Skocz do zawartości

Jedburgh_Ops

Użytkownik forum.
  • Zawartość

    10 615
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez Jedburgh_Ops

  1. Wrócił War Department - jak miło Jakiś czas temu wrócił US drugowojenny styl (barwy) mundurów. Normalne GRH z tych Stanów. Donald Trump powiedział: Doprawdy? Karną ekspedycję przeciwko Pancho Villi na pewno, o reszcie po 1945 roku można dyskutować... Boszszsz, co za bałwan...
  2. PS Ładna sztuka i ciekawa. Tak zwana coffin i do tego łukowata, a to nie zawsze chadzało w parze. Pokażesz rewers?
  3. Temat rzeka. Zacznijmy od tego, że jeśli II wojna to USAAF, nie USAF. Gdzie noszono? Jeśli regulaminowo to: ● na prawym kołnierzyku koszuli; ● na obu naramiennikach kurtek mundurowych; ● z lewej strony furażerki. Nieregulaminowo (najczęściej w warunkach polowych): ● na czapkach HBT; ● na czapkach A-3; ● na bluzach HBT w różnych miejscach.
  4. Chyba wszyscy choćby średnio zorientowani w technologiach, technice i militariach śpią spokojnie na dźwięk wizji, że w ewentualnej wojnie o Tajwan będą walczyły chińskie myśliwce „5.” i „6.” generacji.
  5. Jeszcze taka uwaga na marginesie. Te wszystkie lotnicze emalie RaFFiL, które opisałem w poniższej planszy... ...a które nie mają w indeksie literowo-cyfrowym „M” na końcu są farbami „z pogranicza”. To znaczy, że już nie są stuprocentowo matowe, ale też jeszcze nie są stuprocentowo satynowe. Właśnie dlatego taką emalią jest ta niebieska A-10. W związku z tym w tej mojej planszy może być drobny błąd - ale też wcale niekoniecznie, trzeba to sprawdzić - że spody „Borewiczów” mogły być kryty emalią „RaFFiL błękitną A-36-G”, która tylko mikroskopijnie różni się barwą od A-28-M ale jest bardzo lekko satynowa, jak ta A-10. Te wszystkie szczegóły byłoby dobrze sprawdzić u lakierników ś.p. WSK-PZL Świdnik, albo WZL-1, bądź też 49. PWL, bo oni powinni to wiedzieć najlepiej.
  6. „Kompanii Braci” się naoglądali i jadą...
  7. Marek Kozubel napisał: No jak dziecko, naprawdę jak dziecko Pan jest Panie Marku Kozublu. To były „zapewnienia”, gdy po pierwsze panował inny biomet w miejscu wypowiadania tych „zapewnień”; po drugie w ustroju wypowiadacza inne były poziomy serotoniny, dopaminy i glukozy, a na dodatek to nie był ten dzień, gdy Melaśka powiedziała, że tej nocy bawi się z kumpelkami, a nie z wypowiadaczem „zapewnień”.
  8. Zauważ taką ciekawostkę. Jeśli dobrze liczę, na temat tego wypadku wypowiedziało się do dziś co najmniej czterech pilotów, z których trzech to piloci myśliwcy, a jeden to były pilot myśliwski przekonwertowany na śmigłowce. Wszyscy językiem „dyplomatycznym” mówią, że to nie samolot zawinił. Zderzmy to z internetowymi teoriami (nie pilotów), jakoby major przeciągnął tę ef-szesnastkę. To się pytam - po co wymyślono FBW? Odpowiedzi jest oczywiście wiele i dużo z nich, albo i większość, poufna, jak to działa, ale wiadomo chociaż tyle, że FBW ma za zadanie zwalczać niekorzystne (czyli wrogie pilotowi) zjawiska na pograniczu stateczności i sterowności, jak również jest od tego, żeby nie przyswajać od pilota komend głupich i niebezpiecznych. Tylko że FBW na przestrzeni dekad też miał swoje modyfikacje. Jaki ten FBW jest w polskich F-16 nie wiem, bo nikt nie wie poza wojskiem, a byłoby dobrze wiedzieć, do jakiego stopnia ten konkretny FBW w polskich F-16 chroni pilota przed katastrofalnymi komendami? Jak dla mnie ostatnia faza lotu majora od pułapu do ziemi to zwałka, a nie lot, ale już nie będę się powtarzał po tym poście, gdy opisałem to szczegółowo.
  9. Niestety nie wiem dlaczego. Ta barwa jest taka trochę buraczana. Spośród lakierów lotniczych z Radomia przypomina coś, co się nazywało „Emalia nitrocelulozowa DM orzech średni”, ale głowy oczywiście nie dam, bo wiadomo - materiał fotograficzny barwy przekłamuje do pewnego stopnia.
  10. No to pomyśl w czym pomoże i komu wrogiemu Polsce.
  11. Zrobiłem Wam tablicę. „Borewicza” odmalujecie bez najmniejszego problemu. RaFFiL to nie Federal Standard, w którym jest 650 barw. Mimo dużego katalogu ich farb lotniczych RaFFiL robił dla lotnictwa zaledwie jedną farbę khaki, zaledwie jedną farbę niebieską, jedną granatową i tylko farb pod nazwami błękitna/jasnoniebieska było cztery, przy czym tylko jedna w głębokim macie, jak z „Borewicza”. Radomska Fabryka Farb i Lakierów RaFFiL na statki powietrzne produkowała farby według schematu: • emalie nitrocelulozowe DM • emalie nitrocelulozowe DM I na metale lekkie • emalie polichlorowinylowe • emalie olejne • 13 barwnych nitrocellonów (ale to nas nie obchodzi, bo to na szybowce, Biesy, Gawrony, An-y-2 itp.) W każdej z tych wersji chemicznych barwy khaki, niebieska i granatowa zawsze były takie same, zatem macie zadanie ułatwione. „Borewicze” były zazwyczaj w głębokim macie (jak poniżej), aczkolwiek bywały też wersje satynowe. Te ostatnie nazywały się „Emalie nitrocelulozowe DM I na metale lekkie”. Te głęboko matowe nazywały się po prostu „Emalie”. Jeśli nie zdobędziecie oryginalnych puszek z farbami RaFFiL „z epoki” to zdobądźcie PRL-owski katalog tych radomskich farb lotniczych. W nim są próbki malowane natryskowo na blachach, więc dziś któraś z dobrych firm komputerowo mieszających farby pod dostarczoną próbkę przyrządzi Wam coś w rodzaju replik farb RaFFiL-u z Mi-dwójek. Poniżej macie malowanie jednego z „Borewiczów” (w sensie barw, bez napisu MILICJA, bo on z bezpieki MSW, czyli ze 103. pułku) w wersji głębokiego matu. Poniżej poglądowo karta z katalogu farb lotniczych RaFFiL „z epoki”. Widać, jak profesjonalnie to robiono - próbki na blaszkach aluminiowych. I widać Khaki A-24-M z powyższego „Borewicza”. Materiały fotograficzne oczywiście robią swoje i nieco zmieniają barwy, ale RaFFiL robił tylko jedno khaki, jak wspomniałem powyżej.
  12. Na to być może wygląda. Nie tak dawno Francuzi mówili, że będzie dostawa kolejnych Mirage'y 2000-5F.
  13. Google Maps wymazuje fragmenty Polski. W ten sposób gigant reaguje na wytyczne rządu
  14. Jeśli piszesz o „konkluzji” to jedyna konkluzja jest taka, że lotnictwo czasu pokoju to nie jest coś, co ma bezsensownie zabijać ludzi, odbierać ludziom członków rodzin, konfliktować społeczeństwo i generować takie emocje, jak teraz po śmierci majora, że z jednej strony internet pęka od łzawych filmów, a z drugiej strony politolog dr hab. Marek Migalski (były poseł PiS) publicznie wyzywa majora od nieudaczników i przestępców. Czy od takich zjawisk jest lotnictwo czasu pokoju? Migalskiemu kompletnie odpierniczyło, a mówię to jako śmiertelny wróg „asów przestworzy” oraz od dekad śmiertelny wróg „pokazów lotniczych”.
  15. Wyparowanie węgierskich części do MiG-ów-29 - ciąg dalszy. Zniknęły części z węgierskich myśliwców. Mogły trafić do Ukrainy
  16. Katastrofa F-16 w Radomiu. Ostatnia konferencja prokuratury w sprawie tragedii ...śledczy nie zamierzają zwoływać więcej konferencji w tej sprawie. Czyli adiós comandante - „dowiemy się” tyle, ile o wypadku M-346 mjr. Jeła.
  17. Z tego, co widać, to z „meduzą” nawet modelarze mają problem i kombinują na różne sposoby, to wyobrażam sobie, jak Wy muzealnicy też możecie mieć z tym problem. A tu nie ma co kombinować, jak publikacje modelarskie coś tam z „meduzy” porównujące raz a to do RAL, a to innym razem do Federal Standard. Katalogi lotniczych powłok lakierniczych RaFFiL dla LWP nie wyginęły na wojnach. Jeśli np. Mi-2 w „meduzie” jest od spodu błękitny to był malowany albo emalią błękitną RaFFiL A-36-G bądź też emalią jasnoniebieską RaFFiL A-28-M, ewentualnie błękitną emalią polichlorowinylową RaFFiL 110-PS - wszystkie robione dla lotnictwa. Trzeba by tylko popytać o to dokładnie byłych pracowników Świdnika, albo mechaników z Mi-dwójek, którzy musieli mieć te same farby do robienia zaprawek. Albo może poprosić o pomoc obecny RAFIL (już nie RaFFiL), żeby też ruszyli głową i kwitami. Nie wiem, jakiej jakości były farby RaFFiL, ale jeśli ocalały gdzieś oryginalne puszki farb lotniczych to być może są do użytku. Znam przykład farb Du Ponta z II wojny światowej, że dziś jak się puszkę takiej farby otworzy to ona jest absolutnie użytkowa, wręcz mam w domu przedmiot pomalowany w 2001 roku normalnie natryskowo farbą Du Ponta z 1944 roku. Może te RaFFiL-e też są niezłe? Nie wiem, trzeba by popytać, posprawdzać, i być może zdobyć oryginalne farby do Waszej „meduzy”.
  18. Trasy tych śnp bardzo wygodne dla takich postaci, jak pieskow lub ławrow. Znowu będą mówić, że Polsce po raz kolejny coś się wydawało, iż jakoby naruszono jej przestrzeń powietrzną. I znowu będą żądać dowodów, jak już wcześniej bywało.
  19. Mam katalog farb lotniczych RaFFiL-u z epoki Mi-dwójek to cyknę trochę zdjęć. Możemy pokombinować, które to były farby.
  20. „Stanowczo potępiam”. Uczelnia reaguje po słowach profesora o pilocie F-16 „Stanowczo potępiam treść i sposób oceny sformułowanej przez dr. hab. Marka Migalskiego, prof. UŚ w odniesieniu do tragicznej śmierci pilota samolotu F-16 majora Macieja Krakowiana” - napisał w oświadczeniu prof. dr hab. Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Chodzi o wpis w mediach społecznościowych, gdzie politolog nazwał „Slaba” m.in. „przestępcą”. W ubiegłym tygodniu, podczas ćwiczeń przed Air SHOW 2025 w Radomiu, doszło do katastrofy myśliwca F-16, w której zginął pilot major Maciej „Slab” Krakowian. Po jego śmierci burzę w sieci wywołał wpis prof. Marka Migalskiego. Politolog nazwał w nim zmarłego pilota „nieudacznikiem” oraz „przestępcą, który naraził ludzi i rozbił mega drogi samolot”, a także stwierdził, że wojskowy powinien być „pośmiertnie zdegradowany”.
  21. MarekA „nie podpuszcza”; nie zarzucaj mu tego. Wszyscy chcielibyśmy wiedzieć to, o co pyta. Sam chyba widzisz, ile zalet miała ta wizyta. Człowiek nie nadąża czytać tych wszystkich niezliczonych postów relacjonujących to, jakie były korzyści dla Polski z tej wizyty. Amerykański pies z kulawą nogą nie odnotował wizyty, żadna telewizja, oczywiście z wyjątkiem Fox News specjalizującej się w ludziach-bizonach, QAnonie, w walce z nauką i środowiskiem akademickim oraz w izraelskiej stacji kosmicznej z działem laserowym. Ameryka żyje teraz Trumpem i listą Epsteina, która zaciska się na szyi Trumpa, a nie jakimś kimś z Europy Środkowej. Jedyna ciekawa sprawa z tej wizyty to to, czy nastąpiła wymiana doświadczeń branżowych pomiędzy Grand Hotelem a Little Saint James.
  22. Bez ataków saturacyjnych saturują nas pojedyncze cruise'y i drony. To co będzie w przypadku zmontowania przeciwko Polsce choćby najmniejszego ataku saturacyjnego? Ale może to jest tak, że WP stosuje zasadę Sun Zi: „Wojna to sztuka wprowadzania w błąd. Więc jeśli coś możesz, udawaj, że nie możesz. Jeżeli jesteś gotów, udawaj bezczynność”.
  23. A czy macie w muzeum schematy kamuflaży wojskowych Mi-2? Bo kilka ich było. Ale takie profesjonalne, nie dla modelarzy, czyli schematy albo od wojska, albo od RaFFiL-u (Radomskiej Fabryki Farb i Lakierów), bo to ona produkowała powłoki lakiernicze dla Mi-dwójek (i oczywiście nie tylko).
  24. Ja - tak. Jacek Sobala i TV Republika - nie. I nie zamierzam tego tolerować. Żeby było jasne. Zatem niech agresywne prymitywy z TV Republika nie „informują”, że „wrócił Tusk i wróciły wypadki lotnicze”. Jeśli cokolwiek wróciło/zaistniało, to: - zorganizowana grupa przestępcza w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego (dzięki rządom PiS i oślizłemu lizusostwu wojska wobec PiS ); - fałszowanie egzaminów państwowych na uprawnienia lotnicze w 36. SPLT (dzięki rządom PiS); - fałszowanie uprawnień lotniczych pilotom 36. SPLT (dzięki rządom PiS); - zabicie 96 osób w wypadku lotniczym dzięki rządom PiS i organizacji lotu przez ludzi PiS z Kancelarii Prezydenta. Jasne już? Agresywny prymityw Jacek Sobala nie rozgranicza, a TV Republika toleruje to. Więc ja też nie rozgraniczyłem w odpowiedzi na umysłowe i kulturowe zdziczenie prawicowych oszołomów. Tak, masz rację, ale to temat rzeka. Wszystko rozpoczyna się od liberalizacji Prawa Lotniczego, a skończywszy na obniżeniu poziomu szkolenia pilotów. Do tego cecha narodowa tutejszego ludu - stałe, maniakalne naruszanie procedur bezpieczeństwa w lotnictwie. Maniakalne i patologiczne, nie do wykorzenienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie