Skocz do zawartości

Stug IV Grzegorzewo FINAŁ!!!


stuwras4

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 498
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
<Gdy pracowaliśmy przy szarikach" mieliśmy święty spokój"..>

Kol. Jacku chwała Wam za pracę przy szarikach", ale o prestiżu placówki muzealnej i zainteresowaniu jej zbiorami nie będą decydowały szariki", bo tych się zachowało na świecie pewnie parę tysięcy, ale właśnie takie unikaty w skali światowej jak ten StuG IV. I obyście jeszcze parę takich kotów" dla nas wszystkich i dla potomnych wyrwali i wyremontowali. No i jeszcze raz ponawiam propozycję, aby Ci wszyscy, którzy przy tym pojeździe faktycznie pracują powołali stowarzyszenie na rzecz jego odbudowy.

Pozdrawiam
balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że to jałowa dyskusja wyższości Świat Bożego Narodzenia nad Świątami Wielkiejnocy" ale mówiąc o czołgu IS-2 mówimy pojeździe który mógł walczyć z Tygrysem i wygrywał te walki. Mówimy o pojeździe kompletnym: peryskopy, celowniki, wyposażenie, uzbrojenie. Poszukajcie od Kubinki na zachód sprawny pojazd tego typu. Nie ma porównania ze Stugiem niby dla czego ?
T34/85 wyprodukowany we wojnę. W Polsce -z tego co wiem - nie ma drugiego na chodzie. A w Europie ? Czołg który wygrał wojnę.
Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek, ale daj spokój - dyskusja z dyletantami mija się z celem.
Jeśli T-70 wojennej produkcji na chodzie, nie jest dla nich unikatem.... to ręce opadają.
A pokaż mi jeden z drugim inny taki egzemplarz.
Tak samo IS-2 - co z tego , że MWP ma ich 3 szt., jak żaden nie jeździ.
Dyskusja wcale nie jest jałowa, od dawna strasznie denerwuje mnie podejście niektórych do sprzętu sowieckiego.
A niby czymu to ma być gorsze z historycznego punktu widzenia?????????????????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Jacku C.
Zgadzam się z Kolegą „Akagim”, w kwestii wartości historycznej i poznawczej sprzętu niemieckiego i sowieckiego. Ja także nie widzę różnicy. No może jedną – ilość. Niemieckiego sprzętu jest zdecydowanie mniej, z wiadomych względów. Sowieckiego dużo więcej. Dlatego też poprzez pozyskanie StuGa IV (w takim stanie) jesteście jedynym Muzeum w świecie, które ma szansę nie tylko podsiadać w swoich zbiorach unikatowy, kompletny pojazd, ale także jeżdżący! Za co trzymam kciuki.
Wracając jednak do Twojego pytania: odpowiem Ci, że u naszych wschodnich sąsiadów (niedaleko granicy z Polską) jest muzeum prywatne, które posiada wiele wspaniałych zbiorów, m.in. dwie sztuki" IS-ów 2, wersja M i wersja wojenna. Oba kompletne, ze wszystkimi oryginalnymi elementami i oba jeżdżące. Jeżeli chcesz mogę podesłać Ci zdjęcia. IS-2 wersja wojenna został wyciągnięty kilka lat temu z bagna razem z T34/85. Oba w stanie idealnym. Obecnie do sprzedania, lub zamiany, jest IS-2 M.
A jeśli chodzi o T34/85 (produkcja wojenna) to w naszym kraju są trzy jeżdżące sztuki: jeden w Muzeum Wojska Polskiego na Sadybie i dwa w Kolekcji „Ares” w Warszawie. Aczkolwiek nie w tak dobrym stanie jak Wasz. W Europie pewnie kilkanaście. Oczywiście ta statystyka niczego nie zmienia jeśli chodzi o szacunek dla Waszej pasji i pracy, którą niezwykle doceniam.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Izabela Kwiecińska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jednakowoż T-34 i to z produkcji wojennej stoi statystcznie w każdym większym mieście Polski.To że są to pustaki ma znaczenie drugorzędne.Bo i taki cokołowy teciak daje dobre wyobrażenie o wielkości, wyglądzie itp.
Zauwazmy też że przeciętny obserwator nie widzi różnicy między wersją wojenną a późniejszą, zarówno jeśli chodzi o teciaka jak też isa.No taka jest przecież prawda.
I ostatnia-chyba najważniejsza sprawa-sprzęt niemiecki-ściślej hitlerowski-po prostu bardziej fascynuje, no powiedzcie sami?
Ruszczyzną byliśmy zasypywani przez dziesiątki lat, wszelkich migów, katiusz i gazików każdy sie naoglądał do woli.Sądzicie że gdyby w Grzegorzewie wyciągano t-70, to wzbudziłby takie zainteresowanie, i taką zadymę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i T-34 stoi w każdym mieście, ale niedługo. z Wette wywieziono jednego z wieżą mutra do Drzonowa, nie wiem czy do końca zgodnie z przepisami... z Wejherowa ogłosili przetarg na zdemontowanie pomnika T-34/85 - ciekawy składak z kadłubem od 76stki i wieżą 85, z Lęborka zapadła decyzja o pozbyciu się IS-2 z parku... paranoja ogarneła wszelkie władze. Za pare lat będziemy się podniecać byle zrzynem teciaka bo te będą wszystkie zamiknięte w 1-2 muzeach na terenie Polski jak w jakimś rezerwacie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święte słowa Łosiu,
Więc nie piszcie mi tu, że to jest barachło. Wkrótce właśnie dzięki takiemu myśleniu będziemy pośmiewiskiem historycznej" Europy.
Już teraz za granicą na porządku dziennym jest pytanie dlaczego tak się w Polsce dzieje?
A poza tym jak my nie chcemy, to oni bardzo chętnie wezmą za każde pieniądze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostałem źle zrozumiany, a przecież napisałem cyt. ...chwała Wam za pracę przy <szarikach>". I ZAWSZE podkreślałem tu na forum, że placówka muzealna w Poznaniu to NAJLEPSZA tego typu placówka w Polsce i to, że osiągnęła już poziom europejski!

Dodam jedynie, że moim z kolei marzeniem jest to, aby to muzeum było na poziomie światowym. A to wymaga posiadania eksponatów wszystkich walczących podczas II W.Ś. stron, a nie tylko [nawet jeżeli to są same perełki", a są] sprzętu pochodzenia sowieckiego. Cieszy, że zrobiono pierwszy krok w tym temacie i to od razu trafił się sprzęt z górnej półki.

balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akagi napisał cyt. ...dyskusja z dyletantami mija się z celem".
No to Ci przypomnę kol. Akagi, że jeszcze parę miesięcy temu toczyliśmy spór na temat tego StuG'a, a Ty byłeś w tym sporze po stronie [nazwijmy to umownie] wolnego rynku", czyli tzw. prywatnej inicjatywy" do rąk której powinna trafić ta wanna zamiast do muzeum w Poznaniu! I jeszcze przypomnę Ci, że jak napisałem, że cyt. Muzeum w Poznaniu to najlepsza tego typu placówka w Polsce" to miałeś inne zdanie [może tak przy okazji podasz tą placówkę muzealną, która to niby lepsza jest].
Nikt o zdrowych zmysłach nie neguje osiągnięć muzeum w Poznaniu, wyrazy głębokiego szacunku należą się zarówno jego Dyrekcji, jak i grupie prawdziwych pasjonatów, którzy z tych zabytków zrobili prawdziwe cacka. Ale należy sobie zadać pytanie, czy my Polacy mamy być skazani tylko i wyłącznie na oglądanie w naszych muzeach sprzętu [w tym bardzo cennego] ale wyłącznie sowieckiej produkcji?! Moim zdaniem zasługujemy na coś więcej. Więc nie wyjeżdżaj mi tu o dyletantów!

balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby też nie wspomnieć o pomysłach wniosku do władz o barter wydobytego przez kogoś obiektu na coś polskiego z zagranicy, he he.

Co do muzealnictwa, to niestety efekt uznawania że historia to tylko produkty made in zsrr i mamy to co mamy a w zasadzie nie mamy ani ostaniego Łosia, ani naszych Spitów i mas innych pojazdów i samolotów też niemieckich - albo głupie wymiany, olanie, albo palnik i się zdjęcia jeno ostały.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu ideologiczne podejście do zabytków techniki jest bezsensowne.

Jest reliktem poprzedniej epoki, niezależnie od tego czy ktoś uważa, niemieckie, polskie, czy sowieckie zabytki za gorsze.

W normalnym świecie decyduje wartość techniczna zabytku, to czego możemy przy okazji oglądania go nauczyć się o technice i broni z odpowiedniej epoki. Na całym świecie potrafiono to docenić i wszystkie (prawie wszystkie) egzemplarze zdobyczne były badane i przechowywane dla potomnych.

Z nieznanych powodów nie można było tego robić u nas, bo dorabiano sobie ideologię do wszystkiego... na szczęście te czasy minęły, pora widzieć w czołgach po prostu zabytki, a nie hitlerowskie zrzyny", czy sowieckie złomy". O ich wartości powinna decydować unikalność, oraz znaczenie dla rozwoju techniki pancernej na świecie.

Pozdrawiam
Krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bym zapomniał. Czy w związku z zaistniałą sytuacją i atmosferą jaka panuje wśród organizatorów akcji, nadal prowadzona jest zbiórka funduszy przez TPS na renowację? Jak długo będzie kontynuowana i czy nic się w tej kwestii nie zmieniło?
Proszę o info. Dzięki i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Między organizatorami nic złego się nie wydarzyło. My ze sobą normalnie rozmawiamy i współdziałmy.
Jakiś tam problem ma TPS z ludźmi którzy byli w Grzegorzewie. My jako Muzeum dostajemy rykoszetem po tych ich dyskusjach.

Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jc1234 imponujące jest tempo prac nad konserwacją Stuga!
Kiedy na to patrzę nachodzi mnie taka refleksja: Wobec mizerii w stanie posiadania niemieckiego sprzętu z II WŚ szkoda, że nie ma w Polsce jednego muzeum, które by gromadziło cały wydobyty/pozyskany sprzęt i korzystając z pomocy państwa konserwowało go i eksponowało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jc1234 ---> nie ma porównania, bo na świecie ciężko nawet o skorupę StuGa. Nie chodzi tutaj o faworyzowanie niemieckich pojazdów, tylko o zwyczajną matematykę. Owszem rzeczy które wymieniłeś jest b.mało i są unikalne, ale tego typu dział samobieżnych o którym mówimy jest jeszcze mniej, o czym doskonale wiesz.

Pomijam już deficyt tego rodzaju pojazdów w Polsce - i jak to może przyczynić się do widowiskowości rekonstrukcji w Polsce - z ciężkiego sprzętu jeździ tam praktycznie tylko radziecki. Inicjatywy niemieckie można policzyć na palcach jednej ręki.

A z tego co widziałem na forum IOH, to raczej kilku ludzi ma po prostu problem do TPS, a nie na odwrót ;) I Ci ludzie opuścili już to forum z powodu posiadania problemów do praktycznie wszystkich ludzi dookoła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie