Skocz do zawartości

Brytyjska prawica składa hołd" polskim lotnikom


Rekomendowane odpowiedzi

Brytyjska prawicowa i antyimigracyjna partia BNP próbuje przekuć w sukces coś, co miejscowe media okrzyknęły jej gigantyczną wpadką. A wszystko przez plakat z myśliwecem Spitfire, którym latali piloci słynnego dywizjonu 303.

http://www.tvn24.pl/-1,1589121,0,1,brytyjska-prawica-sklada-hold-polskim-lotnikom,wiadomosc.html

Ucz sie Jasiu ucz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dali ciała", ale faktycznie zrobili nam darmową reklamę.

Inna sprawa, że trochę racji mają bo im psujemy rynek pracy.
My też byliśmy oburzeni gdy zrobił się u nas rynek pracy pracownika, a nie pracodawcy i nasi rodzimi burżuje i liberałowie zapowiadali sprowadzenie iluś tam milionów Chińczyków do pracy w Polsce [stadiony, autostrady itp].
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest taki iz Polacy konkuruja na rynku pracy, a inni emigranci nie, bowiem czesto...nie pracuja.
Odsetek Somalijczykow na zasilku to okolo 90%, tyle iz nikomu do glowy nie przyjdzie iz na zasilki potrzebna jest kasa, ta zas z podatkow.
Zas tansi pracownicy, to wieksze zyski i wyzsza konkurencyjnosc firmy.
Mieszkam w UK od 4 lat, przyjechalem zrobic doktorat, mam to juz za soba, no i myslimy co dalej. Na pewno nie chcemy tutaj wychowuwac dzieci.
Z jednym mozna sie zgodzic, UK schodzi na psy, miasta to jeden wielki syf, kto normalny ucieka na wies i do malych miasteczek, lub emigruje do Australii, NZ, czy Kanady.
Socjalizm spowodowal degeneracje calych pokolen, zas wielu emigrantow (w tym Polacy) sie w to wlacza - po co pracowac jak mozna miec wszystko za darmo. Z reszta praca sie nie oplaca, jak ktos zarabia malo, placi podatki, traci ulgi to zostaje mu mniej pieniedzy niz gdyby byl na zasilku.
Szkoda patrzec jak ten kraj sie stacza, a wlasciwie juz stoczyl.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Brytyjczyków to chyba obecnie jakaś norma :)

Jest sobie taki serial Foyle’s War" ( w Polsce wyświetlany jako Detektyw Foyle"). Jest to klasyczny angielski serial kryminalny tyle, że osadzony w realiach II wojny.

Syn tytułowego detektywa, Andrew, jest pilotem RAF i lata Spitfire'm… JH-C z godłem 317 dywizjonu. W początkowych odcinkach na samolocie była nawet szachownica i napis Poland, ale chyba ktoś się zorientował i znak ten zasłonięto.
Sęk w tym, że w dywizjonie, w którym służy Andrew nikt nie mówi po polsku, ani nawet nie nosi polskiego munduru... same Angliki :)))

Na zdjęciu scenka z filmu: detektyw Foyle żegna się z synem… przy samolocie Samantha – osobisty kierowca detektywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie właśnie, oglądając Foyla rzuca się w oczy szachownica i napis Poland obok, choć piloci to Anglicy. Nawet niekiedy samolot tak podjeżdża pod kamerę, że oznaczenia te są wręcz eksponowane. A że specem od lotnictwa nie jestem, to zastanawiało mnie nawet dlaczego.
A na marginesie - fajny serial - leci w piątki na Hallmarku. No ale reklama off i off-topic off ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadna tam animacja 3D...

Spitfire Mk.Vb BM597 to autentyczna maszyna, która w czasie wojny służyła w polskim 315 (PK-C), a następnie 317 (JH-C) dywizjonie.

Samolot ten znajduje się obecnie w prywatnej kolekcji. Całkowicie odrestaurowany (zdolność do lotu odzyskał w maju 1999) otrzymał malowanie z okresu służby w 317. Wykorzystywany jest w wielu pokazach. Na stałe stacjonuje" w Imperial War Museum w Duxford.

Samolot ma też swoją filmową historię. Był wykorzystywany między innymi podczas realizacji Bitwy o Anglię", a w Pearl Harbour" latał z numerem RF-C.

Krótka historia tej maszyny wraz z listą polskich pilotów, którzy na niej latali znajduje się tutaj:
http://www.historicaircraftcollection.ltd.uk/spitfire/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samolot jest oczywiście autentyczny, ale wcale nie zdziwię się, gdyby okazało się, że wykonawcą zlecenia w agencji reklamowej był nasz chłopak lub dziewczyna. Sporo naszych ludzi pracuje w brytyjskiej reklamie.

Paradoks polega na tym, że British National Front sięga tradycjami do British Union of Fascists niejakiego Oswalda Mosley'a. W czasie Bitwy o Anglię czarne koszule" o niczym innym nie marzyły, jak o sojuszu z Adolfem Hitlerem. To oni chcieli zniszczyć ówczesną Wielką Brytanię z jej wartościami i stylem życia, a to my, Polacy byliśmy obrońcami brytyjskiej demokracji, brytyjskiego systemu politycznego. Oni byli tam gdzie naziści, my po stronie brytyjskiej.

To zabawne wydarzenie, qui pro quo świadczy, że BNF ma nadal deficyt mądrych ludzi z wyobraźnią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ten umer" zrobił angolom jakiś polski emigrant to ogłaszam zbiórkę na imprezę gdzie postawimy tyle piwa ile mieściło się w zbiornikach Spita".
Myślałem że monopol na bałwaństwo dzierży jedna z naszych partii z jej skserowanym przywódcą ale okazuje się że są w Europie jeszcze lepsze matoły ... Jeszcze Polska nie zginęła....:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy gościa!


Wykorzystali model stworzony przez Polaka

piątek 6 marca 2009 17:14
Kolejna wpadka Brytyjczyków z Dywizjonem 303

Brytyjscy narodowcy ośmieszyli się wykorzystaniem polskiego myśliwca z Dywizjonu 303 w kampani przeciw emigrantom, również z Polski. Ale to nie jedyny ich błąd. DZIENNIK ustalił, że na swym plakacie wykorzystali wizerunek samolotu Spitfire stworzony przez... Polaka. Śmieję się z nich jak wszyscy" - mówi DZIENNIKOWI autor grafiki Anders Lejczyk.

Aleksandra Kaniewska: Model myśliwca z Dywizjonu 303 wykorzystany przez Brytyjską Partię Narodową rozpętał prawdziwą burzę w Polsce i na Wyspach Brytyjskich. Pan jest autorem tej grafiki.
Anders Lejczyk: Użyto jej bez mojej wiedzy, ale śmieję się z tego, tak jak i inni. Tym bardziej, że narodowcy nie mają pewnie pojęcia, że model, który firmuje ich kampanię zrobił właśnie Polak. Zawsze lubiłem brytyjski czarny humor, a to sytuacja dokładnie jak z jakiejś komedii.

Będziesz się pan procesował z brytyjską partią?
Nie chcę w ogóle o nich rozmawiać. Nie popieram tego, co robią. Dlatego nie zamierzam nawet do nich pisać. Niech sprawy zostaną tak, jak są.

>>>Brytyjscy narodowcy: Chińczycy zabiorą Polakom pracę

Skąd w ogóle pomysł, żeby opracować model samolotu Spitfire?
Ojciec, który sam jest wielkim fanem lotnictwa, podarował mi kiedyś kultową polską książkę,
Dywizjon 303" Arkadego Fiedlera. To stare wydanie, jeszcze z lat 80-tych. Zaintrygował mnie ten model samolotu, więc zacząłem go szkicować. I tak powstał Spitfire. Model wykorzystany przez narodowców stworzyłem w komputerze. Ludzie, którzy ściągają te projekty ode mnie ze strony, wykorzystują je do gier komputerowych, budowania modeli plastycznych. Niektóre zostały nawet użyte jako ilustracje w książkach.

Czy tak właśnie stało się z rysunkiem samolotu Spitfire z Dywizjonu 303, który przywłaszczyła sobie partia narodowa?
To też jest dosyć absurdalna sytuacja. Model przeze mnie stworzony został ściągnięty przez mojego znajomego, artystę ze Stanów Zjednoczonych. On wykorzystał go do zrobienia tapety na komputer i umieścił na swojej stronie internetowej. I stamtąd - bez jego zgody - rysunek wzięli brytyjscy narodowcy. Zmienili kolory i tło, ale to dokładnie moja wersja modelu i polskiej tekstury, później zaadaptowana przez Amerykanina.

>>>Dywizjon 303 hitem na Wyspach

Modelowanie to hobby czy praca?
Pracuję w jednej z największych szwedzkich firm produkujących gry komputerowe. Jestem tam szefem grupy artystycznej. A rysuję w wolnym czasie, po pracy i weekendami. Zajmuje to trochę czasu, bo do każdego projektu trzeba zebrać dokumentację, zrobić szkice. Modelowanie Spitfire’a zajęło mi pewnie koło 100 godzin.

Mieszka pan w Szwecji, ale pańscy rodzice są Polakami. Jak bardzo jest pan związany z Polską?
Urodziłem się w Polsce, w Katowicach, ale rodzice wyjechali do Szwecji jak miałem kilka lat. To było pod koniec lat 70-tych. To tutaj kończyłem wszystkie szkoły, dlatego Polskę przez upadkiem komunizmu bardziej znam z książek i opowiadań rodziców. Teraz wracam tam coraz częściej, zwłaszcza że mój brat studiuje we Wrocławiu medycynę.

Czuje się pan Polakiem?
Trudne pytanie. Powiem tak: kiedy jest mecz Szwecji z Polską, to zdecydowanie kibicuję Polakom.

Aleksandra Kaniewska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
Dziś oglądałem Foyle’s War" ( w Polsce wyświetlany jako Detektyw Foyle").
Swietnie było widać szachownice, godło 317 dyw.myśl. i oznaczenia JH- z tegoż dyw.
Był też samolot z oznaczeniami ZD-B.
Polskie oznaczenia b. dobrze widoczne w kilku ujęciach, chyba asi" w tym filmie maczali" palce.
Samoloty jak najbardziej latające , nie komputerowe!
Taki sobie kryminał a przyłożyli się do takich drobiazgów" jak samoloty , samochody, motocykle i mundury.
W Polsce to raczej nie do pomyślenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy może ktoś zwrócił uwagę że w 1940 roku Dywizjon 303 używał INNYCH maszyn?Powołujecie się tu na reklamę , na historię , na jakiś rynek pracy a tak naprawdę piszecie aby pisac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie