Skocz do zawartości

Patrzcie, jak giną polskie świnie..."


AKMS

Rekomendowane odpowiedzi

Patrzcie, jak giną polskie świnie..."

Sobota, 15 marca (06:47)

Rodzina Ulmów z Markowej jest jedną z 93 rodzin z Podkarpacia odznaczonych medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata". Trwa proces ich beatyfikacji.

Patrzcie, jak giną polskie świnie, które przechowują Żydów" - to były ostatnie słowa, jakie słyszały Stasia, Basia, Władzia, Frania, Antoś i Marysia Ulmowie z Markowej. Był ranek 24 marca 1944 roku. Zaraz potem gromadka niewinnych dzieci została brutalnie rozstrzelana przez Niemców. Wcześniej musiały patrzeć, jak giną ich tata i mama oraz dwie rodziny Żydów. W tym roku mijają 64 lata od tych tragicznych wydarzeń...

Kim byli Ulmowie, bardziej znani na świecie niż na Podkarpaciu? Dlaczego ukrywali Żydów, narażając na niebezpieczeństwo swoje dzieci? - Rodzina Ulmów poszła drogą, której uczy nas Chrystus - wyjaśniał w niedzielę, 9 marca, abp Józef Michalik podczas mszy upamiętniającej 64. rocznicę tragedii. - To wielkie świadectwo chrześcijańskiego poświęcenia tak potrzebne teraz światu.

Fotograf, ogrodnik i gospodarz

Ulmowie byli trochę nietypową jak na tamte czasy rodziną. Józef (ur. w 1900 roku), głowa rodziny - był nie tylko gospodarzem i rolnikiem, ale przede wszystkim człowiekiem z wielką pasją. Służył w wojsku, uczył się w szkole rolniczej. Jako pierwszy w Markowej założył ogród ze szkółką drzew owocowych, uprawiał morwę, hodował pszczoły i jedwabniki. Jednak jego największą miłością była fotografia. Ponieważ uwielbiał czytać, szybko poznał tajniki tej sztuki. Wzorując się na książkach, sam złożył aparat fotograficzny i namiętnie robił zdjęcia, upamiętniając wieś i jej mieszkańców (zdjęcia Józefa Ulmy można podziwiać w albumie pt. Sprawiedliwi i ich świat" wydanym przez IPN).

Chcieli się wyprowadzić z Markowej

Żoną Ulmy była młodsza od niego o 12 lat Wiktoria Niemczak. Szczęśliwe małżeństwo doczekało się sześciorga dzieci: Stasi, Basi, Władzia, Franka, Antosia i Marysi. Wiosną 1944 roku miało się urodzić kolejne. Planowali, że całą rodziną przeprowadzą się do Wojstawic koło Sokala, gdzie kupili 5 hektarów ziemi. Przeszkodziła im w tym wojna.

Dom Ulmów, stojący na skraju wsi, był idealnym miejscem na kryjówkę. W czasie okupacji przez dwa lata, ryzykując swoje bezpieczeństwo, Ulmowie ukrywali ośmioro Żydów: pięciu mężczyzn o nazwisku Szall oraz trzy Żydówki - Gołdę i Laykę Goldman z małą córeczką. Wiedzieli, że udzielanie pomocy Żydom groziło karą śmierci, ale nie potrafili odmówić potrzebującym. Ukryli ich na strychu, ale nie udało się zachować tego faktu w tajemnicy na dłużej. Jak mówią markowianie, sekret Ulmów wydali Niemcom mieszkańcy wsi. Wydarzenia potoczyły się błyskawicznie.

Ginęli jeden po drugim

Z relacji świadków oraz dostępnych materiałów o przebiegu akcji wynika, że rankiem 24 marca czterech żandarmów oraz czterech funkcjonariuszy policji granatowej otoczyło dom Ulmów. Najpierw brutalnie rozstrzelali Żydów, następnie Józefa i Wiktorię. Nie wiedzieli, co zrobić z dziećmi, które widziały tragedię. W końcu zdecydowali, że również trzeba je rozstrzelać. Pociechy Ulmów w wieku od 1,5 roku do ośmiu lat ginęły jedno po drugim. Po morderstwie żandarmi podobno urządzili sobie pijacką libację i zrabowali cały majątek rodziny... Ulmowie i Żydzi zostali pochowani przez miejscowych chłopów.

Kaci zostali ukarani. Kara śmierci spotkała Aleksandra Lesia, posterunkowego w Łańcucie. Leutnant Dieken zmarł w latach 60. Józef Kokot w 1958 roku został skazany na karę śmierci, którą zmieniono na dożywotnie więzienie. Kokot zmarł w więzieniu w 1980 r. Nieznane są losy pozostałych żandarmów.

Nagrodzone bohaterstwo

Heroizm Ulmów przekazywany był z pokolenia na pokolenie. 13 września 1995 roku zostali uhonorowani tytułem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata" za to, że próbowali uratować życie rodzinom żydowskim, w rezultacie czego cała rodzina została zamordowana".

Dzięki staraniom mieszkańców Markowej i proboszcza rozpoczęto też proces beatyfikacyjny. 24 marca 2004 roku w miejscowości odsłonięto pomnik ku czci rodziny. Czytamy na nim: Ratując życie innych złożyli w ofierze własne. Józef Ulma, jego żona Wiktoria, oraz ich dzieci: Stasia, Basia, Władziu, Franuś, Antoś, Marysia, Nienarodzone ukrywając ośmiu starszych braci w wierze, Żydów z rodziny Szallów i Goldmanów, zginęli wraz z nimi w Markowej 24 marca 1944 roku. Niech ich ofiara będzie wezwaniem do szacunku i okazywania miłości każdemu człowiekowi! Byli synami i córkami tej Ziemi, pozostają w naszym sercu".

KATARZYNA DRĄŻEK

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/podkarpackie/news/patrzcie-jak-gina-polskie-swinie,1075908,3328
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
To prawda, że takich przypadków było tysiące, ale też prawdą jest że znacznie więcej było przypadków donoszenia Polaka na Polaka, najczęściej zresztą z bardzo niskich pobudek: przechowuje żydów pewnie za złoto, itd, itd...
Kiedyś gdy żyli jeszcze świadkowie tamtych dni to trochę się interesowałem relacjami Polsko-Żydowskimi w czasie wojny, ale dałem sobie spokój, bo oprócz tych bardzo budujących przykładów - gdy jakaś polska rodzina ryzykując śmiercią, ratowała życie jakiejś żydowskiej rodziny, było też zbyt wiele przykładów takich nikczemnych poczynań.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze by było aby w Polsce zaczęła się na ten temat konstruktywna debata i ukazały się książki, które uwieczniły by bohaterskie czyny Polaków. Ważne aby takie książki powstawały i były wydawane w różnych krajach przede wszystkim myślę o Stanach Zjednoczonych i Izraelu. Jan Tomasz Gross odsłania ciemne karty naszej historii i aby stworzyć przeciwwagę w stosunku do jego publikacji potrzebne są książki o zasięgu światowym. Niemniej dziś przeważnie wychodzą książki, które pokazują nas w nie najlepszym świetle i utrwalają obraz Polaka antysemity. Szkoda, że nikt z dużym autorytetem np. Bartoszewski nie zaproponował Gross’owi napisania książki, która by pokazała drugą stronę medalu. To musi się zmienić, a przede wszystkim liczę na młodych historyków, którzy nie związani z żadną ideologią, partiami i uprzedzeniami mogli by chłodnym okiem zając się tym tematem. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko pytanie czy polskie społeczeństwo dorosło do takiej debaty. Dlaczego wbrew uwarunkowaniom czasu okupacji, część polskiej społeczności pokazała, że traktuje słowa miłuj bliżniego swego" jako wartość uniwersalną.
A może za wszystkim stoi ordynarny wstyd lub strach, że nie zdało się egzaminu z człowieczeństwa?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część Polskiego społeczeństwa do takiej debaty nie dorosła. Ludzie nie lubią rozmawiać o czarnych kartach historii własnego narodu, i myślę że rzutuje na to też nasza martyrologia. Kreuje się pseudo patriotyczną wizję historii Polski, która zawsze była „prawa i sprawiedliwa”, a tak naprawdę tak jak inne narody mamy ciemne jak i jasne karty historii. O tym nie potrafimy jeszcze rozmawiać. Polacy generalnie nie są otwartymi jawnymi antysemitami, ale mentalnymi. Nasz lęk przed Żydami jest zakorzeniony w mentalności ludzkiej, w sposobie rozumowania i widzenia świata. Nie da się z tym od tak zerwać, dlatego musimy tym bardziej czynić większe wysiłki aby to zmienić. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chrześcijańska" Europa nie zdała egzaminu" z wielkiego dramatu jakim była eksterminacja Żydów. Nie zdały tego egzaminu narody, społeczeństwa. Zdali egzamin ludzie, tacy jak Irena Sendlerowa, Zofia Kossak-Szczucka,Władysław Bartoszewski, rodzina Ulmów i wielu innych Polaków, A takze Holendrów, Francuzów itp. Żałośnie brzmi powoływanie się na zasługi tych ludzi, przypisywanie sobie ich determinacji i odwagi.Dotyczy to także kilku ujadających" na tym forum osób.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przełaj....jaka druga strona" podaj jakikolwiek udokumentowany fakt z tego paszkwila ..czegoś ty się nałykał że takie bzury piszesz...chcesz jakieś jednostkowe przypadki podciągnąć pod kategorię druga strona" odpowiedzialności całego narodu? Zobacz sobie scenę z Pianisty" jak milicja żydowska pakuje ziomali do pociągu via Oświęcim ...o tym politruk od agitek Gross nie pisze jak się Żydzi sami pałami pilnowali... po jakiego grzyba w taki razie powstańcy w 1944 roku wyzwalali Gęsiówkę??? By się na Żydach wyżyć...szkoda słów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie, mimo wszystko, pozwolę.
Istnieje na forum kilka tematów, które poprzez same tytuły wywołują festiwal nienawiści i plucia jadem. Wydawać by się mogło, że na forum większość stanowią Użytkownicy jeśli nie dorośli" to przynajmniej z pewnym doświadczeniem życiowym ( nie tylko z wiedzą o historii, sztuce wojennej, militariach ). Obawiam się jednak, że ogarniająca coraz to nowe wątki fala nienawiści, szkalowania innych osób i narodowości powoli przekracza granicę dobrego smaku. Można się nie zgadzać, można się spierać i dyskutować. Ale sztuka erystyki to pieśń przeszłości a merytoryczne argumenty zastąpiono obelgami, oszczerstwami, emocjami.
Bowiem jeżeli niemal każdy temat o mniejszościach narodowych lub, przynajmniej, innych nacjach powoduje drastyczne skoki adrenaliny i nieuzasadnione ataki to tracimy wszyscy. Raz- miast dyskusji jest awantura, dwa- wiedzę zastępują emocje i stereotypu, trzy- prawie wszyscy otrzymujemy łatkę" szowinistów i pieniaczy.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż kolego Zalman jestem pewien, że jestem zdrowy i nic nie łykałem :) Nie mogę zrozumieć, który fragment mojej wypowiedzi koledze stanął ością w gardle. Może nieprecyzyjnie napisałem - nie wiem, może kolega troszeczkę za szybko przeczytał i źle zinterpretował. Niemniej chodzi mi o to, że po książkach Jana Tomasza Gross’a powinniśmy wydać publikacje, które zaistnieją na zachodnim rynku wydawniczym i będą traktowały o drugiej stronie medalu czyli Polskim wkładzie w ratowanie Żydów i poświęcenie wielu Polskich rodzin. Gross przedstawia pewne fakty z przeszłości, które negatywnie rzutują na opinie Polski i Polaków za granicą i utrwalają stereotyp Polak- antysemita. Więc musimy dołożyć wszelkich starań aby pokazać, że w Polsce nie byli tylko szmalcownicy, ale też ludzie, którzy swoje bohaterstwo niejednokrotnie przypłacili życiem. Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przełaj...z tym łykaniem może faktycznie duże słowa:D ale piasnie o faktach" w książce Grossa to tak jak z Prawdą" za komuny ...jaka Prawda" takie fakty zapytaj pomsee..on ten okres podobno najlepiej pamięta na forum :). Pisanie o antysemityźmie Polaków ....można podsumować tak...Szpilman, Polański stanowią czoło tych antysemitów skoro jeden napisał a drugi nakręcił film o jego przeżyciach...już raz przerabialiśmy Jedwabne" gdzie były niejaki Piękny Lolo Filipińczyk przepraszał wszystko i wszystkich ... nie czekając na wyniki śledztwa... no cóż okazało się inaczej ..skoro np. na miejscu znaleziono dużo łusek po amunicji ale do MG42 a nie do MG34 ...stodoła nawet musiała by być wielkości małego bojska do nogi by pomieścić yle" ofiar...itp, itd
Muszę się z Tobą zgodzić.. po co mamy się tłumaczyć ..niech faktycznie przemówią fakty a nie chore agitki pisane przez ludzi pokroju Szczypiorskiego zakłamanych do cna) jakim jest Gross...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gross przesadził z liczbą ofiar, o jakieś tysiąc dwieście dusz, ale w końcu to socjolog, a nie historyk. Można mu wiele zarzucić np. tendencyjność, stronniczość, niewłaściwą metodologię, ale książki, które napisał traktują o pogromach w których brali udział Polacy no i to niestety jest fakt któremu nie można zaprzeczyć. Mam nadzieję, że w końcu doczekamy się wydania książki, traktującej o stosunkach polsko- żydowskich w czasie II wojny światowej, napisanej rzetelnie, niestronniczo, która będzie obecna na półkach nie tylko w Polsce ale także i na świecie. Czego wam i sobie życzę. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Grossa... Socjologa...chyba tylko ...widział przez przypadek ten kierunek albo nie koło niego.... mógłbym coś wiecej napisać...ale od strony kuchni...
W jego książkach nie ma nic co mogło się otrzć o metodologię (czego??) pisanie pod dyktando z góry ustalonej tezy, naginanie faktów itp,itd.
Ja też napisze książkę o tym jak np. Żydzi coś tam ..i udowodnię to faktami" tylko po co??? By mnie ojciec muchomor (brrr..) zaprosił :D do swojej tuby he he...Gross pisze bo ma takie zapotrzebowanie to i to wtedy tu i tu ma być właściwie" pokazane ....
Udowadnianie że sie nie jest koniem zostawmy ..drzewom posadzonym przez Sprawiedliwych wśród Narodów Świata ..tego nikt nie pamięta ...a najbardziej tam gdzie ich najwięcej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CzłowieczeLodu - między wyrażaniem wolnej opinii w myśl zasady wolności słowa, a naginaniem i przekłamywaniem faktów historycznych jest drobna różnica jednakże :)

Myślę, że to często jest powodem kłótni że ktoś ugryzł ten aspekt historii dogłębniej i zna lepiej fakty, a nie próba ograniczenia kogoś czy zwyzywania... co i tak w przypływie zniecierpliwienia nastaje, życie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem napisać coś więcej na temat moich subiektywnych, ale opartych na wielu rozmowach z ludźmi którzy pamiętali tamte czasy przemyśleniach, ale sobie daruję. Daruję sobie bo wyraźnie widać po przebiegu i tego wątku, że rację ma Kol. Mirosław Jastrzębski, że my jeszcze nie dorośliźmy do takiej debaty.
Chciałem jedynie zaznaczyć, że to nie tylko Chrześcijańska Europa nie zdała egzaminu", który np. w Polsce był wyjątkowo trudny - kara śmierci za przechowywanie żydów, religia która nas bardzo dzieliła, czy aspekt" ekonomiczny w miastach, a i czynnik wschodni" czyli postawa części Żydów na Wschodzie po 39 roku miała na to wpływ.
Egzaminu z miłości bliźniego" nie zdały przede wszystkim kraje Zachodu ze Stanami Zjednoczonymi na czele. Bo gdy już powszechnie było na świecie wiadomo jaki los spotka Żydów pod panowaniem Hitlera, to te kraje z powodów antysemityzmu o podłożu rasistowskim, czyli z powodu antysemityzmu jaki u nas raczej nigdy nie występował, bo u nas był antysemityzm o podłożu religijnym na wsi [Żydzi zamordowali Chrystusa] i ekonomiczny w miastach [Wasze ulice, Nasze kamienice] z pełną premedytacją skazali tysiące Żydów na zagładę odmawiając im wiz wjazdowych. Celowały w tym szczególnie Stany - dostać wizę do USA dla europejskiego Żyda w tamtych czasach graniczyło z cudem, podobno miało w tym też swój udział lobby żydowskie w USA, które obawiało się utraty swojej pozycji po napływie do tego kraju zbyt licznej emigracji swoich współbraci z Europy...
A dzisiaj Żydzi amerykańscy i Stany jako takie próbują odreagować i szukają kozła ofiarnego, a wiadomo że najlepiej u nas, bo tu było najwięcej Żydów a i antysemityzm był i tak koło się zamyka...
Szkoda tylko, że jeszcze długo nie będzie u nas można na te tematy spokojnie porozmawiać, ze szkodą dla nas wszystkich.

balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem tylko wypowiedź woytasa Panowie" i nie czytałem kolejnej burzliwej wymiany zdań", powiem od siebie co mnie zastanowiło po przeczytaniu artykułu: jak tu ufać sąsiadom???!, jeśli ludzie z twojego najbliższego otoczenia sprzedają ciebie okupantowi? Bez korzyści majątkowych, z czystej zawiści... jakaś refleksja mnie naszła...a może to tylko pora już późna, wszak po wpół do pierwszej w nocy?

Strach się bać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. Człowiekśniegu pięknie i słusznie, a nawet dumnie brzmi twój wpis w tym wątku, który tu zacytuję:
A ja sobie, mimo wszystko, pozwolę.
Istnieje na forum kilka tematów, które poprzez same tytuły wywołują festiwal nienawiści i plucia jadem. Wydawać by się mogło, że na forum większość stanowią Użytkownicy jeśli nie "dorośli to przynajmniej z pewnym doświadczeniem życiowym ( nie tylko z wiedzą o historii, sztuce wojennej, militariach ). Obawiam się jednak, że ogarniająca coraz to nowe wątki fala nienawiści, szkalowania innych osób i narodowości powoli przekracza granicę dobrego smaku. Można się nie zgadzać, można się spierać i dyskutować. Ale sztuka erystyki to pieśń przeszłości a merytoryczne argumenty zastąpiono obelgami, oszczerstwami, emocjami.
Bowiem jeżeli niemal każdy temat o mniejszościach narodowych lub, przynajmniej, innych nacjach powoduje drastyczne skoki adrenaliny i nieuzasadnione ataki to tracimy wszyscy. Raz- miast dyskusji jest awantura, dwa- wiedzę zastępują emocje i stereotypu, trzy- prawie wszyscy otrzymujemy "łatkę szowinistów i pieniaczy."
Jedno małe ALE, jak to się ma do twojego postu z innego wątku którą to wypowiedź też pozwolę sobie zacytować:
Odpowiem tak - w życi mam Twoje poglądy polityczne, fobie, stany emocjonalne. Natomiast ja jestem wdzięczny żołnierzom ( choćby ) AR. Nawet jeśli dowodził nimi socjopata."
Nie wiem dla czego moje odpowiedzi wcięło, a Twoje zdanie o poglądach w ŻYCI" czyli tam gdzie słońce nie dociera zostało. Znajdź sobie parę lektur do poczytania i zabacz jak to inni w Europie ( zawężę do II wś)postępowali z Żydami.
Nadal wydaje mi się, że na tym tle wyrastamy na wyżyny humanitaryzmu. Nie potrafię, zrozumieć tej masochistycznej tendencji do samobiczowania, gdy inne narody nawet o tym nie myślą. Myślą jak tu odwrócić uwagę od siebie....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że - pomijając kwestię pozytywnych i negatywnych konotacji grupowych - jednak bardziej akceptowane w społeczeństwie jest ja Polak uratuję Żyda Nimcom hak w smak" niż ja Polak sprzedam Żyda albo zatłukę kłonicą bo ich (Żydów ) nie lubię". Chcemy czuć się lepsi , szlachetniejsi.. I to bardzo często przekłada się na realne zachowania. W sumie nawet można powiedzieć że je determinuje..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo typowy jest fakt, że osoby dyskutujace o Żydach i ich losach w czasie II wojny w Polsce podkreslaja zasługi Polaków w ich ratowaniu co potwierdza ilosc wyróznień Sprawiedliwi wsród narodów swiata" przyznanych naszym rodakom jednoczesnie relatywizując inne zjawiska jak np. pogromy czy szmalcownictwo bądź pospolite mordy na tle rabunkowym dokonywane na Żydach.
Relatywizuje się wydarzenia zaszłe w Jedwabnem chociaż prawda o nich jest powszechnie znana choćby w wyniku prac IPN i wydanej przez niego monumetalnego opracowania Wokół Jedwabnego". A przecież słowo Jedwabne" to tylko synonim wydarzeń, które zaszły na Podlasiu latem 1941 r. Skalę antyżydowskich pogromów obrazuje mapka zamieszczona obok.
Doszło do nich w ponad 20 miejsowosciach.
Charakterystyczne jest, że liczba ofiar podana przez Grossa a w rzeczywistosci dużo mniejsza służy niektórym polemistom do relatywizacji tej zbrodni i podważania jej przebiegu.
Pisze się, że skoro wokół stodoły w Jedwabnym znaleziono mauzerowskie łuski to na pewno zbrodni dokonali lub współdziałali w niej Niemcy. Przypomina to argumenty Sowietów, którzy na podstawie znalezionych w Katyniu niemieckich łusek dowodzili, że to własnie hitlerowcy zgładzili polskich oficerów.

Wszystko to co przeczytałem i napisałem powyżej skłania mnie do wniosku sformułowanego zresztą przez któregos z kolegów, że Polacy nie dorosli jeszcze do poważnej dyskusji na temat swojej historii. To smutny fakt przecież nikt za nas takiej rzetelnej dyskusji i rozliczenia za nas nie zrobi. Dlatego myslę, że długo jeszcze będziemy mieli doczynienia z podobną polską histerią niektórych osób i srodowisk jaka już dwukrotnie podniosła sie po wydaniu obu książek Grossa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie