Skocz do zawartości

Erih

Użytkownik forum
  • Zawartość

    6 326
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Zawartość dodana przez Erih

  1. A nie doczytałeś do końca? Promień wykrywania dronów klasy Gierań2 to około 19 km. Czyli w warunkach optymalnych stawiamy taki radar (!) co 38 km. Przy czym zamiast Bushmastera do samoobrony możemy mu dać coś małokalibrowego. Radar ma jedynie wykryć drony i przekazać ich dane do systemu. System podaje dane do efektora - mobilnej grupy na samochodzie lekko opancerzonym z bronią zdolną porazić wrogie latadło do wysokości 300m i odległości co najmniej 1 km. Czyli w grę wchodzi wszystko od UKM2000 w górę. Moim zdaniem wychodzi dużo taniej niż stawianie radaru z Bushmasterem co 3 km. Pozostaje kwestia zsieciowania tego wszystkiego i połączenia z wykrywaniem ŚNP na tyle wcześnie żeby system zdążył zadziałać. Oczywiście ideałem była by podwójna linia radarów, żeby strefa lokalizowania ŚNP miała odpowiednią głębokość.
  2. 589: (19x2)=15,5 No nie chce wyjść inaczej. PS No i oczywiście Barbara musi działać albo inny AWACS żeby system wybudzić odpowiednio wcześniej. PS II Baćka coś kombinuje. Wypuścił trochę politycznych (niby dil za zdjęcie ułamka sankcji), ostrzegł naszych o nalocie... Coś kombinuje albo wie coś o czym my jeszcze nie wiemy.
  3. Erih

    Scyzoryk?

    Niekoniecznie, ten styl był popularny w całej Europie i nie tylko, a handel takimi drobiazgami był powszechny. Równie dobrze na teren zaboru rosyjskiego mógł trafić wyrób angielski lub francuski. Ja sam mam co najmniej jedną brzytwę francuską z terenów byłego zaboru austriackiego.
  4. Amunicja 7,62x54R ostatnio podrożała pieruńsko. PS Nie ma czegoś takiego jak Maxim wz 2010.
  5. Mnie wychodzi co najmniej 16 zestawów (zapewne więcej ze względu na rzeźbę terenu), do tego mobilne zespoły antydronowe na samochodach terenowych z zamontowanymi km i reflektorami (mogą być lekkie wozy opancerzone na wypadek odłamków, Gierań raczej odgryzał się niczym nie będzie) plus coś na wzór ukraińskiego programu ochrony nieba, nazwy teraz nie pomnę. Na Ukrainie to się sprawdza, więc uczmy się od praktyków. To ile to wyjdzie w przeliczeniu na pociski powietrze-powietrze?
  6. Erih

    Scyzoryk?

    Moim zdaniem starszy, MonikaNJ słusznie zauważyła że na oprawie masz wzór secesyjny.
  7. Jest opcja że Gieranie-2 to właśnie te które oberwały rakietami, a wabikom odpuszczono jako niegroźnym. Pytanie czy rozdzielczość F-35 i AWACSów pozwala na takie rozróżnienie?
  8. Erih

    Scyzoryk?

    Owszem, ale również zabezpieczenie ostrza. W tej sztuce nie widzę podcięcia pod korkociąg, choć mógł być jakiś inny cienki szpikulec.
  9. A w międzywojniu był nadal produkowany? I co z jakością odlewu?
  10. Erih

    Scyzoryk?

    Ja tam nie widzę śladu po uchu tylko zwykły nit - ale zdjęcie z profilu by się przydało. PS 8,5 cm to jest rozmiar akurat na kieszonkowy scyzoryk/podobne akcesorium noszone w kieszeni.
  11. Erih

    Scyzoryk?

    Co masz na myśli pisząc o śladach po uchu?
  12. Jakoś tak podejrzewam, pytanie czy nie starsza. Opalizacji nie ma.
  13. No bez przesady, w dobie obecnej degradacji języka zarówno mówionego jak i pisanego, deportować kogoś za jeden rusycyzm? W dodatku od dawna (pewnie od rozbiorów) w mowie polskiej zakorzeniony? Toż za grubsze błędy językowe należało by wychłostać publicznie większość prezenterów telewizyjnych i opowiadaczy radiowych, a wielu poczytnych pisarzy wręcz na pal nadziać!
  14. Czołem. Mój przedostatni "wykopek" garażowy. Butelka z zielonego szkła, pojemność 800ml, prostokątna podstawa 83x70mm z owalnym wgłębieniem, wysokość 195mm, szyjka 45mm, średnica zewnętrzna szyjki ok 25mm, wewnętrzna 16mm. Początkowo uznałem ją za wyrób międzywojenny (stała razem z butelką po alkoholu z wytwórni Jakuba Haberfelda (Oświęcim) ale oglądając ją dokładniej, widzę że jest dużo gorzej wykonana. Szkło dosyć nierówne, liczne pęcherzyki powietrza. No i zastanawiam się, czy to butla z jakiejś międzywojennej, ale gorszej manufaktury, czy też przedmiot starszy, może dziewiętnastowieczny. Ktoś da radę pomóc w wydatowaniu? Sygnatur żadnych!
  15. Erih

    Scyzoryk?

    Wygląda faktycznie jak scyzoryk, ale nie widząc kształtu części roboczej (a tę jak sądzę ruda sciamkała) trudno wyrokować. Równie dobrze mógł to być składany kieszonkowy grzebień.
  16. No. Jak zwykle prywaciarze zrobili to, co powinno zrobić wojsko/służby. Teraz cały europejski, amerykański i inny zaprzyjaźniony przemysł dronowy będzie na klęczkach czuwał pod bramą czekając na okruszki informacji.
  17. PRL, i niewątpliwie cywil. Np do płaszcza, sukienki, ale i do spodni też bywały. Badziew z cienkiej mosiężnej blachy.
  18. Akurat dronom sterowanym przewodowo od razu można było wróżyć krótką karierę. Takie ustrojstwo zostawia za sobą ślad prowadzący prosto do operatora.
  19. Cały ten pomysł jest o kant potłuc, od początku do końca, nieważne czy ma dotyczyć Polaków, czy Ukraińców. To jest świadczenie przeznaczone na utrzymanie dzieci, i uzależnianie go od tego czy rodzice (rodzic w wypadku samotnych matek/ojców) pracuje czy nie, jest jego totalnym zaprzeczeniem. Młody byczek rozbijający się SUVem tego świadczenia raczej nie dostaje. Samotnej matce która wychowuje trójkę małych dzieci i nie ma za bardzo możliwości podjąć pracy (bo np jedno wymaga opieki ciągłej) takie wsparcie zwyczajnie się po ludzku należy. No bo chyba o to w całym pomyśle chodziło, żeby jakoś wesprzeć kulejącą dzietność? PS Na co dzień obserwuję jak się ładnie asymilują młodzi i bardzo młodzi Ukraińcy. To jest kapitał, o który należy zadbać. A że jest pewna liczba napiszę bez ogródek gnojków, którzy robią syf? Robić to, co ostatnio się dzieje: za łeb i odstawić na południowo-wschodnią granicę. A na granicy już będą na nich czekać bysie z wojenkomatów.
  20. Rosyjska wersja ghillie suit.
  21. Kondensator powietrzny - czwarte zdjęcie w drugim wpisie.
  22. Jestem.
  23. No to poczekamy co rano obie strony będą miały do pokazania.
  24. Erih

    Nowobogackie g....

    Oj, pan Piotr Szczerbek czy jak mu tam, właśnie się wykazał... Legion prawników mu nie pomoże.
  25. Ciekawostka z obserwacji własnych - tej wiosny, w maju konkretnie pojechałem sobie w podróż sentymentalną do Rumunii. Jechałem m.in przez Węgry. I wiecie co? Ichnie autostrady są totalnie puste! Zero ruchu! Czasem jakaś ciężarówka, z rzadka samochód osobowy (w tym czasie na Słowacji i w Rumunii normalny ruch). Nawet na drogach lokalnych (zjechałem na spanie) ruch taki jakiś... symboliczny. A to było na długo przed atakami Ukraińców na rosyjski przemysł naftowy. Oczywiście, to było przed sezonem wakacyjnym, kiedy drogi zapełniają turyści. PS Orban bajki opowiada o tanim paliwie, sprawdziłem przed wyjazdem, niewiele ale droższe niż na Słowacji, w Polsce czy Rumunii.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie