Skocz do zawartości

Bzura Samolot w rzece


Hebda

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 176
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Na forum MBPanc. jest w tym zakresie bardziej posunięta dyskusja.
Wstępnie typowałem załogi dwie załogi bombowców (z 3 BAK, konkretnie 34 BAP i 128 BAP) oraz dwóch zwiadowców z 72 ORAP, chodzi o załogi zaginione 18 i 19.01.1945. Co oczywiście nie przesądza sprawy, że to nie mogło być jeszcze coś innego. Sugerowałem także możliwość identyfikacji po numerze silnika. Cóż, na razie nikt nie podjął tematu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że myśliwsko-bombowy pe-2 został zestrzelony przez hitlerowców zimą 1945 r. w drodze na lotnisko w Modlinie. Maszyna wykonywała przypuszczalnie lot zwiadowczy. Zachowały się m.in. elementy przypominające kamerę bądź aparat fotograficzny.

Rozbity samolot odnalazły, wraz ze szczątkami radzieckich lotników, tydzień temu w miejscowości Kamion zespół poszukiwaczy ze Stowarzyszenia Eksploracyjnego na rzecz Ratowania Zabytków Sakwa" z Poznania oraz grupa eksploratorów z Łodzi. Maszyna spoczywała pod warstwą mułu na terenie rozlewisk Bzury. Po wydobyciu najłatwiej dostępnych elementów w sobotę i niedzielę prowadzono dalsze prace wykopaliskowe, w tym z użyciem koparki.

Koniec prac wykopaliskowych

Jak poinformowali dyrektor Muzeum Wisły w Wyszogrodzie Zdzisław Leszczyński oraz Michał Antczak ze Stowarzyszenia Sakwa", ostatecznie wydobyto m.in. jeden z dwóch silników samolotu, część kadłuba i podwozia z kołem, fragment jednego skrzydła oraz dwa karabiny maszynowe z uzbrojenia maszyny, a także przedmioty ekwipunku lotników, w tym fragmenty umundurowania i broń osobistą - trzy sztuki pistoletu TT.

- Prace wykopaliskowe już się zakończyły. Najcenniejsze jest to, że na jednej z części samolotu znaleziono numery seryjne. Zostaną one przekazane ambasadzie rosyjskiej w Polsce. Na tej podstawie być może uda się ustalić załogę maszyny - powiedział Leszczyński. Dodał, że przypuszczalnie udało się wydobyć również aparat fotograficzny lub kamerę z wyposażenia samolotu.

Szczątki lotników trafią do rodzin?

- Znaleźliśmy numery silników. Ambasada rosyjska ma potwierdzić dzięki nim dane dotyczące załogi. Znaleźliśmy też aparat fotograficzny albo kamerę. Będziemy chcieli sprawdzić, czy wewnątrz zachował się film - oświadczył Antczak. Przyznał, że odkryte szczątki ludzkie będą przekazane stronie rosyjskiej. - Chcielibyśmy, jeżeli będzie to możliwe, by szczątki trafiły do rodzin lotników i doczekały się godnego pochówku - podkreślił Antczak.

Miejsca, w których znajdowano kości, mogą świadczyć, że odkryto szczątki przynajmniej dwóch z trzech członków załogi. Według dyrektora wyszogrodzkiego Muzeum Wisły odnajdywane w trakcie prac poszukiwawczych i zabezpieczone szczątki ludzkie ędą musiały zostać poddane badaniom antropologicznym". Leszczyński poinformował, że w związku z odkryciem w miejscowości Kamion wraku samolotu i szczątków lotników władze sołectwa rozważają w przyszłości upamiętnienie tego miejsca tablicą pamiątkową.

Dramatyczna historia z 1945 r.

Wcześniej ustalono, że radziecki samolot myśliwsko-bombowy Pe-2 został zestrzelony najprawdopodobniej w styczniu 1945 r., gdy wykonywał przypuszczalnie lot zwiadowczy od strony Modlina. Maszyna zawróciła w okolicach Wyszogrodu i kierowała się wzdłuż Wisły. Na jednej z wiślanych kęp usytuowane było wówczas niemieckie działko przeciwlotnicze, które miało ochraniać drewniany most w Wyszogrodzie. Samolot został zestrzelony. Spadł na zamarznięte rozlewiska między Wisłą a Bzurą i roztrzaskał się.

Odnalezienie myśliwsko-bombowego pe-2 po 70 latach było możliwe dzięki temu, że panująca w ostatnim czasie susza spowodowała obniżenie się poziomu wód w obu rzekach i okolicznych rozlewiskach. Informacje o zestrzelonym pod koniec II wojny światowej radzieckim samolocie były przekazywane wśród mieszkańców wsi Kamion oraz okolicznej ludności z pokolenia na pokolenie. Po zakończeniu działań wojennych przez jakiś czas z mokradeł wystawała cześć maszyny.

Prace wydobywcze w miejscowości Kamion prowadzone były w trudnych warunkach terenowych. Wszystkie fragmenty samolotu znajdowały się w wodzie, przykryte grubą warstwą gęstego, czarnego mułu. Do wydobycia większych elementów maszyny potrzebna była koparka gąsienicowa, która gwarantowałaby stabilną pracę na grząskim terenie. Sprowadzenie prywatnej tego typu koparki było możliwe dzięki wsparciu finansowemu samorządu Wyszogrodu.

Po przeprowadzeniu prac badawczych i konserwatorskich wydobytych fragmentów samolotu mają one trafić na specjalną, stałą ekspozycję plenerową przy wyszogrodzkim Muzeum Wisły.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18656706,mazowsze-wrak-samolotu-odnaleziony-po-70-latach-czy-uda-sie.html#MTstream
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że aparat był na pokładzie wcale nie świadczy o tym, że musiał to być samolot jednego z samodzielnych pułków rozpoznania. W ramach każdego z pułków bombowych BAP czy GBAP i nie tylko zresztą działały samoloty rozpoznania mające za zadanie klasyczną azwiedkę" jak i fotografowanie skutków bombardowań.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba 72 ORAP, bo 71 zdaje się w ogóle nie było.
Dokładnie jak napisał Domilud, jeden z podejrzanych bomberów (z 34 BAP, załoga: st. lejtn. Smirnow, st. lejtn. Szczero, starsz. Kiczakow) pozostał 19.01.1945 nad Toruniem sfotografować rezultaty nalotu i tyle go widziano.
Pikanterii dodaje fakt, że od 18.01 pułk ten stacjonował pod Warszawą - Wierzbno, a od 19 lub 20.01 Janówek. Co prawda jeszcze nie wiadomo, o które dokładnie miejscowości chodzi, bo jest ich w okolicach Warszawy o tej nazwie kilka. Niemniej jest bardzo prawdopodobne, że trasa powrotu prowadziłaby przez rejon Wyszogrodu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast udzielającym wywiady sugeruję żądanie ich autoryzacji (delikatnie ujmując). Tydzień temu miał to być ankowy" Ił-2, na co wskazywały charakterystyczne części :D :D Teraz zaś dowiaduję się, że Pe-2 to samolot myśliwsko-bombowy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To najprawdopodobniej numer samolotu: 6 - 574

http://www.wyszogrod.pl/aktualnosci/z-zycia-miasta/1491-znaleziony-wrak-to-samolot-pe-2

Sami specjaliści jak widać. Po wyjęciu silnika nie rozróżnić Mikulina od Klimowa? Na forach cisza, natomiast co dzień to wywiad i nowe rewelacje. Numery przekażą ambasadzie to i temat można uważać za zamknięty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem ID tej Peszki i dalej na razie nie będę zabierał głosu, bo i po co.

Hmmm .... Że jest cisza na forach to się już przestałem dziwić
- Nr silnika jest niekompletny
- są numery śmigła , chłodnicy
W kamery były wyposażone Pe-2 R ( mam kamery już opanowane .... ale @#$%&" ) wydobyte filmy to 8-10 cm
Nr 6 - 574 xxxxx.... ? To raczej C -57xxxxxx i tez nie kompletny nr....... wiec pełen sukces tyle ze medialny

Na podstawie zdjęć które widziałem można już z grubsza określić z której serii pochodzi ...... ale @#$%&"


stałą ekspozycję plenerową" to już mamy w Krakowie, dobrze ze już przynajmniej o odpaleniu silnika nie bredzą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie