MAB Napisano 24 Sierpień 2006 Share Napisano 24 Sierpień 2006 Aha, jeszcze jedno pytanko...Czy ktoś ma dobre zdjęcie obrazujące dźwignię wyjmowania magazynka (na fotce, która wstawił Ubenfurer to ta pierwsza od strony kabłąka).Chodzi o kilka szczegółów tego elementu których nie znam.Pzdr., Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAB Napisano 2 Wrzesień 2006 Share Napisano 2 Wrzesień 2006 Kolejna porcja pytań...Czy komuś udało się ostatecznie wyjaśnić z ilu osób składała się obsługa UR-a?Tylko z jednego strzelca (w jakim stopniu?), czy również drugiego żołnierza (np. karabinowego, jak w obsłudze RKM-u?).Czy zetknął się ktoś z informacją, że magazynki przenoszono również związane trokami?Trochę to nielogiczne, bo wyjęcie chociażby jednego wiązałoby się z rozsypaniem pozostałych, a pozatym niejasne pozostaje dla mnie miejsce przenoszenia (troczenie bezpośrednio do pasa, czy po prostu wrzucenie takiego pęczka luzem np. do chlebaka?).Pzdr., MAB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ubenfurer Napisano 3 Wrzesień 2006 Share Napisano 3 Wrzesień 2006 ...Krótko przed wybuchem wojny usiłowano rozwiązać problem przenoszenia broni. Próby prowadzono od kwietnia do maja 1939 r. w Rembertowie. Ze względu na duże wymiary i masę karabinu było to istotne, tylko na niewielkie odległości kb wz. 35 daje się w miarę wygodnie przenosić w dłoni, jeśli ujmie się go mniej więcej przy końcu nakładki i łoża. W wyniku wspomnianych prób ustalono, że najlepszą metodą dla kawalerzysty będzie przenoszenie kb na pasie przez prawe ramię, lufą ku dołowi. Wymagało to jednak przeróbki strzemiączek i pasa nośnego. W marszu podróżnym broń miała być troczona do juków lub przewożona na wozie. Wydano nawet odpowiednią instrukcję dla kawalerii. Ponieważ nastąpiło to dopiero 30 sierpnia, nie mogło już w istotny sposób wpłynąć na praktykę podczas walk. Instrukcja zalecała również przygotowanie kapturka na wylot lufy i pokrowca na komorę zamkową, co miało zapobiegać przypadkowemu zanieczyszczeniu broni podczas przenoszenia. Magazynki miały być przenoszone w ładownicach do rkm wz. 28, można było w nich zmieścić 7 magazynków. Piechota miała przenosić kb ppanc na pasie, względnie przez plecy, przy czym lufa powinna być skierowana do góry - nie wydano jednak żadnej instrukcji w tej sprawie. Ostatecznie więc, we wrześniu 1939 r. radzono sobie rozmaicie; zdarzało się np, że broń nosiło kilku żołnierzy na zmianę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAB Napisano 3 Wrzesień 2006 Share Napisano 3 Wrzesień 2006 Znam ten tekst...Ale mi chodzi o dziwne wiązanie magazynków za pomocą troków w pęczek".Może była to jakaś żołnierski wynalazek?Pzdr., Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ubenfurer Napisano 3 Wrzesień 2006 Share Napisano 3 Wrzesień 2006 też taką historie słyszalem ,ale takie wiązanie magazynków trokami zdawałoby się nieporęcznepozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gebhardt Napisano 2 Kwiecień 2007 Share Napisano 2 Kwiecień 2007 Dla odswierzenia nieco tematu, wyciag z protokolu odprawy dowodcow WBP-M, 21.VIII.1939. Niestety niektorych czesci nie daje rady odczytac. Cz II Wyszkolenie. (5) Walka przeciwpancerna(-) zwalczania pancerza wyrobic w strzelcach (-) przeciwpancernej, zaczepnej, indywidualnej. (-) bron pancerna npla osobiscie granatem ppanc (-) karabinowym w strzelnice i szczeliny obserwacyjne, ladunkami z materialem wybuchowym, butelkami z benzyna i srodkami improwizowanymi, ktore nalezy probowac i szkolic. Dcy 1 p.s.k. i p.s.p. poza normalym szkoleniem wszystkich szeregowych wyznacza po jednym szwadronie (kompanii) do sp[ecjalnego wyszkolenia bezposredniego zwlaczania czolgow. 10 przykazan walki ppanc. strzelca Warsz. Bryg. Panc.-Mot." bedzie rozeslanych do oddzialow. Traktowac je jako do uzytku tylko sluzbowego. Pokaz granatami ppanc. zorganizuje Dca p.s.p. Dca p.s.p. dolozy staran uzyskania atrapow granatow ppanc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pnz59 Napisano 3 Kwiecień 2007 Share Napisano 3 Kwiecień 2007 Do pzl. Wszystkie oddziały, także rezerwy (sic!) otrzymały kbppanc.wz.35. Dowodzą tego relacje oraz zachowane dokumenty. Wynika z tego, że produkcja tej broni była znacznie większa niż ktokolwiek do tej pory przypuszczał. Łatwo to zresztą policzyć. Wiadomo też z relacji, iz nawet część baonów ON, które nie miały posiadać na stanie tej konstrukcji otrzymala karabiny ppanc. P.Z. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarekA Napisano 3 Kwiecień 2007 Share Napisano 3 Kwiecień 2007 Sadząc po numerach seryjnych wybitych na lufach i komorach nabojowych, wyprodukowano prawie wszystkie zamówione karabiny. Znane mi numery luf i karabinów:Muzeum WP w Warszawielufa ?, komora nab. 6.588lufa 3.792, komora nab. 3.737lufa 7.939, komora nab ?lufa 4.132, komora nab. 3.351 (można mięć pewne wątpliwości co do drugiej cyfry nr komory)Muzeum WP w Białymstokulufa 9.215, komora nab. 5 (prawdopodobnie jest to jedyna czytelna cyfra numeru)Muzeum Rzemiosł Ludowych w Biłgorajulufa 16.911, komora nab. 6.856Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą:lufa 3.639, komora nab. ?Muzeum POW w Bydgoszczylufa: 11.011, komora nab. 5.593Może ktoś uzupełnić/poprawić w/w listę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Męczyk Napisano 1 Maj 2007 Share Napisano 1 Maj 2007 Jedna lufa leży w Muzeum Armii Krajowej w Krakowie, z tym że nie wiem czy są tam jakiekolwiek bicia. Lufa wyglądąła na wykopaną, więc wątpie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAB Napisano 1 Maj 2007 Share Napisano 1 Maj 2007 A tak to wyglądało w aturze"... :)Świeżutkie zdjęcie z naszych niedzielnych manewrów.Pozdrawiam, Mariusz, GH PATRIA" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Widd Napisano 1 Maj 2007 Share Napisano 1 Maj 2007 Czysty jest w Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu (stan idealny) oraz w Muzeum Armii Poznań na poznańskiej Cytadeli. Niestety nie znam numerów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrSmith Napisano 11 Maj 2007 Share Napisano 11 Maj 2007 Proszę mnie oświecić.Bardzo mnie ciekawi w jaki dokładnie sposób pocisk wytrzelony z rusznicy Ur miał uszkodzić/zniszczyć czołg?Czy przez rykoszetowanie w środku czołgu, zabicie załogi? Czy miano celować w jakieś newralgiczne urządzenia np. silnik? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bolas Napisano 11 Maj 2007 Share Napisano 11 Maj 2007 Celowano w drzwi pojazdu, a konkretnie w zamek. Pocisk trafiał, zamek uszkodzony zacinał się a uwięziona we wnętrzu załoga ginęła z głodu ;)Na poważnie to rzuć okiem w ten wątek, albo w wyszukiwarkę - temat wałkowano milion razy. Mariusz bardzo fajna kopia - czy możecie wrzucić więcej fotek ?pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAB Napisano 18 Maj 2007 Share Napisano 18 Maj 2007 Bolek, w galerii wiosennych manewrów powinno coś jeszcze być...http://www.patria.fora.pl/wiosenne-manewry-t36.htmlPozdrawiam, Mariusz, GH PATRIA" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tarawa Napisano 19 Maj 2007 Share Napisano 19 Maj 2007 troche z innej beczki... Irak 2005. Jak widac nasz UR sluzy doskonale do zwalczania wspolczesnych pojazdow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tarawa Napisano 19 Maj 2007 Share Napisano 19 Maj 2007 i jeszcze jedno zdjecie. wyraznie sie wyroznia;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarekA Napisano 19 Maj 2007 Share Napisano 19 Maj 2007 Jest bardzo mało prawdopodobne, by były współcześnie używane. Nawet gdyby dysponowano amunicją, po ponad 60 latach jest mało prawdopodobne by amunicja nadal nadawała się do strzelania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wdowa Napisano 31 Lipiec 2007 Share Napisano 31 Lipiec 2007 Czy wiadomo cokolwiek na temat prób sprowadzenia tego egzemplarza do Polski? Byłoby chyba warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bolas Napisano 31 Lipiec 2007 Share Napisano 31 Lipiec 2007 Myślę, że po 2 latach już dawno nie ma go w Iraku ... Zdobi pewno jakąś prywatną kolekcję ... pewno w USA, ale kto wie, może ktoś z naszych wojskowych odpowiednio wcześnie widział to zdjęcie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Botras Napisano 1 Sierpień 2007 Share Napisano 1 Sierpień 2007 pnz59:Wynika z tego, że produkcja tej broni była znacznie większa niż ktokolwiek do tej pory przypuszczał."MarekASadząc po numerach seryjnych wybitych na lufach i komorach nabojowych, wyprodukowano prawie wszystkie zamówione karabiny. Znane mi numery luf i karabinów:Muzeum WP w Warszawielufa ?, komora nab. 6.588"Panowie! Mam rosyjską książkę niemieckich lekkich, lufowych broniach ppanc. Jest i rodział o PzB 35(p), czyli oczywiście o Urze. Autor powiada, że do sierpnia 1939r. WP otrzymało 7.610 szt. kbppanc wz.35. To, co piszecie, to, że pada konkretna liczba, a nie żadne ok.", oraz fakt, że to w Rosji jest znaczna ilość polskich archiwaliów, każą jak sądzę brać tą informację poważnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bodziu000000 Napisano 16 Kwiecień 2008 Share Napisano 16 Kwiecień 2008 Zdjęcie z ebaya Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalmiazga Napisano 16 Kwiecień 2008 Share Napisano 16 Kwiecień 2008 Co do przenoszenia magazynków UraOpowiadał mi kiedyś jeden z pracowników Muzeum w Sochaczewie, że jeden rolnik przyniósł im magazynki wykopane kiedyś na polu. Zgodnie z opowiadaniem rolnika magazynki zostały ponoć wykopane w czymś w rodzaju ładownicy zrobionej z pasków skórzanych. Niestety rolnik wyrzucił zbutwiałą skórę i przyniósł do muzeum tylko same magazynki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
batta Napisano 16 Kwiecień 2008 Share Napisano 16 Kwiecień 2008 Dorzucę taką fotkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mowglyn Napisano 17 Kwiecień 2008 Share Napisano 17 Kwiecień 2008 Zestawienie zdobycznego uzbrojenia i mienia zagarniętego w okresie kampanii polskiej i spisanego według stanu na dzień 1 listopada 1939 r. sporządzone dnia 11 listopada tr. przez szefa Oddziału V Sztabu Frontu Ukraińskiego majora Gawriłowa w rubryce pn. Ręczne karabiny maszynowe i rusznice przeciwpancerne" podaje łącznie... 48666 sztuk!!!No i przysłowiowy klops! Raz, że byk ewidentny (o jedną szóstkę" za daleko?), dwa, że i tak podany jest stan łączny (całkowicie odmienny asortyment!)...Pozdro!PS. Źródło: Cz. Grzelak, Kresy w czerwieni, Warszawa 1998, s. 538. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mowglyn Napisano 17 Kwiecień 2008 Share Napisano 17 Kwiecień 2008 Por. Antoni Kropielnicki (dowódca szwadronu ckm 12 pułku ułanów Podolskich) tak wspomina pamiętny dzień 1 września 1939 r. pod Mokrą: Od palącej się masy czołgów odrywa się jeden i pędzi pod przejazd. Nikt nie strzela i dopiero pod przejazdem ułan wali do niego z kilku kroków, z karabinu ppanc. Dym. W środku znajdujemy już gdzieś zdobyty polski karabin ppanc. z opisem jego skuteczności, mapy z wykresloną trasą na Brzeźnicę, no i nowość dla nas - pistolet maszynowy".Niby nic, ktoś może powiedzieć, ale przytoczona relacja pasuje do innej - niemieckiej.Niejaki Stoff z 35 Pz.Rgt. wspomina tak: Dotarłem z moim czołgiem w przecinkę leśną - wy też ją znacie - aż do tunelu pod torem kolejowym. Tam otrzymałem nagle pocisk z działka ppanc., który zapalił amunicję oświetlającą [...] i kanister z paliwem, a mnie wpędził parę odłamków w pierś. Momentalnie wpłynęło płonące paliwo przez luk kierowcy do wnętrza pojazdu, parząc mu ręce i twarz i uniemożliwiając mu wydostanie się przez luk. W mgnieniu oka zapłonął cały czołg. Usiłowałem otworzyć pokrywę wieży, ale udało mi się dopiero przy pomocy kierowcy. Jak z czołgu wyszliśmy, już nie wiem...".Pozdro!PS. Źródło cytatów: A. Wilczkowski, Anatomia boju. Wołyńska Brygada Kawalerii pod Mokrą 1 września 1939, Łódź 1992, s. 235-236. PS. 2) Aha, zdaniem autora mógł to być czołg Stoffa, mógł być również jakikolwiek inny"... ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.