Skocz do zawartości

Wojna w Ukrainie vol.10


Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, bodziu000000 napisał:

Wszystko miło i fajnie, tylko ile strzałów mają za sobą lufy polskich Leopardów i ile im brakuje do zakończenia żywotności i celności? Czyli jak długo Ukraińcy nacieszą się tymi czołgami jako strzelającymi celnie? Czyli jakie są zapasy luf do Leo w PL, RFN i ogólnie w NATO? Odpowiedź chyba znana.

Żywotność lufy Kraba to 1500 strzałów, jeśli ma być gwarantowana przez producenta celność.  Były wielkie ukraińskie ochy i achy, gdy był Krab-rekordzista, który osiągnął 3500 strzałów na lufę i się nie rozleciał. Potem były większe ochy i achy, bo był Krab-rekordzista, który miał 7000 strzałów i też się nie rozleciał. Jego rekord pobił inny Krab z 8000 strzałów. Tylko nikt już nie mówi o rozkalibrowaniu tych luf i o celności w związku z tym.

A wyprodukowanie lufy czołgowej, czy armato-haubicznej trwa rok wraz z sezonowaniem - nie znam się, ale wypowiem się cytatem ze zmechowca kpt. Macieja Lisowskiego.

Leżą sobie w NATO stosy dziewiczych, zapasowych luf do Leopardów? Odpowiedź znana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Je....

Pomijając dezaktywację lufy, Krabów do Leo bym nie porównywał w ten sposób.
W granicach zdrowego rozsądku przestrzelenie się z Kraba o kilka-kilkanaście metrów, przy celności założonej na +/- 1 metr większego znaczenia mieć nie powinno.

 

btw- jak przywołałeś ilość wystrzałów, a ja je sobie x cena pojedynczego ładunku przemnożyłem, to poczułem się miękki w kolanach... i złapałem za portfel...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy czy nasze Leosie strzelały na ćwiczeniach z podstawowej amunicji czy z tak zwanych wkładek . Jeżeli zastosowano wkładki do luf gdzie strzela się amunicją mniejszego kalibru aby przeszkolić załogi do podstawowych działań  to lufy mogą mieć niewiele oddanych strzałów z ammo podstawowej. Co wydłuża ich resurs.  Nie jestem wojskowym ale takie wkładki były stosowane przed II wojną , w trakcie jej trwania i po wojnie do czasów współczesnych. Jeżeli szkolenie będzie na podstawowej amunicji a nie z wkładek to oczywiście czołgi będą miały lufy zdecydowanie bardziej zużyte. Ale jest ale . Jak sam wiesz wojna kompletnie inaczej patrzy na trwałość sprzętu i jej celność. Nie spodziewajmy się że w tej wojnie czołgi będą walczyły przeciwko innym czołgom jak w Bitwie Kurskiej. Ten etap walk czołgowych jest raczej zamknięty. Obecnie to co widzimy to większość czołgów to praktycznie samobieżna artyleria której zadaniem jest wyrównywanie pola walki do gradacji ziemi , czyli niszczenie wszystkiego co wlezie pod lufę i trzeba rozwalić - budynek , okop, las, skład wykryty przez drona itd itp. Filmów gdzie czołgi naparzają się nawzajem lub niszczą transportery jest mniej niż skromnie. Dlatego nikt nie będzie przywiązywał wagi do trwałości lufy i jej celności. Przeczuwam że nasze kraby jak oddały 4-5 tys strzałów to teraz już nie strzelają amunicja precyzyjną a zwykła z uwagi właśnie na rozrzut i możliwe że nawet brak donośności. A do walk artyleryjskich i ostrzałów to nawet rozkalibrowane lufy czołgów wystarczą. Prędzej trzeba się obawiać awaryjności pojazdów i ich utrzymania w stanie zdatnym do walki a nie przejmować sie czy lufa jest na bakier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Czlowieksniegu napisał:

Je....

Pomijając dezaktywację lufy, Krabów do Leo bym nie porównywał w ten sposób.
W granicach zdrowego rozsądku przestrzelenie się z Kraba o kilka-kilkanaście metrów, przy celności założonej na +/- 1 metr większego znaczenia mieć nie powinno.

No niby tak, ale wiesz, gdy całe to dekadenckie NATO teraz nosem się podpiera, żeby na trzy zmiany produkować amunicję 155 mm dla Ukrainy, to kurde szkoda dawać takich np. Excaliburów na kompletnie rozkalibrowaną lufę. Świrnięte, odrealnione, nie słuchające demoludów pięknoduchy z NATO rozbrajały się na maksa przez ostatnie ćwierć wieku, a putler się zbroił przez 20 lat i przez 20 lat zbierał kasę na tę wojnę. Ukraina łamie teraz wszystkie wyobrażalne w NATO normy dobowego zyżycia amunicji artyleryjskiej i czołgowej - kubeł lodowatej wody na natowskie głowy. Łamie, bo musi, bo Rosja też łamie. Ciekawe, ile tysięcy strzałów miała na koncie ta lufa Kraba, która odmaszerowała od niego i została uwieczniona na fotografii? Pewnie przekroczyła 8000, skoro Krab tyle wytrzymuje przy gwarantowanej przez Polskę wytrzymałości 1500 strzałów. Kraby poszły na Ukrainę jako pierwsze (jakieś trzy kwartały temu) to chyba można mieć nadzieję, że jednocześnie ruszyła produkcja zapasowych luf, skoro produkcja jednej trwa rok. Gdyby tak było to za 2-3 miesiące Ukraina miałaby full service lufowy do Krabów.

Godzinę temu, Czlowieksniegu napisał:

Jak przywołałeś ilość wystrzałów, a ja je sobie x cena pojedynczego ładunku przemnożyłem, to poczułem się miękki w kolanach... i złapałem za portfel...

Może warto kiedyś policzyć - tak z niezdrowej ciekawości prymitywnej gawiedzi na podzamczu - ile kosztuje 8000 strzałów z Kraba i ile przedszkoli, szkół, goownianych pisowskich domów w ramach Mieszkania Plus można by za to zbudować, a może i szpital albo dwa?

47 minut temu, Landszaft napisał:

Zacznijmy czy nasze Leosie strzelały na ćwiczeniach z podstawowej amunicji czy z tak zwanych wkładek . Jeżeli zastosowano wkładki do luf gdzie strzela się amunicją mniejszego kalibru aby przeszkolić załogi do podstawowych działań  to lufy mogą mieć niewiele oddanych strzałów z ammo podstawowej. Co wydłuża ich resurs.  Nie jestem wojskowym ale takie wkładki były stosowane przed II wojną , w trakcie jej trwania i po wojnie do czasów współczesnych. Jeżeli szkolenie będzie na podstawowej amunicji a nie z wkładek to oczywiście czołgi będą miały lufy zdecydowanie bardziej zużyte. Ale jest ale . Jak sam wiesz wojna kompletnie inaczej patrzy na trwałość sprzętu i jej celność. Nie spodziewajmy się że w tej wojnie czołgi będą walczyły przeciwko innym czołgom jak w Bitwie Kurskiej. Ten etap walk czołgowych jest raczej zamknięty. Obecnie to co widzimy to większość czołgów to praktycznie samobieżna artyleria której zadaniem jest wyrównywanie pola walki do gradacji ziemi , czyli niszczenie wszystkiego co wlezie pod lufę i trzeba rozwalić - budynek , okop, las, skład wykryty przez drona itd itp. Filmów gdzie czołgi naparzają się nawzajem lub niszczą transportery jest mniej niż skromnie. Dlatego nikt nie będzie przywiązywał wagi do trwałości lufy i jej celności. Przeczuwam że nasze kraby jak oddały 4-5 tys strzałów to teraz już nie strzelają amunicja precyzyjną a zwykła z uwagi właśnie na rozrzut i możliwe że nawet brak donośności. A do walk artyleryjskich i ostrzałów to nawet rozkalibrowane lufy czołgów wystarczą. Prędzej trzeba się obawiać awaryjności pojazdów i ich utrzymania w stanie zdatnym do walki a nie przejmować sie czy lufa jest na bakier.

Dzięki za fajne uwagi.

Tak, fakt, filmików z walki czołg vs czołg jest raczej mało. Licho wie, czym te polskie Leopardy strzelały głównie, bo to tajne przez poufne - czy kapiszonami szkolnymi, czy na ostro? Ja nie spec w panzerce, ale gdy czytam te wszystkie informacje o wojnie i słucham tych wszystkich podcastów ludzi w stopniach od kapitana do generała (w tym zmechowców i pancerniaków) to tak jednak trochę przebija ton, że celność tych Leo czy Challengerów, czy innych takich by się przydała, bo po coś one mają te niezłe SKO na pokładach wraz z całą inna wektroniką.

Edytowane przez Jedburgh_Ops
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jedburgh_Ops napisał:

Żywotność lufy Kraba to 1500 strzałów, jeśli ma być gwarantowana przez producenta celność. 

Dlatego prawidłowe zamówienie powinno składać się z dwóch części: amunicji i zapasowych luf. Zamawiamy np. 15 tys. naboi i 10 luf (przy założeniu żywotności lufy 1500 strzałów). Przypuszczam, że 1500 strzałów dotyczy strzelaniem pełnym, najsilniejszym ładunkiem miotającym. Dla najsłabszego ładunku miotającego żywotność lufy prawdopodobnie jest kilka razy większa. Przypomnę że haubice strzelają zmiennym ładunkiem miotającym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Czlowieksniegu napisał:

btw- jak przywołałeś ilość wystrzałów, a ja je sobie x cena pojedynczego ładunku przemnożyłem, to poczułem się miękki w kolanach... i złapałem za portfel...

Dodaj do tego jeszcze koszt nowych luf... wg. informacji z tej strony to nawet 25% kosztu całego działa.

https://www.polska-zbrojna.pl/home/articleshow/7581?t=Lufa-made-in-Poland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Czlowieksniegu napisał:

przy celności założonej na +/- 1 metr

Taa... ale ta celność założona na +/- 1 metr to pociskiem typu M982 Excalibur naprowadzanym GPS, a nie "głupim" M795 na przykład korygowanym przez droniarzy czy obserwatorów artylerii. Spróbuj walnąć na 10, 20 czy 30 km z armatohaubicy myląc się o metr ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie