Skocz do zawartości

Postrzelony przez myśliwego


witian

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli w lesie/polu można se wszystkie zasady bezpiecznego użytkowania broni wsadzić w gumofilce?o,np tak - http://www.lublin112.pl/mysliwy-postrzelil-sie-polowaniu-udalo-sie-go-uratowac/
(Choć przypadek z linku nie został do końca wyjaśniony,środowiska łowieckie twierdzą że śmiertelny strzał oddał konający zając)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erich przestrzelanie broni jest zdaje się obowiązkowe?
Łażenie po strzelnicy z nabojem w komorze i palcem na spuście jest prawidłowe w terenie? A obracanie się z bronią w stronę ludzi na sąsiednich stanowiskach z w/w warunkami to normalne wśród myśliwych?
Nie mam więcej pytań.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woytas, ponieważ strzelałem swego czasu bardzo intensywnie zarówno sportowo jak i bojowo, mogę ci zjawisko objaśnić: broń sportowa ma super lekkie spusty, często z przyspieszaczem, i dlatego na strzelnicach obowiązują bardzo ostre zasady. W lesie myśliwy chodzi bardzo często z załadowaną bronią i palcem w okolicach spustu. Bo inaczej nic nie upoluje- po prostu. Żołnierz w trakcie wykonywania zadania bojowego (banalna warta) również ma broń załadowaną i przygotowaną do strzału. Podejrzewam że gdybyś trafił na profesjonalną strzelnicę czy to myśliwską czy nowoczesną wojskową to padłbyś plackiem i nie wstawał.
PS Z bronią mam intensywny kontakt od 1986 roku i nie miałem z nią żadnej wpadki. Natomiast parę razy właśnie na strzelnicach sportowych ołów świstał mi koło uszu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na profesjonalnej strzelnicy bywam 2-3 razy w tygodniu, co jakiś czas prowadzę strzelania klubowe na 16 stanowisk. I takiej amatorszczyzny jaką odpalają myśliwi nie robi nikt inny (blisko są policjanci). A świstanie ołowiu świadczy o tym, że strzelnicy daleko do profesjonalizmu.
Podstawowa zasad brzmi palec ze spustu - przełożenie go z jak piszesz okolic spustu trwa ułamek sekundy. Łażenie z paluchem na spuście jest prośbą o wypadek - czego przypadki mamy opisane powyżej. Kogoś zaatakuje zając, postrzelimy konia zamiast dzika (tego moja wyobraźnia nie potrafi ogarnąć).
Polecam sztandarową pozycję Wypadki na polowaniach".- i kwiatuszki typu przystrzeliwanie broni na murze cmentarza. Oczywiście myśliwy w roli głównej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie pomińmy owego nieszczęśnika , który się postrzelił ( wersji z ninja-zającem nie kupuję ), zastanówmy się jakim trzeba być bydlęciem , żeby nie szanować prawa , które zobowiązywało się przestrzegać? Jeden burak strzela do człowieka , myląc Go z dzikiem ( do jakich celów może strzelać myśliwy , może gen. Erih odpowie ? )
, inny morduje zająca w okresie ochronnym, co zabawniejsze - na terenie , na którym myśliwi zredukowali populację szarasa prawie do zera i teraz dopiero się oddtwarza. I wszystko to w jakim celu? Rekompensaty małego żenidła ? Chęci nażarcia się dziczyzny za friko?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woytas, być może działasz na strzelnicy profesjonalnej, ale typu sportowego, ewentualnie sportowo-rekreacyjnego.
Moje doświadczenia dotyczą zarówno strzelnic sportowych jak i strzelań bojowych - i powiem ci jedno. W praktyce bojowej modne trzymanie palca nad spustem to zwyczajna głupota- spust cały czas należy trzymać do połowy ściągnięty. W kontakcie z wrogiem te ułamki sekund decydują kogo z pola walki wyniosą w gumowym worku. Broń wojskowa ma dosyć ciężki spust. Na strzelnicy sportowej odwrotnie - masz bardzo leki spust, jeden tor celowania, a obok kupę ludzi- więc palec na spust przenosisz w momencie gdy masz w przezierniku wyłącznie cel.
Myśliwi znajdują się gdzieś pomiędzy tymi sytuacjami, ale bliżej im do strzelania bojowego niż do strzelectwa sportowego.
Co do policjantów wolę się nie wypowiadać, ich poziom umiejętności urąga dnu- ostatnio byłem świadkiem jak jeden sprytny do Mausera C98 załadował sowiecką amunicję 7,62 z oczywistym skutkiem.
Generalnie, myśliwy działa w trochę innych okolicznościach niż strzelec rekreacyjny/sportowy, więc też ma inne nawyki - a że broń z definicji to niebezpieczne narzędzie, to i wypadki się zdarzają.
PS Szutnik, za każdą pozyskaną do własnego spożycia sztukę dziczyzny myśliwy płaci - nie opowiadaj bajek. Zaś za redukcję populacji zajęcy odpowiadają lisy i wiejskie burki.
Koła łowieckie dużo inwestują by populację drobnej zwierzyny polnej odbudować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erih to Ty opowiadasz bajki celowo ( trudno mi uwierzyć w Twoją naiwność lub niewiedzę ;P ) idealizując mocno interesowną grupę ludzi. Nie odpowiedziałeś co to za myśliwy , który strzela do nie rozpoznanego celu, morduje w okresie ochronnym? Na lisy i burki też nie zwalaj winy. Lisy to podobno Wasza sprawa, ale za skórki nie chcą płacić , to i chętnych do odstrzału brak. Zdziczałych burków już prawie nie ma a i wcześniej było ich znacznie więcej a zajączki miały się dobrze:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie