Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Dlatego też nie wybrałem osobowości psychopatycznej" :D jak większość z moich kolegów. Papiery można załatwić było na wszystko - trzeba tylko było dysponować czasem i odpowiednią determinacją.
Napisano
Ja tylko chciałbym wiedzieć jaki mają program ćwiczen.
Jakaś rozpiska?
Bo bieganie z lekką bronią piechoty i walenie ze ślepaków to ja w zhp miałem:))
  • 2 weeks later...
Napisano
http://www.rp.pl/Prawo-i-Sprawiedliwosc/180129841-Sobecka-To-Toruniowi-nalezy-sie-siedziba-WOT.html

Sobecka: To Toruniowi należy się siedziba WOT

Posłanka PiS Anna Sobecka domaga się od szefa MON wyjaśnień, dlaczego siedziba Wojsk Ochrony Terytorialnej ma być w Bydgoszczy, a nie w Toruniu. "To bulwersujące - pisze w interpelacji.
Interpelacja Sobeckiej dotyczy decyzji umieszczenia dowództwa Kujawsko-Pomorskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej w Bydgoszczy.

Według Sobeckiej za kadencji ministra Antoniego Macierewicza ustalono, że dowództwo będzie miało siedzibę w Toruniu. Bydgoszcz nie była brana pod uwagę z powodu braku odpowiednich warunków lokalowych w tym mieście.

Teraz jednak, gdy szefem MON został Mariusz Błaszczak, zmieniono tę decyzję - dowództwo ma trafić do Bydgoszczy, która ma o jedną 1,5 raza więcej mieszkańców i jest uznawana za polską stolice NATO.

"Nie kryję zaskoczenia tą nagłą decyzją oraz wyrażam stanowczy sprzeciw wobec tej zmiany - napisała w interpelacji do Błaszczaka posłanka. Argumentuje, że Toruń zapewni WOT zaplecze techniczne i infrastrukturę wojskową, a dzięki nowej inwestycji znajdą w niej pracę torunianie.

Sobecka domaga się od ministra Błaszczaka wyjaśnień w związku ze zmianą decyzji i odpowiedzi na pytanie, czy możliwy jest powrót do pierwotnego wyboru.

Bydgoszcz i Toruń od dawna rywalizują ze sobą w każdym przypadku, gdy w Kujawsko-Pomorskiem ma powstać jakaś ważna instytucja. Anna Sobecka postanowiła zawalczyć o przywrócenie siedziby dowództwa WOT w mieście, z którym jest związana - tu kończyła studia i pracowała jako spikerka Radia Maryja. Od 1997 roku z Torunia właśnie nieprzerwanie startuje w wyborach parlamentarnych."
Napisano
Ale zdajesz sobie sprawę że w czasach pocisków kierowanych i inszej broni precyzyjnej taki schron to jak zaproszenie u celować" ?
Napisano
@ Erih

Zdaję sobie sprawę, ale jednocześnie wyrażam nadzieję, że WOT nadal czerpie z myśli przewodniej i strategicznej swojego ojca duchowego i że sztuczna mgła, stanowiąca podstawę owej myśli przewodniej, nie jest WOT-owi obca. WOT powinien chwycić za kilofy i pod osłoną sztucznej mgły wykuwać w skałach schronohangary dla aeroklubowych szybowców, lotni i motolotni, którymi ojciec duchowy WOT pragnie wyruszyć na wojnę. A jeśli jakiś satelita szpiegowski będzie chciał podpatrywać wykuwanie schronów i charakterów patriotycznych WOT to się go strąci ulubioną bronią ojca duchowego - bronią elektromagnetyczną już dość dawno przetestowaną na Polakach.
Napisano
@ Jedburgh_Ops właśnie robisz to samo, co uczynił były Antonii, choć to twój antyidol podobno.
Całkiem dobry pomysł na wzmocnienie obronności kraju, topisz w polityce.
Napisano
PS

Poza tym po co w Polsce schronohangary wykute w górach?

Mają takie Szwajcarzy i RAF odmówił kiedyś wspólnych ćwiczeń ze Szwajcarami, bo się RAF przestraszył takiego ekstremalnego latania z górskich DOL-i.

Szwedom takie skalne schronohangary też służą do DOL-i. A po co one w Polsce?

Po co w Polsce, w której wycofano się z ćwiczeń DOL? Izraelskie F-16 operują z DOL-i i ćwiczą na nich - polskie F-16 nie. Bo i kto miałby to ćwiczyć? Polski pilot F-16 nie ma rocznego nalotu takiego, jaki powinien mieć podstawowo to gdzie mu na górski DOL i skalne schronohangary?
Napisano
Co nie zmienia faktu, że w naszych warunkach lekka piechota ochotnicza może być koniecznym uzupełnieniem armii zawodowej. Może być, ale nie będzie, bo przyszedł Antonii i upolitycznił temat.
W latach 70tych i 80tych ubiegłego wieku DOLi mieliśmy sporo. Sam przy takich pracowałem w ramach ćwiczeń.
Ale żaden nie powstał w powiązaniu z podziemnymi bunkrami - bo polska to nie Skandynawia ani Szwajcaria, i gór u nas skąpo.
Tak więc cały pomysł mam za taki od czapy, nastawiony na dowalenie nie lubianemu politykowi.
PS Też go nie lubię.
Napisano
@ W latach 70tych i 80tych ubiegłego wieku DOLi mieliśmy sporo.
______________________________________

Nadal mamy ich sporo, nowe też dochodzą, pytanie tylko po co?

Po co, skoro nikt na nich nie ćwiczy? Kiedyś przynajmniej przed zasadniczymi ćwiczeniami DOL ćwiczono w Powidzu na wąskiej drodze kołowania, a nie na pasie. Dziś nawet i tego nie ma.

A jak się nie ćwiczy to potem są takie kwiatki, jakie są, bo polskie DOL-e, poniekąd słusznie, są zazwyczaj ulokowane pomiędzy wiaduktami. I jak się nie ćwiczy to potem ma się usmażone hamulce w samolocie. I od razu szlag trafia odtwarzanie gotowości bojowej, bo wszyscy spece, którzy to powinni robić rzucają się z pompkami i zalewają hamulce wodą. I tak trzeba nad nimi postać dłużej. Para bucha jak z lokomotywy, a samolot gotowości nie ma odtwarzanej.

Więc niech już lepiej WOT wykuwa w skałach schrony dla lądówki :-)
  • 2 weeks later...
Napisano
http://www.defence24.pl/specjalisci-z-kategoria-d-trafia-do-wot

Specjaliści z kategorią D trafią do WOT

Ok. 300 osób z kategorią zdrowia D będzie miało szansę na służbę w Wojskach Obrony Terytorialnej. Na takich żołnierzy czekają stanowiska sztabowe, wymagające specjalistycznej wiedzy. Chodzi np. o informatyków, łącznościowców i analityków. Zainteresowanie na razie jest niewielkie.

Wojska Obrony Terytorialnej wyróżnia specyficzny, nigdzie indziej niewystępujący rodzaj pełnienia służby, który w ustawie nazwano terytorialną służbą wojskową (TSW). Żołnierze TSW stanowią zdecydowaną większość WOT. Kadra zawodowa docelowo ma objąć ok. 10 proc. etatów (na razie ten odsetek jest wyższy).

Jednym z wyróżników TSW jest możliwość pełnienia służby na niektórych stanowiskach przez osoby, które przed wojskową komisją lekarską otrzymały kategorię zdolności D. Poza TSW ta kategoria oznacza, że dana osoba jest niezdolna do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju.

Dowództwo WOT wytypowało już stanowiska, które mogą zostać obsadzone przez żołnierzy z kategorią D. Ich liczba jest jednak mocno ograniczona. – W skali całego WOT-u będzie tych stanowisk być może 300, być może ciut więcej – powiedział jeszcze w styczniu dowódca WOT gen. bryg. Wiesław Kukuła na spotkaniu z jednym z zespołów parlamentarnych.

Dowództwo WOT nie odpowiedziało nam na pytanie, ile dokładnie stanowisk wytypowano. Poinformowało natomiast, że plany są takie, że na szczeblu każdej brygady (a w WOT ma ich być 17) będzie możliwe wyznaczenie kilkunastu stanowisk sztabowych, np. w sekcji łączności, analiz, komunikacji lub współpracy cywilno-wojskowej. Z kolei gen. Kukuła wymienił jako przykład "stanowiska techniczne w łączności i informatyce.

Obecnie w służbie nie ma ani jednego żołnierza z kategorią D. Nie ma też zbyt wielu kandydatów. – Do tej pory bardzo niewiele osób z tą kategorią zdrowia zgłosiło się do służby, w zasadzie na palcach dwóch rąk mogę je zliczyć – powiedział gen. Kukuła w połowie stycznia na Uniwersytecie Warszawskim podczas spotkania zorganizowanego przez stowarzyszenie Młodzi dla Polski. Dodał, że jeszcze trochę potrwa, zanim rozpocznie się proces kwalifikowania do służby.

Jak poinformował rzecznik prasowy Dowództwa WOT ppłk Marek Pietrzak, postępowania rekrutacyjne dla osób z kategorią D będą prowadzone na tych samych zasadach, jak w przypadku pozostałych żołnierzy. Podkreślił, że wytypowane przez dowództwo stanowiska będą możliwe do uzupełnienia osobami z kategorią D, a nie obligatoryjnie dla nich zarezerwowane. – Każdorazowe wyznaczenie osoby z kategorią D traktowane jest indywidualnie, ze szczególnym uwzględnieniem predyspozycji osobistych do pełnienia służby na stanowisku, a także ograniczeń zdrowotnych danej osoby – wyjaśnił rzecznik.

Na razie nie wiadomo, jakie wymagania będą stawiane przed żołnierzami z kategorią D na testach sprawności fizycznej. Każdy wojskowy przechodzi taki sprawdzian raz w roku."
  • 1 month later...
Napisano
http://www.rp.pl/Sluzby-mundurowe/180309602-Siedziba-WOT-przeniesiona-do-Torunia-Interweniowala-Sobecka.html

Siedziba WOT przeniesiona do Torunia. Interweniowała Sobecka

Nie w Bydgoszczy, a w Toruniu będzie siedziba Wojsk Obrony Terytorialnej. Interpelacje w tej sprawie składała posłanka PiS Anna Sobecka.
W styczniu pojawiła się informacja, że siedziba WOT będzie w Bydgoszczy. Interpelację w tej sprawie złożyła Anna Sobecka z PiS. Pismo trafiło do szefa MON Mariusza Błaszczaka.

Posłanka była oburzona tą decyzją. "Nie kryję zaskoczenia tą nagłą decyzją oraz wyrażam stanowczy sprzeciw wobec tej zmiany. Toruń posiada odpowiednie zaplecze techniczne i dobrze zorganizowaną infrastrukturę wojskową - tłumaczyła w interpelacji do ministra obrony narodowej.

MON zmieniło decyzję i siedziba Wojsk Obrony Terytorialnej będzie w Toruniu. "Sukces! Siedzibą dowództwa Kujawsko-Pomorskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej będzie Toruń, nie Bydgoszcz. Jak pisałam w interpelacji, Toruń ma odpowiednie zaplecze techniczne i dobrze zorganizowaną infrastrukturę wojskową. Dobrze, że te argumenty przekonały kierownictwo MON - skomentowała tę decyzję Sobecka.

- Głosami niezadowolenia z Bydgoszczy zupełnie się nie przejmuję, tym bardziej, że zaborczość Bydgoszczy pod względem całego resortu wojskowego była ostatnimi czasy zbyt duża - powiedziała Sobecka w rozmowie z Polskim Radiem PiK.

Decyzję MON skrytykował natomiast Paweł Skutecki z Kukiz'15. "POZAMIATANE! Minister Macierewicz ustanowił siedzibę Wojsk Obrony Terytorialnej w Bydgoszczy. Przyszła lepsza zmiana, jedna pani poseł poszła do drugiego pana posła, poszeptała i mamy: siedziba WOT będzie w Toruniu. Zanim bydgoscy posłowie PiS się zorientowali, już jest pozamiatane. Oczywiście zmiana decyzji ędzie miała również pozytywny wpływ na równomierny rozwój województwa". Brawo PiS! Tak właśnie przegrywa się wybory okręgu bydgoskim - napisał poseł."
Napisano
Toczą się dyskusje, żeby żołnierze obrony terytorialnej mogli zabierać karabiny do domu i przyznam się, że ja jestem zwolennikiem takiego rozwiązania - powiedział w rozmowie z Polska The Times" płk Paweł Wiktorowicz, dowódca 9. Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej. - Opinia płk. Wiktorowicza jest jego osobistym zdaniem - mówi Onetowi rzecznik WOT.

- W jednym z państw bałtyckich żołnierze obrony terytorialnej zabierają broń do domu - stwierdził płk Wiktorowicz. Jak podkreśla, w ubiegłym roku był w związku z tym tylko jeden wypadek z bronią.

- W Szwecji mają obronę terytorialną od 1945 roku. W 2006 roku był tam jeden wypadek z bronią. W obronie terytorialnej będziemy uczyć rekrutów obchodzenia się z bronią, strzelania, ale także odpowiedzialności za jej zabezpieczenie - dodał.

W rozmowie z Onetem słowa płk. Wiktorowicza skomentował rzecznik prasowy WOT, płk Marek Pietrzak.

- Opinia płk. Wiktorowicza, dowódcy Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej, jest jego osobistym zdaniem, do jakiego jak najbardziej ma on prawo. Opinia ta na pewno jest wynikiem wieloletnich doświadczeń wyniesionych ze współpracy pana pułkownika w środowisku międzynarodowym, z przedstawicielami krajów gdzie takie rozwiązania funkcjonują – mówi.

Pytany, czy dowództwo pracuje nad dokumentami na ten temat, odparł: - Wojska Obrony Terytorialnej nie są inicjatorem ani stroną jakichkolwiek prac koncepcyjnych dotyczących możliwości przechowywania przez żołnierzy WOT broni w miejscu zamieszkania.

Temat ten pojawił się po raz pierwszy w ubiegłym roku, gdy weszła w życie ustawa o WOT. Szybko jednak informacje na ten temat zdementował gen. Wiesław Kukuła, dowódca WOT.

- W domu żołnierz będzie przechowywał wyposażenie. Będzie to mienie użytku osobistego, ale nie będzie tam uzbrojenia — powiedział gen. Kukuła. Sprawa jednak co pewien czas powracała w związku z obawą, że wojsko nie będzie w stanie zapewnić magazynów do przechowywania broni dla wszystkich jednostek WOT.

Jednym z pomysłów rozwiązanie problemu było procedowane z policją porozumienie, na mocy którego broń indywidualna żołnierzy Obrony Terytorialnej miałaby być przechowywana w policyjnych magazynach. Uzgodnienia jednak ugrzęzły. Do dziś takie porozumienie nie zostało podpisane.

Jak zapewnia w rozmowie płk Marek Pietrzak, broń WOT jest przechowywana w magazynach wojskowych.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zolnierze-wot-beda-przechowywac-bron-w-domu-plk-wiktorowicz-jestem-zwolennikiem/s9en7j5
  • 2 weeks later...
Napisano
http://promilitaria21.home.pl/autoinstalator/joomla/aktualnosci-i-prawo/item/6886-19-iii-nowe-pistolety-i-karabinki-dla-zolnierzy-zawodowych-wot

Nowe pistolety i karabinki dla żołnierzy zawodowych WOT

Wszystkim oficerom i podoficerom służącym w Wojskach Obrony Terytorialnej będzie przysługiwać 9 mm pistolet PR-15 RAGUN, opracowany przez Fabrykę Broni „Łucznik”-Radom Sp. z o.o Ponadto najnowsza broń krótka polskiej konstrukcji w ilości 1,5 tys. egz. trafi do wojsk operacyjnych. Te ustalenia wynikają z podpisanego 7 marca br. przez szefa MON zmian w trzech załącznikach do rozporządzenia MON z 14 stycznia 2015 r. w sprawie rodzajów i norm uzbrojenia żołnierzy zawodowych i żołnierzy pełniących służbę kandydacką, które opublikowano w miniony piątek w Dzienniku Ustaw( poz. 568). Wejdą w życie po 14 dniach.

Potrzeba opracowania tych przepisów wynika z konieczności utrzymania tempa rozwoju Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT). Do WOT trafia najnowszy sprzęt i uzbrojenie. Dlatego w nowych normach uzbrojenia zapisano, że żołnierzom zawodowym – oficerom i podoficerom WOT będzie przysługiwał pistolet wojskowy najnowszej polskiej konstrukcji, czyli PR-15 RAGUN, który pomyślnie przeszedł badania kwalifikacyjne.

Jest to broń powstała w ramach projektu badawczo-rozwojowego i wdrożeniowego pn. „Pistolet”, realizowanego w latach 2012-2016 przez Fabrykę Broni „Łucznik”-Radom Sp. z o.o . w ramach programu „Tytan”. Pistolet jest automatyczną bronią samopowtarzalną, działającą na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, dostosowaną do 9x19 mm naboju Parabellum. Niezawodność i wytrzymałość broni została potwierdzona w trakcie długotrwałych badań na trwałość. Odznacza się stosunkowo niewielką masą i wymiarami, dobrą manewrowością prowadzenia ognia, szybkością użycia oraz wysokim stopniem bezpieczeństwa eksploatacji.

Jak wynika z uzasadnienia rozporządzenia, do WOT trafi ok. 5 tysięcy pistoletów RAGUN oraz 1,5 tysiąca do wojsk operacyjnych. Koszty oszacowano na prawie 44 mln zł, co oznacza ok. 6,7 tys. zł za jeden pistolet.

Ponadto oficerom i podoficerom służącym w jednostkach terytorialnych, a także w brygadach kawalerii powietrznej, powietrznodesantowej i pułku rozpoznawczego, a także na stanowiskach w batalionie, dywizjonie, grupie, eskadrze, kluczu, kompanii, baterii, szwadronie, plutonie oraz poddziałach rozpoznawczych w załogach transporterów będzie przysługiwał karabinek, także najnowszej konstrukcji Grot (dawna nazwa MSBS 5,56 mm) z Radomia. Wersja R trafiła już do Batalionu Reprezentacyjnego WP w miejsce karabinka samo powtarzającego się Simonowa SKS wz. 1945.

Pod koniec ubiegłego roku partia tysiąca karabinków GROT C 16 FB-M1 z zamówionych podczas kieleckich targów 53-tysiecy sztuk za ok. pół miliarda zł znalazła się na wyposażeniu 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej. Brygada jest pierwszą jednostką WOT, do której trafiły najnowocześniejsze polskie karabinki. Mają one zastąpić karabinki Beryl, które są de facto modyfikacją broni systemu Kałasznikowa, produkowane w Polsce od ponad 60 lat.

W rozporządzeniu zaproponowano, by oficerowie i podoficerowie w dowództwach korpusu, dywizji zmechanizowanych, kawalerii pancernej, brygady zmechanizowanej, piechoty strzelców podhalańskich czy piechoty górskiej zamiast karabinka przysługiwał im pistolet maszynowy lub subkarabinek.

W ocenie MON, ta zmiana nie będzie skutkowała dodatkowymi obciążeniami finansowymi, ponieważ nastąpi przesunięcie sprzętu wojskowego z zapasu wojennego do użytku bieżącego. Ponadto wprowadzenie należności pistoletów maszynowych/subkarabinków dla sztabów związku taktycznego zostanie zabezpieczone z bieżących zakupów dla Wojsk Lądowych."
Napisano
Kosa na sztorc najlepiej by im pasowała,tanio,patriotycznie i obsługa mało skomplikowana jak na ichni intelekt, jakiś cep bojowy można im jeszcze dorzucić.
Napisano
http://www.wprost.pl/kraj/10112199/wojska-obrony-terytorialnej-niczym-armia-krajowa-uzyja-znaku-polski-walczacej.html

Wojska Obrony Terytorialnej niczym Armia Krajowa. Użyją znaku Polski Walczącej

Rada Ministrów przyjęła dzisiaj projekt przewidujący wprowadzenie do Wojsk Obrony Terytorialnej symboli takich jak znak Polski Walczącej. Według inicjatorów nowelizacji, żołnierze WOT odwołują się do dziedzictwa Armii Krajowej.

Podczas dzisiejszego posiedzenia rząd przyjął kilka projektów ustaw. Wśród nich znalazł się projekt o zmianie ustawy o znakach Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, który został przedłożony przez ministra obrony narodowej.

WOT i dziedzictwo Armii Krajowej

Projekt nowelizacji ustawy przewiduje wprowadzenie dla Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT) symboliki przysługującej rodzajowi Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. W projektowym wizerunku zaproponowano wykorzystanie orła i flagi Znaku Polski Walczącej. Jak napisała w oświadczeniu Rada Ministrów, „ten symbol walki narodu polskiego z okupantami nawiązuje do dziedzictwa, do którego odwołują się współcześni żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej – do bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej oraz Żołnierzy Wyklętych”.

Wspólne cechy

Jak informuje Rada Ministrów, Armię Krajową i współczesne Wojska Obrony Terytorialnej łączy misja, struktura i terytorialność. „Dziedziczenie tradycji dotyczącej struktur centralnych i terenowych Armii Krajowej wynika wprost z bliskości formy działania obydwu formacji, jak również z potrzeby budowy etosu nowego rodzaju Sił Zbrojnych na wartościach, z którymi identyfikują się żołnierze” - napisano w oświadczeniu.

Wsparcie Światowego Związku AK

Według inicjatorów nowelizacji, „znak Polski Walczącej – Kotwica jest symbolem walki Polaków z niemieckim i sowieckim okupantem, a tym samym głęboko nawiązuje do dziedzictwa, do którego odwołują się współcześni żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej”. W dokumencie dołączonym do projektu ustawy czytamy, że „Środowisko Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej pozytywnie odnosi się do sięgania przez żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej do tradycji Armii Krajowej”.

Misja WOT

Żołnierze WOT swoją służbę realizują na terytorium całego kraju. Ich misją jest obrona oraz wspieranie lokalnych społeczności w czasie konfliktu, ale także podczas klęsk żywiołowych lub katastrof."

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie