Skocz do zawartości

A w Holandii okradają muzea


beaviso

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, Erih napisał:

Obaj jesteście już nudni. Jak czujecie do siebie miętę przez rumianek, to prosiłbym , załatwiajcie to na priv.

Kiedy to mnie wcale nie bawi, po prostu trafiłem na osobnika z chorą głową, a do tego faszyzującego katotaliba, który na każdym kroku atakuje mnie w prymitywny sposób, bo brakuje mu argumentów. Prosiłem @Człowiekaśniegu aby go trochę wyhamował w tej agresji, ale nic nie pomogło. Pozostaje mi więc odpowiadać temu osobnikowi w jego stylu, acz czynię niechętnie i z niesmakiem. Ale co mam zrobić, gdy ten chory człowiek ma tu na forum przyzwolenie na takie zachowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, balans napisał:

Kiedy to mnie wcale nie bawi, po prostu trafiłem na osobnika z chorą głową, a do tego faszyzującego katotaliba, który na każdym kroku atakuje mnie w prymitywny sposób, bo brakuje mu argumentów. Prosiłem @Człowiekaśniegu aby go trochę wyhamował w tej agresji, ale nic nie pomogło. Pozostaje mi więc odpowiadać temu osobnikowi w jego stylu, acz czynię niechętnie i z niesmakiem. Ale co mam zrobić, gdy ten chory człowiek ma tu na forum przyzwolenie na takie zachowanie?

Mam pomysł. Zamiast wdawać się w jałowe polemiki, odpowiadaj - jeżeli już musisz- cytatem z klasyka.

Franza Maurera, konkretnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2020‎-‎10‎-‎27 o 15:44, beaviso napisał:

Popłoch wśród holenderskich muzealników i właścicieli kolekcji. Nasilone kradzieże przedmiotów hitlerowskich. I tylko takich.

https://www.theguardian.com/world/2020/oct/27/dutch-war-museums-tighten-security-after-raids-on-nazi-items

Skradziono m.in. mundury SS i broń, w tym FG42. Kradzieże na zamówienie, bywa że przedmiotów wartych łącznie kilkaset tys. EUR.

M.

A tak by the way...

USA nie lepsze. Parę lat temu gwizdnięto tam z gabloty stojącej na ulicy ckm z I wojny światowej. Ckm był ozdobą wjazdu do jednostki wojskowej.

Edytowane przez Jedburgh_Ops
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc w Holandii kilka lat temu dowiedziałem się dość ciekawej rzeczy na temat zabytkowych przedmiotów które są łatwo dostępne i narażone na kradzież lub dewastacje czy to figurki w przydrożnych kapliczkach czy różnego rodzaju inne przedmioty w celu zapewnienia im bezpieczeństwa zostały zastąpione duplikatami nawet z plastiku .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, bjar_1 napisał:

Ewentualnie jeszcze inaczej - np. za ciekawe numizmaty podłożono kopie, a oryginały zabezpieczają w domach prywatnych, na własną rękę.

Zgadzam się a nawet sądzę że opylili co niektóre dobra ?

Edytowane przez Moskit1/2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to zawsze chodzi o opylenie takiego towaru. Obserwowałem kilka takich akcji na rynku amerykańskim, gdy wybitnych kolekcjonerów militariów okradano do zera, kompletnie do zera (a mieli kolekcje w dużych domach), gdy np. wyjeżdżali na wakacje (czyli musieli być pod obserwacją). A potem całe środowisko kolekcjonerskie solidarnie skrzykiwało się, żeby pilnować każdej światowej aukcji i w niejednym przypadku złodzieje wpadali w ręce wymiaru sprawiedliwości, bo myśleli, że po roku, dwóch lub trzech od kradzieży już nikt nie będzie pilnował, czy fanty ukazały się na aukcjach.

Dlatego tak bardzo ważne jest katalogowanie własnych fantów w kolekcji wraz z kilkoma lub nawet kilkunastoma fotografiami, a już szczególnie fotografiami jakichś cech charakterystycznych danego fantu typu rysa, obicie, wgniecenie, otarcie itp. Wtedy w sekundę można udowodnić, że to, co wypłynęło na jakiejś aukcji to rzecz nam skradziona.

Edytowane przez Jedburgh_Ops
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.11.2020 o 16:48, les05 napisał:

Też napisałbym gdzie podmienili ale dałem słowo, że nawet na torturach nie zdradzę.

Jak dałeś słowo złodziejowi to nie musisz go dotrzymywać, chyba  że działacie wspólnie i w porozumieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, les05 napisał:

Raczej chodzi o przewodnika. Chociaż wiadomo czym się taki zajmuje po godzinach?

Skoro przewodnik tego muzeum wie o popełnieniu przestępstwa (podmianie monet), a nie zgłasza tego na policję to staje w świetle prawa na równi ze złodziejami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Sowa74 napisał:

Skoro przewodnik tego muzeum wie o popełnieniu przestępstwa (podmianie monet), a nie zgłasza tego na policję to staje w świetle prawa na równi ze złodziejami.

Tak, zapewne masz rację ale sytuacja jest bardziej skomplikowana niż ci się wydaje. Nie chodzi o monety ale o kamienie szlachetne i półszlachetne, które w gablotach zastąpione są przez podróbki (najcenniejsze okazy) a właściwe przechowywane są w innym miejscu. Zwiedzającym wmawia się, że oglądają oryginały. Przewodnik twierdził, że mieli kilka lat temu włamanie i teraz zabezpieczają się w ten sposób. Ale nie rozgłaszają tego wszystkim, bo kto by chciał oglądać podróbki.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Wywoławcza 150k $.

https://www.proxibid.com/EXTREMELY-RARE-MUSEUM-GRADE-HEINRICH-KRIEGHOFF/lotInformation/71995042

 

ALL ORIGINAL, FULLY TRANSFERABLE, SECOND MODEL GERMAN FG42. Cal. 7.92 (8MM). S# 01683. Bbl. 20”. Manufactured by Heinrich Krieghoff. There are very few military arms that garner the interest of the German FG42 (Fallschirmjagergewehr 42) Paratroop Rifle. It was designed during WWII to function much in the same capacity as the US BAR. It was more portable than the crew served heavy machine guns, while being chambered in the same round, which performed terrific and was already in great supply in the government inventory. It was believed to have been fielded by the German Luftwaffe in the rescue of Mussolini and is a direct decedent of the wildly popular class of modern Assault Rifles. Although it may not have been optimal in every area, it could perform tasks previously reserved for specific systems such as the submachine gun, heavy machine guns and even rifles. The FG42 was developed by Rheinmettal-Borsig for the German Airforce (Luftwaffe) and utilized an ingenious fire control mechanism where it fired from a closed bolt for accurate semiautomatic fire and fired from an open bolt while fully automatic is selected, to run cooler, and help to avoid cookoffs under heavy fire. That was accomplished by use of a swivel mounted sear which was moved left or right to engage the proper sear notch for the preferred function. The bolt design was heavily influenced by the Lewis Gun and lived on for many more years where its similarities were shared in the US M60 machine gun. The FG42 is gas operated & the reciprocating charging handle is affixed to the piston on the right side of the rifle. It used the now common strait line stock configuration where the recoil system continued into the sliding, detachable shoulder stock. The barrel is terminated w/ a course thread that hosts a unique & effective muzzle brake consisting of 10 fins & 103 ports. The ports were staggered, each fin hosting 11 ports & 10 ports w/ the final fin holding 8. The brake measures 3.53” in length and is secured w/ a spring loaded arm on top of the barrel, forward of the front sight assembly. Mounted to the rear of the muzzle brake below the barrel is a stamped, folding bipod that folds rearward, completely encompassing the unique spike bayonet, which carried facing rearward when not in use, with its tip captured and protected by the forward section of the gas system. The bayonet measures approximately 10.75” and is retained by a spring-loaded locking mechanism. It has 4 deep grooves and a very pointed tip. The front sight measures 2.06” in length when unfolded for use and consists of a hooded post. The rear sight is a folding, spring loaded peep sight, adjustable from 100 meters to 1200 meters and is adjusted by depressing it and turning a barrel below the aperture. It measures approximately 2.25” when presented for use and fully extended. The magazine holds 20rds. & presents from the left side of the receiver. In typical German fashion, even the magazine well is over engineered, boasting 2 dust covers, one on the top and another on the bottom of the feed section. They are spring loaded and disengage w/ a press of single button. The ejection port is on the right, directly above the pistol grip. The brass deflector at the rear of the port consists of a bent & riveted metal piece of steel. Fire controls are on the left side, above the pistol grip, both the safety & selector. The stock & forend are hardwood, while the pistol grip is a brown bakelite in a much more traditional angle compared to the first model which had a sharp angle, facing rearward. This example appears to have the original spike bayonet and retains the correct leather sling. Visible markings include; (on top of receiver) 2 Krieghoff proof marks above “FZS” (Heinrich Krieghoff factory code) “FG 42 / 01683”. Left side of trigger has Krieghoff parts qualification proof code. Left side of trigger group marked “E – D” to switch function from semiautomatic, closed bolt operation to open bolt fully automatic operation. The translation is “Einzelfeuer” (Semiautomatic) & “Dauerfeuer” (Fully Automatic). Shoulder stock marked “1683” matching the receiver number. Several small parts, such as front & rear sights, bipod legs, muzzle brake retaining lever, spike bayonet, etc contain small stampings of “1” or “2”. Several other areas such as gas assembly & trigger group include the “FZS” Heinrich Krieghoff factory code. The FG42 was designed in a few different configurations, this being the second model. These guns were extremely time consuming and expensive to produce and therefore not given a high priority to continue manufacture, and combined w/ the declining priority given the paratroop division of the Luftwaffe, it quickly faded away in favor of other weapon systems. MAGS: 1 original factory NOS 20rd w/ 1942 Krieghoff parts qualification proof on front locking lug, still wearing cosmoline, inside & out. CONDITION: This is the finest example of an FG42 that this cataloger has yet to e

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie