
Erih
Użytkownik forum-
Zawartość
6 116 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
30
Zawartość dodana przez Erih
-
Cała wierchuszka poleciała? Coś się szykuje...
-
Landszaft, niech będzie jak Amerykanie piszą: Rosjanie produkują na dziś dzień 100 szt T-90 rocznie. Tracą w ciągu roku (minionego jak mniemam) 70 szt. Zostaje 30 szt. Produkują zapewne jakąś liczbę T-72. Ile? I ile ich tracą? Dodatkowo tracą T-80 i inne starsze czołgi. Ponieważ nie toczą się na Ukrainie żadne poważne walki pancerne, a czołgi robią głównie za artylerię szturmową, to różnica w efektywności pomiędzy T-72 a T-90 jest niewielka. Tymczasem T-90 których ma przybywać, w starciach widzi się coraz mniej. Za to pojawiają się coraz starsze modele, w rodzaju T-54/55. Sumarycznie, nadwyżka produkcyjna nad stratami powinna być liczona całościowo: Rosjanie są w stanie produkować powiedzmy (optymistycznie dla nich) 300 nowych czołgów rocznie. W tym roku. Ile wyprodukowali w zeszłym? Połowę z tego? Być może. A ile utracili łącznie maszyn tej klasy tzn czołgów podstawowych od początku pełnoskalowej inwazji? Gdzie największe straty ponosili właśnie w pierwszym i drugim roku wojny? Obawiam się że ta nadwyżka 30 T-90 to jest kropla w morzu. Piszesz też o czołgach wyciąganych ze składów. Tylko że ja te składy widziałem. Ćwierć wieku temu. Co najmniej 1/3 maszyn to są resztki nadające się tylko na wsad do huty. Od nowości (niekoniecznie) składowane pod gołym niebem, nigdy nie konserwowane. Tak przeżarte korozją, że zwykłe holowanie po placu grozi rozpadnięciem się kadłuba na części. Jakaś 1/3 nadaje się do rekonstrukcji - na zasadzie wypruwamy wszystko co nie zostało ukradzione i wstawiamy całościowo nowe bebechy. Pozostała 1/3 nadaje się (być może) do grubszego remontu i wysłania na front. Tyle że każda maszyna, wymaga części. Do typów nie produkowanych od lat siedemdziesiątych po prostu nie ma ich skąd brać - dlatego rosyjskie siły pancerne nie dostaną zbyt wiele maszyn starszych niż T-72, pomimo że na składach stoi ich kilka tysięcy. Przez ostatnie ćwierć wieku na te składy nie odstawiano nowych czołgów - cała bieżąca produkcja trafiała do jednostek. I tam była zużywana. Bo każdy wyjazd na poligon, ćwiczenia, nie mówiąc o kilku stoczonych w tym okresie wojnach, oznacza zużycie sprzętu. Tak więc z 10 tyś czołgów pozostałych po nieboszczce ZSRR realnie użyć da się pomiędzy 3 a 4 tysiące. Ile czołgów (zapytam ponownie) Rosja straciła przez ostatnie 2,5 roku? Ile ich też wyeksploatowała w tym czasie do stanu wymagającego generalnego remontu? Patrząc na to że dziś atak 10 czołgów to jest wydarzenie warte odnotowania, to rosyjska "pięść pancerna" goni resztkami. I te 30 nowych T-90 jej nie uratuje. Z tego co czytam, w BWP i transporterach piechoty sytuacja jest jeszcze gorsza, mają tego coraz mniej i w coraz gorszym standardzie. Teraz co do tych 300 tyś zabitych. To niby patrząc na populację RF niewiele, ale po pierwsze: dolicz do tego co najmniej dwa razy tyle poważnie rannych. Zanim taki ranny wróci do służby, mijają miesiące. O ile wróci. Dolicz do tego "ciemną liczbę", spokojnie drugie tyle, strat nie raportowanych. Dolicz sobie tych co zwiali i wracać nie mają zamiaru. Praktycznie Rosja powoli zbliża się do punktu w którym znalazła się po zakończeniu DWS: katastrofy demograficznej. Tak po prawdzie Rosja nie ma wielkich szans na jakikolwiek sukces na Ukrainie, tak długo jak Ukraińcy będą chcieli walczyć. Mogą zająć jeszcze jakiś obszar, kosztem kolejnych dziesiątków zniszczonych jednostek techniki, i tysiąca czy dwóch wyłączonych z walki. Mogą tak pociągnąć, bo ja wiem, do wiosny. Jeżeli Ukraina wytrzyma a jej sojusznicy udzielą efektywnego wsparcia, to wróżę Rosji powtórkę z 1917 roku.
-
No i jest. Produkują co najwyżej, wedle rosyjskich przechwałek, 300, a więc realnie patrząc pewnie połowę z tego, wozów co prawda silnie uzbrojonych, ale nadal licho chroniących załogę. Ekrany przeciwkumulacyjne realnie niewiele dają, klatek antydronowych instalować nie wolno, a rosyjskie zagłuszarki dronów... raczej nie są skuteczne. Wniosek: roczna produkcja nie pokryje pewnie kwartalnych strat. Czyli rosyjska armia nadal wisi na tym co zdoła uruchomić ze składów poradzieckich. Przy czym im głębiej w nie sięga, tym gorszy stan pojazdów i trudniej o konieczne części zamienne.
-
Prośba o ocenę szabli AN XI
pytanie odpowiedział Erih → na Przemek82 → Identyfikacja (bez numizmatów)
No, patrząc na zdjęcie to raczej mamy tu pana Bouny, ale Bureau niewykluczony. Zdjęcie musiało by być lepszej jakości by rozróżnić detale. Dzięki Stani jeszcze raz. -
Prośba o ocenę szabli AN XI
pytanie odpowiedział Erih → na Przemek82 → Identyfikacja (bez numizmatów)
Dziękuję Stani, zanotowałem sobie. Jakbyś jeszcze mógł napisać, kto w której manufakturze pracował... -
Prośba o ocenę szabli AN XI
pytanie odpowiedział Erih → na Przemek82 → Identyfikacja (bez numizmatów)
I chyba dobrze zrobisz. Popatrz na łączenie wąsów jelca z resztą oprawy. Jak na moje stare oczy, przy tej szabli na bank ktoś kombinował. Stani, Kranz używał też puncy z gołym "K"? W książce z Muzeum takowej nie ma, ale może coś pominęli? -
Obstawiam wczesną twórczość post-radziecką, tak do końca lat dziewięćdziesiątych. Turek czy Pers, jakby ten twór zobaczyli, dostali by szału. U nas w Cepelii z resztą też by nie przeszedł.
- 7 odpowiedzi
-
Przemku, masz zapewne na myśli Bluchersabel, od nazwiska marszałka pruskiego Bluchera. Tylko skąd tam wziąłeś to "I"? PS Równie dobrze, jeżeli dziura w trzpieniu miała być miejscem mocowania nitu poprzecznego, to może być angielski poprzednik, a w zasadzie pierwowzór P 1796, albo któryś z jego klonów.
-
Wasze sprzęty AGD/RTV z czasów PRL-u
temat odpowiedział Erih → na adam1234 → Towarzyskie - Hyde Park
Tak na szybko z tego co stoi obok mnie: kolumny Zg30C 8 Ohm, stary budzik Slava, kilka finek/noży harcerskich/myśliwskich. Jakieś radia w garażu na wsi (lata siedemdziesiąte/osiemdziesiąte). Na pewno Jowita i Fagot. -
Prośba o ocenę szabli AN XI
pytanie odpowiedział Erih → na Przemek82 → Identyfikacja (bez numizmatów)
Dogrzebałem się tego stylizowanego B, to nikt z Klingenthal, to D. Brouill z manufaktury Versailles, pracował w latach 1800-1805. Czyli oprawa sporo starsza od głowni? PS Maż zdjęcia rękojeści od strony grzbietu? Konkretnie dołu warkocza? Oraz dobre zdjęcia zakucia trzpienia? -
Prośba o ocenę szabli AN XI
pytanie odpowiedział Erih → na Przemek82 → Identyfikacja (bez numizmatów)
No właśnie, to K bez gwiazdki jest dziwne. Z gwiazdką byłby Kranz, a tak... Pomysł żeby pisać do muzeum w Klingenthal ze wszech miar słuszny, tam siedzą pasjonaci, a samo muzeum choć niezbyt wielkie to świetne, byłem miesiąc temu. -
Prośba o ocenę szabli AN XI
pytanie odpowiedział Erih → na Przemek82 → Identyfikacja (bez numizmatów)
Obłęk boczny. Napiszę co znalazłem w książkach - dwie sygnatury się zgadzają. L w kolistym stemplu to będzie Francois Lobstein, rewizor 1804-1821, B to będzie Jean-Georges Bick, kontroler 1 klasy 1809-1812. K nie potrafię dopasować. Stylizowane B na obłęku to Joseph Ambroise Bisch, kontroler 2 klasy 1809-1824. Napis na grzbiecie moim zdaniem prawidłowy, manufaktura Imperialna w Klingenthal, miesiąc i rocznik produkcji. Mam prawie identyczny w książce. Logo manufaktury Versailes też wydaje się ok. Prawdopodobnie kupili partię głowni w Klingenthal, u siebie je oprawili. Natomiast trzon szabli niespecjalnie mi się podoba, jest praktycznie gładki, a powinien być wyraźnie karbowany. Szkoda że Stani chyba na wakacjach. Zrób lepsze zdjęcie tego K w owalu, może je gdzieś dopasuję. -
do czego te noże ?? i kogo sygnatury ??
pytanie odpowiedział Erih → na Landszaft → Identyfikacja (bez numizmatów)
Zastanawiam się czy ta duża łyżka ze zdjęcia 2 i 3 nie jest do lodów. -
Tak, gdzieś z lat dwutysięcznych.
-
Kindżał - potwierdzenie oryginalności.
pytanie odpowiedział Erih → na plr78 → Identyfikacja (bez numizmatów)
Ani tu ani tam piwa nie kupuję. Więc nie jestem na bieżąco ;) -
Wojna na Wschodzie vol. 1/12
temat odpowiedział Erih → na Czlowieksniegu → Aktualności, newsy, wydarzenia
Pocisk przeciwdronowy "Brzana" był kilka postów temu. aczkolwiek i tak cieszy ;). -
Wojna na Wschodzie vol. 1/12
temat odpowiedział Erih → na Czlowieksniegu → Aktualności, newsy, wydarzenia
Panowie (?) idźta wymieniać uprzejmości na priv, ja chciałbym tu widzieć wieści z wojny na Ukrainie! -
Kindżał - potwierdzenie oryginalności.
pytanie odpowiedział Erih → na plr78 → Identyfikacja (bez numizmatów)
Po pierwsze, oprawa na 100% dorabiana współcześnie, ale z oceną głowni bym się wstrzymał. Po grzyba ktoś postarzał głownię dając do niej świecącą nowością oprawę? Znudziło mu się i nie skończył roboty? Bebuty i nabicia na nich to jest koszmarny temat, ale istnieje niewielka szansa (ok 1%)... Insza inszość, że nie dałbym za to bez poważnej opinii równowartości zgrzewki piwa z Biedronki. -
Patrząc na stan zachowania, to typologia Nadolskiego niewiele tu wniesie. Szukałbym w kierunku uzbrojenia kawaleryjskiego XIX-pocz XX wieku, no i broni myśliwskiej. PS Gdzie mniej-więcej ten przedmiot został znaleziony?
-
Wojna na Wschodzie vol. 1/12
temat odpowiedział Erih → na Czlowieksniegu → Aktualności, newsy, wydarzenia
Brawo mołojcy (i mołodycie). -
Wojna na Wschodzie vol. 1/12
temat odpowiedział Erih → na Czlowieksniegu → Aktualności, newsy, wydarzenia
Otwierają Russkoje Szampanskoje. -
Wojna na Wschodzie vol. 1/12
temat odpowiedział Erih → na Czlowieksniegu → Aktualności, newsy, wydarzenia
Ok z tym że sama sytuacja nie byłaby niczym dziwnym. Na portalach modelingowych ogłasza się i to od dawna multum modelek i kandydatek na modelki z Ukrainy. A nasi fotografowie (i kandydaci na fotografów) cenią je sobie za solidność, zaangażowanie... no i za to że na ogół są lepiej przygotowane do pracy niż Polki. Więc prawdopodobieństwo że którejś z nich stanie się krzywda w czasie obecnej wojny jest niestety dosyć spore. -
Wojna na Wschodzie vol. 1/12
temat odpowiedział Erih → na Czlowieksniegu → Aktualności, newsy, wydarzenia
Modelki co do zasady nie są kuloodporne. -
Chyba nie było, a może kogoś zainteresuje: https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,31126006,wojsko-bronilo-sie-5-lat-ale-mamy-raport-z-katastrofy-mig-29.html#s=BoxMMtImg1
-
Za swoje się bawią? Czy za publiczne pieniądze?