Skocz do zawartości

Erih

Użytkownik forum
  • Zawartość

    6 132
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Zawartość dodana przez Erih

  1. Wziąłem atak na rękaw bechatki, złapałem za nogi, i przydzwoniłem kręgosłupem o najbliższą sosnę. Jak na szkoleniu. Po czym zdychającego wrzuciłem między skały. Jakbym był odrobinę przezorniejszy i słuchał miejscowych to bym go po prostu zastrzelił - nie męczył by się biedak. Ja skończyłem z kilkoma szwami na ręce i serią bolesnych zastrzyków (co prawda weterynarz w zasadzie wykluczył wściekliznę, ale lekarze postsowieccy i tak wiedzieli swoje). A obroże telemetryczne i inne takie to nie ta epoka i nie to miejsce.
  2. MonikaNJ, i jeszcze jedno- człowiek nie ma żadnych przystosowań do padlinożerności, za to jest typowym drapieżnikiem. Hipoteza o padlinożerności naszych dalekich przodków została obalona tak z ćwierć wieku temu.
  3. MonikaNJ, przytaczasz tu znane z przekaziorów wypadki, typu zastrzelenie psa na podwórku czy strzelanie tuż przy domach - tylko pomijasz zakończenie, gdzie raz za razem okazuje się że strzelano daleko od domów, a pies nie został zabity na podwórku tylko w czasie ganiania za zwierzyną gdzieś w polach. Pomijam przypadki kiedy psa ubił sąsiad wściekły że ten systematycznie atakował jego dzieci (znam przypadek osobiście) bo właściciel systematycznie zapominał naprawić dziurę w płocie (łatał ją konopnym sznurkiem) i miał na koncie za to kilka mandatów. PS Też widziałem rysie, samicę z młodymi, obserwowałem je dłuższą chwilę przez Pentacona 500 i do dziś żałuję że miałem załadowane NP15 zamiast HL. To mnie zmotywowało do pójścia w system z wymiennymi dupkami. Szutnik, z basiorem mając łopatę saperską byś sobie poradził, skoro był najedzony, ja miałem mniej szczęścia - trafiłem na głodnego a znalazłem się nieświadomie pomiędzy nim a spiżarnią.
  4. Erih

    Korentajer

    Popyt na odważniki był na pewno duży, każdy sklep spożywczy (i wiele innych branż) potrzebował kilku wag o różnej dokładności, na jednej ważono mąkę czy cukier,na innej, mniejszej, drogie przyprawy, na jeszcze innej mięso na ten przykład. A odważniki się zużywały (obijały, wycierały). I robiły się mało dokładne. Edyta: w zasadzie w każdej szanującej się kuchni też była waga.
  5. Mała patera. Być może stanowiła górne piętro takiej patery kilkupoziomowej, składającej się z kilku talerzy na jednej osi, od dołu największy. Wtedy ten centralny element miałby od spodu ślad po mocowaniu centralnej kolumny. Albo, jak pisał Janko, ozdobny talerz np na ciastka lub ogólno-dekoracyjny. Jaki materiał?
  6. Dokładnie to jest francuska szabla kawalerii lekkiej Mle 1822. Zdjęcie mało wyraźne, ale szabla wydaje się mieć dwie ryfki, tak więc stanowi rekwizyt studyjny - szable używane w WP były po reformie 1887 roku, czyli miały usuniętą dolną ryfkę. Taka z dwiema mogła być zakupiona na rynku antykwarycznym i użytkowana w studio jako rekwizyt.
  7. Mylisz "wiarę" z doświadczeniem życiowym. Ja po prostu z łowiectwem miałem sporo do czynienia.
  8. Szutnik, jak takie teksty czytam to mi wszystko opada. Ty na serio w tek kretyństwa wierzysz czy tylko sobie trolujesz z nudów?
  9. Jesteś przekonany? Bo równie dobrze mogą być resztki składanego, turystycznego statywu fotograficznego z okresu międzywojennego.
  10. Erih

    33. finał WOŚP

    Wiesz, nie rozpędzaj się bo ja akurat pracowałem drzwi w drzwi ze szlachetną paczką i mógłbym sporo opowiedzieć.
  11. Jak na razie to elektorat Lewicy to kilka procent w sumie, a pozostałe partie skręcają w prawo żeby przekonać do siebie bardziej konserwatywną część elektoratu. Bo po lewej stronie już im nie urośnie - nie ma z czego. No ale politykę to może odpuśćmy.
  12. Chciałbyś popróbować tego co wczoraj dekantowałem. Gwarantuję - czegoś takiego w sklepie nie kupisz. Dwa, sprzątaczka nie płaci za badania - te opłaca pracodawca. Trzy, profesja sprzątaczki pojawiła się w momencie budowy cywilizacji z silnie zaznaczonym podziałem klasowym, nie wcześniej. Natomiast myślistwo towarzyszyło rodzajowi Homo od zarania. Cywilizacja z podziałem klasowym to najwcześniej 7000 lat temu. Rodzaj Homo istnieje co najmniej 2 miliony lat. Cronos, w Militaria nigdy moro nie sprzedawali, a tym bardziej nie sprzedają obecnie. Jakieś pojedyncze elementy można czasem trafić w AMW, ale też już nie za często.
  13. No cóż, jest okazja wykreowania zwycięskiego bohatera, to jedziemy. Jest okazja przy publikacji atrakcyjnych (a przynajmniej bulwersujących) materiałów sprzedać komuś wirusa? Dlaczego by nie!
  14. Beaviso, ja ci po raz kolejny przypominam, nie jestem i nie byłem myśliwym w sensie członka PZŁ. A co do badań i wystrzelania się wzajemnie, to największe prawdopodobieństwo obecnie jest że rąbnie mnie np gówniarz z dronem za 2k zł z podczepionym jakimś wybuchowym byle czym i -20 dioptriami, co nigdy żadnych badań nie przechodził. I nie, nie na Ukrainie. Fala, karpik chrzani w tym temacie jak potłuczony. Do kalek które tu prezentujesz dopisz sobie kapelutek z piórkiem, kufajkę i gumofilce. A tak naprawdę rozmaite wypadki z bronią w łowiectwie to rzadkość, tyle że mocno nagłaśniana. Dużo więcej takich przypadków jest w służbach mundurowych, choć te używają broni dużo rzadziej niż myśliwi (zazwyczaj raz do roku, w ramach obowiązkowych egzaminów z kryteriami naprawdę śmiesznymi). Natomiast co do obowiązkowych badań o których jest tu mowa, wyjaśnienie jest banalnie proste: chodzi o kasę. Myśliwi nie widzą powodu żeby płacić za badania, skoro do tej pory nie musieli. I traktują ten pomysł jako atak na łowiectwo, po prostu. To że inni posiadacze broni takie badania muszą robić, to jest problem tych co mają pozwolenia kolekcjonerskie czy sportowe. W momencie kiedy zaistniała realna możliwość, że każdy chętny może posiadać broń i z niej sobie postrzelać, wprowadzono takowe obostrzenie. Myśliwi mieli możliwość posiadania prywatnej broni od czasów, kiedy nikt o psychologach i ich testach nawet nie słyszał, więc traktują ten pomysł po prostu jako zamach na ich prawa nabyte. I na kieszenie. I na koniec, rzecz fundamentalna, więc napiszę po raz enty: człowiek rozumny, i jego przodkowie, od początku swego istnienia byli i są drapieżnikami. Jeżeli ktoś się chce kopać z dwoma milionami lat ewolucji człowiekowatych, to można mu tylko współczuć.
  15. Obowiązkowe badania dla myśliwych, jasne że tak, a przy okazji dla kierowców z kategorią "B". I wszelkich innych uczestników ruchu drogowego. Pieszych nie wyłączając.
  16. Ułan na pierwszym zdjęciu pozuje z francuską szablą Mle 1822 przed modyfikacją z 1927 roku (obcięcie obłęków), co może być jakimś tropem. Choć istnieje ryzyko że szabla stanowiła rekwizyt z atelier fotografa. Czy na odwrocie pierwszego zdjęcia są sygnatury zakładu? W tym okresie odbitki były często jeszcze naklejane na zdobione tekturki, z informacjami o zakładzie.
  17. Erih

    Święto Niepodległości.

    Zdecydowanie się przyłączam!
  18. Zegar, zestaw pisarski jak najbardziej. Po utracie podstawy wraz ze szponami przeszczepiony na głazik.
  19. Szlachta i cholewa, no tak.
  20. Erih

    Święto Niepodległości.

    Nie dotrzesz. Dlatego ja na ten przykład mało się tu udzielam.
  21. Byłem przekonany że do czegoś takiego wcześniej albo później dojdzie. Zastanawiam się czy nie zastosowano tu jakiegoś wariantu "strzelby" bezodrzutowej - zupełnie nie widać żadnego szarpnięcia przy wystrzale. I dobrze się stało. Resztki po Ursusie zostaną zagospodarowane (zamiast zaorania), firma produkując na terenie Polski będzie odprowadzać podatki do naszego budżetu, da zatrudnienie ludziom, a SZU dostanie potrzebny sprzęt pancerny. Tylko się cieszyć.
  22. Pierwszy przedmiot kojarzy mi się z pokrętłem zaworu dużej butli z gazem.
  23. Erih

    Orzeł

    Daj zdjęcie tyłu, no i przodu z widocznym monogramem.
  24. Zdjęcie wnętrza pewnie by coś podpowiedziało, ale też obstawiam sterylizator medyczny, wajchy na pokrywie wskazują że przedmiot był hermetycznie zamykany. Ma to-to jakieś oznaczenia, tabliczkę znamionową?
  25. Myślę że się mylisz. Po prostu obie strony konfliktu uprawiają daleko posuniętą maskirowkę. Ukraińcy udają słabszych niż są (aby nadal dostawać pomoc od Zachodu) Rosjanie zaś napinają wątłe już muskuły by zagarnąć jak najwięcej przed spodziewanymi rozmowami pokojowymi. Nie patrzą w tym momencie na żadne koszta, robią sprint przed spodziewaną metą. Może im się to opłaci, moim zdaniem nie. Co do "twardości" rosyjskiego społeczeństwa, byłem, gadałem i to raczej z ludźmi z prowincji, i oni od zawsze żyli w prymitywnych warunkach i w biedzie, więc pewnie wytrzymają. Co innego ci z dużych miast - zawsze mieli lepiej, a przez ostatnie ćwierć wieku dużo lepiej niż reszta, i raczej nie zaakceptują nagłego pogorszenia warunków. I propaganda im już nie zasłoni pustawej lodówki. A zwłaszcza zamiany dżonyłokera na swojski samogon. Albo tego że zamiast naprawiać swoje Audi oryginalnymi częściami, muszą się zadowolić najtańszymi chińskimi zamiennikami. Lub płacić 10x więcej. M81, akurat sprawa z flagami czy raczej proporcami w barwach UPA jest prosta. Dla Ukraińców to nie jest organizacja zbrodnicza tylko partyzantka walcząca z Sowietami, czytaj z Moskwą, i może marginalnie z Polakami. O zbrodni wołyńskiej nie słyszeli, albo słyszeli, ale że cięliśmy się tam równo i tak dalej, a jak coś będąc u nas przeczytają, to uznają to za moskiewską propagandę. Z drugiej strony, za mojej ostatniej bytności nad Dnieprem, znajomi mnie zaciągneli do jednej "klimatycznej" knajpy. Z początku aż się obruszyłem, jak zobaczyłem wystrój, ale tam obok Bandery na ścianie wisiał i portret Petlury, i Chmielnickiego, i Konaszewicza-Sahajdacznego. A jak z głupia frant spytałem czy te sowieckie szaszki na ścianie to trofiejne - to od razu dostałem gratisową kolejkę z dolewką;).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie