-
Zawartość
3 578 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
67
Zawartość dodana przez Landszaft
-
jak tniesz na sucho .
-
Takim kadyrowcom Ukraińcy powinni zaznaczyć że każdy zabity Kadyrowiec zostanie pochowany w zawinięty świńskiej skórze . Kto zna muzułmanów to wie że blady strach by na nich padł . Muzułmanie nie boją się śmierci ale koszmarem dla nich jest to że po niej nie dostali by się do raju . Zawinięcie w bydlęcą a najgorzej w świńska skórę powoduje że bojownik nie tylko nie dostanie się do raju ale jest pohańbiony na wieki i nie ma możliwości zmyć tej hańby. Po takiej informacji i pokazie takich pochówków znalezionych zabitych muzułmanów wielu z nich straciło by jakikolwiek sens walki. Religia jest kapitalnym mieczem o dwóch ostrzach.
-
Przestań !!!. bo mi ziemniaki na takie pomysły spieprzają z piwnicy !!. Tak jak moja dorada na klepanie maski.
-
Stary ty masz to przed nosem więc musisz rozpoznać czy to mosiądz czy cynk , czy ołów czy inne ustrojstwo . Z wyglądu materiału można wysnuć przypuszczenie że to na pewno nie mosiądz , po szarym kolorze metalu można przyjąć że to prawdopodobnie ołów który w ziemi pokrył się powierzchniowo szarozielonkawym tlenkiem . Jak ołów , cynk czy cyna , to na pewno to nie jest nic związane z łuska , bo łusek nie robiło się z tak miękkich materiałów . w dodatku gdzie spłonka , gdzie materiał inicjujący ??. Raczej jest to ołowiana , zatyczka do jakiegoś urządzenia która ma rant aby nie wpadła głębiej i żeby można to było wyjąć z tego urządzenia . Do czego raczej nie uzyskasz odpowiedzi. Same wymiary też dyskwalifikują jako łuskę do czegokolwiek.
-
Karpik . nie filozofuje , ja tnę kamyki , więc wiem . Zwykła szlifierka i zwykła tarcza z niskimi obrotami jeśli trafi na meteoryt żelazny to go nie przetnie tylko zacznie go topić i elementy z tarczy zaczną zanieczyszczać miejsc cięcia . Już dawaliście takie przykłady ludziom to oni potem wstawiali zdjęcia przegrzanych potopionych żużli , nawet jak byłby to meteoryt to gówno wyjdzie a nie szlif , wtedy już tylko wrzucić do wody królewskiej a nie kwasu azotowego aby nie mieć żalu że się rozpuścił. Widzisz że gość kompletnie nawet nie wie co ma . A jak dawać dorady to sensowne . To tak jak byś ty napisał że miałeś wypadek samochodowy i masz pogiętą maskę a ja bym ci doradził "Weż 2 kg młot i kowadło i se wyklep" . to taka dorada - da się? da się! tylko jaki efekt ??.
-
Seba -legenda - jak masz dostęp do piły szybkoobrotowej wodnej od 7 do 10 tys obrotów na min z diamentową tarczą precyzyjna do przecinania kamieni szlachetnych i półszlachetnych to oczywiście możesz to dać do przecięcia, ale jak nie masz to daj se temu pokój . Już z wyglądu widać że to żużel . wejdź na strony ludzi co się tym tematem profesjonalnie zajmują i poczytaj najpierw jak się rozpoznaj meteoryty i jakie muszą mieć cechy. A potem jak nie będziesz pewien na tych forach zadawaj pytania . To jest forum gdzie większość odpowie ci o resztkach uzbrojenia , fortyfikacjach i etc. dotyczące wojskowości a nie o kamykach z nieba.
-
Karpik bosche co ty wymagasz ?? , jaką szlifierką ??? jakie polerowanie papierem ściernym ???. Ciąłeś kiedyś kamień o meteorycie nie wspomnę ??. Nie podsuwaj ludziskom takich pomysłów bo potem biorą kątówki , zakładają jakąś tarcze jaka mają i piłują toto co maja masakrując dokumentnie . Szlifierka jak sama nazwa wskazuje służy toto do szlifowania i co najwyżej do przycinania jakiś dupereli stalowych , żelaznych itd , ale nie do cięcia meteorytu. Uważasz że tylko istnieją meteoryty żelazne ?? , tych jest najmniej , większość to meteoryty kamienne , które pod zwykłą szlifierką rozlecą się na farfocle . Takich głupot to ty nie doradzaj typu szlifierki , majzle młotki ,pilniki czy papiery ścierne . Z takimi doradami do prymitywnego warsztatu samochodowego a nie do meteorytu.
-
Dajesz zdjęcie ale nic Ci się nie chce opisać . Ani wielkość ani wymiary, ani z czego zrobione . Po prostu domyśl się widzu
-
a skąd twierdzenie że to w ogóle łuska ??. z wyglądu i materiału to chyba ołów . To jest coś do czegoś co się łączyło z czymś.
-
nie wygląda w ogóle jak meteoryt , nie ma obtopień atmosferycznych . zwykły żużel pohutniczy , made in wyciep
-
Zacznijmy czy nasze Leosie strzelały na ćwiczeniach z podstawowej amunicji czy z tak zwanych wkładek . Jeżeli zastosowano wkładki do luf gdzie strzela się amunicją mniejszego kalibru aby przeszkolić załogi do podstawowych działań to lufy mogą mieć niewiele oddanych strzałów z ammo podstawowej. Co wydłuża ich resurs. Nie jestem wojskowym ale takie wkładki były stosowane przed II wojną , w trakcie jej trwania i po wojnie do czasów współczesnych. Jeżeli szkolenie będzie na podstawowej amunicji a nie z wkładek to oczywiście czołgi będą miały lufy zdecydowanie bardziej zużyte. Ale jest ale . Jak sam wiesz wojna kompletnie inaczej patrzy na trwałość sprzętu i jej celność. Nie spodziewajmy się że w tej wojnie czołgi będą walczyły przeciwko innym czołgom jak w Bitwie Kurskiej. Ten etap walk czołgowych jest raczej zamknięty. Obecnie to co widzimy to większość czołgów to praktycznie samobieżna artyleria której zadaniem jest wyrównywanie pola walki do gradacji ziemi , czyli niszczenie wszystkiego co wlezie pod lufę i trzeba rozwalić - budynek , okop, las, skład wykryty przez drona itd itp. Filmów gdzie czołgi naparzają się nawzajem lub niszczą transportery jest mniej niż skromnie. Dlatego nikt nie będzie przywiązywał wagi do trwałości lufy i jej celności. Przeczuwam że nasze kraby jak oddały 4-5 tys strzałów to teraz już nie strzelają amunicja precyzyjną a zwykła z uwagi właśnie na rozrzut i możliwe że nawet brak donośności. A do walk artyleryjskich i ostrzałów to nawet rozkalibrowane lufy czołgów wystarczą. Prędzej trzeba się obawiać awaryjności pojazdów i ich utrzymania w stanie zdatnym do walki a nie przejmować sie czy lufa jest na bakier.
-
Jeśli jest to Excalibur jak pisze karpik ,to posiada lotki sterując które na pewno rozcinając powietrz powodują gwizd
-
prawdopodobnie pocisk jednak wydaje jakiś gwizd ,świst , a z uwagi że leci z prędkością poddźwiękową to żołnierze go słyszą ale nie widzą, dlatego rozbiegają w różne strony " jeden biegnie w kierunku trafionego pojazdu i prawdopodobnie jest ranny/zabity. "
-
w danych technicznych Leoparda 1 na pewno Ukraińców podbuduje informacja "pancerz – odporność na przebicie pociskiem kal. 20 mm na wszystkich dystansach" . Powinni jeszcze dodać na czołgu napis " nie strzelać do nas z jakiejkolwiek armaty !!"
-
No jak Europa " NATO" zacznie dostarczać czołgi gorszej klasy od T 72 to ta wojna nigdy się nie skończy . No chyba że NATO zależy aby wykrwawić Ukrainę. Takie Leopardy 1 to na kilku wrakowiskach w Europie i na świeci sobie leżą np we Włoszech i za pewnie w innych krajach. Pytanie do czego się one nadają ?? jakie jest porównanie takiego Leosia 1 kontra T-72B3 , albo T-80 lub T-90 . Przydała by się informacja też jakie to wersje leopardów 1 czy A1 , A3 czy A5 bo to też dość istotna informacja . Za bardzo nikt sie w necie nie wypowiada jak by miały te czołgi stanąć naprzeciw rosyjskim i jakie mają szanse lub do czego je wykorzystać . Oraz czy dało by coś i czy można zastosować na nim pancerz reaktywny jeśli jest w ogóle sens zakładać na ten pojazd jakiś pancerz reaktywny.
-
jak chcesz ciut dowiedzieć się o keszówkach to wejdź https://poszukiwanieskarbow.com/forum i w dziale kolekcje jest temat monety keszowe , tam jest sporo informacji o tym typie monet .
-
źle napisałem nie miliard przez 2200 lat a bilion monet !!
-
Bialawy , bez rewelacji .w okresie wojen Fryderyka Wielkiego armia rosyjska miała w swym składzie wojaków z rejonów wschodnich. często żołnierze rosyjscy z dalekiego wschodu targali z sobą monety keszowe jako amulety , tak samo w trakcie I wony czy II . Do dziś w chinach jest gigantyczny rynek tak zwanych monet szczęścia i można je kupić za grosze. Ta moneta to oryginał mimo że populares o groszowej wartości " droższe od niej są boratynki !!!" Dlatego czasami można znaleźć na polach bitew fanty chińskie . Sam 20 lat temu znalazłem w rejonie bitwy pod Kunowicami fajkę chińską do opium !! . Druga sprawa dlaczego tak stara moneta a nie z okresu bitwy czyli np 18 wieczna, powód najciekawszy dotyczących chińskich monet keszowych - Monety keszowe nie podlegały inflacji i wycofania z rynku przez 2200 lat !!. Wartość monety oprócz paru okresów były monetą bilonową o wartości metalu i np w roku 1912 mogłeś wyjąć z portfela monetę z 220 r pne " pierwszego cesarza dyn Qin" czyli wtedy kiedy zaprojektowano wielkość monety , kwadratowy otwór i mniej więcej wagę i mogłeś kupić za nią chleb !!!. To jest niesamowite . To jest tak jakbyś obecnie wyjął z portfela monetę np Mieszka pierwszego i mógł iść do sklepu na zakupy a moneta ta jeszcze będzie w obiegu przez następne 1200 lat !!. To jest ewenement chińskich monet - ale to inna kultura która zawsze uważała że jak coś się zaprojektowało i wytworzyło a to nadal działa to się bezmyślnie tego nie niszczy i nie wyrzuca. Dlatego wojacy rosyjscy dalekowschodni mieli w kieszeniach czasami monety chińskie które były nawet bardzo stare obiegowe i aktualne. Druga strona medalu to ilości odlewanych monet keszowych które w Chinach były odlewane w zależności od kondycji państwa czasami w gigantycznych ilościach. W europie przyjmuje się że jedna z paru z monet która na rynku została wybita w 1,5 mld nakładzie przez 7 lat to była Boratynka. To jest psinco przy ilości monet jakie odlewali ROCZNIE chińczycy 5 mld keszówek z z metali kolorowych + 1 mld żelaznych . I to są ilości ! Keszówki w sumie liczy się że odlano ich przez 2200 lat blisko miliard . to co przy nich znaczy boratynka ;o))ze swym 1,5 mld sztuk. Chiny zawsze były gigantyczne i nieszablonowe jak ktoś zacznie czytać ich historię.
-
No nareszcie zrównoważony i konkretny opis stanu armii Rosyjskiej - zalecam posłuchać. Słuchając Wolskiego niestety mam cały czas przekaz jak mierna i jak kończąca się jest ta armia co niestety nie wykazuje stan faktyczny. Oby Ukraińcom i światu nie odeszła ochota dać Rosjanom łupnia , oraz przeorganizowania NATO tak aby jeden członek nie blokował wstąpienia innych krajów do tego sojuszu.
-
trochę dla oddechu i poprawy humoru
-
Czy to może być część od magazynku?
pytanie odpowiedział Landszaft → na Szymonjhsjasbdhs → Identyfikacja (bez numizmatów)
Niechęć do czyszczenia jest wybitna -
Resztki karabinu to zwłoki prawdopodobnie jakiejś odmiany Manlichera , ale to dopiero można potwierdzić zdjęciami drugiego boku i zdjęciami z góry komory zamkowej.
-
Niestety nie jest to porcelana a porcelit fajansowy co widać po spękaniu szkliwa co jest cechą charakterystyczną fajansu , Jak się popuka palcem w talerz to daje taki pustawy głuchy dźwięk. Villeroy & Bosch to wytwórnia masowej produkcji o niewielkiej wartości i tania w produkcji do zaspakajania potrzeb mas a nie produkcja luksusowa. Talerze z nakładaną kalkomanią a nie ręcznie malowane . Villeroy & Bosch istnieje do nadal i nadal w produkcji są wyroby fajansowe jak i porcelanowe. Nie zalecam sprzedawać bo wartość bardzo mierna , za to jak się podobają używać aż do ich zużycia.
-
Obserwując ostrzały artyleryjskie nie bardzo rozumiem jak nikła jest skuteczność rażenia celów np żołnierzy którzy leża na polach i się po nich czołgają. Ostrzeliwanie ich z pocisków odłamkowych uderzających w ziemię i dopiero wtedy eksplodujących to efekt jest jak pocisk wybuchnie w bardzo niedalekiej odległości 2-3 m , wybuch w odległości 10-20 m jest bez efektów. W pierwszej wojnie światowej stosowano pocisk szrapnelowy który na ostrzał powierzchniowy był rewelacją. Szrapnel miał rażenie wielopowierzchniowe , kulki szrapnela kosiły pas na szerokości 20-25 m i długości 150 do 200 m . Czy obecnie nie ma pocisków artyleryjskich koszących piechotę ???. Niby nowoczesna wojna ale jakże zacofana . Gdzie tam do słynnego ostrzału zastosowanego przez Niemców we Francji w pierwszej wojnie świaowej na kolumnę wojsk francuskich gdzie po wystrzeleniu 16 pocisków szrapnelowych zabito ponad 400 żołnierzy a rannych było dwakroć więcej .
-
Biglebowski - dobrze gadasz , Panowie !!!! wódki mu dać !!. A jednak ziemia jest płaska !, i mieszkają na niej płaskoziemce !!!