Skocz do zawartości

Jedburgh_Ops

Użytkownik forum.
  • Zawartość

    10 623
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez Jedburgh_Ops

  1. Z tego, co widać, to z „meduzą” nawet modelarze mają problem i kombinują na różne sposoby, to wyobrażam sobie, jak Wy muzealnicy też możecie mieć z tym problem. A tu nie ma co kombinować, jak publikacje modelarskie coś tam z „meduzy” porównujące raz a to do RAL, a to innym razem do Federal Standard. Katalogi lotniczych powłok lakierniczych RaFFiL dla LWP nie wyginęły na wojnach. Jeśli np. Mi-2 w „meduzie” jest od spodu błękitny to był malowany albo emalią błękitną RaFFiL A-36-G bądź też emalią jasnoniebieską RaFFiL A-28-M, ewentualnie błękitną emalią polichlorowinylową RaFFiL 110-PS - wszystkie robione dla lotnictwa. Trzeba by tylko popytać o to dokładnie byłych pracowników Świdnika, albo mechaników z Mi-dwójek, którzy musieli mieć te same farby do robienia zaprawek. Albo może poprosić o pomoc obecny RAFIL (już nie RaFFiL), żeby też ruszyli głową i kwitami. Nie wiem, jakiej jakości były farby RaFFiL, ale jeśli ocalały gdzieś oryginalne puszki farb lotniczych to być może są do użytku. Znam przykład farb Du Ponta z II wojny światowej, że dziś jak się puszkę takiej farby otworzy to ona jest absolutnie użytkowa, wręcz mam w domu przedmiot pomalowany w 2001 roku normalnie natryskowo farbą Du Ponta z 1944 roku. Może te RaFFiL-e też są niezłe? Nie wiem, trzeba by popytać, posprawdzać, i być może zdobyć oryginalne farby do Waszej „meduzy”.
  2. Trasy tych śnp bardzo wygodne dla takich postaci, jak pieskow lub ławrow. Znowu będą mówić, że Polsce po raz kolejny coś się wydawało, iż jakoby naruszono jej przestrzeń powietrzną. I znowu będą żądać dowodów, jak już wcześniej bywało.
  3. Mam katalog farb lotniczych RaFFiL-u z epoki Mi-dwójek to cyknę trochę zdjęć. Możemy pokombinować, które to były farby.
  4. „Stanowczo potępiam”. Uczelnia reaguje po słowach profesora o pilocie F-16 „Stanowczo potępiam treść i sposób oceny sformułowanej przez dr. hab. Marka Migalskiego, prof. UŚ w odniesieniu do tragicznej śmierci pilota samolotu F-16 majora Macieja Krakowiana” - napisał w oświadczeniu prof. dr hab. Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Chodzi o wpis w mediach społecznościowych, gdzie politolog nazwał „Slaba” m.in. „przestępcą”. W ubiegłym tygodniu, podczas ćwiczeń przed Air SHOW 2025 w Radomiu, doszło do katastrofy myśliwca F-16, w której zginął pilot major Maciej „Slab” Krakowian. Po jego śmierci burzę w sieci wywołał wpis prof. Marka Migalskiego. Politolog nazwał w nim zmarłego pilota „nieudacznikiem” oraz „przestępcą, który naraził ludzi i rozbił mega drogi samolot”, a także stwierdził, że wojskowy powinien być „pośmiertnie zdegradowany”.
  5. MarekA „nie podpuszcza”; nie zarzucaj mu tego. Wszyscy chcielibyśmy wiedzieć to, o co pyta. Sam chyba widzisz, ile zalet miała ta wizyta. Człowiek nie nadąża czytać tych wszystkich niezliczonych postów relacjonujących to, jakie były korzyści dla Polski z tej wizyty. Amerykański pies z kulawą nogą nie odnotował wizyty, żadna telewizja, oczywiście z wyjątkiem Fox News specjalizującej się w ludziach-bizonach, QAnonie, w walce z nauką i środowiskiem akademickim oraz w izraelskiej stacji kosmicznej z działem laserowym. Ameryka żyje teraz Trumpem i listą Epsteina, która zaciska się na szyi Trumpa, a nie jakimś kimś z Europy Środkowej. Jedyna ciekawa sprawa z tej wizyty to to, czy nastąpiła wymiana doświadczeń branżowych pomiędzy Grand Hotelem a Little Saint James.
  6. Bez ataków saturacyjnych saturują nas pojedyncze cruise'y i drony. To co będzie w przypadku zmontowania przeciwko Polsce choćby najmniejszego ataku saturacyjnego? Ale może to jest tak, że WP stosuje zasadę Sun Zi: „Wojna to sztuka wprowadzania w błąd. Więc jeśli coś możesz, udawaj, że nie możesz. Jeżeli jesteś gotów, udawaj bezczynność”.
  7. A czy macie w muzeum schematy kamuflaży wojskowych Mi-2? Bo kilka ich było. Ale takie profesjonalne, nie dla modelarzy, czyli schematy albo od wojska, albo od RaFFiL-u (Radomskiej Fabryki Farb i Lakierów), bo to ona produkowała powłoki lakiernicze dla Mi-dwójek (i oczywiście nie tylko).
  8. Ja - tak. Jacek Sobala i TV Republika - nie. I nie zamierzam tego tolerować. Żeby było jasne. Zatem niech agresywne prymitywy z TV Republika nie „informują”, że „wrócił Tusk i wróciły wypadki lotnicze”. Jeśli cokolwiek wróciło/zaistniało, to: - zorganizowana grupa przestępcza w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego (dzięki rządom PiS i oślizłemu lizusostwu wojska wobec PiS ); - fałszowanie egzaminów państwowych na uprawnienia lotnicze w 36. SPLT (dzięki rządom PiS); - fałszowanie uprawnień lotniczych pilotom 36. SPLT (dzięki rządom PiS); - zabicie 96 osób w wypadku lotniczym dzięki rządom PiS i organizacji lotu przez ludzi PiS z Kancelarii Prezydenta. Jasne już? Agresywny prymityw Jacek Sobala nie rozgranicza, a TV Republika toleruje to. Więc ja też nie rozgraniczyłem w odpowiedzi na umysłowe i kulturowe zdziczenie prawicowych oszołomów. Tak, masz rację, ale to temat rzeka. Wszystko rozpoczyna się od liberalizacji Prawa Lotniczego, a skończywszy na obniżeniu poziomu szkolenia pilotów. Do tego cecha narodowa tutejszego ludu - stałe, maniakalne naruszanie procedur bezpieczeństwa w lotnictwie. Maniakalne i patologiczne, nie do wykorzenienia.
  9. Kanadyjczycy z P&WC są naprawdę przemili. Jak ja pracowałem te 9,5 roku z szefostwem P&WC na Polskę to dyrektor tegoż polskiego oddziału (kanadyjski Francuz) bardzo fajnie nauczył się polskiego. A wiceprezeską P&WC (na świat) ds. PR była świetna kanadyjska dziennikarka, laureatka Michener Award, czyli kanadyjskiego odpowiednika Nagrody Pulitzera, kobieta typu (trumpowskie) konie kraść. To był naprawdę wspaniały duet. Przypuszczam, że teraz jest podobnie, dlatego zawsze warto z nimi współpracować także przy działalności muzealniczej.
  10. Dzicz nagrabiła sobie u Azerbejdżanu tak samo, jak u Holendrów.
  11. Czy to ten, który miał najbardziej luksusowy hangar w Polsce?
  12. Ale chyba nie do latania? Jako rzeczy poglądowe na wystawę?
  13. Wojsko kupiło nowe silniki do śmigłowców W-3 Sokół
  14. Pomyślelibyście 3,5 roku temu, że za naszego życia nadejdzie wojna, w której kwartał lub dwa będą oznaczały epokę?
  15. Drony na światłowodach to już przeżytek - teraz najnowsza moda to drony sterowane przez starlinki. Tak mówi Damian Duda.
  16. No, polatają, fuksem bo fuksem, niemniej polatają i to dobrze. Anakonda to mój najulubieńszy W-3. Pewnie pamiętasz kilkanaście lat dramatyzowania w polskich mediach lotniczych, co to będzie z całą rodziną śmigłowców W-3, ponieważ kończą się resursy silników PZL-10W, a ich produkcja się zakończyła. I sprawę uratował mój niegdysiejszy pracodawca - korpo UTC, czyli dostawca silników do polskich F-16 i do Orlików. 9,5 roku pracowałem dla (jak wtedy to się nazywało) Pratt & Whitney Government Engines and Space Propulsion oraz dla Pratt & Whitney Canada. I to ta ostatnia firma uratowała W-3. USA i Kanada to państwa, których przemysły pracują głównie w systemie calowym, ale nie jakoś fanatycznie i łatwo potrafią się przerzucić na system metryczny. P&WC, wiadomo - silniki turbośmigłowe i turbowałowe. Kadra kierownicza P&WC to przemili ludzie bardzo lubiący Polskę, szanujący ją i podziwiający. Byłem w zespole otwierającym Pratt & Whitney Kalisz Ltd., a teraz P&WC ma już dwie filie w Polsce. I to one uratowały (czyli odtworzyły) produkcję silników do Anakond i całej reszty rodziny W-3, mimo że to przecież silniki skonstruowane w systemie metrycznym.
  17. Pytanie polskiego dziennikarza oburzyło Trumpa. „Chyba lepiej znaleźć nową robotę” Mister Trump - chyba lepiej znaleźć nową robotę, najlepiej w miejscu bez ekstradowania; 34 prawomocne wyroki czekają, a immunitety polityków rzecz ulotna.
  18. „Kuriozalne”. Wyciekł plan Trumpa na Strefę Gazy. Prof. Jarząbek: Masakra na niewyobrażalną skalę
  19. Proponowany jest numer „na Bieruta”* Władimir Putin chce spotkać się z Wołodymyrem Zełenskim. Stawia zaporowy warunek — Jeśli spotkanie z Zełenskim będzie przygotowane, jestem gotowy się z nim spotkać w Moskwie — powiedział prezydent Rosji Władimir Putin. Oskarżył również Zachód o "całkowite zignorowanie interesów bezpieczeństwa" Moskwy. To nie pierwszy raz, kiedy Kreml proponuje Moskwę jako miejsce spotkania obu przywódców. Wołodymyr Zełenski wcześniej wykluczył możliwość przyjazdu do rosyjskiej stolicy. * Choć to legenda, że jak raz w Moskwie go ukatrupiono, ale chyba nie dziwota, że Zełenski ma wątpliwości, czy wróciłby z Moskwy.
  20. Prezydent USA Donald Trump oznajmił, że dowiedział się "bardzo ciekawych rzeczy" na temat wojny Rosji z Ukrainą. Obiecał ujawnić je w najbliższej przyszłości. Mówił też, że jest "rozczarowany" przywódcą Rosji Władimirem Putinem.
  21. https://x.com/Artur_Micek/status/1963204314639351818
  22. Koniecznie już teraz zaklepcie sobie Anakondę, bo już się pchają chętni do ich zastąpienia w BLMW.
  23. Kiedyś (na początku III RP) otwarte dla mediów i niektórych cywilów były doroczne Konferencje Bezpieczeństwa Lotów Lotnictwa Sił Zbrojnych RP. Media wszystko wiedziały o poziomie wypadkowości lotniczej w wojsku i o jego przyczynach. Wszystko tam podane było bez ogródek zgodnie z zasadą Jamesa T. Reasona - każdy wypadek był rozpracowany i omówiony do spodu. Wraz z rozwojem polskiej demokracji KBLLSZRP utajniono. Pod tym względem głupota wojska nie ma granic. W tej pierwszej fazie, gdy KBLLSZRP były jawne to na sali siedziało kilkudziesięciu dziennikarzy, a po konferencji i tak pies z kulawą nogą coś o tym pisał, nawet nie cała prasa lotnicza coś pisała. Dzięki tej jawności wojsko miało święty spokój od mediów, od napastliwości, że coś wojsko robi nie tak, że coś za słabo kontroluje, że na zbyt wiele pozwala itp. Nikogo to nie obchodziło wśród tzw. opinii publicznej, bo wszystko było naukowo wytłumaczone na tych KBLLSZRP. Tym sposobem wszystkie bomby były rozbrojone zgodnie z najlepszą polityczną zasadą, że minister przyłapany na tym, iż ma kochankę natychmiast wchodzi na mównicę, przeprasza cały naród, żonę oraz dzieci, oświadcza, że był to jego życiowy błąd i że właśnie zerwał znajomość z kochanką. Natychmiast news, że minister ma kochankę nikogo już nie obchodzi, nikt ministra nie śledzi, nikt o sprawie nie pisze, bo nie ma o czym. A gdy media wiedzą, że minister ma kochankę, udaje że jej nie ma, idzie w zaparte i okłamuje żonę to jest latami śledzony przez media, fotografowany z ukrycia, przeprowadzane są wywiady z sygnalistami, którzy coś wiedzą o sprawie. I są publikacje mniej lub bardziej zmyślające jakieś fakty. To jest dokładnie to, co mamy w Polsce po utajnieniu KBLLSZRP. Z powyższą mi-dwójką będzie to samo. I z każdym następnym wojskowym wypadkiem też, nie należy mieć złudzeń. W obecnym systemie wojsko może powiedzieć o każdym swoim wypadku lotniczym co tylko chce, albo w ogóle nic.
  24. Takie słowa jeszcze nie padły. Putin zmieszany z błotem przez Merza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie