Skocz do zawartości

Landszaft

Użytkownik forum
  • Zawartość

    3 578
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    67

Zawartość dodana przez Landszaft

  1. No to kicha . jak brak cech to złom
  2. Jak cztery monety niemieckie to dawno dawno temu kopiąc na okopach niemieckich czasami znajdowałem fenole po jednej sztuce przed stanowiskiem strzeleckim , za nim , z jednego jak i drugiego boku w odległości metr do półtora . Na początku nie zwracałem na to uwagi , ale po kolejnym dołku strzeleckim mnie to zdziwiło . Po latach okazało się że tak jak u nas są zabobony typu czarny kot , czy łapanie się za guzik bo idzie kominiarz tak w wojsku niemieckim rzucano fenole dla ducha lasu na cztery strony świata aby opłacić się by śmierć ich nie zabrała w krainę demonów. Jest o tym opowieść w germańskich legendach coś jak bajka braci Grimm o Rumpelstylskinie . Ale wiecie jak to jest: sen mara bóg wiara
  3. Bialawy nie ma sensu w ogóle rozwodzić się nad gołymi blaszkami , mam takich z wykopków kilkanaście a gołych blaszek po boratynkowych lub po "grubasie" kilkadziesiąt i wiem że na polach gdzie jest albo mocno kwaśna lub mocno zasadowa gleba to na monetach miedzianych szybko tworzą się tlenki miedzi ale nie szlachetnej patyny tyko dzikiej - takiej proszkowej która w trakcie orki pola szybko się ściera z monety , efekt praktycznie goły krążek z najwyżej lekkimi wypukłościami. Możemy tym krążkom przypisać wszystko ,od popularnych groszy króla Stasia, po grosze Księstwa Warszawskiego, czy Fryderyka Wilhelma lub królestwa kongresowego , ale równie mogą to być różne wersje kopiejek. Czyli wszystko, musisz szybko przejść etap że to śmieć lub jak zaznaczam często aby podnieść wartość tego dzieła to wywiercić dziurkę to będzie podkładka lub dwie to znacznie cenniejszy guzik .
  4. Czyli SBSP wracając z Narwiku do Francji swój sprzęt zostawiła na statkach które wyładowały go w Anglii a potem przekazały po ich powrocie z Francji . A historie o tym że żołnierze zabrali ze sobą z Francji należy włożyć między bajki .
  5. Trzeba przyjąć że aby załadować kilkanaście renówek , działka plus musiał być dość spory oddział żołnierzy " kilkaset osób" to dziwne że nic o takiej historii w książkach nikt nie wspomina . Statek taki musiał wpłynąć do portu i tam musiano wszystko załadować . Tak jak pisze tu Dennis większość statków zakotwiczona była albo w zatoce albo na redzie gdzie przewożono małymi statkami lub niszczycielami wojsko. W takim wypadku zabierano tylko i wyłącznie żołnierzy . Bjar1 wejdź kiedyś na Błyskawicę i przemaszeruj od dzioba do rufy i umieść na nim kilkanaście transporterów działka wojsko w liczbie około 300-400 żołnierzy - papier wszystko przyjmie ale logika nie. Musiał być to okręt towarowy a port musiał być dość spokojny i w pełni sprawny w dźwigi załadowcze. Raczej na rękach ich nie wnieśli. Po za tym to nie jedna czy dwie sztuki ale praktycznie cały batalion z pełnym wyposażeniem . Tak jak zaznaczyłem na wstępie kiedyś dawno temu udało mi się na necie znaleźć zdjęcia z przemarszu tych UE w porcie brytyjskim i historię gdzie w kilkunastu zdaniach zaznaczono że kapitan statku nie chciał przyjąć i załadować renówek ale ostry sprzeciw Polskich żołnierzy którzy zaznaczyli że tak długo czekali na uzbrojenie że teraz nie zamierzają znowu się go pozbywać i zostawiać i płynąć bez broni spowodowało przez Polskich żołnierzy zablokowanie statku i zmuszenie kapitana do zabrania tego sprzętu. Prawdopodobnie gdzieś jest to opisane w jakiś wspomnieniach. Przydało by się tę historię odnaleźć.
  6. Raczej ewakuacja żołnierzy na statku towarowym, na niszczyciel nie załadowano by żadnego sprzętu ciężkiego wojskowego.
  7. Tu ciekawostka Polscy żołnierze jeszcze pod koniec 41 roku używają francuskie hełmy wojsk pancernych " prawdopodobnie przypłynęły z naszymi żołnierzami i nadal były w użytku"
  8. Tu zdjęcie o tyle ciekawe że widzimy francuska armatkę -p-panc Mle 1934 25 mm które także przywieźli Polacy . Anglicy ich kompletnie nie używali uznając je przed wojną za słabe do zwalczania broni pancernej. W Wielkiej Brytanii tylko my je użytkowaliśmy.
  9. Tu ładne zdjęcie polskiej Walentyny MK III i jeszcze nadal w użyciu i wyposażeniu Renault UE Kiedy otrzymano Walentyny MKIII na wyposażenie ?
  10. Zdjęcia z 22.11 1940 roku. Widać w użytkowaniu jest jeszcze 9 egzemplarzy. Ile ich było przywiezionych ?? , na poprzednim zdjęciu widać że jeszcze były używane w 12.1941 - czyli praktycznie półtora roku !!
  11. widać oznaczenie czołowe w owalu literki PL
  12. opis i tył zdjęcia górnego
  13. Żołnierze 1 Korpusu Polskiego 16 Brygady Pancernej szkolący się w Szkocji w grudniu 1941 roku
  14. mam pytanie do osób które zetknęły się z tym tematem lub miały dostęp do zdjęć. Wiadomym jest to że jednostki Wojska Polskiego tworzone i organizowane we Francji w 1940 roku na wyposażeniu miały najczęściej transportery opancerzone Renault UE alb z przyczepkami gąsienicowymi albo z armatkami P-Panc Hotchkissa Mle. 1934 25 mm. Pytanie jaka jednostka polska przetransportowała " Podhalańczycy??" swój sprzęt do Wielkiej Brytanii . Na jakim statku płynęli ?, z jakiego Portu ich zaokrętowano ??, gdzie i w jakim porcie wyokrętowano. Kiedyś miałem zdjęcia z netu brytyjskiego jak wyokrętowano jednostkę i wiwatujących angoli oraz przejazd tankietek i żołnierzy w pełnym rynsztunku z uzbrojeniem w porcie ?? "nie mogę znaleźć tych fotek" . Jak długo użytkowano te pojazdy , z tego co czytam to Polacy mieli je od połowy 1940 " w Wielkiej Brytanii" do początków 1942 roku jak powołano 1 Dywizje Pancerną "PSZ" , czyli praktycznie ponad 1,5 roku !! . Na angielskim necie mało praktycznie brak informacji bo to wielki wstyd dla Angoli że z Dunkierki wrócili jako gołodupcy bez niczego a jedyna jednostka jaka przybyła do wielkiej Brytanii po kapitulacji Francji to właśnie Polacy i to z pełnym wyposażeniem !!! "hełmy , karabiny , umundurowanie ,armaty, transportery, amunicja !!" . Historia kompletnie zapomniana , u nas w literaturze ledwie wzmiankowana jak byśmy się tego wstydzili !!. Brak kompletnie zdjęć . Widać że Renaulty w tym czasie użytkowane w Szkocji w mieście Perth w 1 korpusie Pancerno motorowym . Szukam zdjęć tego okresu , jak były oznaczone pojazdy , jakie malowania . W Bovington stoi Renault UE i nawet w filmie o historii budowy , użytkowania tych pojazdów i tego konkretnie egzemplarza wspomina się że był użytkowany w Norwegii przez Anglików i Polaków "Gdzie Anglicy byli wyposażeni w UE !!! " , oraz że Polacy użytkowali je w Brytanii a konkretny egzemplarz podobno jest z Norwegii i w trakcie wojny wrócił z wojskiem " jakim Polskim ??" , nie ma też jak zwykle ani słowa o Tym że wszystkie UE to przywiezione przez Polaków do Wielkiej Brytanii. Jeśli ktoś posiada lub znalazł w necie jakieś zdjęcia PSP w Wielkiej Brytanii z Renaultami oraz jak były oznaczone to proszę o wrzucanie wszelkich informacji aby ten temat zgłębić i opisać że Polski żołnierz nawet w trakcie Kapitulacji Francji starał się nie rozbroić jest to ewenement kampanii Francuskiej i wycofania się Polaków o której nie poczytam ani w historii Francuskiego i Brytyjskiego wojska.
  15. tak tak , niestety fotki nie są w stanie potwierdzić lub zaprzeczyć polskie proweniencji , jedynie co może dyskwalifikować że polskie to... koła z oponami których nie produkowano w kraju a nie przypuszczam aby ktoś wymieniał koła z oponami w polskich armatkach bo koszta wysokie a nie miało by to sensu.
  16. Wojtek ma rację że kula "młoda " bo czysta , przygwoździła w piasek o widać powierzchnię uderzenia . Że nie jest stara np 100 letnia lub starsza to przemawia brak tlenków ołowiu "biały nalot" które pokrywają stare kule.
  17. po okrągłej kuli nikt tobie nie odpowie z jakiego karabinu czy pistoletu. to może być skałkowiec, kapiszonowiec jak i współczesna dubeltówka. jedynie średnica kuli powie Ci kaliber Tak że kula to kula i tyle
  18. nie ma blachy tylko przetarcie od przewodu lufy lub bruzd lufy.
  19. Karpik gdzie u mnie takie zdanie "Chodzi o wspaniałą "rosyjską duszę", . Gdzie ja coś takiego napisałem ??? proszę o cytat z moich wypowiedzi .
  20. No tylko fotek z furmankami z tabliczkami brak ... więc to raczej gdybanie jak się fotografiami nie potwierdzi. Ale widzę że dowolność kształtów była spora bo dostałem fotkę z tabliczki CZĘSTOCHOWA z 42 która ma kształt wydłużonego ośmiokątu " ten ułomek z mojej widoczny na 4 zdjęciu od góry".
  21. Dali odpowiedź że rowerowe - ta z lat 42-43 ma podobno w tym cyplu nie dziurkę a swastykę
  22. Dzięki Zimny Człowieku napisałem do nich zobaczymy co odpowiedzą.
  23. OO...!! dość podobna.. tylko wielkość z fotografii wynika że tak z 12-15 cm ona posiada . Pytanie czy były one znormalizowane NP. wszystkie dystrykty musiały wydawać takie same znormalizowane tabliczki czy każdy dystrykt lub okręg wydawał swoje bite na różnych materiałach czy odlewane z różnych materiałów . Moja to maleństwo 9 cm .W necie pisze tylko o tabliczkach samochodowych i motocyklowych . Nie ma słowa o rowerowych czy do furmanek , no i brak konkretnie fotografii z furmankami i czy były one rejestrowane i czy był mus ich rejestracji . U mnie występują resztki na jednym odcinku pola razem z innymi odlewami cynkowymi połamanymi więc nie wiem czy właściciel pola nie miał jakiejś odlewni która produkowała zamówienia publiczne okręgu w trakcie wojny i po niej .
  24. No niestety odlewy cynkowe są dość kruche i nietrwałe na mechaniczne uszkodzenia ,a te z lat 44-45 to jeszcze dodatkowo bardzo cieniutkie tak z 1 mm grubości , właśnie spotykam je na moim polu dlatego to obstawiałem gdzie w trakcie prac polowych bardzo łatwo o uszkodzenie tego ustrojstwa. Jest jakaś fotografia furmanki z taką tabliczką lub podobną ??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie