Skocz do zawartości

Policjant


szczepciu

Rekomendowane odpowiedzi

Przeciez jest Policjantem po co mu pozwolenie :) To tak jakby zolnierz musial miec pozwolenie na bron. Taki zawod ze ma sie z urzedu pozwolenie na bron. Jak ktos mu zazdrosci to moze zostac policjantem teraz szukaja bo maja braki :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
macsurf i tu sie mylisz broń służbowa to inna bajka przechowywana jest w magazynie pododdziału i wcale nie jest tak łatwo dostępna /do domu sobie nie zabierzesz/ natomiast oczywiście można mieć broń prywatną ale na zasadach takich jak cywil a nawet gorszych bo dodatkowo ZW co chwilę sprawdza jak jest zabezpieczona itd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w 2000r.miałem wjazd do mojego domu panów policjantów,dopytywali sie o mojego brata z którym mieli do pogadania.Na moje nieszczęście za gablotką w regale stał rosjski nabój do karabinów w samolocie z roku bodajże 42.Był on w moim posiadaniu od 83r.w tym czasie odbywałem służbe wojskową w m-sci Radzyń Podlaski.W mojej jednostce wojsko budowało chlewnie na terenach byłego lotniska-wiadomo jak to młode łepki-wykopaliśmy z ziemi cale taśmy,taśmy były całkowicie przerdzewiałe ale naboje ok.Zabraliśmy sobie na pamiątkę(dobrze,ze ja wziąłem tylko jeden).Policjantów on bardzo zaintrygował,przy okazji znaleźli pistolet straszak model Deringer,który rownież stał jako ozdoba obok naboju.W efekcie spędziłem nockę na dołku(odciski przesłuchania,itd).Potem miałem sprawę w Sądzie,która się wlokła pięć lat i na koniec wyrok 1 rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata,koszta sądowe 2000zł-rozłożone na raty,kosztów adwokata ok.500zł.Gdzie tu w Polsce jest sprawiedliwość,paragraf,który mi przypisano to nielegalne posiadanie broni-nieważne czy tylko sprawny nabój czy sprawny karabin maszynowy to tak czy siak ten sam zarzut.W Polsce nie ma równości i podejrzewam,że długo jej nie będzie,Ten pan policjant z telewizji pewnie gdyby nie był policjantem powinien dostać jak dla mnie dożywocie (amator historyk,to przecież czysta żenada).Pozdrawiam Wszystkich(amator kosmonauta- krokodyl13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. Marcinie. Może i nikt za powierconą broń nie poszedł do pudła ale proces, siedzenie na ławie oskarżonych, w końcu wyrok w zawiasach to chyba mało przyjemne rzeczy. Zgodzisz się ze mną. Zresztą przykład kol. Krokodyla13 mówi o tym wszystko. Na pewno Krokodyl13 nie chodził na rozprawy wyluzowany z myślą eee to tylko zawias".
Poza tym pojecie rwałego uszkodzenia broni" w Polsce to pojęcie wysoce abstrakcyjne i nieprecyzyjne (ale to temat do nowego wątku).
Na 99% jestem pewien, że ten mosin prawidłowo zdekowany nie jest. O ile w ogóle jest zdekowany. To po pierwsze.
Po drugie jaki przykład daje ów policjant dla nas, obywateli?? Człowiek powołany do pilnowania porządku łamie prawo. To nie jest w porządku.
Ok, ma pasję taką jak my (szacunek dla niego), ale my musimy się ekstra pilnować żeby smutni panowie nie mogli się do nas przyczepić, tymczasem on...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może napiszmy e-mail do TVP niech zrobią nowy reportaż o tym,że też są inni kolekcjonerzy co za taką pasje do historii i podobne kolekcje dostali zawiasy, a tu wychwalają policjanta co łamie prawo jako i My i być może kupił od złodzieja" co piszczłą śmiga te hałery i nie wiadomo co jeszcze?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kol. steell tylko w służbie kandydackiej zdaje się broń do magazynu, służbową możesz zabierac do domu po zakonczeniu dnia służby.

Jadąc ostatnio pociagiem rozmawiałem na ten temat z pewną panią (w stopniu Nad.) z policji, i nie chciał bym byc na miejscu tlumaczacego sie z uzycia broni na sluzbie i poza nią - uzasadnic uzycie broni nawet na sluzbie, w obronie zycia, jest tak ciezko, ze to ofiara często staje się sciganym.

odnośnie reportażu - przykro patrzec na coś, czego nam nie wolno, niestety sprawiedliwosci nigdy nie było.
ja sobie wmawiam dla pocieszenia że ten Mosin to moze legalne deko, a żona tego policjanta ma 500k na koncie i dlatego stac go na taką kolekcję, choc wiadomo że pewnie tak nie jest.
pozdro!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się takiemu najazdowi, jest to jakby wpadanie ze skrajności w skrajność. Ani nikt z nas nie wie, w jakim stanie jest Mosin, ani nikt nie wie jak się ma sprawa z amunicją na półce ani też nikt z nas nie może wiedzieć, w jaki sposób trafiły do gościa wszytkie fanty. Widać, że koleś siedzi w jakimś tam temacie, bo kolekcji 400 pocztówek chyba nikomu nie zarekwirował, bo za co? Rozumiem zgryzotę na widok Mosina no ale bez przesady, dopóki koleś się nie wypowie możemy jedynie snuć domysły, lub jak niektórzy tutaj wręcz pomówienia, o podpieprzonych kolekcjach. Równie dobrze ja mogę napisać, że jakiś nieznany tu kolega Stefan1829 to pewno ma wykopki znalezione przy trupach, skorę z dzika bo jest kłusownikiem a jego auto nie ma przeglądu i będe równie blisko prawdy jak ten, kto pisze o zdobywaniu przez funkcjonariusza kolekcji na innych.
Amator historyk, a kim niby my jesteśmy? Ilu z nas ma wykształcenie wyższe w tym kierunku? Bez przesady :)
Po prostu - więcej dystansu i nie generalizujmy.
PS - najlepszy fant to ta pika artylerii, powinni się na niej skupić a nie na hałerach :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MK!
Spróbuję wyjaśnić Ci jedną kwestię. Tylko jedną... .
Historyk amator" to ktoś, kto wprawdzie zdobył wykształcenie /zawód historyka, jednak z różnych przyczyn wykonując go zachowuje się jak amator, a nie profesjonalista... .
Z kolei amator historii" to ktoś, kto nie jest wprawdzie z zawodu historykiem, jednak historia jest jego pasją (a nie wykonywanym zawodem).
Ot i cała filozofia.
Pozdro!
PS. Jeżeli Cię nie przekonałem, to weź pokombinuj z terminami: ginekolog amator" i amator ginekologii"! Teraz pasuje?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj jaj jaj koledzy....rozumiem wasze oczekiwania co do obowiązującego prawa, ale tak pojechać po kolekcjonerze policjancie? Jestem zaszokowany :)
Nie od dziś wiadomo, że wśród nas są leśnicy, Policjanci, Prokuratorzy, KOBIDZ-owcy, SOK-iści itp. Oczywiście jest ich mniejszość tak w swoich środowiskach jak i w naszym. Jednak macie dzięki temu gwarancję zrozumienia tematu i jak was taki acer z innym złapią, to najwyżej was postraszą :)))
Tylko naświetlenie problemu może postawić nas kolekcjonerów we właściwym świetle, dlatego dobrze, że ten materiał niemal nas reklamujący został pokazany. Co innego jak przedstawiają nas jako złodziei lub hieny. Takie materiały należy potępiać, bo to dotyczy jakichś napaleńców, rzeczywiście nie rozumiejących o co tu chodzi, a zazdrośni, rządni sensacji redaktorowie wykorzystują takie sytuacje aby nas oczerniać.
Tu mamy zupełnie co innego, bo choć to komendant, jest jednym z nas. Oczywiście tak samo ubolewam nad tym, że nie można zbierac i swobodnie eksponować tego typu pamiątek, ale choćby ten materiał pokazuje, że to nic strasznego, więc w pewnym sensie inni też teoretycznie mogą, a masowość powoduje zacieranie problemu. Może komendant i ma pozwolonko na mosina, ale napewno samo pozwolenie na służbową broń, nie pozwala na trzymanie w domu kałasznikowa, ckm-u i pancerfausta bez pozwolenia, więc wyluzujcie :)
Powinniście podziękować, bo teraz jak któryś będzie miał kłopoty, to bedzie mógł powiedzieć: innym wolno, więc dlaczego nie mnie? Prędzej czy później przepisy muszą być zliberalizowane w tym zakresie. Szkoda tych co dostali czapę, przed zmianą tych przepisów ale taki live niestety
:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do broni służbowej - prawie każdy, kto ma z takową do czynienia nie zabiera jej do domu, bo i po co? Rozumiem zapał ludzi, którzy nigdy broni w ręce nie mieli, ale ktoś, kto obcuje z nią codziennie albo ma ją przydzieloną - zostawia ją bezpieczną w magazynie lub sejfie w pracy, dom to inna strefa, nie pasuje tam gnat. Mnie to przynajmniej nie bawi. Mowa oczywiscie, jeszcze raz powtarzam, o broni SŁUŻBOWEJ. Co innego jakiś zabytkowy egzemplarz, ale nawet wojskowi, policjanci i SOK-iści w tym przypadku muszą dostać pozwolenie od Żandarmerii Wojskowej lub odpowiedniego Komendanta Wojewódzkiego. Oczywiście jest im łatwiej niż szaremu Kowalskiemu, ale w końcu są funkcjonariuszami, więc przeszli już pewną selekcję - jeżeli można powierzyc im broń służbową, to można też im pozwolić na trzymanie w domu broni zabytkowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokemon!
Akapit 1) Nie dziw się reakcjom forumowiczów, nie bądź zszokowany: life is brutal"...,
Akapit 2) Tak, są wśród NAS, niestety (dla NAS) na zupełnie innych prawach niż MY...,
Akapit 3) Masz całkowitą rację,
Akapit 4) Gdzieś (nie pamiętam ;D) czytałem, że w Polsce wszyscy obywatele są równi wobec prawa, może to też gdzieś wyczytałeś?,
Akapit 5) Całkowicie nie masz racji. Egzekucja prawa jest zawsze brutalna. NIKOGO nie będzie obchodził TWÓJ tekst w rodzaju: innym wolno", ONI powiedzą: To u CIEBIE znaleziono [tu wpisz co chcesz]", o w TWOJEJ sprawie toczy się postępowanie", proszę złożyć zawiadomienie o popełnienie przestępstwa przez [tu wpisz kogo chcesz]". To nie USA, w POLSCE nie obowiązuje prawo oparte na precedensie, więc nie masz co powoływać się w sądzie na czyjś tam (w tym przypadku: Pana p*********) przypadek...
Pozdro dla wszystkich!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry Pokemon, zapomniałem!
Piszesz: Prędzej czy później przepisy muszą być zliberalizowane w tym zakresie".
Tak, już PARĘ RAZY BYŁY zliberalizowane! Dekrety O przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy państwa" (z 13 czerwca 1946 r.) oraz Kodeks Karny Wojska Polskiego (z 16 listopada 1945 r. i 23 września 1944 r.), z którego jakoś bez żadnych problemów sądzono osoby cywilne, za nielegalne posiadanie broni palnej (pojemna definicja, co?) przewidywały kary od 5 lat więzienia do KARY ŚMIERCI włącznie!
W USA przysłowiowy Colt, czy Winchester w ręku jego obywatela był oznaką statusu wolnego człowieka (wręcz symbolem wolności, swobód i praw obywatelskich), a u nas? Przed 1939 r. było podobnie, choć w zupełnie innej skali! Czy wiesz może, co takiego zmieniło się w Polsce po lecie 1944 r., że wolny człowiek z bronią w ręku nagle stał się zagrożeniem dla władzy", do tego stopnia, że wspomniana władza" oferowała mu w zamian KS-a?
Raz jeszcze pozdro dla wszystkich!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z bronią to chyba nigdy nie rozstają się Policjanci wydziału terroru kryminalnego, grup antyterrorystycznych itp. gdzie na codzień pracuje się z trupami i trupy w pracy się powoduje (bandyci, przestępcy itp)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Komendant zaryzykował.. jak ten materiał wpadnie w oko smutnym panom z BSW to bedzie się dłuuuugooo tłumaczył z każdego duperelka... a jak na jakąś klamerkę czy inna Pomoc Zimową nie ma paragonu to nie ma spasa.. o Mosinie - jeżeli to nie legal deko , a mośkaCLK można było swego czasu kupić za stosunkowo niewielkie pieniądze- nawet nie wspomnę.
Ech pieski ogrodnika ( bez urazy) nie wiecie o czym piszecie albo zazdrość wam wątroby zżera że ktoś ma a wy nie.. Pozwolenie na broń prywatną mundurowi zdobywają tak samo jak cywile , odpuszczone mają jedynie część testów które przechodzą w ramach obowiązków służbowych
Pozdro Erih
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erich!
Piszesz: Pozwolenie na broń prywatną mundurowi zdobywają tak samo jak cywile, odpuszczone mają jedynie część testów które przechodzą w ramach obowiązków służbowych".
TAK. Tak samo jak panowie sędziowie, jak panowie prokuratorzy! (nawiasem mówiąc, czy słyszałeś o przypadku, by jakiś pan sędzia, czy prokurator nie uzyskał pozwolenia na broń palną?).
Pozdro!
Ps. Kto zasiada w komisjach egzaminujących osoby chcące uzyskać pozwolenie na broń? Przypadkiem nie policjanci!?
PS. 2 Poczytaj trochę Strzał", to zobaczysz co wyrabia P****** w temacie" pozwoleń na broń!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. mowglyn doprecyzuję : WYMOGI są takie same , inna sprawa ze często działa tu swego rodzaju kumoterstwo.. albo prywatna niechęć ! Fakt że sędzia czy prokurator dostaje zgodę ( po ukończeniu kursu) na broń do obrony osobistej chyba nie jest dziwny ?? Przecież te wszystkie rzezimieszki których powsadzał nie pałają do niego miłością ..
Co do Strzału" to owszem znam i czytuję , niemniej redakcja idzie po linii pełnej libelarizacji dosttępu do broni , co jest wielce szkodliwą utopią.
PS pytanie podchwytliwe : dlaczego niemożliwe w swietle prawa jest posiadanie nawet zupełnie zjedzonej przez rdzę broni wykopkowej ?? ;)
Pozdro Erih
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie