-
Zawartość
3 577 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
67
Zawartość dodana przez Landszaft
-
Znak na kamieniu, płytka z łupka.
pytanie odpowiedział Landszaft → na plr78 → Identyfikacja (bez numizmatów)
Płytka z łupka to połamana dachówka . W naszym kraju niestety domów lub dachów krytych łupkiem jest jak na lekarstwo . We Francji czy Austrii , Szwajcarii można całe miasta spotkać gdzie dachy są po dziś dzień kryte łupkiem . -
Wojna na Wschodzie vol. 1/12
temat odpowiedział Landszaft → na Czlowieksniegu → Aktualności, newsy, wydarzenia
Nie bardzo rozumiem postępowanie pancerniaków jednej i drugiej strony w tym konflikcie . Już w trakcie II Wojny w większości armii był rozkaz aby opuszczany pojazd "szpręgnąć" . Po to w każdym pojeździe czy to wożono minę do wysadzenia pojazdu czy pocisk który po włożeniu w lufę ją zakleszczał . Ta wojna to "geschenki" tak jednej strony dla drugiej jak i drugiej dla pierwszej . Przy czym trzeba sobie zdawać sprawę że to Rosjanie więcej korzystają przejmując broń krajów NATO niż NATO przejmując nawet te "nowodieła" ruskiej techniki. Może im zalecić aby w jakimś dniu obie strony konfliktu spotkały się na neutralu i wymieniły się wszystkim co maja nowoczesne z instrukcjami co i jak zwalczać . Przynajmniej raz by wkurzyli świat i było by po problemie. Za to Kubinka będzie miała sporo nowych eksponatów. -
Prośba o identyfikację dwóch sztućców zakupionych na Warszawskim Volumenie
pytanie odpowiedział Landszaft → na zybinek → Identyfikacja (bez numizmatów)
bez sygnatur możesz sobie wymyślić kraj jaki ci się zamarzy . okres międzywojenny. -
No to tylko pilnować kiedy do rozbiórki i pozyskać. Najlepiej u gospodarza pooglądać obejście i różne kamerliki bo jak są lufy to i będą inne elementy które pozyskano do obejścia na zasadzie "Może się przydać , od przybytku głowa nie boli". Raczej dziadka który to rozbierał nie ma na tym świecie a i jego dzieci już też są albo bardzo wiekowe albo proszą o klucze u św. |Piotra więc gdzie i skąd pozyskane to raczej się nie dowiecie.
-
Prośba o identyfikację dwóch sztućców zakupionych na Warszawskim Volumenie
pytanie odpowiedział Landszaft → na zybinek → Identyfikacja (bez numizmatów)
Bez sygnatur to tylko tyle wiadomo że ten komplet to nóż do sera i łopatka do masła , stal chromowana trawiona i pozłacana . -
to jest element od strony komory zamkowej z mocowaniem do komory zamkowej , porównując to z wielkością puszki elektrycznej to lufa prawdopodobnie od przeciwlotniczej armaty albo radzieckiej albo niemieckiej kalibru 37 -40 mm . Lufa będzie miała długość ponad 3 metry i nadaje się na belkę podtrzymującą . Lufa ma przerywany gwint do szybkiej wymiany w komorze w razie uszkodzenia lub przegrzania .
-
a fotka ????
-
Drut z brązu z regularnymi nacięciami
pytanie odpowiedział Landszaft → na piwnypiotr → Identyfikacja (bez numizmatów)
Erich feler metali kolorowych jest taki że wszystkie praktycznie metale "oprócz złota" które człowiek ma ogólnie dostępne i są względnie tanie do wykorzystania w wolnym powietrzu czyli w środowisku tlenu , wody , siarki i innych gazów i temperaturze po prostu korodują , jedne szybciej drugie wolniej ale wszystko powoli ulega anihilacji. Trzeba tylko zdawać sobie sprawę jak zabezpieczyć przedmiot zabytkowy lub nawet współczesny ale o dużym artyzmie wykonania aby długo cieszył oko . Większość kolekcjonerów niestety chce mieć przedmioty w stanie doskonałym czyli takie jak wytwórca je wykonał . Niestety musimy sobie zdawać sprawę że aby te przedmioty tak długo wyglądały doskonale to nie tylko musielibyśmy wszystkie chemicznie odczyścić z nawarstwień patynowych , potem wykapać w pasywatorach aby maksymalnie spowolnić utlenianie , a następnie jeszcze zabezpieczyć w kąpielach czy to woskowych czy lakierować przedmioty " niestety to tylko maksymalnie spowolni utlenianie ale jego nie zlikwiduje" . Dlatego częstym jest to w Muzeach że przedmioty po takiej konserwacji praktycznie leżakują w gablotach i raczej stara się nikt nie brać ich do rąk lub co najmniej w rękawiczkach. Niestety co innego jest w prywatnych kolekcjach . Tam szabla czy bagnet nie ląduje w przeszklonej szufladzie i przez lata ich nikt nie dotyka . W prywatnych kolekcjach przedmioty są podziwiane w rękach , przekazywane z rąk do rąk , często przewożone w kompletnie nieodpowiednich warunkach , wiszą na ścianach które często powodują z uwagi na wilgoć szybsze ich korodowanie. I wiem co pisze bo jestem stałym bywalcem wszelakich giełd . Dlatego taki typ konserwacji mija się z celem w rękach prywatnych . po prostu ta szabla , bagnet czy karabin lub inne ustrojstwo dość szybko traci całą ochronę włożoną w jej zakonserwowanie. Dla wyrobów mosiężnych czy srebrnych lub brązowych najlepszym zabezpieczenie jest właśnie swoista patyna i jej niezdejmowanie . Jeśli na bagnecie np elementy mosiężne po czasie zaczynają ciemnieć to się je zostawia a nie pucuje zacierając znaki odbiorów sygnatury itp. To patyna najlepiej zabezpiecza mosiądz, miedź czy brąz przed dalszym utlenianiem. I to nie dotyczy tylko numizmatyki ale praktycznie wszystkiego . Często patyna 100 letnia a nawet zdecydowanie starsza nie tylko daje możliwość odczytania wszelakich napisów na przedmiotach ale po jej zdjęciu może się okazać że wszelkie punce drobne napisy czy delikatne grawery znikają bezpowrotnie. Sam sobie odpowiedz ile w życiu widziałeś źle przeprowadzonych konserwacji, bo ja ich widziałem setki jak nie tysiące , gdzie często żałowałem że ktoś się zabrał z pseudo renowacje i z pięknej szpady zrobił de facto rożen do grilla. Erich a co do oplotu to czynnikiem wspomagającym patynowanie jest to że rękojeści są często drewniane pokrywane czy to skórą " wąż, ryba lub inny zwierz" i na to idzie oplot. Niestety aby skóra się nie rozsypała często kolekcjonerzy stosują różne natłuszczenia , czy chemikalia które mają za zadanie utrzymać skóry w dobrej kondycji lub okładziny drewniane aby elegancko się prezentowały a nawet okładziny z różnych kamieni także traktujemy chemią aby nie matowiały i były ozdobą czy to szpady, szabli czy innego rębajła. Niestety nawet po oczyszczeniu pod drut "oplot chemia pozostaje i owszem dla skór czy drewna działa in plus ale dla oplotu jest to katastrofa bo to nie chemia dla oplotu i oplot wchodzi powoli w reakcje w dodatku skóry trzymają dobrze tę chemię oddając in minus na oploty . Dlatego po pewnym czasie oploty zmieniają zabarwienia lub nawet czasami po ich zdjęciu widać zieleń na skórze po zdjęciu oplotu. -
Adam już wielokrotnie pisano na tym forum że gołe krążki pomonetarne , czyli takie z których w wyniku reakcji chemicznych z uwagi na leżenie wiekowe w glebie spowodowały że wystąpiły kruche patyny zimne które w wyniku wielu lat spędzonych w glebie kompletnie zatarły rysunek monety. Obecnie to tylko krążek metalu , może być to grosz SAP , kub grosz księstwa warszawskiego albo grosz Kongresówki lub grosz Fryderyka Wilhelma albo jakieś odmiany kopiejek. To może być wszystko w zależności co Ci się na mózg i wzrok rzuci . Zalecam jak zwykle wywiercić dziurkę podniesie to wartość do podkładki lub dwie to zdwoi wartość do postaci guzika
-
Drut z brązu z regularnymi nacięciami
pytanie odpowiedział Landszaft → na piwnypiotr → Identyfikacja (bez numizmatów)
Panowie piszecie bzdury . Mosiądz w trakcie "leżakowania" w ziemi koroduje i owszem pokrywa się patyną zieloną lub proszkową . Koroduje tak miedź jak i cynk " pisze o tych dwóch metalach bo one są głównym składnikiem stopu mosiądzu nie będę wnikał w dodatki uszlachetniające stop takie jak mangan, żelazo, krzem czy chrom bo ich dodatki są ledwie procentowe . Więc zobaczmy jak to jest z miedzią i cynkiem . Po pokryciu patyną oba główne składniki zamieniają się pod wpływem środowiska i otoczenia oraz pod wpływem czynników atmosferycznych i składowych gleby z stopu miedzi i cyny w stop pokryty powierzchniowa patyną w zależności czy są siarczki czy tylko woda i czy zasady lub kwasy glebowe to mamy patynę miedzianą o różnych wzorach chemicznych np w atmosferze węglan hydroksomiedzi Cu(OH)]2CO3 lub w środowisku siarki siarczan hydroksomiedzi Cu(OH)]2SO4 oraz inne patyny zależne od środowiska jest ich kilkanaście w tym grynszpany Cu(CH3COO)2·Cu(OH)2 lub Cu(CH3COO)2·Cu(OH)2·6H2O. To samo tyczy się cynku i pokrycia cynku patyną . Przy czym w stopie obie patyny występują wspólnie, co często widać na łuskach że nie pokryte są szlachetną malachitowa patyną a patyna jest szarawa , słabo się trzyma na łusce i nawet w trakcie czyszczenia szczotką drucianą występują dziury w łusce i powierzchnia jest szorstka z dziurami a sam metal " stop" staje się kruchy , po latach można łuskę skruszyć w palcach. Jeśli na taką łuskę podziałamy kwasami " czytaj różnymi chemikaliami rozpuszczającymi patyny" . To niestety patyny cynkowe są zdecydowanie łatwiejsze w rozpuszczeniu niż patyny miedziane i efekt tego jest czerwona kolor łuski. Tyle że to nie kolor miedzi a tlenku miedzi Cu2O. Po prostu w wyniku reakcji chemicznej wypłukaliście patyny cynkowe a zostawiliście częściowo rozpuszczone zredukowane przez reakcję chemiczną patyny miedzi dlatego czerwone pokrycie łuski czy przedmiotu wykopanego z mosiądzu. Aby zobaczyć z powrotem mosiądz trzeba zedrzeć ten czerwony kolor tlenek miedzi Cu2O i wtedy z powrotem widzimy pod spodem mosiądz. Feler że mało kto robiąc konserwacje metali kompletnie nie zna się na wzorcach chemicznych i sam nie wie co czego jest efektem a potem piszemy takie androny że ze stopu wypłukał się cynk czyli utlenił a miedź pozostała co jest kolosalna bzdurą . Feler tez jest taki że przedmiot pokryty patyna z uwagi że patyn i co za tym idzie wzorców chemicznych jest w zależności od stopu i domieszek są dziesiątki a na oko kompletnie nie wiemy jaki jest wzór chemiczny i skład patyny w zabytku który trzymamy w ręce. Dlatego w numizmatyce i wszelkich obiektach zabytkowych nie zdejmuje się patyn z obiektów aby właśnie ich nie zniszczyć " patyny szlachetne". Po tę definicję nie podchodzą patyny 'dzikie" czyli takie które w bardzo szybkim czasie nadal korodują i zamieniają metal lub stop w proszek a co za tym idzie przedmiot zabytkowy. 4 lata jako renowator zabytków archeo. to coś mi w łbie zostało jak zabezpieczyć przedmiot a nie go anihilować. -
Petycja w sprawie zmian w ustawie o poszukiwaniach
temat odpowiedział Landszaft → na toska → Aktualności, newsy, wydarzenia
https://businessinsider.com.pl/prawo/opinie/poszukiwacze-skarbow-czy-rabusie-dziedzictwa-katastrofalny-efekt-ustawy-o-ochronie/jcqc7kn i jeszcze jedno https://strefabiznesu.pl/poszukiwacze-skarbow-z-wykrywaczem-pod-wieksza-kontrola-sejm-przyjal-nowelizacje-ustawy-bede-kary-nagrody-i-aplikacja/ar/c3-17720617 -
Drut z brązu z regularnymi nacięciami
pytanie odpowiedział Landszaft → na piwnypiotr → Identyfikacja (bez numizmatów)
Cyrograf ne bardzo rozumiem twego toku myślenia .Czyli ze stopu mosiądzu utlenił się tylko cynk a miedź pozostała ??? . Wiesz co piszesz ?? , ze stopu tylko cynk !!!! . Pokaż mi jak się to zadziałało . Co jedne atomy cynku stwierdziły " my się utleniamy" a atomy miedzi stwierdziły "a my nie !!!". -
Drut z brązu z regularnymi nacięciami
pytanie odpowiedział Landszaft → na piwnypiotr → Identyfikacja (bez numizmatów)
Cyrograf po co wymyślać cuda wianki jak Vis 1939 dokładnie pokazał z czego jest ten pierścień uszczelniający . Pierścienie uszczelniające robi się z miedzi a nie z brązów czy mosiądzów bo te stopy to tak zwane twarde stopy których nie stosuje się w amunicji bo niszczą szybciej przewód lufy . Co innego łuski które muszą być dość odporne na odkształcenia i tu wszechobecny mosiądz " ale nie brąz !!" -
Miedziane pół suwerena gwinei
-
Pocisk 14mm z dwoma rowkami
pytanie odpowiedział Landszaft → na Betu → Identyfikacja (bez numizmatów)
Bo nie znajdziesz . kulki indywidualnie odlewane . To co zapodał Karpik są tylko przykłady typów tych kul . -
Drut z brązu z regularnymi nacięciami
pytanie odpowiedział Landszaft → na piwnypiotr → Identyfikacja (bez numizmatów)
raczej jest miedziany ale pokryty patyną dlatego wdaje się że z brązu. Brąz jest zdecydowanie twardszy i niszczył by lufę działa szybciej niż miedź -
Eksploracja 100 letniej studni
temat odpowiedział Landszaft → na Janko Muzykant → Towarzyskie - Hyde Park
Wydobywając tylko piasek ze studni to tylko może się wiadro urwać i walnąć tego na dole , ale wyjmując gruz to nawet niewielki kamień jak wypadnie a piźnie w łeb to może się źle skończyć . Już przy 8 metrach prędkość i masa połowy cegłówki jest tak duża że ten na dole musi mieć kask wykonany z pancerza od Tygrysa aby to przeżył. . Dlatego bardo rzadko odkopuje się stare studnie. Zobacz że nawet na zamkach często studnie zasypane są nadal zasypane mimo że obiekt przechodzi renowację i odbudowę. Osoba w studni jak coś leci nie ma gdzie uciec. To naprawdę duże ryzyko. Po za tym spodziewaj się fantów fajnych dopiero na głębokości gdzie już będzie woda a tu podbieranie to tylko dla fachowca , bo jak wybierzesz za dużo piachu a cembrowina poczuje że niema pod nią gruntu sama się osunie aż poczuje grunt wtedy bez kręgu zabezpieczającego od góry zasypie delikwenta z góry ziemia. Tak że kompletnie nie polecam tej zabawy laikowi . Z takiego grobu przy obsypie nikt nikogo nie wyjmie na czas , jest to po prostu niemożliwe. Pamiętaj też że czym głębsza studnia tym trudniejsza wymiana powietrza . Ten na dole kopie i oddycha a dwutlenek węgla nie leci do góry a zostaje na dole , tak że trzeba od czasu do czasu przewietrzyć studnię lub mieć nadmuch .Jak ktoś na dole zemdleje to drugi tam nie wejdzie bo zostaną obaj i.... . Tak że fajna sprawa ale roboty do jasnej anieli w dodatku bardzo niebezpiecznej . Jeśli komuś się coś stanie to ten drugi na górze ma problemy z prokuraturą. Tak że odpuść sobie. Lepiej zostać kopidołem niż tobie ktoś dołek wykopie. -
Za przebitką odpowiada też tu fakt że wystąpił rant na negatywie , a on może powstać jak krążek poprzedniej monety był minimalnie mniejszy i jest chyba , ale nie mam w ręku monety pozostałości srebrzenia które w przypadku negatywu i tego że wystąpił rant na monecie zdecydowanie trudniej było srebrzenie zetrzeć w obiegu niż awersu wypukłego i to powodowało że z czasem wystąpiła duża różnica jakościowo wzrokową między awersem i negatywem awersu że wreszcie zauważono że coś z nią nie tak i ją zniszczono uważając za fals
-
zalecam odczytać jak najwięcej z negatywu bo napis wgłębny i jest go zdecydowanie więcej ale czytać od tyłu trzeba bo to lustrzane odbicie negatywu. - napisz co tam jest w negatywie za napis bo monetę masz przed nosem i możesz nią żonglować i pod lupą oglądać . wtedy napisz co udało Ci się odczytać .
-
zacznijmy od tego że jest tam między EPT a SE myślnik który w czasach Rzymskich na monetach nie był stosowany choć może akurat ??? tylko po co , jak było miejsce to zawsze lepiej pociągnąć tytulaturę niż dać nic nie wnoszący znak. Bardzo możliwe że to tak zwana przebitka . jak bardzo często widać to w boratynkach . Tyle że borat to masówa i takie felery to częsta przypadłość , bo brak tak zwanej kontroli jakości przy tak niskim nominale a trzeba było dziennie wybić setki tysięcy sztuk . Co innego w rzymskim nawet bilonie inflacyjnym który mimo wszystko nawet miedziany był mocno kontrolowany w jakości wybicia , Zazwyczaj jak mamy rzymski niski miedziany czy z niska zawartością srebra bilon to i tak praktycznie zawsze jest centralnie bity , brak monet podwójnego uderzenia czy monet z bardzo mocnym przesunięciem tak że połowa napisów jest poza nominałem. Tu aby coś takiego powstało to mincerz musiał położyć na stemplu krążek , wybić i nie wyjąć monety i na nią nałożyć następny krążek i znowu walnąć . Wtedy byłby taki efekt . czyli stempel awersu i negatyw awersu z krążka z pod spodu . Możliwe że ktoś przeoczył w kontroli jakości monety i poszła w obieg , a potem została wyłapana i skasowana jako Fals podziurawiona i wyrzucona jako śmieć. W boratynkach jest to częsta przypadłość bo kontroli praktycznie nie było. Ale w Rzymie ???. Niestety w takim przypadku trudno opisać gdzie bita . Zobacz awersy w Wildwindsie monet z brązu . Może coś dopasujesz szukając w tytulaturach EPT-SE . Masz co przeglądać https://www.wildwinds.com/coins/ric/septimius_severus/t.html
-
Trudno nazwać ją monetą z przodu awers a z tyłu negatyw awersu w dodatku liternictwo raczej nie rzymskie. Nie będę tu nic insynuował.
-
Jak znaleźć stary wątek z id?
temat odpowiedział Landszaft → na zebu74 → Nowe Forum - dyskusje i problemy
Vis 1939 - nie zawsze wyszukiwanie jest możliwe przez Google . Np wiem co było tematem Np wykopki z barki na Odrze przy niskim stanie wody na wysokości miejscowości JURCZ , masa zdjęć z podejmowania przedmiotów z niemieckiej barki która czasami wystaje przy bardzo niskim stanie wody. Nie znam tytułu tematu , nie pamiętam kto go napisał i... efekt zerowy w poszukiwaniach . Druga strona medalu nawet tematy które ja pisałem idą do archiwum i nie można ich z powrotem uaktualnić . trzeba co wszystko od nowa pisać ??. Cała baza informacji jest dla Odkrywcy a nie dla tych co ją tworzą ?? . Firma Odkrywca zaczyna działać jak Obajtek , bez sensu tu cokolwiek wam podać z ciekawostek czy informacji bo zaraz ją zarchiwizujecie i brak dostępu . A dostęp ma tylko zarząd Odkrywcy i ludzie którym ta baza do "BYZNESU" potrzebna. -
Tabliczki rejestracjne wojenne do rowerów ,motocykli czy wozów konnych ??
pytanie odpowiedział Landszaft → na Landszaft → Identyfikacja (bez numizmatów)
Ciekawostką jest to że ważność takiej tabliczki najpierw była rok a potem dwa lata i podlegała wymianie . Czyli tabliczki nie były stałe . Czyli jeden gospodarz w ciągu wojny miał przy rowerze aż 4 tabliczki 1940, 1941, 1942-43 i 1944-45 . Bardzo dziwne ?? -
No to kicha . jak brak cech to złom