Skocz do zawartości

13 grudnia 1981r.stan wojenny.


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 307
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
cairo1.. dlaczego głupie? wina bez kary i sprawiedliwości rodzi nową nieprawość czego jesteśmy naocznymi świadkami. Karanie bandytyzmu, choćby ubranego w najlepszy garnitur czy mundur z najwyższymi szlifami nie jest głupotą a sprawiedliwością, bez której państwa się degenerują - vide Polska.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co by powiedzieli obroncy komunistów i ich interesów, gdyby dzisiaj jakis agent wrogiego panstwa np. DT wyprowadził wojsko i policję przeciwko Polakom, spacyfikował kilka zakładów, dokonał 100 mordów politycznych /np. z rodzin tych co w watku bronia bandytów/, internował kilka tys. ludzi, a pózniej kreował się na zbawcę Narodu i uzasadniał, że groziła nam interwencja z Marsa i on ja uniemożliwił?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Członkom WRON obniżono emerytury

Członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) - na mocy tzw. ustawy dezubekizacyjnej - obniżono uprzywilejowane emerytury - dowiedziała się PAP w MON. Organ odpowiedzialny w resorcie obrony narodowej za wojskowe świadczenia przesłał już zainteresowanym odpowiednie informacje.

25 listopada MON wysłało dokumenty osobom objętym regulacją - powiedział PAP w środę dyrektor departamentu prasowo-informacyjnego płk Wiesław Grzegorzewski.

Z danych resortu wynika, że nowe regulacje dotyczące ustalenia wysokości świadczeń członkom WRON dotyczą dziewięciu świadczeniobiorców wojskowego systemu emerytalnego.



Jak informuje MON, przeciętne świadczenie emerytalne tych osób wynosi obecnie 8495 zł. Po przeliczeniu według zasad obowiązujących od 1 stycznia 2010 r., przeciętne świadczenie wynosić będzie ok. - 4143 zł (brutto).

WRON, której szefował ówczesny premier, szef MON i szef PZPR gen. Wojciech Jaruzelski, administrowała od grudnia 1981 r. do lipca 1983 r. stanem wojennym. Składała się z 22 wyższych wojskowych; część z nich już nie żyje.

W skład WRON wchodzili m.in.: dowódca Marynarki Wojennej adm. Ludwik Janczyszyn, szef SG WP gen. Florian Siwicki, wiceminister MON gen. Tadeusz Tuczapski, szef Głównego Zarządu Politycznego WP gen. Józef Baryła, szef MSW gen. Czesław Kiszczak oraz ppłk Mirosław Hermaszewski (pierwszy polski kosmonauta, dziś generał, który twierdzi, że został członkiem WRON bez swej wiedzy i zgody).

Ustawa dezubekizacyjna

Na mocy specjalnej ustawy, od 1 stycznia 2010 r. oficerowie służb PRL i członkowie WRON (lub wdowy po nich) stracą prawo do uprzywilejowanych świadczeń - wyższych, niż mają zwykli emeryci. Od decyzji o obniżce można się odwołać do sądu.

Członkom WRON emerytura wojskowa naliczana będzie po 0,7 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby w wojsku - począwszy od 8 maja 1945 r. Gen. Jaruzelski - sądzony za bezprawne wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 r. - zapowiadał, że nie skorzysta z emerytury, jaka przysługuje mu jako b. prezydentowi. W środę PAP nie udało się uzyskać jego stanowiska w tej sprawie.

Przepisy regulacji 13 stycznia zbada pełny skład Trybunału Konstytucyjnego. Lewica zaskarżyła ustawę do Trybunału, zarzucając jej m.in. odpowiedzialność zbiorową wobec funkcjonariuszy z PRL. Niektórzy prawnicy uważali, że nie powinno być konstytucyjnych problemów z odebraniem wyższych emerytur oficerom służb PRL; za wątpliwą uznawali zaś konstytucyjność odbierania ich członkom WRON.

Na mocy nowych przepisów, emerytury dla byłych oficerów z PRL będą obliczane nie tak jak obecnie - według wskaźnika w wysokości 2,6 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby za lata 1944-1990 - lecz 0,7 proc. (tak jak za okres nieskładkowy, za okres składkowy wynosi on 1,3 proc.).

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7372592,Czlonkom_WRON_obnizono_emerytury.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem tu już wcześniej - gen. Jaruzelski nie jest z mojej bajki i nie zamierzam go bronić. Ale też świat nie jest czarno-biały" jak niektórzy go postrzegają.
Ja sam zresztą jestem ex. solidaruchem [1980-1992], który dawniej postrzegał świat właśnie w tych kolorach".

Na pewno Jaruzelski był człowiekiem Moskwy - to nie ulega wątpliwości, no ale innej Polski wtedy, jak ta pojałtańska nie było. Na pewno też bał się tej Moskwy zarazem, ale pewnie jeszcze bardziej bał się Niemców, czyli utraty tzw. Ziem Odzyskanych [to zresztą był syndrom dotyczący wszystkich jego KC-poprzedników]. Zrobił to co uznał za stosowne w jego mniemaniu, dla ludzi takich jak ja był to zamach na nasze aspiracje narodowe, no i na...naszą ówczesną wizję drogi do, co tu dużo mówić, socjalizmu z ludzką twarzą". Ale też należy sobie zdawać sprawę z tego, że dla milionów ludzi stan wojenny był nadzieją na jakie takie normalne życie w mocno zanarchizowanym kraju...

Obecnie ludzie, którzy starają jakoś tak chłodnym okiem" oceniać stan wojenny głoszą pogląd, że największym grzechem Jaruzelskiego było to, że nie wykorzystał go do przeprowadzenia radykalnych reform ekonomicznych i gospodarczych [dopiero w 1988 roku Rakowski/Wilczek takie zaczęli wprowadzać, a więc 6 lat stracono].

A co do tragicznych ofiar stanu wojennego, to pewnie bezpośrednio lub pośrednio zginęło kilkadziesiąt osób [niewiele w porównaniu do innych dyktatorów, w tym tych prawicowych], ale z drugiej strony, jak już pisałem pobocznym efektem stanu wojennego był niebywały wyż demograficzny i kilka milionów urodzonych wtedy młodych Polaków. Takiego wyżu demograficznego już pewnie nigdy nie doczekamy i to nawet z pomocą bardzo drastycznego prawa dotyczącego np aborcji...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol balans , rzeczywistości która stworzył stan wojenny , nikt nie odtworzy. to był czas szczególny. Żyłes wtedy , to wiesz. podobnie jak dzisiaj np nikt nie odtworzy łódzkiej filmówki z początku lat 70tych.
Choć wielu by chciało. A ci co znają ten czas tylko z relacji , będą go widzieć w czarno-białej kresce komiksu. I sapać nam nad uchem , niezaspokojeni. Bo to my byliśmy legendą ( ja akurat tą czarną)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy temat finiszuje jak zauważył kolega... nie wiem. Ofiary stanu wojennego to nie tylko górnicy Wujka. Tu mamy do czynienia z ofiarą najwyższą.. ofiarą życia. Są i inne ofiary.. dzieci umieszczane w sierocińcach gdy dwoje rodziców było internowanych, ofiary matek, którym dzieci zamordowano, ofiary ojców, mężów, żon. Tych którym dano bilet w jedną stronę, tych którzy zmarli w szpital bo poza aspiryną nie było leków ... ludzkich tragedii uogólniając.

Stan wojenny nie kończy się wbrew pozorom 22 VII 1983. Trauma trwa nadal. Jego skutki są dalekosiężne i wykraczają poza datę kończącą go kalendarzowo.

Dla mnie Jaruzelski to bandyta podobnie jak Kiszczak. Dwie najważniejsze osoby w państwie. Nie mogli nie wiedzieć. Ani o Przemyku, ani o prowokacji bydgoskiej, ani o oskarżeniach Solidarności o próby zbrojnego przewrotu, ani o zabójstwie Popiełuszki czy Zycha. Ani o górnikach z Wójka. Mord jest mordem. Zbrodnia zbrodnią. Dzisiaj świat michnikowszczyzny wprowadza podważanie ogólnych prawd, rozmywanie, bezsensowne dywagacje, rozważania, różne ujmowania PRAWDY.
Jak dla mnie powinni wisieć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za sanacji mówili oceni nas Bóg i historia" teraz przynajmniej oceniają ludzie..
z tego co przejrzałem na forum,ten wątek SW stanowi 1/8 wszystkich postów z 13.XII :)
i jest to najdłuższy wątek o SW na forum od lat
napisano o nim pełno książek,zrobiono setki reportaży,dokumentów,filmów..
myślę że opinie każdego z nas się raczej nie zmienią.
ile ludzi tyle charakterów"(opinii)
tak bdw,pracując w jednym z instyt.bad.rynku i opinii z przeprowadzonych ostatnio ankiet wynika że ok 30% osób badanych twierdzi że SW był konieczny,15%nie ma zdania,pozostali uważają to za największe zło..
(ankieta z XI/XII) większość z tych 30% to osoby 40-50lat
podpatrzyłem w statystykach:)
pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hebda myślę, że jest to spowodowane (zainteresowanie) takimi rzeczami:
- poglądy społeczeństwa zaczynają się wreszcie krystalizować. Widać, musi Polaków czas mocno w dupę nakopać, żeby wzrok przywrócić i rozum na swoje miejsce. Jak pokazuje historia, najczęściej jest już za późno na wszystko poza produkcją nowych bohaterów (których nota bene mamy pełne cmentarze a wśród żywych zaczyna ich brakować),
- nierządy Tuska i całej tej szajki po '89 roku zaczynają kontrastować już nawet z wyczynami komuny,
- ludzie zaczęli dostrzegać, że po 60 latach lizania dupy Sovietom, nic się nie zmieniło, tyle, że dupa z sierpem i młotem zmieniła się na tą z 50 (chyba) gwiazdami i jedną wielką gwiazdą braci starszych w wierze,

To wszystko, wraz ze spadkiem poziomu życia, z drożyzną, przekrętami, aferami - których lista dorównuje już Litanii Loretańskiej prowadzi do radykalizacji nastrojów.
Po Nowym Roku czeka nas kolejna seria podwyżek (prąd, paliwa - a więc wszystko).
W tym wszystkim widać, że Tusk, jak i opozycja nie mają woli politycznej ani jakiejkolwiek innej do zajęcia się sprawami naprawdę ważnymi. Emerytury, służba zdrowia, prawo podatkowe, szkolnictwo które upada... czy na naszym podwórku ot choćby prawo o kolekcjonerstwie.
W zamian mamy serwowaną najpodlejszą mamałygę obyczajową. Język naszych polityków to język meneli, postępowanie chyba jeszcze gorsze.
Bezrobocia nie widać w większych miastach .. ale wystarczy odjechać 40-50 km od Warszawy i zaczyna się inny świat. Bieda jest matką przestępczości. Przemyt (traci skarb państwa), szara strefa (traci skarb państwa), miliony topione w bezsensowne szkolenia dla bezrobotnych po których i tak nie ma pracy(traci skarb państwa) itd itd. Zniszczenie i wyprzedanie przemysłu pod płaszczykiem prywatyzacji (która z założenia nie jest wcale zła) doprowadziło do tego, że jako Państwo nie mamy na czym się oprzeć. Złoty jako waluta jest atrakcyjny w stosunku do sąsiadów i jesteśmy jeszcze tania siłą dlatego u nas coś się robi.

Tusk w firmach państwowych, ani na większą skalę w koncernach zagranicznych nie można podnieść płac, bo koszty zrobią się tak wysokie, że większość wzorem Della się wyprowadzi znad Wisły i nie będzie nic.
Wysilcie się i poszukajcie, które sektory przemysłu szeroko rozumianego są w polskich rękach, a które w zagranicznych. i wyobraźcie sobie że większość zagranicznych zwija sięz Polski. i zobaczcie co zostanie.

To wszystko o czym piszę, jest dla mnie pokłosiem stanu wojennego właśnie. A dokładnie całej dekady lat 80tych i rządów generała Wojciecha J. i generała Czesława K. Złamano ludzi i wyprowadzono w kierunku rządów te kanalie, które gwarantowały grubą kreskę, chrześcijańskie miłosierdzie i zabezpieczenie interesów komuny.
i uwaga .. chrześcijańskie miłosierdzie, nie ma nic wspólnego darowaniem łotrom ich win. Chrześcijańskie miłosierdzie to niezawisły sąd i sprawiedliwy wyrok - czyli zadanie pokuty za grzechy.
A jest jak jest ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może obwinić Niemców? gdyby może nie zaczęli wojny wujek Józef nie wlazłby do Polski i dziś żylibyśmy w dobrobycie beż piętna socjalizmu(komunizm w zakładanej od początku formie nigdy nie istniał)ale nazwa się przyjęła
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szuka- po części przyznam Ci rację, po części ( dla mnie ) cuda-wianki opowiadasz.
Ale, chaotycznie zaznaczam.
- do krystalizacji poglądów jeszcze nam baaaaardzo daleko. Na dzień dzisiejszy, poza twardym elektoratem ( pal licho kolor ) większość naszych rodaków podatna jest na populizm i bajanie. Dowodem są każde wybory- mamy 3-4 mniej lub bardziej liczące się ugrupowania i dziesiątki planktonu ( czy jak kto woli partii kanapowych ). Faktem jest, że w zasadzie żadna nie ma programu a na 101 % żadna nie jest gotowa na wprowadzenie swojego programu" w życie. Nie ukrywajmy- PR najważniejszy.
- zachowanie elyt nie jest czymś nowym, choć nawał afer i aferek przyprawia o ból głowy. Tym bardziej, że w szambem i błotem upaprani są wszyscy- niektórzy tylko na czubku głowy, inni od stóp do głów. Czy tak było przed 89? Nie wiem, choć zakładam, że biorąc pod uwagę skalę afer i wolność informacji, niekoniecznie. Inne problemy przed 89, inne po i dziś.
- emerytury, służba zdrowia, oświata, służby mundurowe, drogi, transport...- jedna metoda. Inna wersja stoliczku nakryj się- miast jedzenia pieniądze, pieniądze, pieniądze... Raz- powyższe są w stanie wydać każdą kwotę, każdą są w stanie zmarnować. I dochodzimy do momentu, że opłaca się tylko wydawać- bo inwestować nie potrafimy, oszczędzać również, ale jak ktoś da- to wydamy ( czy z sensem czy bez ). W granicach zdrowego rozsądku- prywatne zawsze wygra z państwowym- czy jest to szpital czy kopalnia.
PS Della nie przywołuj- zrobił wałek na miarę mistrzów świata.
- Inwestycje zagraniczne? Mam okazję współpracować z potężnymi firmami polskiego kapitału ( czy to prywatne czy państwowe ) i z firmami zagranicznymi. I nie ukrywam, że współpraca z firmami zagranicznymi ( z tymi, które pojawiły się w latach 90 ) idzie rewelacyjnie. Z państwowymi- droga przez mękę. Firmy prywatne- bywa różnie. Nowe inwestycje zagraniczne- makabra, czasami wiję się jak piskorz, żeby odmówić, ale nie urazić.
- stan gospodarki pokłosiem SW? Tak- ale inaczej. W sumie Wilczek a później Balcerowicz za mało potelepał ludźmi, władzami, elytami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yeti,co do pierwszej części Twojej wypowiedzi
jakiś polityk bodajże francuski powiedziałpolityka to jedno wielkie g...o,kto do niej wejdzie-śmierdzi"
po prostu my tak mamy że każda władza nam przeszkadza,i zawsze psioczymy na tych wyżej,ciekawe co robili by koledzy,dbali o własne tyłki i ciepłe posadki czy realizowali plany ku chwale ojczyzny..
jak zawsze,punkt widzenia zależy od punktu siedzenia,
komuniści i tatko Włodzimierz mieli wzniosły plan,dobrobyt dla każdego,brak podziałów itp itd,a że im nie wyszło i wyszło jak wyszło..taki już świat i ludzie do bani że mało co się udaje.
nie da się jednoznacznie ocenić przeszłości,jak zawszę są dwie strony konfliktu,każda ma swoje racje i uważa swoich przedstawicieli za aj"
i to się raczej nie zmieni..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek śniegu... nie, nie za mało telepnęli. Tylko, że później każdy u władzy kradł ile wlezie, paprał co się dało. Na zasadzie po nas choćby potop. I ludzie zobaczyli, że bez kombinowania, złodziejstwa to się nie da. Najlepsze plany i 10 Balcerowiczów razem wziętych nie pomogą, bo one nie zakładały że władza defrauduje miliardy złotych, nie potrafi i nie chce wprowadzić np. przejrzystego prawa gospodarczego. Teraz już są poprawki do poprawek i nowele do noweli. Rozmawiałem, ze znajomym z Ministerstwa Skarbu. Stwierdził, że na dziś tak naprawdę nikt nic nie wie a ideałem byłoby napisać od podstaw nowe prawo i ogłosić, że od jakiegoś tam dnia stare nie obowiązuje tylko nowe. To już jest węzeł gordyjski. Następna sprawa JOW - jednomandatowe okręgi wyborcze. Moim zdaniem są gwarancją że parlament zacznie normalnieć. Teraz jak zauważyłeś stalowy elektorat bez względu kolor głosuje na swoich, a reszta głosuje przeciwko komuś. To nie są wybory tylko farsa.
Od czegoś trzeba zacząć, bo teraz to się szamotamy jako Społeczeństwo. Żeby jednak zacząć trzeba zrobić rachunek sumienia i sobie (jako społeczeństwo) i rządzącym. Zło wypalić ogniem i mieczem, bo jako Państwo, nie mamy przeziębienia tylko gangrenę - a tej witaminą C i mlekiem z miodem nie uleczysz. Trzeba amputować by ratować organizm.
Tak jest teraz w Polsce. Ile byśmy witaminy C nie podali to będziemy trupem niedługo. Działań naprawczych trzeba szybkich i zdecydowanych. Rządzący i opozycja się nie palą do tego ... a my przyjmujemy tą witaminę C i dogorywamy jako Społeczeństwo: Mentalnie, kulturowo, naukowo.

Po 89 roku za granicę wyjechało więcej osób niż za komuny chyba. Ludzie którym chce się chcieć, naukowcy, inżynierowie, lekarze, zwykli fachowcy. Jesteśmy drenowani po raz kolejny z jednostek ważnych dla Państwa. Nie uwłaczając nikomu... chamstwo, zdegenerowanie, zdeprawowanie, społeczeństwo konsumpcyjne zaczyna brać górę i zalewać całość dookoła.

Hebda otóż odpowiadam Tobie przysłowiem na przysłowie: politykiem może być każdy mężem stanu nieliczni - ci co patrzą pokolenie naprzód.
i drugie: ojczyzna jest dla większości ich ojczyzną, dla niektórych również ojczyzną ich przodków, a dla nielicznych ojczyzną ich dzieci.
Ja się cieszę, bo większość albo nawet i wszyscy na tym forum są w tej drugiej części conajmniej.

Brakuje nam męża stanu na forum. Wiecie dlaczego? Bo nie potrafimy napisać ustawy o kolekcjonerstwie i zgłosić projektu obywatelskiego. Myślę, że 100 tyś podpisów byśmy zebrali, a i siłę mamy też niemałą by to przeforsować w parlamencie. I co koledzy.. i co dalej? Ktoś kto zna dobrze angielski jest w stanie przetłumaczyć ichniejszą ustawę by się na niej oprzeć? Nie potrzeba wymyślać prochu po raz drugi. Nauczmy się z niego korzystać.
I mamy tu problem post stano wojenny ... to nic nie zmieni, przyjdzie walec i wyrówna, poco się wychylać itd itd. W stanie wojennym wychylili się górnicy Wujka ... przykład działa odstraszająco do dziś dnia. Poco się wychylać, głowa łatwo spada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam- błagam. Albo rozmawiamy/piszemy z sensem albo psu na budę taka dyskusja.
Ale znów chaotycznie.
Pamiętasz główną zasadę reformy Wilczka? Wszystko co nie jest zabronione- jest dozwolone. Gdzie te czasy...

Balcerowicz, który wg mnie miał okazję budować wszystko od początku zatrzymał się poniekąd w pół kroku. Zabrakło czasu i woli politycznej na wykonanie kilku ruchów, których zaniechanie ciągnie się za nami do dziś. Kolejne, które zostały wykonane przez następne ekipy ( vide permanentna reforma służby zdrowia, reforma ZUS, itp ) są ruchami pozorowanymi lub wstrzymywane dla świętego spokoju.
Zauważ, że grupy nacisku i interesu nie myślą o Polsce tudzież wszystkich obywatelach. Kopalnie ciągną w swoją stronę, stocznie w swoją, lekarze kontra personel pomocniczy, nauczyciele kontra pracownicy wielu-wielu fabryk... Przykłady można mnożyć, ale pointa jest jedna- chcemy więcej i z pełnym bezpieczeństwem. Jakoś nie ma refleksji ( a elyty boją się to otwarcie powiedzieć), że jeśli dostanie Nowak i Kowalski, to dla Piotrowskiego zabraknie, a Wojciechowskiemu będziemy musieli po prostu zabrać. Budżet i dochody nie są workiem bez dna. A proponowane podwyżki podatków, wzrost daniny tylko przyspiesza zgon.

Czy po 89 uciekło więcej niż w okresie 45-89? Nie sądzę- całkowicie inna jest struktura społeczna. Przed 89 uciekali ( np ) farbowani w 17 pokoleniu Niemcy- dziś uciekają Polacy. Kiedyś bez względu na wiedzę i umiejętności zaczynali od taśmy u Turka- dziś lekarz po AM we Wrocławiu nadal pracuje w szpitalu tyle że za granicą.

Co do wychylania się- pomyśl ile oddolnych inicjatyw działa i ma się dobrze. Nie sprowadzaj wszystkiego do problemu z
Ustawą o broni i kolekcjonerstwie"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie