką zwykłą ZHP.

Ale wystarczyło by nabrać krytycznego podejścia do propagandy, w dodatku i tej ówczesnej i współczesnej.

I dalej uważam że od końca DWS systematycznie szło ku lepszemu, tylko Gierek miał pecha - przeinwestował tuż przed światowym kryzysem i zaostrzeniem kursu wobec KDLów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wciąż od wszystkich wychwalających pod niebiosa PRL nie mogę się doczekać odpowiedzi na jedno proste pytanie. Skoro było tak wspaniale to po jasną cholerę ludzie co i rusz wychodzili na ulice?? Żeby przypomnieć tylko te największe protesty - 1956, 1968, 1970/1971, 1976, 1980/81.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Koloman napisał:

Oj, Kolego, Kolego - nie przepisuj PRL-owskich broszur propagandowych. To już nie te czasy.

Ubawiły mnie te "naturalne granice państwa" - szczególnie jak weźmiemy pod uwagę choćby Dolny Śląsk czy Pomorze Zachodnie.

Rownie zabawne jest stwierdzenie: 

Jak powszechnie wiadomo nawet po łbie nie dostaje się za darmo.

Ktoś za te wszystkie "darmowe cudeńka"  musiał zapłacić bo takie są prawa ekonomii i zapłacil, i to bardzo drogo.

Zapomniałeś Kolego napisać (tego w broszurkach propagandowych oczywiście też nie pisali) o powszechnym systemie kartkowym prawie "na wszystko" pod koniec XX wieku, o sprowadzenie społeczeństwa (nie całego oczywiście) prawie na skraj kompletnego ubóstwa, o wielotygodniowych "staczach kolejkowych", o tym, że na mieszkanie czekało się ponad 20 lat a na telefon 5 - 6 lat, o totalnym bankructwie państwa i innych podobnych ciekawostkach.

I to by było na tyle.

Jeżeli faktycznie byłeś w czerwonym harcerstwie, to masz dziś jakieś 75 lat, czyli jesteś starszy ode mnie o kilka lat. Tyle tylko, że ja w to nie wierzę, bo wiem po sobie, że z wiekiem przychodzi pewien dystans do życia i takiej czy innej propagandy. Nie wierzę w to co tu produkujesz, tym bardziej, że Twoje wypowiedzi i "argumenty" są na poziomie GIMBAZY, a nie kogoś, kto faktycznie pamięta tamte czasy z dorosłego życia. Ciesz się, że była tzw. komuna, bo inaczej to byś pewnie do dzisiaj pasał boso krowy u Pana, Wójta lub Plebana.

P.S. Mnie to by raczej nie groziło, bo mój dziadek, jako ochotnik w 20 roku, był w w 2-giej grupie uprzywilejowanych [zaraz po Legionistach], miał rządową posadę, stać go było na kształcenie dzieci i nawet dom wybudował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, magius28 napisał:

A ja wciąż od wszystkich wychwalających pod niebiosa PRL nie mogę się doczekać odpowiedzi na jedno proste pytanie. Skoro było tak wspaniale to po jasną cholerę ludzie co i rusz wychodzili na ulice?? Żeby przypomnieć tylko te największe protesty - 1956, 1968, 1970/1971, 1976, 1980/81.
 

Najprostsza odpowiedź jest taka: Bo kiełbasa podrożała o kilka czy kilkanaście złotych.

Oczywiście to nie była jedyna przesłanka, bo bunty zawsze wybuchały tylko wtedy, gdy system ulegał osłabieniu [przerabiali to wcześniej na swojej skórze Ludwik XVI czy też Mikołaj II]. Nie bez znaczenia w naszych buntach była też działalność ludzi finansowanych przez CIA, rękami tych, którzy koniecznie chcieli przywrócić dawny system, bo byli jego beneficjentami. Bo gdy społeczeństwo jest krótko trzymane za pysk, to bunty nie wybuchają. Co najlepiej widać po tym co się u nas działo po 89 roku, gdy to CELOWO zlikwidowano tysiące zakładów pracy, aby spacyfikować robotników bezrobociem - ceny pojawiły się wręcz kosmiczne, a do buntu nie doszło.

P.S. Taka jeszcze uwaga odnośnie tej kiełbasy - w tamtych czasach [słusznie minionych] kiełbasa, czy wędliny to było 100% mięsa w mięsie [ z 1kg mięsa powstawało 0,8 kg naturalnie wędzonej szynki], dzisiaj w "wolnej" Polsce z 1 kg mięsa powstaje 2 -2,5 kg wyrobu szynko-podobnego, do tego posmarowanego jakąś politurą, o kiełbasach już nie wspominając, bo to jakiś MOM i inny syf. A później się ludzie dziwią, że chorują albo bije im w dekiel...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, balans napisał:

CELOWO zlikwidowano tysiące zakładów pracy

Chyba jednak żyjesz w jakiejś alternatywnej rzeczywistości. W bardzo wielu z tych "celowo" likwidowanych zakładów pracy powodem upadku była głupota i chciwość pracowników, a nie żadne wrogie działanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie