Skocz do zawartości

10 zł za głowe


soldierprzemo

Rekomendowane odpowiedzi

W artykule przewija się Międzyrzecz, słyszałem, że na ul. Poznańskiej (dla bardziej zorientowanych - jadąc od strony miasta zaraz za przejazdem kolejowym)w latach '60/'70 przebudowując drogę czy coś takiego (chyba poszerzali poniemiecką), odkryli grób trzech żołnierzy radzieckich, i co się z nimi stało...

...ano stało się - zakopali z powrotem trochę głębiej, prawdopodobnie spoczywają tam do dziś. Opowieść była z wiarygodnego źródła, ale to tylko opowieść starszego pana i niektóre fakty mogą się nie zgadzać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maro, masz jakiś kompleks Polski? Zawsze możesz wyemigrować, jak życie tutaj tak Cię boli.

Co do artykułu. Dokładnie taką samą historię słyszałem od człowieka, który po 1945r. zamieszkał w Gdyni. Tyle, że odnosiło się to również do żołnierzy niemieckich. Władze (z tego co pamiętam - Sowieci) płacili od głowy. Dlatego miejscowa ludność chodziła ze szpadlami po lasach...

Dziś może wydawać się to szokujące, ale wtedy, po 6 latach brutalnej wojny, gdzie życie ludzkie nic nie znaczyło, widok trupów nie był niczym niezwykłym. Autochtoni nie czuli specjalnej estymy do zwłok Niemców czy Sowietów i nie można się im specjalnie dziwić.

Pokazuje to również, jaki stosunek do własnych poległych mieli Rosjanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Panowie, nie stosunek Rosjan do własnych poległych, ale stosunek Rosjan do poległych wogóle - widać dzisiaj na przykładzie katastrofy lotniczej (jakiej? każdy wie)

2. Sytuacja z głowami powtórzyłaby się zapewne i dziś i nie tylko w odniesieniu do Polaków. Cały świat jest zeszmacony (przepraszam za określenie, ale wydaje mi sie adekwatne) chciwością. Przy takiej liczbie poległych i stawce 800 stówek za głowę znalazłoby sie wielu zainteresowanych iznesmenów".
Pecunia non olet"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domilud PL,

Musisz jednak wziąć jeżeli chodzi o przeszłe wydarzenia pod uwagę to, iż wtedy bieda zaglądała niejednemu w oczy i to co teraz może wydawać się nieraz zezwierzęceniem wtedy było walką o przeżycie. Można to porównać również do wykopków" na terenie byłych obozów przez miejscowych chłopów.
Nam żyjącym w spokojnych bądź, co bądź dla Nas czasach ciężko jest sobie to wytłumaczyć, jednak nie wiemy jakbyśmy się zachowali w podobnej sytuacji mając na wyżywieniu rodzinę, w zniszczonym państwie...

Co do Twojego pierwszego akapitu to pozostawię go bez komentarza, by nie wchodzić w politykę i nie naruszać obowiązującego regulaminu.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DOMILUD PL (1603 / 106) 2012-10-18 10:36:57


Poza tym, że masz rację, to Ty czytałeś ten artykuł? Przykładowe 800 złotych dotyczyło wyczyszczenia" sporego grobu, gdzie z matematyki wychodząc musiały być zwłoki 80 osób ( per 10 zł za głowę ).

PS Nie wyrywaj się z katastrofami lotniczymi i Rosjanami, bo to w Łodzi produkowano skórki i to w naszej socjalistycznej Ojczyźnie zapadały wyroki dla funkcjonariuszy, którym się coś do łap przykleiło po ofiarach wypadków komunikacyjnych...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepsi zgadzam się, dlatego nie potępiam tych sprzed pół wieku. Zgoda że w tamtych czasach i standardy były inne i zwłaszcza znieczulenie powszechniejsze po swieżych przejściach. Jestem w stanie to zrozumieć zwłaszcza, że jak mówię w dzisiejszych czasach dochodzi do większych świństw w imię zysku.

Yeti, faktycznie nie doczytałem, choć były i groby jedno i klkuosobowe. A kochany co do katastrofy lotniczej ja nie mam najmniejszych złudzeń, ty je jeszcze masz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komsomolska Prawda" na tropie profanacji gorszej niż zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej.

Polacy dopuścili się wobec Rosjan profanacji paskudniejszej" niż opublikowanie zdjęć zmasakrowanych ciał ofiar katastrofy smoleńskiej w internecie rosyjskim - ogłasza wielkonakładowa Komsomolska Prawda".


Dziennikarze ulubionej gazety Władimira Putina kopali głęboko. Antysmoleńsk", którego szukali w odpowiedzi na skandal ze zdjęciami zwłok zabitych 10 kwietnia 2010 r. znaleźli aż w roku 1953.

Wtedy, jak pisze Dmitrij Stieszyn, władze PRLowskie ekshumowały zwłoki czerwonoarmistów poległych w 1945 na cmentarzu w Kostrzyniu, by przenieść je do Cybinki w powiecie słubickim i Gorzowa. Wykopały, ale, według moskiewskiego dziennika, do mogił w nowych miejscach przeniosły tylko częściowo.


Oszustwo mieli niedawno mieli wykryć członkowie rosyjskiej organizacji Patriot, którzy zajmują się poszukiwaniem szczątków żołnierzy Armii Czerwonej. Oni rozkopali dawny cmentarz wojskowy w Kostrzyniu, skąd kości miały być rzekomo zabrane jeszcze 59 lat temu i natrafili tam na szczątki 110 oficerów i żołnierzy radzieckich. Szkielety były jednak niekompletne. Brakowało czaszek i kości ramieniowych.

Komsomolska Prawda" znalazła proste wytłumaczenie tego, że w mogiłach znaleziono niekompletne szkielety. Według niej Polacy przenieśli ciała czerwonoarmistów z Kostrzynia ylko na papierze". Mydląc oczy swym radzieckim partnerom wyciągnęli z mogił jedynie czaszki oraz kości ramieniowe i tylko je z pompą pochowali w nowych miejscach. - Tym samym szydzili z pamięci naszych żołnierzy poległych za oswobodzenie tej ziemi" - twierdzi Stieszyn.

Jego zdaniem sprawę należy zbadać dokładnie, bo w Kostrzyniu pochowano 3504 żołnierzy ZSRR i Polacy powinni byli na nowe miejsca przenieść szczątki ich wszystkich. Ponoć, jak pisze Komsomołka", rosyjskie Ministerstwo Obrony ma się zwrócić do władz polskich z żądaniem wyjaśnienia tej kwestii.

- Kiedy rząd polski żąda >>uczciwego i bezstronnego<< śledztwa w sprawie tego, jak do internetu trafiły zdjęcia szczątków katastrofy samolotu prezydenta Kaczyńskiego pod Smoleńskiem, przypadkowo wyszła na jaw inna tajemnica. I ona jest o wiele bardziej paskudna" - podkreśla wagę swoich rewelacji Komsomolska Prawda".

Gdyby jednak dziennik szukając przykładów profanacji nie odwoływał się do historii sprzed prawie 60 lat, bez trudu znalazłby je na własnym podwórku. To właśnie Komsomolska Prawda" w kwietniu 2010 roku, tydzień po katastrofie smoleńskiej opublikowała na swojej stronie internetowej zdjęcia zmasakrowanego ciała Lecha Kaczyńskiego. Makabryczne fotografie usunęła dopiero po interwencji polskiej ambasady w Moskwie.

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,12711019,_Komsomolska_Prawda__na_tropie_profanacji_gorszej.html#ixzz29x1jbThB


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,12711019,_Komsomolska_Prawda__na_tropie_profanacji_gorszej.html#ixzz29x1g87Ja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielka mi nowość. Cuda z przenosinami poległych zdarzały się już w II RP, w czasie komasacji poległych na tworzone wówczas cmentarze. Zdarzały się ekipy robocze, które masowo odwalały fuszerkę. Najczęściej do przenosin zabierano te kości, które było najłatwiej - czaszka + k. udowa + k. piszczelowa. Drobnicą" nikt się nie przejmował.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
1953 rok? czy to nie aby czas gdy włądzę w pełnie sprawowało u nas CzK?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Polska_Rzeczpospolita_Ludowa#Lata_1944.E2.80.931952_.28Rzeczpospolita_Polska.29

Chyba zaczną nam wystawiać rachunki krzywd za wprowadzenie komunizmu u siebie i za pomoc w 1939.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu postanowiłem odnaleźć grób wujka, który zginął podczas operacji budziszyńskiej.
W literaturze znalazlem kilka istotnych informacji m.in na temat miejscowości w której został cieżko ranny oraz miejsca chwilowego pochówku.
Z CAW uzyskałem zaś informacje, że zotał pochowany w naszym kraju, a ŚP A. Przewoźnik pomógł mi zlokalizować cmentarz- calkiem niedaleko- bo w Zgorzelcu. Z dokumentacji wynikalo, że wujek spoczywa tam w jednej z mogił.
Niezwłocznie skontaktowałem się z towarzystwem zajmujacym się opieką nad w/w cmentarzem. Okazało się, że cmentarz jest w remoncie, i nazwisko wujka będzie upamietnione na tablicy.
Zdziwniony zapytałem co z mogiłą i tu usłyszałem odpowiedź mniej więcej takiej treści Panie! Coś pan! pan nie wie jak wtedy chowali i co robili ze zwłokami? Ich spychaczami do dołów spychali..."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się nakręcać, że to oficjalny głos Rosji i Rosjan. Jeden debilny artykuł w gazecie nic nie znaczy, podobnych głupot i u nas w kraju jest pełno, wystarczy otworzyć Fakt czy inny brukowiec, który bazuje na emocjach i ma na celu wzruszać lub szokować czytelnika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że w Rosji pewne gazety i kanały TV są bezpośrednim narzędziem kremlowskiej propagandy i podlegają wprost władzy. Rynek medialny w Rosji diametralnie różni się nawet od naszego, który też jest patologiczny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kol. bjar_1-oczywiście, że przesadził,szkoda było na to sprzętu. Nie zmienia to faktu, że niestety nie udało się znaleźć grobu żołnierza zmarłego od ran w szpitalu, kawalera VM, oficera. Rzucali zwłoki dodołu ogólnie mówiąc,później dopiero co tam się dało odkopać chowali w grobach na cmentarzu. Normalka. Dlatego zmarły (nie bezimienny przecież)w szpitalu polowym nie ma grobu...
Toż to tylko mięso armatnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-O sprawie ekshumacji szczątków czerwonoarmistów w Kostrzynie w październiku informowała już "Komsomolskaja Prawda. Ten wielkonakładowy dziennik uczynił to wkrótce po tym, gdy w internecie opublikowane zostały zdjęcia zmasakrowanych ciał ofiar katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem, w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
- W czasie, gdy polski rząd domaga się "uczciwego i bezstronnego zbadania, w jaki sposób do internetu trafiły fotografie szczątków ofiar katastrofy samolotu prezydenta Kaczyńskiego pod Smoleńskiem, przypadkowo wyszła na jaw inna tajemnica. O wiele straszniejsza - zauważyła wtedy "Komsomolskaja Prawda. Rosyjska gazeta określiła sprawę ekshumacji szczątków czerwonoarmistów jako "ohydną historię i "świętokradztwo."'--temat zastępczy jak zwykle!!!
Sprawa się rypła ze zdjęciami i pomyłkami to teraz jak za dobrych czasów stalinowskich trzeba pokazać że i Polacy też be!!
Pamiętacie jak putinowskie media histeryzowały jak to u nas po wojnie Polsko-bolszewickiej w obozach jenieckich zagłodziliśmy rzekomo sto tysięcy jeńców krasnej armii??!!!
Był temat zbrodni Katyńskiej -jest temat zbrodni Polaków na jeńcach sowieckich!!
To ten sam wypracowany i sprawdzony system jak za dawnych czasów : jest sprawa to gwałtu rety i tak za sto razy aż wszyscy się znudzą i zapomną na jakiś czas!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakby tak przeprosić Rosjan i zapowiedzieć ze za ten niesłychanie obelżywy czyn odpowiedzialni są:

Roman Romkowski (właściwie Natan Grinszpan-Kikiel) - wiceminister MBP,
Mieczysław Mietkowski (właściwie Mojżesz Bobrowicki) - wiceminister MBP,
Leon Andrzejewski (właściwie Ajzen Lajb Wolf) - kierownik kadr, dyrektor Gabinetu MBP,
Józef Różański (właściwie Józef Goldberg) - kierownik sekcji śledczej resortu,
Edward Kalecki (właściwie Szymon Eliasz Tenenbaum) - dyrektor Wydziału Finansowego resortu,
Kamil Warman - resort ochrony zdrowia,
Leon Gangel (właściwie Lew Gangel) - dyrektor Departamentu Służby Zdrowia MBP,
Ludwik Przysuski (właściwie Salomon Przysuski) - dyrektor Departamentu Służby Zdrowia MBP,
Michał Rosner - resort cenzury,
Hanna Wierbłowska - resort cenzury,
Michał Taboryski (właściwie Mojżesz Taboryski) - dyrektor Departamentu techniki operacyjnej, perlustracji korespondencji oraz ewidencji,
Zygmunt Braude - kierownik Biura Prawnego MBP,
Witold Gotman - resort prawny,
Feliks Goldsztajn (właściwie Fiszel Goldsztajn)
Jadwiga Piasecka - Centralne Archiwum MBP,
Zygmunt Okręt (właściwie Nechemiasz Okręt) - dyrektor Centralnego Archiwum MBP,
Roman Garbowski (właściwie Rachamiel Garber) - Biuro Wojskowe,
Józef Czaplicki (właściwie Izydor Kurc) - dyrektor Departamentu III MBP,
Julian Konar (właściwie Julian Jakub Kohn) - Departament I MBP,
Leon Rubinstein (właściwie Lejba Rubinstein) - Departament II,
Aleksander Wolski (właściwie Salomon Dyszko) - dyrektor Departamentu IV MBP,
Józef Kratko - Dyrektor Departamentu IV i VII MBP, oraz dyrektor Departamentu Szkolenia MBP,
Bernard Konieczny (właściwie Bernstein) - naczelnik Wydziału III Departamentu IV MBP,
Julia Brystiger - dyrektor Departamentu V MBP,
Dagobert Jerzy Łańcut - Departament VI,
Wacław Komar (właściwie Mendel Kossoj) - dyrektor Departamentu VII MBP,
Marek Fink (właściwie Mark Finkienberg) - dyrektor Departamentu VII MBP,
Józef Światło (właściwie Izaak Fleischfarb) - Departament X MBP,
Henryk Piasecki (właściwie Izrael Chaim Pesses) - Departament X MBP.

Lista jest poglądowa doda się jeszcze kacyków większych i mniejszych,Bieruta dowali. Jako ze w/w są martwi dokona się ich ekshumacji i przykładnego zbeszczeszczenia zwłok najlepiej już na terenie Federacji Rosyjskiej :) Co powiecie na ten pomysł?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie