Skocz do zawartości

W Bałtyku odnaleziono wrak bombowca Junkers Ju 88


Woodhaven

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 61
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
http://www.lufthansa-ju52.de/en/Projects/Focke-Wulf-Condor/index.php

O tego condora chodzi? Piszą że będą go restaurować w całości przez ok 10 lat. Nie znalazłem zdjęć z jego wydobycia, ma je może ktoś z forumowiczów?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak- chodzi o tą właśnie o tą maszynę- podczas wydobycia wrak się rozpadł co spowodowało jeszcze większe zniszczenia.
Tu na jednej fotografii widać ten moment:
http://www.mp.haw-hamburg.de/pers/Scholz/dglr/hh/text_2008_03_13_Fw200_Restauration_Teil2.pdf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że dlatego bo jest to projekt Lufthansy i był pierwotnie ich samolotem pasażerskim, raczej nie chodzi o poprawność :-), może co najwyżej łatwiejsze zdobycie sponsorów. A wracając do tego Ju 88 to fajnie jak by go wyciągnęli i do któregoś z muzeum, może do Krakowa, zawsze jest to zabytek techniki i ma swoją wartość niezależnie do jakiej stron należał.
pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie by wyglądał ... tylko pytanie kto to ma zrobić i skąd kasa ??. I to prozaiczne pytanie od razu skłania do kwesti że będzie sobie nadal leżał na dnie bałtyku bo ... jego stan podobny do Kondora i w trakcie wyjmowania prawdopodobnie też się rozproszkuje na detale drobne. Po za tym zobaczmy co naprawdę zrobili z kondorem . jego renowacja trwa ale nie na zasadzie rekonstrukcji detali wydobytych tylko... budowa nowego kondora na podstawie detali wydobytych które są wykorzystywane jako wzorniki do budowy skrzydeł i kadłuba. To przyznam się nas na to nie stać bo.. samolot bez historii lotnictwa polskiego no chyba że jako przeciwnik" a nasze muzea jak na razie mają sporo samolotów które już muszą być konserwowane aby ocalały dla potomności i kasy dla nich już brak . Muzeum Lotnictwa polskiego w Krakowie ma co najmniej z 20 samolotów z czasów pionierskich , jetów i wiropłatów które powinny przejść już remonty Wczoraj" a na razie idzie to wprawdzie ale baaardzo powoli, ale przynajmniej tam jest to zabezpieczone przed rozkładem. O MWP i unikatach w naszym kraju jak Jak 9p , Tu 2 , Ił 2m3, Pe-2FT to wolę się nie wypowiadać bo ich stan pod chmurką z blaszanymi kokpitami to anty przykład muzealnictwa . O muzeum w Gdyni morskim i stanach tam takich samolotów jak Jak 9 i innych wolę nie wspominać muzeum Orła Rdzawego to jakaś utopia i paranoja . Niestety większość eksponatów lotniczych obecnie w większości muzeów w naszym kraju to wystawy plenerowe. Ja to rozumiem dyrektorzy tych placówek wyszli z założenia że klimat w naszym kraju pustynny i ani deszcz ani zima tym zabytkom nie przeszkadza bo są wykonane z blachy nierdzewnej duralu i co tam chować pod wiatą lub daszkiem , o hangarze nie wspomnę . Więc niech ten Ju 88 spokojnie leży nie niepokojony dalej w Bałtyku , jest mu tam dobrze wygodnie i bezpiecznie , wolniej rozprawi się z nim słona woda Bałtyku niż kompletne zobojętnienie i brak wizji większości decydentów obecnych muzeów których dział lotniczy to jedynie kłopot i strup na spokojnej głowie .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://polska-zbrojna.pl/home/articleshow/6526?t=Junkers-na-razie-zostaje-na-dnie

Nurkowie Marynarki Wojennej zakończyli badanie wraku niemieckiego bombowca, który spoczywa na dnie Bałtyku. Wnioski: samolot jest mocno skorodowany i mógłby się rozpaść przy próbie wydobycia. Ale żadne decyzje o przyszłości znaleziska jeszcze nie zapadły.
Wrak Junkersa, o którym w ubiegłą sobotę jako pierwsza napisała polska-zbrojna.pl, przez kilka ostatnich dni badali nurkowie z Brzegowej Grupy Ratowniczej 3 Flotylli Okrętów. Pod wodę schodzili z okrętu ORP „Piast”.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszycie nie jest najważniejsze i możliwe do odtworzenia. Ciekawe czy wnętrze kadłuba i skrzydeł jest równie skorodowane, czy nie. Moim zdanie zostawianie Junkersa w morzu to błąd. Skoro Niemcy, Norwegowie, Brytyjczycy takie cuda wyciągają, to nasi też powinni. Nawet nie dla odbudowy, jeżeli taka byłaby niemożliwa lub zbyt kosztowna, ale można stworzyć ekspozycję pokazującą obecny stan zachowania samolotu. Podobnie jak MOP w Kołobrzegu prezentuje wydobytego Fw 190.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej wydobywa się nawet szczątki (szczątki Ju koło Rugii?, Bf w Holandii, Norwegia etc.). Pozostawienie na stosunkowo małej głębokości skazuje na nieuchronne zniszczenie za parę/naście lat. Ruchy dna, sieci rybackie, kotwicowanie, a po nagłośnieniu również łowcy pamiątek. :(

Ale wiadomo rozbija się o grubszą kasę na ratowanie jak już będzie na powierzchni. Tam jest inaczej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem można by ten wrak wydobyć i istotnie wystawić go jako dioramę dna morskiego z resztkami tego samolotu w takim stanie jak jest bez czyszczenia , tylko zakonserwowany chemicznie aby dalej nie degradował. Każde muzeum które by na to postawiło zrobiło by furorę bo eksponat wyglądał by rewelacyjnie. Wystarczy zagrać wyobraźnią kupa piachu pofalowanego jak na morskim dnie i na tym te resztki tego samolotu i nic więcej . Teraz pytanie gdzie takie coś wystawić ?? MLP. niestety dopiero będzie budować hangary na to co jest pod chmurką więc nie ma gdzie . MWP ??;o)) he he he zapomnijmy , Muzeum w Gdyni - no chyba żart , Ci dopiero nie mają gdzie wystawić takiej dioramy no chyba że na wolnym powietrzu , bo oni sporo mają tak wystawione. Budowane muzeum II wojny Światowej w Gdańsku, no tam można by wystawić tylko najpierw niech je wybudują i zobaczymy kubaturowo czy na coś tak wielkiego znajdzie się plac pod dachem. Muzeum w Kołobrzegu , brak placu mają już resztki Foki które też się sypią i nie mają jak naprawdę ładnie tego wyeksponować, na razie wygląda jak biedna kupa złomu. A może ktoś widzi jakieś muzeum które ma plac pod dachem ogrzewany i jest tym zainteresowane ??. ja jakoś nie widzę , a do takiej ekspozycji nie trzeba gigantycznej kasy i na nasze realia jest to do zrobienia . tylko gdzie ??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Poszycie nie jest najważniejsze i możliwe do odtworzenia. Ciekawe czy wnętrze kadłuba i skrzydeł jest równie skorodowane, czy nie."

To nie jest szkieletowy szmatolot z pospawanych stalowych rurek pokryty drewnem i płótnem tylko aluminiowa KONSTRUKCJA PÓŁSKORUPOWA, w której pokrycie przenosi istotną część obciążeń. Skorodowane pokrycie = skorodowana konstrukcja.

Skoro Niemcy, Norwegowie, Brytyjczycy takie cuda wyciągają, to nasi też powinni."

1. Koto i za co miałby przeprowadzić wydobycie?
2. Kto miałby sfinansować choćby konserwację zachowawczą, zapobiegającą dalszej degradacji wraku?
3. Które polskie muzeum ma warunki do ekspozycji tak dużego eksponatu w postaci zakonserwowanego wraku?

Aluminium wydobyte z wody bez odpowiedniej konserwacji z czasem rozsypie się w pył. Samo wsadzenie pod dach nic nie da.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony nie padajmy plackiem przed zagranicą, bo tam część muzealnych lotniczych spraw też pieprzą na potęgę. Pod hasłem przywrócenia za wszelką cenę zabytków do lotu, zastępuje się oryginalne części samolotów współczesnymi zamiennikami, dorabia się większość konstrukcji na nowo, nie zawsze zgodnie ze sztuką.
(Np. większość latających jeszcze P-51 Mustang ma wstawione powojenne części. Nie szanowano ich zbytnio, bo było tych samolotów wiele, duża ilość przez całe lata brała udział w wyścigach lotniczych)

Popełnia się kardynalne błędy przy wydobyciach (oczywiście, tylko ten błędów nie czyni, kto nic nie robi), konserwacji.
Tam też niektóre eksponaty latami zalegają w muzealnych zapleczach, czekając na renowację.
Brak kasy doskwiera wielu placówkom na całym świecie, dlatego czasami w imię zdobywania kasy poświęca się oryginalność niektórych samolotów dla jego zdolności latania (udział w pokazach daje muzeom kasę).

Landszaft mądrze pisze. U nas brak kasy i sponsorów nawet na renowację wielu już (jeszcze ?) istniejących, cennych eksponatów. Skąd ją wziąć ? Dawajcie pomysły, bo od samego narzekania nic nam nie przybędzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
MW ma sprzęt, tylko wydać rozkaz i sprawa załatwiona. W Gdańsku powstaje muzeum 2 wojny, to oni powinni zakręcić się przy fancie. Jest jeszcze nie rozwiązana sprawa zatopionych ciężarówek w Zalewie Wiślanym. No ale sezon dopiero się zaczyna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anglicy zabierają się za wyciąganie Dorniera Do17, a asz" junkersik cierpliwie czeka.
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/836396,Niemiecki-bombowiec-wyciagaja-z-Kanalu-La-Manche
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie